|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewa_BoNic
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 21 Cze 2009
Posty: 995
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Sob 15:18, 27 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
No wiec korzystając, ze mała przysnęła, mogę trochę napisać.
Astra ślicznie weszła do gabinetu. Tak za pamięcią, to Astra ogólnie ma problem ze wchodzeniem do pomieszczeń. Ma taki moment zawahania ale jeśli jest w stadzie np z moimi psami to lepiej jej idzie
No więc jak juz weszlismy, pani nas powitała słowami "to będzie golden?". Zdziwiłam sie na to "będzie", ale pomyślałam, że badanie dopiero nastąpi i dlatego ten czas przyszły. Po ważeniu i rozmowie okazało się, ze pani wet myślała że ja Jej szczeniaka pięciomiesięcznego przyprowadziłam a nie pięcioletnią sunie. Ja w pierwszej chwili Warnie też przez telefon mówiłam że Astra nie wygląda na swój wiek. I jeszcze jedna ciekawostka: Wizyta trwała 50 minut i wcale nie stałyśmy i nie opowiadałyśmy sobie o psach tylko była to non stop rzetelna praca nad psem.
Napisałam taki trochę przydługi wstęp, ponieważ ukazuje on w przybliżeniu w jakim stanie jest pies tak wizualnie.
A zatem ad rem
Waga: ciut poniżej 21kg (waga elektroniczna i te gramy skakały bo Astra się biedna ruszała)
Badanie brzucha: brzuch miękki nie bolesny.
Płuca i serce: Osłuchowo-prawidłowe
Zęby- cytuję:"jak na to co mogła przejść to całkiem ok"
Uszy: stan zapalny, masa wydzieliny. Wyczyszczone "wstępnie" z tego co zalegało. Podany lek SUROLAN. Lek stosować mam 2 razy dziennie.
Oczy: sprawdzone i zajmiemy się nimi dokładniej w poniedziałek.
Ukł pokarmowy: całkiem rozregulowany potrzebuje regeneracji. Ponieważ sunia ma problemy z kupkami, trzeba sie tym zająć w pierwszej kolejności. Zaordynowana została karma weterynaryjna DIGESTIVE LOW FAT z Royal Canin dietetyczna karma dla dorosłych psów. Ułatwia trawienie i reguluje metabolizm tłuszczów. Regeneruje trzustkę. Karma droga, ale taka będzie tylko teraz na początku a jak się ustabilizuje wydalanie, uspokoi żołądek, miną gazy, to zajmiemy się podtuczaniem taka "zwyklejszą" karmą.
Plus tego mam podawać Karbowital aż do wyczerpania.
Temperatura: 39,7 stan podgorączkowy. Mam mierzyć temp i zdać relacje w poniedzialek. Zaaplikowany antybiotyk w zastrzyku a jutro mam podać odpowiednik w tabletkach co 12h-Synulox
Astra dostała jeszcze zastrzyk przeciwzapalny.
Stawy: w poniedziałek
Krew-wyniki: w poniedziałek
tarczyca: Pani powiedziała, że suka jest wyniszczona i na razie trzeba ją doprowadzić do porządku (może wynik teraz wyjdzie przekłamany-tak zrozumiałam ale mogę się mylić). Pani powiedziała "Nie będę Was naciągać na dodatkowe koszty teraz, nie widzę wskazań do robienia tego badania u tego psa. Potem ukłuć zawsze zdążymy"
Ufff myślę, że wszystko napisałam
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Ewa_BoNic
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 21 Cze 2009
Posty: 995
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Sob 22:14, 27 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
temperatura spadła: 38,7 Na szczęście, bo mnie to martwiło.
Niestety Astra dziś pije więcej niż wczoraj. Dostaje leki i będziemy nadal obserwować. Powiedzieć, że apetyt dopisuje to mało powiedziane Muszę panny złotej pilnować bo pcha sie do klatek w trakcie karmienia kolegów (każdy dostaje jeść w swoim miejscu). Nie przeszkadza jej, ze ona jako jedyna je cały dzień po garstce (zgodnie z zaleceniem) Kłapouchy łakomczuch jeden
Astra dzisiaj poszerzyła swój wachlarz zachowań, oprócz stania, nosi różne przedmioty Jeśli coś leży na ziemi to zaraz przenosi to do innego pomieszczenia... eee... tzn pod warunkiem, ze ja idę do innego pomieszczenia (nadal się ze mną nie rozstaje). Jeśli ja natomiast nie mam zamiaru nigdzie wędrować to wtedy ów przedmiot zmienia swoja lokalizację jedynie w obrębie pomieszczenia. Astra poprostu przekłada przedmiot i następnie traci zupełnie zainteresowanie nim. Nie "memła" niczego.
