|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dorota i maciek
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 14:01, 11 Paź 2013 Temat postu: AURA |
|
|
Dzisiaj pod nasza opiekę trafiła sunia, została zabrana z jednego ze schronisk.
Więcej o suni napisze Marta od Angusa i Almy do której sunia przyjechała interwencyjnie na krótki DT.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Marta&Angus&Alma
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 02 Mar 2008
Posty: 1991
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Olsztyn Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:42, 11 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Sunieczka już z nami .
Dziś przeszła zabieg sterylizacji i jest jeszcze troszkę przyćmiona.
Teraz właśnie posypia. W schronisku jeszcze spacerowała z Łukaszem i cały czas była blisko niego i merdoliła ogonkiem.
Jest delikatną, miłą sunią, maksymalnie myślę, że ma 4 lata.
Później jeszcze się odezwiemy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marta&Angus&Alma
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 02 Mar 2008
Posty: 1991
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Olsztyn Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:18, 11 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Jako, że trudno tak zwracać się bezimiennie do psa, to na sunię roboczo mówimy Miłka, Milunia, Mila . To ze względu na jej charakter. Docelowy DT już sobie ją ochrzci .
Psina głównie posypia od przyjazdu. Wstaje napić się wody, podyszy trochę i zasypia. Zabraliśmy ją na spokojny spacerek, gdzie podjechaliśmy autem. Ładnie sama wchodzi do bagażnika. Na dworze ani przez moment nie pociągnęła za smycz i nie odstępowała nas na krok, taki stacjonarny spacer . Mała podczas spaceru cały czas miała pochyloną główkę, myślałam może, że to przez jej nieśmiałość, ale okazało się, że jak tylko po powrocie na klatce Łukasz odpiął jej obróżkę problem zniknął. Nie mam szelek, bo sprawdziłabym jak reaguje na szelki.
Poza tym bardzo polubiła Łukasza i mocno jest w niego zapatrzona .
Lubi być głaskana, choć sygnalizuje to bardzo, bardzo delikatnie i nieśmiało.
Na nasze futra reaguje obojętnie, milej widziany człowiek.
Apetytu póki co nie ma, pewnie po narkozie, ale załatwia się ładnie na zewnątrz. Na lewej łapce ma coś jakby miejsce po jakimś otarciu ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:21, 11 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Ta zmiana na łapce może być efektem lizania lub gryzienia czyli samookaleczenia ze stresu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marta&Angus&Alma
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 02 Mar 2008
Posty: 1991
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Olsztyn Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:22, 11 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Coś mogę z tym zrobić, czymś posmarować? czy tylko zdezynfekować?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:28, 11 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Jeśli wygląda to jak blizna, to czymś na blizny można smarować. A Jesli to strupek, to zostawić w spokoju.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marta&Angus&Alma
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 02 Mar 2008
Posty: 1991
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Olsztyn Płeć:
|
Wysłany: Sob 8:50, 12 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Noc minęła nam spokojnie.
Milusia praktycznie śpi cały czas, jakby odsypiała daleką podróż, zalega w posłanku, a sen ma bardzo twardy
Po przebudzeniu przywitała nas merdoleniem ogonka, nieśmiało podetknęła główkę do głasków i poszliśmy na spacer.
Jak ją obserwuję, to mam wrażenie, że szuka w człowieku przewodnika i wsparcia, tak po swojemu, delikatnie. Np. na klatce jakoś nie widać lęku przed schodami ale jak człowiek idzie z nią, to jest raźniej i pojawia się merdolenie. Szczególnie kiedy idzie z nią Łukasz. Śmiesznie za nim wypatruje i czeka . Chyba nie ma lęku jeśli chodzi o mężczyzn, bo mojego brata też ładnie wczoraj przywitała.
Jedyne co mnie martwi, to, że nie chce jeść. Wczoraj się nie czepiałam, bo była po narkozie. Dziś tylko pije wodę, żadne smaczki ani inne kąski nie wchodzą w grę, czy to z ręki czy z miski. Qpki robi twarde ale mikrusy.
Za jakiś czas ruszamy z panienką w podróż w stronę Wawy do docelowego DT, gdzie będzie miała jak pączuszek w maśle
|
|
Powrót do góry |
|
|
dorota i maciek
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 13:13, 12 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Od dzisiaj o suni będzie nam już opowiadać Ania Łada do której sunia trafi popołudniu na stały DT
Dzięki Marta za szybką interwencję i powodzenia w drodze
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marta&Angus&Alma
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 02 Mar 2008
Posty: 1991
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Olsztyn Płeć:
|
Wysłany: Sob 13:46, 12 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Nie ma za co
Sunia już w drodze ze Staszkiem.
