|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Agunda
Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 1452
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Olkusz Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:48, 07 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
wcześniej pisałam, że Aida dziś rano poszła na pierwszy zapoznawczy spacer do naszego lasku.
Niunia w kontaktach z innymi psami, czy to suczki czy psy, czy szczeniaki czy dorosłe, czy na smyczy czy luzem zachowywała się wzorowo. I tu ukłon w stronę Dominiki i Łukasza.
Jedynie ja obeszłam w koło chyba wszystkie drzewa, które chciała obwąchać i oznaczyć. Miałam slalom gigant.
Dziś musieliśmy na chwilkę zostawić psy same w domu. Zero piszczenia, zero zniszczeń, psy całe.
wchodzimy do lasu
Poznajemy nowych kolegów i koleżanki
A żeby Dominice i Łukaszowi nie było smutno Zuzia narysowała portret Aidy z fryzurą, musiałam Wam pokazać
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Iza T.
Dołączył: 17 Lis 2011
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Olkusz Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:51, 07 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Muszę potwierdzić Aida na spacerze zachowywała się wzorowo to znaczy wzorowo Agunde przeciągnęła między wszystkim możliwymi drzewami i krzakami , jak Diego z Tofikiem się bawili radośnie do nich podbiegła i też się chciała bawić. Widać ze jest bardzo dobrze ułożona no i jak jedne ręce przestały głaskać bez problemu przenosiła się na inne. W realu kolorek naprawdę dużo fajniejszy. Tofi o dziwo bardzo zainteresował się nową koleżanką i prawie cały czas za nią chodził nie wiem właśnie czy to nie przez ten kolor;)
Ostatnio zmieniony przez Iza T. dnia Nie 17:28, 07 Paź 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agunda
Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 1452
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Olkusz Płeć:
|
Wysłany: Pon 12:27, 08 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Mija nam kolejny dzień z Aidą
Noc przebiegła spokojnie, całą przespała w legowisku Diega , nawet nie słyszałam, żeby się przemieszczała.
W domu nie sprawia żadnych problemów. wszystkie sprawy fizjologiczne załatwia na spacerach, pięknie wytrzymuje całą noc.
Nie boi się odgłosów domowych, telewizor, odkurzacz, mikser itp nie robią na niej wrażenia
Jest ciekawska, sama zwiedziła całe mieszkanie, nawet wsadziła łepek do małej ciemnej toalety w której nikogo nie było, dziś jak wyciągałam kosz na śmieci musiała sprawdzić szafkę w której stoi.
Dziś psy znowu zostały same w domu i nic się nie działo. Spokój, cisza.
Uwielbia być głaskana i nie robi jej to różnicy czyja jest głaskająca ręka (dziecko, kobieta, mężczyzna)
Na spacerach jest rozkojarzona, skupiona na nowych zapachach i zwierzakach (ptaki, wiewiórki) wyrywa się żeby pogonić.
Oswajamy się trochę ze sobą i będziemy się uczyć reagowania na Imię bo mam wrażenie, że w ogóle na nie nie reaguje, bardziej na ton mojego głosu, cmokanie oraz przywołanie (już zakumała, że jak Diego do mnie podchodzi to jest coś pysznego więc biegnie za nim)
Ale to musimy zacząć ćwiczyć bez rozproszeń jak będziemy same na spacerze.
Powolutku bo Aida musi zakumać co my do niej po polsku mówimy.
A cha i Aida to pies gadająco-mruczący, jest przy tym rozkoszna
Aida okupuje legowisko Diega
bo w legowisku nie tylko się śpi ale i zjada pyszności, które Klony przywiozły
a tak się szykuję do spania
A muszę bo się uduszę pokazać Wam co zrobił Diego jak na chwilę odzyskał miejsce do spania
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agunda
Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 1452
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Olkusz Płeć:
|
Wysłany: Wto 11:09, 09 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Halo to znowu ja najbardziej ognista sunia na forum:
przytachałam z piwnicy zapasowe legowisko, teraz burki śpia tak:
Dziś Aida miała więcej swobody bo biegała z przyczepioną linką
miziamy
Dusia nauczyła się też sępić smaczki i wpycha się wtedy jak najbliżej człowieka
A na koniec wywaliła się do góry kołami
Dziś mijałyśmy wielką śmieciarę, ale Dusia nic sobie nie robiła z hałasu
Pozdrawiamy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agunda
Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 1452
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Olkusz Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:11, 13 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Tęskniliście za rudowłosą ?
- co my tu mamy
- ooo uszko wędzone
-zjem cię, pyszne świeżutkie uszko wędzone...
