Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13133
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:23, 01 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Kasia_i_Andrzej napisał: | Ale nagle Agnes zaczęła obszczekiwać małą |
Może zachęcała do zabawy? Albo obszczekała nowy niezidentyfikowany obiekt ?
Najlepszym sposobem na wielką przyjaźń z Waszą córką jest karmienie Agi z ręki przez małą (musicie tylko uważać, żeby Aga nie kłapała za mocno dziobem). W ogóle narazie możecie nie kupować większej miski, niech Aga dostaje codzienną porcję karmy w postaci smaczków od Was za COŚ a nie za darmo.
Ostatnio zmieniony przez Agata_Emi_Lili dnia Nie 21:23, 01 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Katarzyna_Margo
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 1544
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:59, 01 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Aga poszczekiwała na dzieci na sankach albo rolkach. Myślę, że tak reaguje na widok niecodzienny dla niej. Do oswojenia wystarczała możliwość "zbadania obiektu". Na spokojnie ale pod kontrolą.
Spróbowalabym usiąść z córeczką na podłodze i pozwolić Adze na podjęcie decyzji czy chce podejść czy nie. Można zachęcać ją do zbliżenia smakołykiem ale nie ryzykowalabym jeszcze karmienia przez córeczkę. Aga bywa łapczywa i mogłaby przestraszyć maleństwo.
To bardzo dużo nowych wrażeń i dla Agi i dla Was Kasiu. Z każdym dniem powinno być spokojniej. Ale na razie nie zostawiaj dziewczynek samych w pokoju. Na wszelki wypadek.
Spokojnej nocy Wam życzę. I cudnego przebudzenia z ciepłym futrzakiem na/przy łóżku
P.S. Justynka - dziękuję, że Agnes dzięki Wam miała dobrą podróż. Cieszę się, że się poznaliśmy
|
|
Powrót do góry |
|
|
justa_bafi
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 16 Lip 2008
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdańsk Płeć:
|
Wysłany: Nie 23:06, 01 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
fotki Agnes z pożegnania z Margo i podróży do nowego domku
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasia i Andrzej
Dołączył: 06 Sty 2009
Posty: 337
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdynia Płeć:
|
Wysłany: Pon 10:47, 02 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
O to kilka wczorajszych zdjęć:
[link widoczny dla zalogowanych]
Jem ucho które dostałam od Kasi z Warszawy:) Bardzo mi smakuje
[link widoczny dla zalogowanych]
By [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasia i Andrzej
Dołączył: 06 Sty 2009
Posty: 337
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdynia Płeć:
|
Wysłany: Pon 11:14, 02 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
O to kilka wczorajszych zdjęć:
[link widoczny dla zalogowanych]
Jem ucho które dostałam od Kasi z Warszawy:) Bardzo mi smakuje
[link widoczny dla zalogowanych]
Czego znowu ode mnie chcesz???
Może zasnę przy jedzeniu tego ucha.... wtedy napewno nikt mi go nie zabierze
By [link widoczny dla zalogowanych]
Naprawdę dobre jest
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Ja jem i nawet wtedy ten kot nie da mi spokoju...
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rena_Cherie
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 13 Lip 2008
Posty: 82
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Pruszcz Gdański Płeć:
|
Wysłany: Pon 12:46, 02 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Kasiu na tym ostatnim zdjęciu (ja nie mam doświadczenia z moją suczką i małymi dziećmi), ale tak położone uszy..troszkę do tyłu i skupiony wzrok, według mnie oznaczają niezbyt komfortowe samopoczucie Agnes (jest zbyt czujna, może zaskoczyć zachowaniem niepożądanym). Na początku ograniczyłabym tak bliską odległość między córeczką o Agą.
Ale to tylko moje luźne spostrzeżenie.
