ALMA [*], ANGUS [*] i MOLLY [*]

Albisiowo-Lenkowe Marciny

Rewelacja!!! Gratuluję... i zazdroszczę takiej ekipy Razz

Marta&Angus&Alma

Zima u nas w pełni.
Wspólnie ze znajomymi wybraliśmy się na spacer. Najbardziej potrzebująca seniorka Lindzia jechała na sankach z Gosią.
Nasza Almuszka dzielnie przemierzała przez zaspy, nie mogłam się napatrzeć na całe brykające stado. Tarzanki, gonitwy, przytulasy i niestety polowanie na myszki a po spacerze większość padła

Pozdrawiamy

Linda

Marta&Angus&Alma

Hej Wszystkim,
Meldujemy co u nas.
Almuszce choróbsko nie chce choćby na troszkę odpuścić. Oprócz cholernego raczyska, doskwierają również ataki padaczkowe. Niedługo jedziemy do dr Jagielskiego na wizytę kontrolną, zobaczymy jak płuca, ale na listwie mlecznej, która pozostała też mamy przerzut i to dość spory :-(. Póki co apetyt i złodziejstwo jej nie opuszcza ale tylne nóżki plączą się i ciężej się jej chodzi. Chęci do spacerów Almusia ma ogromne tylko gorzej z siłami, ona jakby wcale na to nie patrzyła. Robimy tak, że np. ja ze zdrowymi psami idę na spacer a Łukasz dowozi za jakiś czas Almuszkę autem i radość jest ogromna, że była w lesie i spacer ma zaliczony. Kiedy jest to łąkowy wypad, to czasami, kiedy inni biegają, kopią, węszą, ona zasypia sobie w najlepsze.

Reszta ekipy miewa się dobrze. Molusia rozkwita dziewczynka, na szczęście nie choruje, tylko rozkochuje wszystkich kto do nas przychodzi

. Nocny z niej marek, strasznie lubi bawić się np. po 21, przynosi zabawki, turla się i nawołuje wdzięcznie pod szafkę z ciachami żeby coś jej dać

.
Rudy odkąd ma Maszkę w domu to zyskał kompana do kopania dziur i polowania choć w jego przypadku nieudolnego na myszki. Idzie wiosna i Angusek będzie musiał zrzucić trochę ciałka, bo dużo coś chłopaka ostatnio się zrobiło. W sumie to razem z serdelkiem Maszą będą się odchudzać. Zdrowie również i im dopisuje, tylko kleszczy u nas zatrzęsienie, nawet dziś przy przymrozku Molcia przyniosła jednego na głowie.

bella

Marta zdjęcia są cudne. Jesteś artystką. No i rodzinka wyjątkowa. Tylko Wam "zazdraszczać". Aż serce topnieje, jak się na Was patrzy.:heart. Życzymy jak najwięcej radosnych chwil w pełnym składzie.

Baszka

Almuszce życzę zdrówka

a reszcie ekipy duuuuzo zabaw, jak na tych fotkach

Emilkowa

Jak my Wam zazdrościmy tych terenów spacerowych Very Happy

aż miło na Was patrzeć Smile

Ewa i Azja

Pomysł z dowożeniem Almuszki w środku spaceru - SUPER. Marta! Nie tylko świetnie rozumiesz potrzeby każdego ze swoich futrzaków, ale jest psim

Dzięki, że uczysz i nas, jak rozumnie kochać prayer

Marta&Angus&Alma

Dziękuję Wam Dziewczyny za miłe słowa, a przede wszystkim za życzenia zdrówka dla Almuszki, przydadzą się na pewno w tym niełatwym dla nas czasie :-(

Justyna&Dandi

Trzymamy bardzo mocno kciuki i łapki za Almuszkę!!! Trzymajcie się mocno, niesamowite, ile ciepła i miłości płynie z Twoich wpisów i zdjęć. Cudną tworzycie rodzinę Heart

Kasia_Andrzej_Daisy

Marta i jakie wieści?

Gosia&Imka

Almuszce życzymy dużo zdrowia, pozdrawiamy zarówno emerytkę jak i resztę jej stada Wink

Marta&Angus&Alma

Chciałabym napisać, że brak wieści to dobre wieści ale tak nie jest :-(
Kasiu przepraszam, że wczoraj nie dałam znać ale wróciliśmy późno i to co wczoraj zobaczyłam na rtg mocno mnie dobiło, dalej jakoś nie mogę znaleźć sobie miejsca, czuję się okropnie

Pierwszą wizytę mieliśmy u dr Marcińskiego i usg wyszło pozytywnie, wszystkie badane narządy są w porządku ale rtg płuc u dr Jagielskiego wykazało liczne zmiany, praktycznie całe płucka są zajęte

, stąd to całe dyszenie. Korektura tylnych łapek kiepska :-(, nie dość, że na gruczole mlekowym rośnie guz, to zrobił się stan zapalny i wyciekła wydzielina (dostaliśmy antybiotyk).

Mamy zmienione leczenie, dotychczasowa chemia jest już odstawiona, zwiększona została dawka sterydu, dodana gabapentyna i leki rozszerzające oskrzela, zwiększyliśmy też luminal, żeby zapobiec napadom.

Tyle u nas........

Trafficowy kocyk

O żesz... k...wa... sorry...
Martek nie wiem co napisać, ale rozumiem jak się czujecie wobec tych informacji. Cieszcie się sobą, od ciotki Kasi poproszę dać Almini jakiegoś super ekstra smaka (bo jak nie to sama znajdzie - Alma, nie ciotka Wink

). Zajadę w weekend na drobne uściski i mizianki za uchem Smile

Pamiętajcie, że teraz każda chwila na wagę goldena! Zero fochów, stresu, itp a na łzy jeszcze przyjdzie czas...

Kasia_Andrzej_Daisy

Ja w sumie też nie wiem, co napisać... Ściskamy mocno łapki i kciuki za Almuszkę. I ładnie Kasia napisała, że każda chwila jest na wagę goldena...