Troszkę się zbijaliśmy, bo mała hipnotajzing na Łukasza. Także zastanawialiśmy się nad opcją podwójnego tymczasu . Nie wiem co Ania na pakiet wiązany .
Mała powitała na parkingu jakigoś panoczka, potem wskoczyła na kanapę i pojechali.
Teraz będziemy czkać na wieści
|
|
Powrót do góry |
|
|
Oskarowy
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 26 Lis 2012
Posty: 398
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: W-wa Płeć:
|
Wysłany: Sob 17:30, 12 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Sunia jest super!
Podróż minęła bezproblemowo - sunia od razu położyła się na tylnym siedzeniu i większość drogi przespała.
W Wawie zrobiliśmy jej w Skaryszaku spacer zapoznawczy z Oskarem (jakimiś małymi pieskami się interesowała...)
Wymizialiśmy ją na szybko z Zuzką na cztery ręce - uśmiechnięte oczka i uśmiechnięty pychol - bezcenne!
Sunia już jest w domu u Ani, zapoznanie z domownikami - bez problemów, psina od razu poszła się napić i zwiedzić dom, więc na pewno nie wyglądała na zestresowaną...
Będziemy śledzić jej wątek i wierzymy, że szybko znajdzie stały dom.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Oskarowy
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 26 Lis 2012
Posty: 398
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: W-wa Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:48, 12 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Dodam jeszcze tylko, że psina jest spokojna, zrównoważona i szybko łapie "więź" z człowiekiem
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marta&Angus&Alma
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 02 Mar 2008
Posty: 1991
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Olsztyn Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:11, 12 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Stachu napisał: | Dodam jeszcze tylko, że psina jest spokojna, zrównoważona i szybko łapie "więź" z człowiekiem |
Oj łapie, łapie .
Na dowód fotki.
Mała leżała sobie spokojnie na kanapie, kiedy przyszłam założyć jej obróżkę przed wyjazdem, przekręciła się na bok i wtuliła pychol
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gośka&Bella
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 19 Paź 2011
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Sob 21:58, 12 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
A jak to jest z tą sterylizacją - nie ma kubraczka, brzuchol nie wygląda nawet na wygolony... Wciąż wracam do pierwszego wpisu Marty, by się upewnić, że była sterylizacja, bo nic po psinie nie widać. Tak to każda sunia by chciała!
Ostatnio zmieniony przez Gośka&Bella dnia Sob 21:59, 12 Paź 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marta&Angus&Alma
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 02 Mar 2008
Posty: 1991
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Olsztyn Płeć:
|
Wysłany: Sob 22:34, 12 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Gosiu była sterylka.
Teraz te nacięcia są naprawdę malutkie.
Ze schronu wyszła bez wdzianka. Ja w domu nie miałam żadnego wolnego i postanowiłam, że jak tylko zacznie się dobierać do ranki to popędzę do weta.
Mała ani razu tam nie gmerała, ona jest taką oazą spokoju. Pewnie jak zacznie się goić i swędzieć to będzie ją bardziej korciło.
Acha w schronie p. doktor powiedziała mi, że sunia ma założone szwy rozpuszczalne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
anialada
DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 23 Lis 2011
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa (Nowa Iwiczna) Płeć:
|
Wysłany: Nie 15:04, 13 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Hello, hello, odzywa się nowy dom tymczasowy sunieczki.
Jest u nas od wczoraj, wczoraj głównie przespała i to raczej w przedpokoju. Na noc przyszła położyć się przy łóżku na psim materacyku.
Jest pogodna, macha ogonem jak się na nią spojrzy albo zagada, jest bardzo miła. Jest też oazą spokoju jak pisali moi przedpisacze, nie podbiega za bardzo, ale może coś ją jeszcze pobolewa.
W sukami jest OK, ale nie ma za bardzo interakcji. Kotów nie zauważa.
Dziś już ułożyła się jak klasyczny golden czyli w drzwiach od kuchni
Bardzo dużo pije, bardzo bardzo, ale składam to na karb a) lekkiego stresu b) ciepła w domu, bo nasze suki też piją sporo.
Szew wygląda w porządku, jest trochę schowany w fałdach brzucha, pewnie jeszcze pociążowych, ale suka się nim nie interesuje więc mamy nadzieję, że będzie dobrze.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|