Wykorzystamy to w niedalekiej przyszłości
|
|
Powrót do góry |
|
|
Warna.
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3005
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Nie 0:14, 28 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Ewo, dziękujemy Co bardzo za te pierwsze relacje z wizyty u weterynarza. Mogło być gorzej, ja jestem dobrej myśli. Mam nadzieję, że sunia pod Twoją opieką bardzo szybką dojdzie do siebie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewa_BoNic
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 21 Cze 2009
Posty: 995
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:15, 28 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
i tak, kolejny dzień za nami.
Astra nadal podąża za mną wpatrzona we mnie jak w obraz. Nie zwraca uwagi ani na dzieci, ani na Konrada, chociaż usilnie sie starają. Nawet karmiona przez Nich, patrzy na mnie. Juz powoli zaczynają się ze mnie śmiać, że ja niby z kiełbasy może zrobiona jestem
Wszystko się jednak zmieniło o godzinie 14 Mianowicie udaliśmy się na urodziny do teścia i nie było nas 3 godziny. Po powrocie zdążyłam otworzyć dwoje drzwi i dopiero usłyszałam jak Astra nadbiega z wnętrza domu. Była zaspana i było widać, że nie bardzo wie gdzie jest. Świadczy to o tym, ze przez te 3 godziny porządnie wreszcie wypoczęła. Nie musiała mnie pilnować.
W domu nic nie zniszczone. Od chwili naszego przyjazdu Astra potrafi położyć się samodzielnie w kuchni, podczas kiedy ja jestem w pokoju. Jednak nadal jak ja wstaję, to wstaje i ona i razem przemierzamy dom.
Również po powrocie okazało się, że Astra zaczęła akceptować swój kocyk. Juz sie go nie boi i poleguje na nim od czasu do czasu. Będzie go można spokojnie włożyć do jej nowego domku
Stolec malucha sie ustabilizował. Wszystko jest tak jak być powinno. Pięknie sunia znosi zabiegi pielęgnacyjne takie jak: mierzenie temp, czesanie, zakrapianie uszu. Wszystkie lekarstwa je z wielka pasja i zaangażowaniem.
Wszystkim dziękuję za ciepłe słowa i trzymanie kciuków
Idzie nam dobrze a będzie coraz lepiej
Jutro znów wizyta u weta i odbiór wyników
|
|
Powrót do góry |
|
|
Daga i Goldi
Gość
|
Wysłany: Nie 22:04, 28 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
A więc ty też masz swój mały goldeni cień! Ha! Mnie tam obiecano, że to przejdzie, ale Goldina zakochana jest w swojej pani, wystarczy, że kaszlnę głośniej i jest w stanie wybudzić się nawet z najgłębszego snu (śpi zawsze obok mnie - co nie znaczy, że w łóżku - nasz mały sukces). Pomimo schodów z piętra na piętro Goldina jest niepokonana w przemierzaniu ich razem ze mną nawet kilka razy pod rząd, to samo było jak byłyśmy w odwiedzinach w Słupsku No właśnie - czy to mija?
Powiem tak Ewo - prześliczna ta nasza Astra jak taki goldeni sczeniaczek.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewa_BoNic
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 21 Cze 2009
Posty: 995
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Nie 22:17, 28 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Daga powiem Ci tak: To jest przyjemne, kiedy to jest Twój pies i wiesz, że zawsze będziecie razem, ale jeśli to jest pies którym się opiekujesz i wiesz, ze prędzej czy później przyjdzie się rozstać, to serce pęka i modlisz się żeby pies sie usamodzielnił chociaż troszkę. Ja na razie sie tym nie martwię bo raptem to nasz 3 wspólny dzień. Biorę to na karb tego, że pies niczym z Marsa był kompletnie odcięty od ludzi. Widać wprawdzie, że kiedyś miała "normalne" życie, ale wydarzyło sie COŚ po czym nastąpił brak socjalizacji. Nie sa to mocne braki i z pewnością nadrobimy wszystko tylko trzeba ciut czasu.