Pozdrawiam i życzę samych radosnych dni
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasia i Andrzej
Dołączył: 06 Sty 2009
Posty: 337
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdynia Płeć:
|
Wysłany: Pon 15:30, 02 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Jeżeli chodzi o kontakt to jest ograniczony. Po prostu wtedy akurat Agnes sama podeszła do niej i usiadła a mi udało się zgięcie zrobić, a tata z tyłu asekurował. Później napisze co u nas
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13133
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:11, 02 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Kasiu, mam nadzieję, że nie izolujecie całkowicie Agi od Julki? Aga musi się po prostu z nią oswoić (pod kontrolą), bo wygląda na to, że małe dziecko jest dla niej czymś nie do końca sprawdzonym
Spróbujcie zrobić tak, żeby Julka rzucała Adze smakołyki z pewnej odległości albo żeby podawała jej pluszaka do zabawy (pluszak jest duży więc Aga nie złapie niechcący małej za rączkę). Za każde grzeczne zachowanie przy Julci chwalcie Agę i dawajcie smakołyki
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasia i Andrzej
Dołączył: 06 Sty 2009
Posty: 337
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdynia Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:55, 02 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Agata nie to nie jest tak że całkowicie jest izolowana wszystko jest pod kontrolą nawet Julka przy mnie ją karmiła z ręki, ponieważ Agnes bardzo delikatnie bierze smakołyki
A więc teraz trochę co u nas :)Agnes na ostatnim wczoraj spacerze była około 21 i wróciłyśmy po jakiejś godzince Wybiegała się z patykiem na smyczy treningowej którą dostałyśmy od Kasi z Warszawy Cała noc minęła bez problemowo nie potrzebowała wyjść na dwór : trochę się pokręciła po domu ale było ok Rano na pierwszy spacerek wyszłyśmy około 6,30 i obyło się bez żadnych niespodzianek w domu pod postacią siusiu czy kupki Wszystkie swoje potrzeby załatwiła na dworzu
W ciągu dnia byłyśmy na 2,5 godzinnym spacerze też się wybiegała i dopiero po dwóch godzinkach bycia w domu się podniosła chyba ją wymęczyłyśmy. Jak na razie nie ma nie pożądanego zachowania typu szczekanie na Julkę czy też powarkiwanie pod nosem Właśnie przyszła się wymiziać do mnie Za każdy dobry uczynek jest nagradzana Mamy problemy z chodzeniem na smyczy bo ręce wyrywa mi z zawiasów ale musimy trochę potrenować, bo z każdą chwilą idzie nam coraz lepiej Agnes powoli się z nami oswaja więc jest trochę lepiej Wydaje mi się że spowodowane było jej szczekanie na to że Julia czasami ma bardzo piszczący głos i Agnes z tym nie była oswojona. Bo od rana nie szczeknęła na Julkę ani razu ani nie mruknęła pod nosem Dzisiaj usłyszałyśmy że Agnes jest labradorem no ale cóż Facet miał czarnego labradora.
Ta kto muszę się pochwalić że Agnes zaczyna na moje wołanie powoli reagować czasem spojrzy , a czasem przyjdzie ale długa jeszcze droga przed nami
Jest bardzo kochana przyjacielska:) nawet domaga się głaskania czasem Po prostu nic dodać nic ująć cud, miód i malinka Jak coś mi się jeszcze przypomni na pewno napiszę teraz trudno mi jeszcze zebrać wszystkich myśli, Zresztą Aga dopiero się oswaja więc wszystko będzie wiadomo jak już się oswoi
|
|
Powrót do góry |
|
|
Renata
Dołączył: 25 Cze 2008
Posty: 663
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto 0:07, 03 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Kasiu
pewnie juz wiesz i pewnie sie powtórzę - najlepsza metoda na luzackie chodzenie na smyczy - "drzewko"
w którymś wątku był podany link do strony , gdzie było to fajnie opisane .
Pewnie znalezienie tego teraz to jak szukanie igły w stogu siana
Może Gocha ma "gotowca" ?
A może juz niepotrzebny bo wiesz jak
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasia i Andrzej
Dołączył: 06 Sty 2009
Posty: 337
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdynia Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:46, 03 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Dzisiaj jak wróciłyśmy to musiałyśmy przeżyć naszą wspólną pierwszą kąpiel ponieważ była ładna w łatki niestety z tego jak wyglądała przed kąpielą nie mam zdjęć ale po kąpieli mam jak leży i wcina ucho wędzone ale ja przy okazji ja też jestem cała mokra nie przewidziałam strzepywania nadmiaru wody z sierści... Widocznie Agnes uznała że pani też powinna się wykąpać
Ale Agnes nie lubi się wycierać a wybić sobie z głowy mogę suszenie. Więc Agnes cały czas dosycha sama.
