|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewa i Azja
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 13 Wrz 2014
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wilga Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:54, 01 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Ufff! Dziury pod siatką mamy opanowane. Nawet nie próbuje podejść do tamtych wykopów. Nawiozłam tam 6 taczek ziemi kompostowej, przy samej siatce położyłam wielkie kamienie, a z przodu posadziłam różowe akacje z wielkimi kolcami. Teraz Azja kopie tunel pod budynkiem gospodarczym. Już mieści się w nim do połowy. Jeszcze tylko dupka zostaje na zewnątrz. I przekopuje skalniak, ale robi to bardzo delikatnie. Oszczędza np. oregano. Tam nie kopie, tylko kładzie się na nim. Pewnie zapach jej odpowiada.
Potrzebę samodzielnych spacerów Azji zaspokajam inaczej. Otwieram furkę i oba psy idą sobie same na spacerek. Ona zupełnie inaczej chodzi sama, niż ze mną. Ze mną biega, szaleje, a sama człapie niespiesznie i przede wszystkim zajmuje się wąchaniem. Pochodzi tak 5 minut i wraca. Ani na moment nie tracę jej z oczu. No i oczywiście takie samodzielne spacery może odbywać tylko wtedy, gdy nie ma robotników na przeciwko i w środku tygodnia, bo w weekendy już przyjeżdżają ludzie sprzątać działki, więc sama nigdy by wtedy nie wyszła.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Baszka
DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 04 Maj 2009
Posty: 1442
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: okolice Krakowa Płeć:
|
Wysłany: Czw 13:26, 02 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Ewa i Azja napisał: | Taka byłam elegancka, w czystym i kompletnym jeszcze kubraczku.
 |
To chyba dobry pomysł dla psich 'strachulców od burzy i strzałów'...taki ściśle przylegający kubrak ....
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ewa i Azja
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 13 Wrz 2014
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wilga Płeć:
|
Wysłany: Czw 18:28, 02 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Też się zastanawiałam, czy jej doskonała forma psychiczna nie jest wynikiem ciasnego kaftanika, który mógł zadziałać jak te antystresowe kubraki. Przeżyliśmy w tym ubranku pierwszą burzę i wcale nie było źle. Póki buczało z daleka Azja chodziła po ogrodzie i nie zwracała uwagi na jakieś tam grzmoty. Potem tak waliło, że ziemia drżała, a ona nic. Zrobiło się ciemno, a z nieba zaczęły lecieć wielgachne krople deszczu. Przyszła do domu dopiero jak ją zawołałam. Trochę dyszała, ale to raczej deszcz, który bębnił w metalowy dach był powodem niepokoju, a nie pioruny.
Kaftanik został zdjęty, żadnych leków (poza pielęgnacją rany na nodze) dawno nie ma, a radość życia i ciekawość pozostały. To dla mnie największa niespodzianka.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ewa i Azja
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 13 Wrz 2014
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wilga Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:04, 03 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Ależ ciężki dzień miała dzisiaj Azjatycka! Jak pamiętacie, według behawiorystki, która pracowała z nią rok temu, marzeniem Azji jest czapka-niewidka, która pozwoliłaby jej zniknąć. Dzisiaj przyjechała do nas ekipa filmowa i postawiła ją przed wielkim wyzwaniem - musiała robić za gwiazdę.