- 3 sekuny później... zjadłam pyszne świeżutkie uszko, Aga masz więcej?... nieee... może Diego nie zjadł swojego
- AIDA !!!
- no co, tak tylko pytam
- Dusia jak chcesz żebym się nie pogniewała to idź do siebie, niech ci się w brzuszku poukłada, bo jedziemy do Pani doktor i nie chcę żeby ten burdel w brzuchu zobaczyła
- nooooo dooooobra
- grzeczna dziewczynka
No i przyszedł czas pierwszej wizyty u Pani doktor
myzianie to przecież najważniejsza część badania
Aida hipnotyzuje drzwi
Duśka to taki typ, że można jej zrobić wszytko byle by miziać, miałam wrażenie, że nie zauważyła nawet podpinanego EKG dopóki była głaskana.
Myślę też, że nie była bardzo zestresowana, bez problemu zjadała smaczki, które dostała od lekarzy Zwiedzała każdy kąt, bo to taki ciekawski typ
teraz się odrobaczamy, jak wyniki badań wyjdą dobrze to będziemy sterylizować
- to mogę teraz JA ?
- no dawaj Aida skoro Pasiek, Edek i Verdek(Ferdek) może to czemu nie ty
- no, no to ja UWIELBIAM suchy chleb, mój przyszły domku gdziekolwiek jesteś już zacznij suszyć pyszny, suchy, chrupiący chlebek mniam
- Dusia samym chlebem się będziesz żywić?
- no nie, ja jem grzecznie wszystko, no ja w ogóle jestem bardzo piękną, rudą, przytulaśną, i grzeczną
- nie przesadzasz trochę, kochana nikt nie składa się z samych zalet i Ty też nie
- no przecież ja się mam tu reklamować nie...
- no niby tak, ale ja tu jestem po to żeby obiektywnie Cię opisać...ale o Twoich wadach innym razem... chodźmy na spacer
- o super może zapomni o moich wadach
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agunda
Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 1452
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Olkusz Płeć:
|
Wysłany: Nie 13:57, 21 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
no i nadszedł ten czas żeby opisać też wady naszej Rudziny.
Aida to pies, który BARDZO kocha swojego opiekuna i nie bardzo chce się nim podzielić z innymi zwierzakami. Tak było i u nas.
Ale zacznijmy od początku:
Aida jak do nas przyjechała została otoczona szczególną opieką, bardzo była spragniona kontaktu z człowiekiem i to chcieliśmy jej dać, ale Duśka chciała ten kontakt zawłaszczyć tylko dla siebie wykluczając Diega. Robiła to stopniowo uniemożliwiając mu kontakt z nami. Zawsze jak chcieliśmy pogłaskać naszego psa Dusia wpychała się miedzy nas domagając się pieszczot. Początkowo myśleliśmy, że to normalne.
Pierwszy sygnał ostrzegawczy dostaliśmy przy jedzeniu. Psy jadły w jednym pomieszczeniu ale w dwóch jego końcach, w pierwszym tygodniu jej pobytu u nas nie działo się nic specjalnego psy zjadały, miski były zabierane i ok.
Ale jednego dnia zdarzyło się tak, że Aida zjadła szybciej i warczała na Diega żeby odszedł bo ona chce jego miskę dokończyć. Skończyło się na krótkiej awanturze. Później miała miejsce analogiczna sytuacja tylko skończyła się poważniejszą awanturą od tej pory psy jadły w osobnych pomieszczeniach, i miski były chowane.
Drugi sygnał ostrzegawczy dostaliśmy gdy musiałam Diego wyciągnąć rzepy z ogona. Siedzieliśmy sobie na podłodze i ja majstrowałam przy futrze Diego, Aida podeszła jak zwykle domagając się pieszczot i próbując oddzielić mnie od Diego, wtedy delikatnie odwracałam się do niej plecami żeby jej to uniemożliwić i wtedy Aida początkowo warczała a potem zaatakowała Diega. Wiecie działo się to tak szybko, że zgłupiałam i byłam totalnie zaskoczona, że zareagowała tak ostro, wtedy moja córcia wzięła rozdygotanego Diega do innego pokoju i zamknęła drzwi. Ja nie mogłam tego zrobić bo jak tylko się do nich zbliżałam Aida kroczyła przy mnie i warczała na Diega. Ja wyszłam z pokoju zaraz za córcią, Aida została sama. Zarówno Diego jak i Dusia musieli ochłonąć. Powiem Wam, że Diego bardzo przeżył tą sytuację i jeszcze długo trząsł się jak galareta.
