Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Baszka
DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 04 Maj 2009
Posty: 1442
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: okolice Krakowa Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:40, 22 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Jasne że przystojniak
Kasiu, ja przycięłam mu tylko ogon i wyczesałam furminatorem, resztę dokonało się przy okazji zabiegu...a on miał takie fajne portki
Ostatnio zmieniony przez Baszka dnia Sob 19:41, 22 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Pasiasta Alicja
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 3019
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bielsko-Biała Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:57, 22 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Łapka wygląda na starannie wylizaną. Pasio też raz miał taką łysą po ostrej zabawie z drugim psem, wyrwał mu futro. Łysina wyglądała niewinnie, dopóki Pasio nie zabrał się za wylizywanie. "Nie rusz" pomagało, ale tylko jak widziałam. W efekcie skóra była coraz bardziej zaczerwieniona. Pomogła dopiero ozonella. Więc jakby co, to zastosuj Baszka ozonellę.
Ostatnio zmieniony przez Pasiasta Alicja dnia Sob 19:58, 22 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Baszka
DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 04 Maj 2009
Posty: 1442
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: okolice Krakowa Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:09, 22 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Na razie smaruję maścią z wit.A...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aśka Axelowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3590
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Piła
|
Wysłany: Sob 21:32, 22 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Może mu zrobić taką opaskę ze ściągacza skarpetki...? Ja takie coś nakładałam Axelowi na łapę, bo też ciągle lizał wygoloną skórę...
A maść z wit. A jest świetnym wyborem
Ostatnio zmieniony przez Aśka Axelowa dnia Sob 21:32, 22 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Baszka
DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 04 Maj 2009
Posty: 1442
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: okolice Krakowa Płeć:
|
Wysłany: Sob 22:21, 22 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Najświeższa dokumentacja fotograficzna
Blisko...coraz bliżej
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]...jestem ostrożny
Asia, próbowałam zasłonić plastrem opatrunkowym, bandażem...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Basia Melodia
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 25 Mar 2010
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Oświęcim Płeć:
|
Wysłany: Pon 2:02, 24 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Piękni panowie dwaj i nie wiadomo, który piękniejszy zawsze marzyłam o takim czarnym labradorze, ale Melodia skutecznie dba o to, aby podobały mi się tylko goldeny
|
|
Powrót do góry |
|
|
Baszka
DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 04 Maj 2009
Posty: 1442
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: okolice Krakowa Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:47, 24 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
A mnie podobają się obie rasy, z przewagą labków oczywiście
Oznajmiam, że Arczi to kondycyjnie słaby jest a może to tylko przy moim labradorze-wariacie....
Artusek lubi pobiegać, gonić za rzuconym patolem ....i siąść obgryzając go namiętnie. Powoli ćwiczymy przynoszenie zabawki, może się uda
Proszę o porady związane ze stresem separacyjnym.... staram się robić to powoli ...i trenujemy jak jestem w domu, ale gdy muszę wyjść na parę godzin to co?? mam go zostawiać samego ???... czy w tym czasie dać mu towarzystwo Fireta /przy nim lęku nie doświadcza/.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katarzyna_Margo
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 1544
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:05, 24 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Basiu, czy Ty rozdzielasz chłopaków kiedy jesteś w domu (każdy w inym pomieszczeniu)? Bo jeśli nie, a zrobisz to wychodząc, to może(?) stać się dodatkowym źródłem stresu dla Arcziego; będzie czuł i słyszał jego obecność.
Tak intuicyjnie tylko pomyślałam. Z pewnością ktoś mądrzejszy Ci podpowie co lepsze.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Baszka
DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 04 Maj 2009
Posty: 1442
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: okolice Krakowa Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:33, 24 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Gdy ćwiczymy z Arczim zostawanie w domu to Firet jest odseparowany od tego /przebywa na podwórku i nie ma wpływu na reakcje Arcziego/ no może z wyjątkiem tego ze Arczi słyszy szczekanie Fireta /okazjonalne/
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:42, 24 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Arczi wie, że Firet jest na zewnątrz i to może potęgować jego niepokój i chęć wyjścia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Baszka
DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 04 Maj 2009
Posty: 1442
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: okolice Krakowa Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:08, 24 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Agata_Emi_Lili napisał: | Arczi wie, że Firet jest na zewnątrz i to może potęgować jego niepokój i chęć wyjścia. | ....i co mogę z tym zrobić???..tzn. przecież nie gwarantujemy że Arczi w Swoim Domu nie będzie słyszał innych psów w sąsiedztwie....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewa_BoNic
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 21 Cze 2009
Posty: 995
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:33, 24 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Ja myślę, że to nie chodzi o szczekanie JAKIEGOŚ psa. Uważam, że tu chodzi konkretnie o szczekanie Firetka.
Nico bez Bonusa czuje się samotny. Jak idę do weterynarza z Bonusem a Nico musi zostać, to wariuje. Inne psy nie robią na Nico wrażenia. W naszej sytuacji chodzi o konkretnego psa.
Druga sprawa, że Arczi jest w obcym dla siebie domu. Zapewne obecność Fireta jest dla Arcziego podporą. Myślę, że w swoim Nowym Stałym Domu, jeśli nie będzie innych psów, Arczi dostosuje się do tamtejszych warunków.
U Ciebie Basiu zastał taką sytuację i się dostosował.
Ja bym się nie martwiła o nowy dom i lęk separacyjny nawet jeśli nie będzie innego psa.
Uważam, że gdyby Nico trafił do "bezpsowego" domu też prędzej, czy później by się dostosował. Tylko, że u Nicolasa jest to dużo poważniejszy problem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 9:33, 25 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Basiu, w książce Nicole Wilde masz sporo informacji, jak pomóc psu poradzić sobie z lękiem separacyjnym. Ostatnio w wątku Rasty było też dużo rad i porad z tym związanych.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Baszka
DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 04 Maj 2009
Posty: 1442
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: okolice Krakowa Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:59, 25 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Agata, właśnie posiłkuję się wspomnianą książką
A tutaj dzisiejszy spacerek, niby zimowy choć mało śniegu
[link widoczny dla zalogowanych]... wychodzimy
[link widoczny dla zalogowanych]...przywołanie
[link widoczny dla zalogowanych]...rozglądam się
[link widoczny dla zalogowanych]...biegam
[link widoczny dla zalogowanych]...już w domu odpoczywam przy patolku
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mamaczesia
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 719
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Katowice Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:08, 25 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
O matko! Ależ ten koleżka ma sierści! Pierzynę możesz Baszko wypchać, nie jedną
|
|
Powrót do góry |
|
|
|