Nicowi odechciało sie łażenia za mną po 2 dniach.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewa_BoNic
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 21 Cze 2009
Posty: 995
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Pon 11:11, 01 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Zdjęcia po wczorajszym późnowieczornym spacerku. Przyznać trzeba, że to nie ta sama wystraszona Astra tylko zrelaksowana i już trochę wypoczęta Astra A jeszcze dziś do tych wszystkich przymiotników dojdzie jeszcze jeden :Czysta
Pozdrawiamy porannie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewa_BoNic
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 21 Cze 2009
Posty: 995
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Wto 10:19, 02 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Wyniki badań kłapouszka
Wyniki są całkiem dobre. Te elementy, które są zaznaczone kolorem są spowodowane wcześniejszym złym odżywianiem i biegunką.
Właśnie podczas pisania nadeszła przesyłka tzn kennel i karma.
Dziękujemy z całego serca.
Zdjęcia kąpielowe wstawię wieczorem bo mój ślubny gwizdnął mi aparat
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewa_BoNic
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 21 Cze 2009
Posty: 995
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:23, 02 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Dziś jest chyba Wigilia, lub tez Astruni urodziny Oprócz prezentów o których już wspomniałam otrzymaliśmy od Asi Axelowej smycz z obrożą, ubranko wyjściowe posterylkowe i furę zabawek. Dziękujemy za wszystko.
Astra oswoiła sie już z naszymi zwyczajami. Jest spokojna i wyciszona. Na zabawowe zaczepki Nicolasa nie reaguje. Myślę, że damy sobie rade z nauką zabawy. Postaram sie pokazać Astrze, że życie jest radosne. Czekam jedynie aż dieta sie skończy. Będziemy się zapoznawać z różnego rodzaju "memłaczami" typu żwacze. Nagrody za różne rzeczy tez będą pychotkowe, bo na razie to na karmie jedziemy. Ale Astra zajada ta karmę jak najlepsze przysmaki wiec serce tak mocno nie boli
Skoro Bonusa nauczyłam zabawy i odwrażliwiłam to z taką rozumną panną myślę, że mi pójdzie bez problemu [i nie chcę powiedzieć absolutnie, że Bonus jest nierozgarnięty ]
Do wszystkiego potrzebujemy czasu....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:36, 02 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Ewciu, a pokażesz nam śliczną i czystą Astrę? Plizzzzz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewa_BoNic
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 21 Cze 2009
Posty: 995
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:50, 02 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Agata_Emi napisał: | Ewciu, a pokażesz nam śliczną i czystą Astrę? Plizzzzz |
Pokażę i wiem, że już dawno powinnam, ale Konrad ma aparat a jeszcze Go w domu niet
Obiecuję, ze albo dziś bardzo późno albo jutro skoro świt. Dobra?
Ale powiem w sekrecie, że końcówki uszu jeszcze trzeba wymoczyć z tego smaru bo nie cały zszedł, ale to czuć w dotyku ale nie widać
A najbardziej fajne jest to, że juz ją można wycałować
ps Astra już do połowy wchodzi do kennela
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewa_BoNic
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 21 Cze 2009
Posty: 995
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Śro 10:56, 03 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
No wiem wiem, że nie jest to obiecany "skoroświt"
Ale już nadrabiam zaległości
To tylko niektóre, zdjęcia,
Dziś jednak zrobimy sesję i jeśli światło dopisze (bo na aparat niema co liczyć), to pewnie znajdzie się jeszcze parę ciekawych fotek
Pokąpielne
scurek
czyścioch (mam nadzieje, że chociaż trochę widać różnicę)
EDIT:
dziś pierwszy DZIEŃ PRACY z Astra.