Dziś sytuacja wygląda już inaczej ponieważ zasięgnęliśmy porady u Asi z DogMasters Team której tu chciałam bardzo podziękować, i postępujemy według „instrukcji obsługi” naszej rudej małpy i Ali od Pasia do której dzwoniłam żeby się na Duskę poskarżyć.
Ale teraz konkrety z „instrucji obsługi”
1.to my inicjujemy kontakt z Aidą i my decydujemy kiedy on się kończy. Kiedy kończę głaskać Dusię mówię głośne KONIEC i odchodzę, traktując Aidę jak by jej nie było żadnego kontaktu słownego, wzrokowego.
2.jedzenie wygląda w ten sposób, że Diego dostaje miskę a Aida jest w tym momencie izolowana , potem karmię Aidę z ręki a Diego w tym czasie może robić co chce. Jeżeli Aida by zawarczała na Diego mam odejść na chwilę, Aida w tym momencie straci cenny zasób( mnie i jedzenie) gdy się uspokoi mam ja karmić dalej. (Muszę Wam powiedzieć, że do dziś nie miałam potrzeby przerywać karmienia Dusi bo jest spokój)
Karminie Aidy został trochę przezemnie zmodyfikowane ponieważ chcę przełamać też lęk mojego psa do niej( Diego bał się wejść do pokoju jak karmiłam Rudzinę) więc podczas jej karmienia rzucam mu kulki początkowo na dużą odległość, dziś Diego był już 1,5 m od Dusi i ani ona ani on nie mieli dyskomfortu.
Dusia może u nas poruszać się swobodnie po wszystkich pomieszczeniach z wyjątkiem naszej sypialni. Nasze łózko zawsze było miejscem azylu Diega jak chciał odpocząć w spokoju to zawsze tam szedł i chcieliśmy żeby dalej miał azyl w którym może odpocząć.
I jeszcze jedno Aida nie wykazuje nawet cienia agresji w stosunku do człowieka bez względu na wiek i płeć.
Opisuje wszytko tak dokładnie żeby kandydaci do adopcji mieli jasność sytuacji a może DT kiedyś ta wiedza się przyda.
Aida to bardzo sprytna dziewczyna. Wie czego chce i nauczyła się to osiągać na własną łapę. A my jej musimy pokazać, że można to mieć tylko w bardziej pokojowy i mniej stresujący sposób dla wszystkich.
Dusia spacerowa to Dusia tropiąca, wąchająca, niuchająca. Ma świetną pamięć gdy gdzieś coś kiedyś było. Raz zaaportowała mi jeża i na drugi dzień szukała go dokładnie w tym samym miejscu w którym kazałam puścić.
Aida ma braki socjalizacyjne z innymi psami, nie potrafi się z nimi bawić, na spacerach nie wykazuje w stosunku do nich agresji, czasem próbuje się dołączyć ale jak by nie wiedziała jak, podskakuje wtedy tak śmiesznie i poszczekuje, kto wie może któregoś dnia dołączy
W domu jest spokojna, nie interesuje się zabawkami (choć raz wzięła jedną zabawkę w pysk i chwilę pomemlała ale trwało to może z minutę) kto wie może jeszcze wszystko przed nami. Za to lubi sobie pogadać z psami przez balkon, śmieszna jest wtedy taka, głowa na balkonie dupa w domu i szczeka i powarkuje ale to jest takie radosne i niegroźne.
A teraz kilka zdjęć
głaskaj
głaskaj
ty mnie jeszcze nie głaskałaś
z cyklu bięgnę do Ciebie jak już Cię usłyszę (bo Dusia na spacerze ma ptaszki, wiewiórki, jeże, latające liście, krzaki i chleb w krzakach i na końcu łańcucha człowiek ale pracujemy nad tym)
A tak Dusia jest usypiana przez moją Zuzię
A tak śpi w legowisku które przytachałam dla niej z piwnicy Zostało zmienione jego miejsce położony nowy kocyk i jest cacy
I jeszcze jedno uwielbiam z Dusią oglądać wieczorem telewizję, leżymy sobie wtedy na kanapie, ja ją drapie za uszkiem a ona mruczy jak kot, kiedy znajdzie nowy dom będzie mi tego bardzo brakować, bo z Diego nie jest taki pieszczoch
|
|
Powrót do góry |
|
|
elmirka
Dołączył: 11 Sty 2011
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Sosnowiec Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:25, 21 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Aga, nie ma za co, mam nadzieję, że będzie choć ciut lepiej! i jak patrzę na te zdjęcia to mam ochotę się wybrać do Was na spacer:)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agunda
Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 1452
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Olkusz Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:18, 21 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
elmirka napisał: | Aga, nie ma za co, mam nadzieję, że będzie choć ciut lepiej! i jak patrzę na te zdjęcia to mam ochotę się wybrać do Was na spacer:) |
Asia nawet nie wiedziałam, że jesteś na forum
Zapraszamy serdecznie na spacerek to co widać na zdjęciach to jest tylko część naszej sfory
Ostatnio zmieniony przez Agunda dnia Nie 21:19, 21 Paź 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agunda
Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 1452
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Olkusz Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:46, 23 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Aida jest u mnie zaledwie 2,5 tygodnia a tyle się już zdążyło wydarzyć, muszę Wam powiedzieć, że incydenty które miały miejsce do dziś dnia się nie powtórzyły.
