|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Agunda
Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 1452
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Olkusz Płeć:
|
Wysłany: Sob 11:31, 27 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Dusia dzielnie znosi dni pooperacyjne. Jak pan doktor kazał odpoczywać to Aida ściśle stosuje się do zaleceń, grzecznie przyjmuje wszystkie lekarstwa, i co najważniejsze nie interesuje się raną. Ale kubraczka jej nie ściągam, boje się, że mogę nie zauważyć że coś majstruje.
Dusia w domu jest psem bezproblemowym, spokojna, nienachalna, urocza eh mogłabym tak długo. Czasem lubi sobie pogadać przez balkon z burkami, ale można jej to wybaczyć. Po początkowych nieporozumieniach z Diegiem nie ma już śladu.
Pozdrawiamy z deszczowego Olkusza
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Agunda
Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 1452
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Olkusz Płeć:
|
Wysłany: Nie 10:47, 28 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Dziś spadł u nas pierwszy śnieg więc całą rodzinką wybraliśmy się na śnieżkową wojnę.
Dusia jeszcze nie może iść do lasu(choć pewnie by chciała) więc poszliśmy na boisko koło naszego bloku
ale fajnie śnieg i tyle do niuchania...
oczywiście głaskanie ponad wszystko
Duśka choć wystarczy już tych pieszczot
ćwiczymy "do mnie" w nagrodę pieszczoty
a teraz do Mariusza on ma jeszcze paróweczki
takie były pyszne
o przyszła Iza lecę kolejne ręce do głaskania
a tak odpoczywam po spacerze
Dusia radośnie dziś obszczekała nieznajomych, którzy przechodzili przez boisko i biegnącego w jej stronę Tofika ale nie było w tym cienia agresji, trochę jak by się bała, a trochę jakby zachęcała do zabawy. Sama nie wiem czego było więcej.
Za to brykała po śniegu i to było fajne, a teraz zjadła i śpi
A co najważniejsze jadła swoją michę trzymaną przeze mnie a w odległości 2 m Diego jadł swoja i było spokojnie i bardzo kulturalnie Myślę, że wypaliła już z Diegiem fajkę pokoju choć oczywiście musimy być czujni.
Pięknie reaguje na komendę KONIEC i odchodzi, a jak mam coś zrobić przy Diegu to oczywiście podchodzi (a nóż mnie też pomyziają) ale kiedy nie widzi zainteresowania idzie na swoje legowisko A co ruda małpa przeistacza się w rudego aniołka
Pozdrawiamy wszystkich fanów rudzielców i nie tylko
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agunda
Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 1452
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Olkusz Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:04, 31 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Aida ma ciąże urojoną. Dziś była ciężka noc.
Duśka za wszelką cenę próbowała wykopać sobie norę w naszym dywanie w sypialni. Jak zamknęliśmy sypialnie, próbowała dostać się na siłę albo do nas albo do Zuzi do pokoju bo tam jest skarbiec z pluszkami, stwierdziłam, przeczekam niech się uspokoi
.
.
.
ale zza drzwi słyszę głos chomika Zuzi takiego na baterie, myślę co jest przecież pokój Zuzi zamknięty, wstaję a tam Aida z Zuzi chomikiem w zębach , który wydaje dźwięki "ołki dołk" myślałam, że padnę ze śmiechu. Zabrałam chomika wchodzę do dużego pokoju a tam Aidy legowisko na środku pokoju, na legowisku wywalona suszarka z ubraniami no nieźle myślę posprzątałam idę do Zuzi a tam przerażony Diego z oczami jak spodki i wyrazem pyska "mamo ratunku Aidzie odbiło" Zamknęłam drzwi do pokoju Zuzi i resztę nocy spędziliśmy z Diegiem na łóżku i Duśką pod łóżkiem, która co jakiś czas próbuje przekopać nasz dywan.
Rano otwieram oczy a Aida śpi opiekując się Zuzi kapciami (one nie są pluszowe) Kapcie zabrałam a dziś próbowała zwinąć na legowisko różne dziwaczne rzeczy np. swoje szelki, szczotkę do czesania psów dzień się jeszcze nie skończył... A jak widać jej wyobraźnia nie zna granic
tak Aida bawiła się pierwszy raz węzełkiem, miała z tego niezły fan, ale narazie węzełek też musiał zniknąć.
a tak oglądamy telewizje, Aida jest idealnym termoforem
Pozdrawiamy dwie rude małpy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agunda
Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 1452
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Olkusz Płeć:
|
Wysłany: Pon 13:51, 05 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Jak wiecie relacje między Diego a Aidą różnie się układały i myślałam, że to co u innych jest normą u mnie nie będzie miało miejsca a już na pewno nie tak szybko, ale z ogromna radością pokazuje Wam to zdjęcie.