Nico pokazał do czego piłka służy - Astra aportuje
Zapowiada się intensywne ćwiczenie miesni rak ponieważ Astrze spodobało sie to noszenie yhy
Do wieczora zbiorę dowody
Ostatnio zmieniony przez Ewa_BoNic dnia Śro 11:56, 03 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewa_BoNic
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 21 Cze 2009
Posty: 995
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:59, 03 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Tak to prawda, że Astra jest śliczna. Obecnie przypomina pluszowa zawieszkę na lusterko w aucie
Dziś na spacer zabraliśmy aparat. Sunia była żywsza i chętniejsza do biegania, i pogoda dopisała wiec trochę zdjęc porobiliśmy
potem zjedliśmy 2 śniadanko w nowym domku
Pobiegałyśmy po domu
Potem był czas na sen
Ubrałyśmy sie w biżuterie od Cioci Asi
I poszłyśmy do przesympatycznej Pani Weterynarz z lecznicy "Psiak"
Zapomniałam dodać, ze to zdjecie PRAWDOPODOBNIE pojawi sie na stronie internetowej lecznicy :
Ja niczego sie nie boje! Chodzby lekarz, to dotoję
No tyle zdjęć wstawiłam bo Agata mnie prosiła. Agato mam nadzieje, ze wystarczy
Ostatnio zmieniony przez Ewa_BoNic dnia Czw 15:26, 04 Mar 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewa_BoNic
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 21 Cze 2009
Posty: 995
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Pią 11:11, 05 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Fajne jest życie z Astrunią
To taki mały żółciutki kosmaty kosmita Jest to sunia 5 letnia a wygląda i zachowuje się jak szczeniak. Wszystko dla niej jest nowe i czasem STRASZNE. Astra jest zafascynowana telewizorem, ale jeszcze bardziej głośnikami umocowanymi na ścianie. Nie może sie nadziwić skąd wydobywają się dźwięki... Astra nie zna łóżka i nie może pojąć, gdzie człowiek znika (jak się kładzie do łóżka). Jej zdaniem cały człowiek, zdecydowanie różni się od samej głowy człowieka (reszta przykryta). O wchodzeniu do łóżka to nawet nie wspominam, bo ten pomysł to raczej nigdy sam nie zagości w tej małej uszatej łepetynce...
Uwielbiam z nią pracować i pokazywać jej jak wygląda normalne zycie w domu. Podczas kiedy moje dwa psidła znudzone zwykłymi codziennymi czynnościami drzemią zwinięte w kłębek, Astra jest stale w stanie bezbrzeżnego zainteresowania i zdziwienia. A najpiękniejsze jest to, że każde zdziwienie rysuje sie na jej pyszczku
Sunia nie wie co to kradzież ze stołu, a ja ze wszystkich sił staram się, żeby Nico jej nie uświadomił i nie zdeprawował w tej materii.
Uwielbiam z Astrą pracować, bo sunia jest jak biała niezapisana karta
My na razie nie uczymy sie sztuczek i wykonywania skomplikowanych poleceń, tylko po prostu poznajemy życie i cieszymy się nim. Na przykład nosimy przedmioty, uczymy się nieznanych dźwięków. Relaksujemy się, wypoczywamy, szalejemy. Uczymy się nowych smaków, omijając suchy chleb szerokim kołem. Dziś będziemy jeść marchewkę
Wiem, że może niektórzy pomyślą, że wszystko idzie bardzo powoli. Ale jeśli jedziemy na wakacje i wypoczywamy i zwiedzamy i poznajemy nowe rzeczy, to chcemy, aby to trwało jak najdłużej. No i właśnie Astrze należą się takie wakacje po 5 ciężkich latach jej życia. Jeśli nadejdzie czas to będziemy pracować nad innymi rzeczami
Zdjęcia z wczoraj
"Buchnę", pewnie nikt nie zauważy
fajna zabawa!!
Po zrobieniu zdjęcia doniczka została zamieniona na piłkę (z mizernym powodzeniem, bo wczoraj był Dzień Aportowania Doniczek ) Mam nadzieje, że dzięki tej zabawie nauczymy sie podawać wszelkie przedmioty
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewa_BoNic
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 21 Cze 2009
Posty: 995
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Sob 16:56, 06 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Dzis byliśmy z Olinką Okraglinką u weterynarza.
Sunia dostała ostatnią dawke antybiotyku. Do uszu ma zakropiony Lactoderm (mam nadzieję, że nie pokręciłam nazwy. Taki fioletowy lek uzupełniający florę bakteryjna)
Niuńka ma teraz na łebku fioletowe łaty i wygląda jak krówka Milka
We wtorek idziemy na USG jamy brzusznej.
Astra ma teraz cieczkę, a że dookoła pełno psów więc staramy się nie wypuszczać na dalekie wędrówki.
Jakoś wytrzymamy jeszcze te 2 tygodnie. Chociaż ja osobiście chciałabym juz rozpocząć prawdziwą socjalizację.
Dużo roboty nie będzie (tak na pierwszy rzut oka), bo sunia przy jezdni ładnie daje rade i coraz lepiej porusza się poza terenem podwórka.
Myślę, że ona poprostu musi sobie wszystko na spokojnie przypomnieć
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|