|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dorota&Doxa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 16 Paź 2012
Posty: 327
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:05, 05 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
To wyjątkowo dobra wiadomośc, biorąc pod uwagę jak kochana dziewczynka długo musiała czekac na dom stały. Gratulujemy!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Agunda
Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 1452
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Olkusz Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:07, 05 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Wy nie widzicie ale ja skacząc ze szczęścia po przeczytaniu tej wiadomości prawie sufit rozwaliłam
Aida, Duśko, Łasico i moja kochana ruda małpo w jednym ciałku aż się wzruszyłam i popłakałam ze szczęścia na tą wiadomość, bądź grzeczna i teraz wiem, że ta wymuszona przeprowadzka do Krakowa była Twoim przeznaczeniem trzymaj się i mam nadzieję jeszcze kiedyś Cię spotkać i posłuchać mruczenia.
Nowa rodzinko gratuluję tej pieszczochy, życzę powodzenia i jeżeli będziecie mieli jakiekolwiek pytania dzwońcie, piszcie... Pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ola i Kort
Dołączył: 16 Sie 2012
Posty: 643
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: WARSZAWA Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:44, 05 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Kraków się nam zagoldenia. Wielkie gratulacje dla nowej rodziny i uściski dla Aidy:)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Frankowe Zajki
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 12 Kwi 2012
Posty: 1069
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Ożarów Maz. Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:59, 05 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Gratulacje
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aga22
Dołączył: 07 Lis 2011
Posty: 339
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:25, 05 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Ola i Kort napisał: | Kraków się nam zagoldenia. Wielkie gratulacje dla nowej rodziny i uściski dla Aidy:) |
Hm...to może teraz Kraków będzie słynął z "aureowskich" goldenów, a nie groźnego smoka. . A do gratulacji oczywiście się dołączam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karolina Lankowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 25 Maj 2011
Posty: 1317
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:17, 05 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Gratulowałam już "prawie osobiście" ale muszę i oficjalnie, Olu wierzę, że Aida będzie Twoją towarzyszką do dzielenia się miłością ale i wspólnej pracy, ćwiczeń Powodzenia!
P.S. Olka lada chwila, lada dzień pojawi się na forum Wie, że jest wiele osób, które trzymają kciuki za Aidę i będą wyczekiwać nowych informacji.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dortomkowa Rodzinka
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 10 Kwi 2012
Posty: 579
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gliwice Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:40, 05 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Cieszymy się !!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
karola
Dołączył: 25 Lut 2013
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:55, 05 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
świetna wiadomość!!!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosia&Imka
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 24 Mar 2011
Posty: 1249
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Sob 11:41, 06 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Cieszymy się i gratulujemy!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katarzyna
DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 07 Lut 2013
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Śro 10:14, 10 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Ostatni mój wpis przedstawiający moje życie z Aida. Rudy pieszczoch w dniu dzisiejszym zmieni domek, już po raz ostatni przez ostatnie dwa tygodnie sprawdzałyśmy czy wszystko jest w porządku ze zdrowiem, USG w porządku, jedynie widać małego polipa (najprawdopodobniej) na ściance pęcherza - do obserwacji.
Aida coraz grzeczniej chodzi na spacerach. Cały czas jednak musi wyszukiwać podczas nich jakieś smakołyki ukryte pod trawą/ziemią
W przyszłym domku muszą być kontynuowane z nią ćwiczenia zostawania samej w domu. Lęk separacyjny jak i ćwiczenie samotnych spacerów to dla niej rzecz teraz najważniejsza aby za kilka miesięcy mogła się cieszyć w pełni wolnymi wakacjami, bez smyczy, na otwartym terenie w lesie. Jest to bardzo mądra psina stąd wiem że z pewnością się to uda.
Dziękuję wszystkim w szczególności Agnieszce oraz Karolinie za wsparcie oraz podpowiedzi. Dziękuję Wam za trzymanie kciuków w znalezieniu nowego domku dla Aidy.