Praca z Aidą to sama przyjemność szczególnie, że ona robi takie postępy. To bardzo mądra sunia.
A teraz o postępach.
1. Dusia w dalszym ciągu karmiona jest z ręki, a Diego jest na odległości mniej niż 0,5 m i mamy spokój
2. Ale dziś jestem z niej bardzo dumna, Dziś musiałam wyczesać Diega (poprzednio przy takiej sytuacji doszło do konfrontacji) dziś Aida podeszła jak zwykle wpychając się do głaskania, zignorowałam ją i czesałam Diega dalej, a ona ODESZŁA na swoje miejsce, powiem wam, że napawa mnie to ogromna radością.
3. Dziś Diego i Aida leżeli w bardzo bliskiej odległości pierwszy raz.
Może doczekam się, że będą przytuleni
Jeżeli nie nastanie armagedon to Dusia w czwartek będzie miała zabieg sterylizacji trzymajcie kciuki
Jeszcze trochę i nasza ruda małpa przeistoczy się w anioła, no dobra może przesadziłam ale w super sunię z charakterem
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agunda
Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 1452
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Olkusz Płeć:
|
Wysłany: Śro 13:17, 24 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Jeżeli Aida będzie w takim tempie robić postępy to niedługo będziemy się strasznie nudzić.
Dziś mamy kolejny etap w karmieniu Aidy w obecności Diega, Sypie Duśce kulki do miski po kilka kulek i miskę jeszcze trzymam dziś mieliśmy pierwsze takie karmienie i było ok.
Aida ma socjalizacji z psami ciąg dalszy. Dziś przyszła do nas koleżanka Kiara z którą Aida miała już kontakt, chciałam zobaczyć jak się będzie Aida zachowywać.
Kiara i Diego szaleli w najlepsze a Dusia bardzo chciała się przyłączyć tylko nie bardzo wiedziała jak, trochę podskakiwała trochę poszczekiwała była zadowolona
A teraz fotorelacja:
Aida i Kiara wpychają głowy do głaskania
Udało się Duśce wepchać bliżej
Też bym chciała tylko nie wiem jak, ale się nauczę
A teraz hit sezonu Aida bawi się pluszakiem
krótko to trwało, ale cieszy mnie ogromnie
Jutro Aida ma zabieg sterylizacji, czyszczenia ząbków i wycinanie guzków przy sutkach.
Całe forum trzyma kciuki za Dusię i za mnie żebym na zawał nie zeszła (bo kastrację Diega przeżyłam jakby mnie kastrowano)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosia&Imka
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 24 Mar 2011
Posty: 1249
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Śro 16:49, 24 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
no to trzymamy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pasiasta Alicja
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 3019
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bielsko-Biała Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:04, 24 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
E tam, nie zejdziecie;). Wszystko bedzie ok.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agunda
Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 1452
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Olkusz Płeć:
|
Wysłany: Czw 17:36, 25 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Tylę mogę powiedzieć o naszej Dusi
Dusia wszystkie zabiegi przedoperacyjne zniosła bardzo dobrze, przy goleniu i USG wywalała się brzuchem do góry a ja ja miziałam. Przy zakładaniu wenflonu nawet nie pisaneła. Super dziewczyna
Na narkozę zareagowała dobrze, wybudziła się bez problemu. Zabieg przeszedł bez komplikacji. Zostało usunięte to co trzeba. Pan doktor wyniósł mi Dusie na trzecie piętro, dostała środki przeciwbólowe i sobie poleguje na legowisku.
Jutro jedziemy na kontrolę ale jestem dobrej myśli
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosia&Imka
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 24 Mar 2011
Posty: 1249
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 17:42, 25 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
super!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agunda
Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 1452
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Olkusz Płeć:
|
Wysłany: Pią 12:07, 26 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Ajda czuje się dobrze drepta sobie swobodnie po domu i śpi. Byliśmy dziś na kontroli i wszystko przebiega tak jak powinno. za 10 dni ściągnięcie szwów.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|