Noc kolejna byłą bardzo spokojna nie wychodziłyśmy na dwór dopiero o 6,30 odprowadzić pana do auta i przy okazji spacerek
Agnes coraz bardziej z nami się oswaja teraz uczymy się chodzenia przy nodze i w domu przychodzenia jak pani zawoła. Bo na smyczy jeszcze nie skutkuje. Śmieci raczej nie je na dworze reaguje na fe Podjada tylko korzonki, gałązki które nas zaczepiają (ah te niedobre) i co jakiś czas śnieg aby się ochłodzić od biegania
I znowu nic nowego nie napisze Agnes jest mądrą przecudna psinką Nie ma z nią problemu jeżeli chodzi o pobyt w domu słucha się z każdym dniem po prostu jest coraz lepiej
Renata wiesz chyba nie znalazłam artykułu o którym ty wspominasz choć już czytałam ich dzisiaj bardzo wiele Na pewno jeszcze poszukam
Później wstawię jakieś zdjęcia Agnes, choć nie obiecuje że dzisiaj Ale jutro na pewno
Ostatnio zmieniony przez Kasia i Andrzej dnia Wto 17:59, 03 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13133
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:49, 03 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Kasia dostała w wyprawce (która jutro powinna dotrzeć) "trylogię" Pani Zofii Mrzewińskiej do obowiązkowej lektury. Myślę, że po przeczytaniu książek współpraca z Agą będzie układać się jeszcze lepiej
|
|
Powrót do góry |
|
|
justa_bafi
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 16 Lip 2008
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdańsk Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:18, 03 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Kasiu, nie wiem w czym Aga się wytarzała ... i dlaczego musiała być kapana ale jeśli to tylko błoto pośniegowe, kałuże itp. to uwierz kąpać nie trzeba wyschnie i się wykruszy - hihi
Ja z kapielą bym uważała - jeśli narazie Aga nie daje się suszyć suszarką. Są mrozy a goldasy bardzo długo schną.
Wydaje nam się, że psiak suchy a jeszcze wilgoć trzyma.
Uważaj, żeby się nie przeziębiła.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasia i Andrzej
Dołączył: 06 Sty 2009
Posty: 337
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdynia Płeć:
|
Wysłany: Śro 0:30, 04 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Agata na pewno współpraca będzie coraz lepsza A w szczególności po przeczytaniu lektur
Justyna uwierz mi musiała być wykąpana wytarzała się w czymś co niezbyt przyjemnie pachniało Gdybym nie musiała nie kąpałabym jej Wyszła na spacer dopiero jak była w pełni sucha
Renata bardzo dziękuję
Ostatnio zmieniony przez Kasia i Andrzej dnia Śro 0:33, 04 Lut 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasia i Andrzej
Dołączył: 06 Sty 2009
Posty: 337
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdynia Płeć:
|
Wysłany: Śro 12:57, 04 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
No to dzisiaj troche pokażemy jak Agnes oswaja się z Julką i odwrotnie
Agnes mam coś dobrego dla Ciebie
Dasz mi coś jeszcze?
A o to nasza ślicznotka w pełnej okazałości
Wczoraj wieczorem bardzo mnie zaskoczyła. Jak wyszłyśmy na spacer po pewnym czasie zapatrzyła się w jeden punkt i zaczęła szczekać z pomrukiwaniem. Nie szło jej uspokoić :orany: nawet nie chciała się ruszyć z miejsca. Próbowałam dojrzeć co ona tam dojrzała ale ja nic nie widziałam:( i w sumie do tej pory nie wiem co ją skłoniło do takiego zachowania. Uspokoiła się dopiero w domu.
No i muszę pochwalić Agnes!!! Dzisiaj wyszłyśmy po raz pierwszy na obróżce (wcześniej chodziłyśmy w szeklach) i Agnes nie ciągnie:D szła spokojnie
Zaczynamy się coraz lepiej dogadywać choć czasem udaje że mnie nie słyszy jak do niej mówię Dzisiaj znalazłam kilka szkoleń prowadzonych przez wesołą łapkę w internecie Już część obejrzałam i wiem że bardzo nam pomogą
Dostałam dzisiaj wyprawkę na pewno zaraz przeczytam książki jakie były w niej załączone
|
|
Powrót do góry |
|
|
|