Pozdrawiam bardzo ciepło, do zobaczenia!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ola Kropka
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 10 Kwi 2013
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:25, 10 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Witam serdecznie! Miałam tą ogromną przyjemność zaadoptować Aidę i właśnie przeżywamy pierwszy dzień w nowym domu. Póki co jest bardzo spokojnie - sunia powolutku się oswaja, wśród wszystkich domowników szuka pieszczot i poznaje mieszkanie, metr po metrze. Spacery są przyjemnością, bardzo ładnie chodzi na smyczy, ale jest potwornym niuchaczem i niestety - łakomczuchem. Najchętniej schrupałaby wszystkie kawałki chleba, które wyłoniły się spod topniejącego śniegu. Ćwiczymy reakcję na imię podczas wychodzenia i oczywiście wszystkie wykonane komendy, nagradzamy smaczkami, co na takiego łasucha zdecydowanie działa. Swoim kątem uczyniła póki co mój pokój i tam też umiejscowiliśmy jej kocyk oraz pluszową kostkę, którą od czasu do czasu chwyta w pyszczek bądź przytula. Teraz czekamy na pierwszą noc i oczywiście zdamy relację )
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dorota&Doxa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 16 Paź 2012
Posty: 327
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:05, 10 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
A my trzymamy kciuki
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agunda
Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 1452
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Olkusz Płeć:
|
Wysłany: Nie 9:05, 14 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Ola proszę napiszcie jak Wam idzie. Strasznie jestem stęskniona wiadomości o Duśce. Może jakieś foty uda Wam się wstawić.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ola Kropka
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 10 Kwi 2013
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Czw 11:40, 02 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
W końcu znalazłam chwilę żeby przysiąść i napisać jak tam nam idzie z Aidą. Psina jest u nas już ponad 3 tygodnie i widać, że z każdym dniem czuje się coraz pewniej i lepiej Służy jej duża ilość domowników, chodzi od jednego do drugiego w poszukiwaniu rączek do głaskania. Jest ogromnym pieszczochem, a my w miarę możliwości staramy się zaspokajać jej potrzeby Widać że cieszy ją, kiedy w domu są wszyscy, nawet jeśli w danym momencie nikt nie skupia się bezpośrednio na niej, lubi czuć obecność człowieka. Świetnie dogadują się z Michałem - moim ośmioletnim bratem, potrafią całymi dniami się tulić i nic im więcej do szczęścia nie trzeba.
Na spacerach jest bardzo grzeczna, ma nadal momenty kiedy się zawiesza i nie reaguje, ale zdarzają się one już naprawdę sporadycznie. Niestety, problemem są spacery późnym wieczorem, bo Duśka poluje na jeże i jest wtedy trudna do okiełznania. Budzi się w niej instynkt myśliwego i kompletnie nie reaguje na moje komendy. W tej chwili nauczyłam się już, którymi drogami chodzić, żeby zminimalizować ryzyko spotkania jeży, ale pierwsze 3 sytuacje, zaraz po tym jak się zrobiło ciepło, kosztowały mnie sporo nerwów, bo Aida brała jeże do pyska, mimo że ją kuły i za nic nie chciała puścić. Pomijając, że robiła im krzywdę, sama sobie, to przecież roznoszą one mnóstwo chorób, więc w tej chwili bardzo się pilnujemy, żeby sytuacja się nie powtarzała.
Dodatkowo na spacerach oczywiście poszukuje chleba, a ostatnio zaczepiła na krakowskich plantach panią sprzedającą obwarzanki i za nic nie chciała odejść ale nie jest już aż tak łakoma, jak na samym początku.
Powoli zaczynamy się bawić, zarówno w domu, jej pluszową kostką, którą po wielu próbach i namowach zaczęła gonić i przynosić, jak i na polu, z innymi psami. Nigdy nie widziałam jej tak zadowolonej, jak w dzień kiedy zabrałam ją do znajomych, do ogrodu i mogła pohasać i poszaleć z ich psem. Odkryliśmy też, że zna komendę "zdechł pies" i teraz wykonuje ją bardzo chętnie, wiedząc że dostanie nagrodę w postaci smaczków albo pieszczot.
Robiliśmy badania moczu i USG, wyniki nie były najlepsze, więc pani doktor przepisała kurację antybiotykową, po której wyniki znacznie się poprawiły i w przyszłym tygodniu będziemy jeszcze robić kontrolne USG, żeby monitorować sytuację.
W tym miesiącu planujemy spotkania ze znajomym trenerem, żeby całkowicie wyeliminować zawieszanie się na spacerach i pracować nad spuszczaniem ze smyczy. Zbliżają się wakacje, nasz coroczny wyjazd na mazury, gdzie Aida będzie miała raj na ziemi (ogromna przestrzeń, tylko dla niej, lasy, jezioro) i chcielibyśmy do tego czasu zrobić wszystko, żeby mogła tam hasać wolno.
Jak mi się później uda, wrzucę kilka zdjęć Duśki
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ola Kropka
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 10 Kwi 2013
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Czw 11:46, 02 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
I jeszcze, co bardzo ważne. Powolutku przyzwyczajamy ją do zostawania w domu, ale wygląda na to, że Aida nie ma z tym najmniejszego problemu. Jedyne co robimy przed wyjściem, to zabezpieczamy jedzenie, żeby w żaden sposób nie mogła się do niego dostać i kiedy wracamy, wszystko jest na swoim miejscu. Do tej pory nie było żadnych szkód, podrapanych drzwi itp, pies zwykle jest zaspany, kiedy się wraca, co oznacza, że nie biega nerwowo po domu pod naszą nieobecność, tylko po prostu śpi. Nie zaobserwowaliśmy też żadnego piszczenia czy szczekania. Oczywiście nigdy nie zostawiamy jej na długo, jednak wydaję mi się, że ze względu na to, że u nas przewija się dużo osób, cały czas ktoś wychodzi, a kto inny przychodzi, ona wie, że nawet jak przez trochę jest sama, to i tak ktoś zaraz przyjdzie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|