Powstaje bardzo fajny program dokumentalny (na razie kręcony jest odcinek pilotażowy) o dwóch weterynarzach. Jeden pracuje z pieskami, kotkami, chomikami, a drugi przyjmuje porody od krów, ratuje małego źrebaczka. Jeden w wielkim mieście, drugi na wsi. Producent wybrał naszą klinikę dla małych zwierząt, jako bardzo przyjazną dla pacjentów i ich opiekunów. Został sfilmowany początek operacji Azji, podczas zdejmowania szwów też nam towarzyszyła kamera, a dzisiaj przyjechała ekipa, żeby zobaczyć jak żyją moje zwierzaki, które są pacjentami dr Gosi. Kamerzysta był wielkim chłopem, na widok którego Azja truchlała, ale dała radę. Część materiału jest, oczywiście, z łóżeczka, ale kawałek spacerku też się udało zarejestrować. Ja opowiadałam o chorobie Azji, o Fundacji, o życiu w lesie, gdzie takie skrzywdzone psy mają szanse dojść do równowagi, mówiłam, że trzymanie psów w nieludzkich warunkach pseudohodowli tylko po to, by rodziły jak najwięcej szczeniąt to sutenerstwo i czerpanie zysków z nierządu. Gadałam, jak zwykle, strasznie dużo. Pewnie wybiorą z tego minutę albo 23 sekundy. Ale fajnie było!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gośka&Bella
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 19 Paź 2011
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:12, 03 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
No noooo... Vito, teraz Azja... rośnie nam grono Celebrytów Fundacyjnych
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ewa i Azja
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 13 Wrz 2014
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wilga Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:30, 03 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Nooo! Jeszcze będzie stawała pod ścianką i wdzięczyła się do obiektywów
Film robią fajni, młodzi ludzie, mają fajny pomysł, kupę entuzjazmu i dobrą firmę producencką, która sponsoruje projekt. Oby im się udało, bo w zamyśle jest cały serial i dalsze śledzenie losów pacjentów wybranych weterynarzy. Bardzo ich wzruszyła lękliwość Azji i chcieliby sfilmować ją jeszcze raz, już jako dzielną goldenkę, której udało się uwolnić od demonów. Będziemy się starać!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Trafficowy kocyk
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 09 Sty 2014
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Pruszków-Olsztyn Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:06, 03 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
To może niech wpadną z kamerą na fundacyjny zjazd? Tam to się będzie działo...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ewa i Azja
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 13 Wrz 2014
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wilga Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:26, 03 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Pewnie, że im opowiadałam o zjeździe. Operator myślał, że tylko właściciele volv są tak zakręceni, że organizują zjazdy i wymyślają różne konkurencje, np. rozkładanie na czynniki pierwsze i montaż drzwi na czas. No to mu uświadomiłam, że zakręceni na punkcie goldenów niczego nie psują, by potem naprawiać, ale świetnie się bawią
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Muchosia
Dołączył: 13 Paź 2014
Posty: 121
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa okolice Płeć:
|
Wysłany: Sob 17:58, 04 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Polecam się na termin emisji i na której stacji będzie można Was obejrzeć
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ewa i Azja
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 13 Wrz 2014
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wilga Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:57, 04 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Pewnie, że dam znać, ale trzeba jeszcze długo czekać. Oni najpierw kręcą pierwszy odcinek, a potem będą szukali stacji, która zechce to kupić.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ewa i Azja
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 13 Wrz 2014
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wilga Płeć:
|
Wysłany: Czw 23:31, 09 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Najpierw kilka wczorajszych zdjęć. Trochę niewyraźne, bo robiłam je przez podwójną szybę okienną, a psy były tak szybkie, że się trochę porozmazywały. Przy mnie Azja nigdy nie kopie dziur i nie podgryza się z Toffikiem. Taka bywa tylko wtedy, gdy nie ma świadków:
Ciekawe, co też może kryć się pod tym domkiem?
Jeszcze trochę, a i ogonek się zmieści
On się gryzie! I ona też się gryzie!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ewa i Azja
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 13 Wrz 2014
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wilga Płeć:
|
Wysłany: Czw 23:36, 09 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
A dziś za Azją znowu ciężki dzień. Pogoda piękna, a naprzeciwko podjechało 5 samochodów, z których wysiadł tłum ludzi. Biedna, uciekła do łóżeczka. A potem przyjechał do mnie gość. Nie dość, że facet, to jeszcze na strasznym motorze. Chciałam gościowi pokazać uroki lasu i założyłam psom obroże, co jest zawsze sygnałem do spacerku. Azja próbowała wyjść, ale nie dała rady. Wzięłam smycz i nie zdążyłam jej przypiąć, kiedy jednak zdecydowała się na samodzielne wyjście. Na spacerze cały czas demonstrowała, że nie podoba jej się towarzystwo, ale dzielnie trzymała się w pobliżu. Ani razu do mnie nie podeszła, choć próbowała, ale raz przeleciała na pełnym gazie, prawie ocierając mi się o nogi. Miała problem z powrotem do domu, bo przy bramie stała straszna maszyna. Omal głowy sobie nie rozbiła, tak jej było śpieszno, że taranowała furtkę nim ją otworzyłam.