Aida sama wgramoliła się do Diega, praktycznie wlazła mu na głowę po czym się do niego przytuliła jakby nigdy nic, on był nieco zdziwiony ale nie protestował i tak chwilę się poprzytulali
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agunda
Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 1452
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Olkusz Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:02, 06 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Aida miała dziś ściągnięte szwy po sterylizacji i wszystko pięknie się goi. Kilka dni temu pojawił się obrzęk na który Dusia dostała leki i dziś wszystko jest już pięknie. Lekarze są bardzo z pacjentki zadowoleni.
Dusia oprócz sterylizacji miała usunięty 4 i 5 pakiet po stronie lewej razem z guzem się tam znajdującym, czekamy na wynik badania, a za około miesiąc czeka Aidę drugi zabieg usunięcia guza na listwie mlecznej po drugiej stronie.
Dusia jest w dalszym ciągu bardzo uroczą psinką, kochaną o ciąży urojonej już powoli zapominamy a o jeszcze jednym chcę napisać:
Dusia leżała sobie w legowisku obok którego stała jej niedojedzona miska, Diego podszedł i zaczął wyjadać a Dusia nic zero reakcji. Jestem z niej bardzo dumna.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:49, 06 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Aga, a my jesteśmy dumni z Was wszystkich, bo ogłada Dusi, to Wasza zasluga. brawo !
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agunda
Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 1452
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Olkusz Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:13, 06 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
E tam ona jest ekstra psem tylko musiała to w sobie znaleźć. W domu to jest ideał. Trzeba ją jeszcze przywołania nauczyć, a to już jest wyzwanie i będzie jak Anioł.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agunda
Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 1452
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Olkusz Płeć:
|
Wysłany: Śro 23:15, 14 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Dziś kolejna porcja wieści z Dusiowego frontu.
Aida czuje się u nas coraz pewniejsza i są tego i lepsze i gorsze strony i dziś trochę o nich opowiem.
*Po ciąży urojonej nie ma już śladu, choć jak moja Zuzia ostatnio włączyła elektrycznego pieska Dusia znowu go szukała, ale bardzo szybko dała sobie spokój
*Dusia kilka dni temu znowu obwarczała Diega ale do bezpośredniej konfrontacji nie doszło. Musimy się więc trochę cofnąć, musiałam ochłodzić moje stosunki z Dusią jest to bardzo trudne ale wiem, że konieczne. To był jednorazowy incydent więc szybko został skorygowany.
*Aida od kilku dni sprząta mi w kuchni jak zostaje sama i to bez różnicy czy zostaje z Diegiem a porządki w wykonaniu Aidy wyglądają tak:
a tak wygląda mina Aidy po sprzątaniu
Jak widać Dusia jest z siebie zadowolona a ja sprzątam wszystko co mogło by ją zainteresować pod moją nieobecność. Tak czystej kuchni jeszcze nie miałam
Aida podczas tych porządków zjadła pół kostki masła, bułki, chleb rozszarpała wszystko co było foliowe, dobrała się do pieczarek, cebuli, solniczki i młynka do pieprzu, gąbki do mycia naczyń i doniczki z bazylią naszczęście te ostatnie jej nie smakowały i tylko porozrzucała.
Prawdziwy horror przeżyłam gdy zobaczyłam rozrzucone i rozszarpane papiloty, pozbierałam wszystkie kawałki i nie mogłam się doliczyć jednego druta, już sobie wyobrażałam zdjęcie RTG z drutem w Aidowym przełyku, ale po dobrych 10 minutach znalazłam go w szafie(nigdy nie przypuszczałam, że kawałek drutu mnie tak ucieszy)
*A teraz o tych chwilach które cieszą mnie najbardziej
Od kilku dni robimy sobie z Aidą takie krótkie spacery tylko we dwie, trochę się uczymy, trochę bawimy i trochę wygłupiamy.
Aida na spacerach nie była zainteresowana niczym poza węszeniem ale od kilku dni mamy postępy.
Początkowo zainteresowanie zabawą trwało minutę, potem dwie a dziś było już 10.
Rano w lesie Dusia też zainteresowała się patyczkiem . Dla niektórych to norma i pewnie myślą czym się babo podniecasz, ale wiecie dziś jak Dusia wzięła patyk w pyszczek to cieszyłam się jakbym w totka wygrała.
Taką Aidę widziałam najczęściej, wpatrzoną gdzieś tam daleko...
taką zobaczyłam dziś:
tak wygląda jak ma już dość
i ZAGADKA. Kto wie gdzie jest piłeczka?
a w nagrodę portret Rudziny
Pozdrawiamy Wszystkich
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agunda
Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 1452
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Olkusz Płeć:
|
Wysłany: Czw 23:11, 22 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Z racji tego, że u nas nuda, spokój i brak kuchennego bałaganu wstawiam kilka zdjęć naszej rudzinki
Taką mam błogą minę jak myziają
a tak słodko sobie śpię
A tak myzia mała Zuzia i też jest super
Pozdrawiamy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agunda
Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 1452
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Olkusz Płeć:
|
Wysłany: Sob 15:21, 24 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Pisałam już, że Dusia zaczyna się interesować zabawkami ale też coraz częściej próbuje się włączyć do zabawy z innymi psami. Na dzień dzisiejszy na leśnych spacerkach są to dość nieśmiałe próby( Jak młodzi szaleją to Aida podskakuje i szczeka radośnie tak jakby chciała się dołączyć tylko nie wie jak) natomiast u mojego szwagra jest młoda suczka owczarka australijskiego i z nią szaleje na całego. Dziś udało się to uwiecznić.
