Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Paweł & Axa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 18 Mar 2010
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Sob 11:24, 17 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
cześć, czy jak Axa się drapie, średnio widzę 3-5 razy dziennie, to znaczy, że ma pchły? jak tak, to co zrobić?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Sob 11:50, 17 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Nieeee, raczej nie. Te preparaty, które są stosowane na kleszcze, najczęściej działają też na pchły. Zresztą wystarczy obejrzeć skórę w miejscach, gdzie Axa się drapie. Pchły widać gołym okiem, bo są czarne i szybko się ruszają, dodatkowo widać też ich odchody w postaci czarnych małych "paproszków".
Swędziawka może być wywołana wieloma rzeczami (m.in. preparatem na kleszcze i pchły, zbyt dużą ilością białka w diecie albo nawet nerwami).
|
|
Powrót do góry |
|
|
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Dzierżoniów Płeć:
|
Wysłany: Sob 12:02, 17 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Albo Axa się po prostu drapie, bo ją swędzi, tak jak i nas czasem Nie mamy pcheł, a czasem się drapiemy tak czy siak
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:40, 17 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Axa już po operacji. Wszystko poszło szybko, gładko i bez problemów. Pomimo, że guz był przy jednym sutku, doktor usunął dwa (czwarty i piąty, ponieważ zawsze usuwa się je razem). Guz był typowym gruczolakiem czyli niezłośliwym nowotworem.
Axa zniosła zabieg bardzo dobrze. Przed nią dość trudne chwile, bo cięcie jest naprawdę duże (choć i tak możliwie najmniejsze) i będzie bolało. Ale Paweł jest przygotowany, ma środki przeciwbólowe i całą listę zaleceń więc będzie dobrze.
Axa wyszła z lecznicy na lekko chwiejnych nogach, ale o własnych siłach.
Axa już po operacji, pod kroplówką
po wyjściu z lecznicy z Pawłem
i z drugim Pawłem (od Emi)
a tu już w samochodzie przed odjazdem do domu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paweł & Axa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 18 Mar 2010
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:28, 17 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
jw Axa chyba dobrze zniosła operację, teraz sobie smacznie chrapie. Wyrazy uznania dla doktora Igora.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paweł & Axa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 18 Mar 2010
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Nie 22:04, 18 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
dzień drugi po operacji. Axa sporo śpi, ale jak już jest na nogach to zachowuje się jakby operacji w ogóle nie bylo czasami muszę hamować jej zapędy do zabawy z uwagi na szwy. daję jej trochę mniej jeść, ale widzę, że ma apetyt, może jutro już normalnie ją karmić?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Kora
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 18 Cze 2009
Posty: 1568
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Komorów k/Pruszkowa Płeć:
|
Wysłany: Nie 22:10, 18 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Paweł. Spokojnie możesz Axie dawać normalnie jeść.
Znając jej ruchliwość nie mowinno być kłopotów ze szwami.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Nie 23:34, 18 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Paweł & Axa napisał: | może jutro już normalnie ją karmić? |
Jutro już może jeść normalnie. Dzisiaj jej układ pokarmowy funkcjonował nieco wolniej z uwagi na wczorajszą narkozę i dlatego miało być mniej jedzenia i lekkostrawne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paweł & Axa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 18 Mar 2010
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 8:15, 20 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Axa ma się dobrze poza ubrankiem na niej nie widać żeby miała operację. Byliśmy wczoraj u weta na zastrzyku, była bardzo grzeczna i poznała się z innymi psiakami. Ranka ładnie się goi. jutro znowu idziemy do doktorka na kontrolę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ania i Raffa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 24 Mar 2009
Posty: 596
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Wto 8:48, 20 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
super Niebawem zapomnicie o czymś takim jak operacja.
pozdrawiamy cieplutko
|
|
Powrót do góry |
|
|
wiola&bila
Dołączył: 30 Mar 2009
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdynia Płeć:
|
Wysłany: Wto 11:43, 20 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Paweł & Axa napisał: | cześć, czy jak Axa się drapie, średnio widzę 3-5 razy dziennie, to znaczy, że ma pchły? jak tak, to co zrobić? |
hej
ja też tym drapaniem bym się nie przejmowała. Jeżeli skóra jest niezaczerwieniona, nie ma żadnych podejrzanych strupków, podrażnienia czy innych niepokojących objawów to dobre drapanko nie jest złe ;D Bywa, że psiak drapie się ze stresu, tak jak z nadmiernym ziewaniem. Obserwuj po prostu.
Mogę polecić Ci EKTOPAR, działa zarówno na kleszcze jak i na pchły, wszy. Naprawdę skuteczny i w rozsądnej cenie. U mnie sprawdził się znakomicie. (ektopar, można zamówić przez allegro)
A tak wygląda opakowanie: [link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez wiola&bila dnia Wto 11:43, 20 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Kora
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 18 Cze 2009
Posty: 1568
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Komorów k/Pruszkowa Płeć:
|
Wysłany: Wto 12:14, 20 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Paweł & Axa napisał: | cześć, czy jak Axa się drapie, średnio widzę 3-5 razy dziennie, to znaczy, że ma pchły? jak tak, to co zrobić? |
w sumie to chyba rzadko. Kora juz od rana podrapała się sie ze 4 razy. I jeszcze się otrząsnęła.. O.... znowu się drapie pod paszczęką.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 12:18, 20 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Paweł & Axa napisał: | Ranka ładnie się goi. |
Przyznam szczerze, że o to się najbardziej martwiłam. Ta "ranka" to szew długości kilkunastu, jeśli nie dwudziestukilku centymetrów, a więc sporo miejsca na robienie się krwiaków czy stanów zapalnych.
Miejmy jednak nadzieję, że leki oraz fantastyczna opieka Pawła, sprawią, że nic złego się nie zadzieje, a za kilkanaście dni wszyscy zapomnimy o "rance" .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paweł & Axa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 18 Mar 2010
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Śro 12:20, 21 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Hej, jesteśmy już po drugie wizycie u Weta, ranka z zewnątrz goi się bardzo ładnie, ale trochę płynu zbiera się w środku. Axa dostała nowe lekarstwa i w sobotę na kontrolę, jeżeli płyn nadal będzie się zbierał trzeba będzie poluzować szwy. Poza tym Axa tryska energią i nadal nie widać po niej choroby. A u weta była bardzo grzeczna, dużo psiaków było z każdym się przywitała
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paweł & Axa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 18 Mar 2010
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 22:57, 22 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
niedobra Axa pozbawiła mnie posiłku wiem wiem, moja wina ale to nie zmienia faktu, że to złodziejka udająca niewinnego aniołka zostawiłem niedomknięty plecak a w nim parę kromek chleba razowego i pasztet z kurczaka. oczywiście przy mnie nie wzbudzał jej zainteresowania, ale wystarczyło zostawić ją na 1h, a gdy wrócilem zastały mnie okruchy i wymiętolone pazłotko po pasztecie. Poza tym ma się dobrze, dobry piesek
|
|
Powrót do góry |
|
|
|