Cieszę się, że tak to przebiega. Boi się, ale wkrótce okazuje się, że nie było czego. Mój kolega przed odjazdem podszedł do niej (już zalegała w łóżeczku), pogłaskał po główce, powiedział parę komplementów. Ona przełykała ślinę i zerkała na mnie. Ja się uśmiechałam i oblizywałam usta. A potem on wyszedł i z warkotem odjechał. Dobrą godzinę przeżywała gościa i poranny harmider na budowie, nim poprosiła o wypuszczenie do ogrodu. A wieczorem mnie zaskoczyła!
Jechałam z Toffikiem do Garwolina, a Azja powiedziała: "Nigdzie beze mnie nie pojedziecie!" Toffi był już ubrany, w obroży, z dyndającą smyczą, ja z torbą na ramieniu, a ona usiadła przy drzwiach, uniemożliwiając nam wyjście. Postanowiłam kuć żelazo póki gorące. Założyłam obrożę, przypięłam smycz i poszliśmy do samochodu. Azja nie miała żadnego interesu do weta, ale skoro chciała... W poczekalni było kilka osób, które nie zrobiły na niej żadnego wrażenia. Bez problemu weszła na wagę (niestety, nie mogę się pochwalić sukcesem, dalej mamy nadwagę - 30,200). A potem, niestety, był mały incydent. Przyjechała pani, która prowadzi przytulisko i przywiozła półroczną sunię mixa husky. Moje psy były na luźnych smyczach, trochę ode mnie oddalone. Sunia była zachwycona Toffikiem, obwąchały się, pomerdały, z Azją też się obwąchały. Potem suńka odkryła dwójkę dzieci i ze szczęścia aż się czołgała do nich, od nich podczołgała się do mnie, taka rozradowana. W tym momencie Azja skoczyła, przywarła do mojego boku, zmarszczyła nos i zawarkotała. Nic się nie stało, nawet nie było żadnego zagrożenia, bo wszystkie psy były na smyczach, a że podłoga śliska, jak to w klinice, więc nie miałyby się jak bronić przed odciągnięciem, ale zmartwiło mnie to. Suka nie powinna warczeć na szczeniaka, w ogóle nie powinna warczeć bez powodu. Pani od przytuliska tłumaczyła, że to była klasyczna obrona zasobów. Ja nie chcę być żadnym zasobem! Azja jest zazdrosna. O koty, o Toffika. Przed kotami czuje respekt, ale Toffika często brutalnie odpycha, wykorzystując swoją masę. Z tym sobie radzę, ale przy agresji wobec obcych psów nie wiem jak się zachować.
Może być jeszcze jedno wytłumaczenie. Wg. pseudohodowcy Azja nie nadawała się do rozrodu. Może te dzieci, które rodziła tak jej dały w kość, że nie chce żadnych kontaktów ze szczeniakami? Będę musiała uważać.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Pasiasta Alicja
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 3019
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bielsko-Biała Płeć:
|
Wysłany: Pią 9:53, 10 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Ewuś, możesz sobie chcieć, albo i nie chcieć być zasobem, ale nim jesteś i koniec .
Pani z przytuliska bardzo trafnie okresliła przyczynę zachowania Azji.
A co do tego, co Azja sobie myśli, albo i nie myśli...
Bardzo mądry zoopsycholog Stanley Coren napisał, że mentalnie psy potrafią osiągnąć mniej więcej poziom dwuletniego dziecka. Czy dwuletnie dziecko potrafi prawidłowo ocenić związki przyczynowo-skutkowe? I wyciągać daleko idące prawidłowe wnioski?
I jak Cię znowu najdzie chęć do imputowania Azji ludzkich przemyśleń, to sugeruję zapalić czerwoną lampeczkę i powiedzieć sobie STOP!!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ewa i Azja
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 13 Wrz 2014
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wilga Płeć:
|
Wysłany: Pią 11:20, 10 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Za późno na czerwone lampeczki (takie wystawiano przed burdelami w starożytnym Rzymie)! Nic na to nie poradzę, że nawet w zaskrońcu poszukuję ludzkiego myślenia, a od moich psów i kotów oczekuję myślenia synchronicznego z moim. No cóż! Ciągle mnie zaskakują. bo myślą po swojemu
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Pasiasta Alicja
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 3019
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bielsko-Biała Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:41, 10 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Ewuś, ale nie jest to problem nie do rozwiązania . Zoopsycholodzy swojej wiedzy nie ukrywają bynajmniej. Poczytaj trochę na ten temat. Ty będziesz bogatsza o nową wiedzę, a zwierzaki?... a zwierzaki niewykluczone, że szczęśliwsze .
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|