Na początku pan zabrał nas do lasu a w lesie Dusia głównie węszy
Potem na ogrodzonym terenie zostałam spuszczona ze smyczy i to dopiero była super zabawa
Patrzcie ja laaaatam
dotrzymuję kroku gówniarzom a co
a na końcu mam już dość
i na własną łapę zwiedzam teren
i było suuuuper
Pozdrawiamy [/url]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agunda
Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 1452
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Olkusz Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:49, 26 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
A takie piękne rude pyszczydło wita mnie ostatnio rano
Dziś zrobiłam piesom zabawę z wyciąganiem jedzenia. Diego dostał swojego ukochanego konga a Duśka "konga" zastępczego, trzeba sobie jakoś radzić.
Wiecie ile radochy miała, a "kong" latał po całym pokoju a za nim Duśka, ale miała radochę.
Początkowo spokojnie wylizywała
ale jak wpadło za doniczkę to takiego szału dostała( w pozytywnym sensie), że musiałam wyciągnąć bo gotowa była doniczkę wywalić żeby tylko żarcie dostać
tu już kubeczek zaczął fruwać
a tu już czyste szaleństwo, fotel dla Aidy nie stanowi żadnej przeszkody, jak przeszkadza to można go przesunąć przecież. Diego dla porównania jak nie może czegoś wyciągnąć to stoi i szczeka może samo do niego przyjdzie albo pancia pomoże a Aida sama sobie poradzi
Zobaczcie jaka jestem szczęśliwa po a w tle resztki "konga", którego trzeba było rozłożyć na części pierwsze i każdą dokładnie wylizać
Słuchajcie mam dwa filmiki zabawy Aidy i Belli tylko nie mam pojęcia jak wstawić spróbuję dać linka może zobaczycie a jak nie to pomocy. Napiszcie proszę czy one są widoczne
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez Agunda dnia Pon 19:20, 26 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gośka&Bella
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 19 Paź 2011
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:43, 26 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Są widoczne . O dziwo, dziewczyny nawet szkód chyba nie poczyniły . A czym Diego zajmował się w międzyczasie? Bardzo był czymś zajęty...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agunda
Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 1452
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Olkusz Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:48, 26 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Gośka&Bella napisał: | Są widoczne . O dziwo, dziewczyny nawet szkód chyba nie poczyniły . A czym Diego zajmował się w międzyczasie? Bardzo był czymś zajęty... |
Diego się wylegiwał o dziwo, chyba w babskie sprawy się nie miesza
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agunda
Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 1452
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Olkusz Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:49, 03 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Aida dziś w nocy dostała biegunki i nie mam pojęcia od czego. Ale dostała nufuroksazyd i na razie spoko. Wprowadziłam dietę i Dusce ryżyk z marchewką gotuje żeby brzusio było ok, a ta cholera ruda co ... zwędziła mi cały, świeżutki bochenek chleba żytniego. Nie wiem kiedy i nie wiem jak ale z chleba zostały tylko ziarenka maku na podłodze.
Aida coraz bardziej otwiera się na inne psy. Dziś spadł śnieg i w lesie było czyste szaleństwo, bieganie za śnieżkami, galop i podskoki, nawet zaczepiała Diego a on na te zaczepki odpowiadał z czego bardzo się cieszę, nosiła patyki i ogólnie mieliśmy super spacer. Zdjęć brak bo nie ogarniam aparatu, śliskich chodników i dwóch psów ale w najbliższym czasie zrobimy Aidzie sesję zimową.
Intensywnie ćwiczymy przywołanie i mamy małe sukcesy ale w dalszym ciągu nie spuszczam Duśki na otwartym terenie.
Dziś jakieś dzieciaki strzelały z petard niedaleko nas. Aida nie bardzo wiedziała co się dzieje więc szczekała w stronę dźwięku. Ale paniki nie było.
W czwartek jeżeli wszystko będzie ok Aida będzie miała zabieg usunięcia drugiego guza z listwy mlecznej. Więc trzymajcie kciuki żeby wszystko poszło dobrze.
ps.
Jutro wstawię filmiki z harców Aidy, Diego i Belli.
Pozdrawiamy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agunda
Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 1452
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Olkusz Płeć:
|
Wysłany: Czw 15:04, 06 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Z racji tego, że czekam na telefon z kliniki jak tam zabieg Aidy i muszę się czymś zająć wstawiam zdjęcia Duśki z ostatnich harców jeszcze bez śniegu
Z gracją sobie spaceruje
Obgryzam patyczki bo już wiem, że są fajne i można za nimi pobiegać
a tak się pięknie skupiam na człowieku
a tak szaleję, że operator kamery nie nadąża
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez Agunda dnia Czw 15:07, 06 Gru 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|