ALMA [*], ANGUS [*] i MOLLY [*]

Frankowe Zajki

Oj, złe wieści Sad

trzymajcie się...

Zorkowa

Marta , bardzo mi przykro Sad

(
Kumpelka Zorkowskiej też ma ciężkie chwile Sad

( jakby się umówiły .
Pozdrawiamy Was i tzrymajcie sie dzielnie , mocno Was sciskam .

Ola i Kort

oj niedobrze, niedobrze.... czekamy na dalsze wyniki, oby sposoby leczenia dały Almuszce duże nadzieje. trzymajcie się

Aśka i Fibi

Trzymajcie się. Ściskamy kciuki za Almuszkę, żeby się nie dawała!

Asia&Blanca

Ale wieści Sad

co za paskudztwo się Almuszce przypałętało.
Trzymajcie się mocno.

Dortomkowa Rodzinka

Marta, trzymajcie się - myślami jesteśmy z Wami ...

Hania,Wojtki,Jesse,Lula

Bardzo Was ściskamy i wspieramy w myślach...

Joanna i Bizia

Trzymamy kciuki i łapki mocno zaciśnięte.

Gosia&Imka

nie dobrze....oj, przykro nam bardzo.....
myślami was wspieramy!!!!

Ewa i Azja

Czy macie jakieś wieści o Almuszce? Marta ma teraz ważniejsze zadania niż siedzenie przed komputerem, ale może ktoś wie jakie leczenie zlecił dr Jagielski? Jak się Alma czuje?
Nie mogę sobie darować, że zapomniałam o dr. Jagielskim, kiedy Major zaczął chorować. Powinniśmy zameldować się u niego przy drugiej chorobie nowotworowej i być pod stałą kontrolą. Dlatego z takim niepokojem (a jednocześnie nadzieją) czekam na każdą wiadomość o Almie.

Marta&Angus&Alma

Droga Ewo dziękuję za pamięć i troskę.
Nasz cudowny Obłoczek jest pod opieką dr Jagielskiego i wszystkim będę polecać tego lekarza. Bardzo rzeczowy człowiek, poświęcający niemały czas naszej dziewczynce. Zawsze mogę liczyć na odpowiedź drogą mailową.
Po wynikach krwi doktor zalecił podawać lek przeciwbólowy, antybiotyk (ograniczający przerzutowanie; nie jest stosowany ze wskazania przeciwbakteryjnego), leki osłonowe, Ecomer i mieliśmy wstrzymać się z podawaniem chemii doustnej do kolejnego rtg klatki piersiowej.
Zdjęcie robione 02.12.14, wykazało, że to dziadostwo rośnie, więc dr zdecydował się włączyć chemię doustną. Czekam na realizację recepty.
Ewo, jeśli jesteś zainteresowana nazwami wszystkich leków, dawek i zaleceń, to mogę podesłać Ci wszystko na maila.

Almuszka w dni kiedy podajemy lek przeciwbólowy, bo dawkowanie jest takie, że dwa dni brania i dzień przerwy czuje się lepiej. Dłuższe spacery oczywiście z przerwami. W tamtym tygodniu miała też silny atak padaczkowy :-(. Poza tym cieszy się jak zwykle, a apetyt jej nie opuszcza. W nosie mamy diety odchudzające, podjadamy czasem niezdrowe smakołyki i cieszymy się każdym dniem.
Nie mogę się z tym wcale pogodzić, gdybym mogła coś dla niej jeszcze zrobić to i do samego diabła bym poszła.
Póki co mamy kolejną wizytę w Warszawie tuż przed Wigilią 23.12.

To fotki z ostatniej niedzieli, czyli targanie największych kijaszków to co Almiśka uwielbia no i na Angusa też trzeba nakrzyczeć.

Gośka&Bella

Jakaż ona na ostatnim zdjęciu.... Almuszkowata

. Marta, jesteście w najlepszch rękach, zresztą, wiesz sama. Trzymam mocno kciuki za Maleńką.

Marta&Angus&Alma

Ewa i Azja

Ależ się cieszę! Codziennie z drżeniem serca wchodziłam na forum i szukałam Almusi. Przeraziły mnie te ataki padaczki, bo to przerabiałam z Majorkiem. Kiedy przeczytałam, że jedziesz z Olsztyna do Jagielskiego, to się poryczałam. Przecież ja o nim wiem od lat. Mam jego telefon w notesie. Pod K. KOTY.
Cudownie, że Alma wróciła do siebie, że dane jest jej jeszcze chodzić na spacery, taszczyć patole i warkolić. Razem z dr. Jagielskim dokonaliście cudu. prayer

Wycałuj wszystkie swoje futra ode mnie, ze szczególną czułością Almuszkę. Ciebie też gorąco całuję! Jesteś prawdziwym Psim Aniołem.

Trafficowy kocyk

Martuś, ucałuj tego almiśkowego nochalka od nas

I resztę stadka też

Osobiście będziemy mogli dopiero w przerwie okołoświątecznej, bo kiblujemy w stolicy do 23.12...
Codziennie o Was myślę, buziaki!