|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
natalia_i_agnes
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 10 Lis 2010
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Sopot Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:38, 06 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
No to mamy newsa
Na spacerze nasza zdolna Agulinda znajduje różne rzeczy, piłeczki, zabawki itp. Jednak tym razem znalazła "coś" innego:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
jak widać piesek ma się dobrze;D
a oto sprawczyni całego zamieszania, która znalazła to maleństwo
[link widoczny dla zalogowanych]
malec jest bardzo młodziutki i ktoś go prawdopodobnie zostawił na działkach. Aga go znalazła i pokazała mamie. Mama go zabrała, po jakimś czasie wróciła na miejsce i zostawiła wiadomość, że znaleziono psiaka i że czekamy na kontakt. Ale w między czasie na działce obok pojawiła się Pani i powiedziała, że tam nikt nie mieszka, tylko raz na jakiś czas przyjeżdża jakaś starsza kobietka i to na pewno nie ona go zostawiła, tylko ktoś go wyrzucił. Nie wiem jak można tak potraktować takie cudne stworzonko. Generalnie nie wiemy nic więcej, mama znalazła go koło południa, teraz pojechała z tatą i psiakiem do weterynarza, żeby się dowiedzieć co i jak.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Małgorzata
Dołączył: 05 Gru 2010
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:00, 06 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Bezmyślność ludzi nie zna granic, ale sunia ... tylko gratulować goldenki
|
|
Powrót do góry |
|
 |
natalia_i_agnes
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 10 Lis 2010
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Sopot Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:06, 06 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
też jesteśmy z niej dumni! nasza bohaterka
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Katarzyna_Margo
FUNDACJA AUREA

Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 1544
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 22:34, 07 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
No i jak, jak Wam się żyje w powiększonej rodzinie?
Piszcie dziewczyny bo ciekawa jestem ogromnie.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
natalia_i_agnes
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 10 Lis 2010
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Sopot Płeć:
|
Wysłany: Pią 16:49, 08 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
rodzinka już w normalnym stanie...szczeniak został wyadoptowany do mojej przyjaciółki mieszkającej 2 ulice dalej ale i tak jest jakoś smutno
maleństwo czeka długie, szczęśliwe życie z nowymi właścicielami i częste spotkania z Agą, w której się zakochał. Adze należy się medal za cierpliwość, bo młody po niej skakał, podgryzał ją, ciągał za ogon, biegał za nią non stop a ona nic
|
|
Powrót do góry |
|
 |
natalia_i_agnes
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 10 Lis 2010
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Sopot Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:45, 03 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
ale nam się narobiło zaległości... ale nadrobimy;) w kolejce czeka tona zdjęć do pokazania a teraz jedziemy na spacer do lasu. Po powrocie zdamy relację a teraz mały wstęp, czyli mini relacja z poprzedniego wypadu do lasu:
[link widoczny dla zalogowanych]
grzeczny piesek trzyma się blisko Pańciów
[link widoczny dla zalogowanych]
no może czasem trochę odbiega;)
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
gdzie jest Agnes?
[link widoczny dla zalogowanych]
no to mamy odpowiedź
[link widoczny dla zalogowanych]
zadowolony psiak po kąpanku 
ps. dziś pewnie będzie to samo, ale po powrocie napiszę już nieco więcej.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
natalia_i_agnes
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 10 Lis 2010
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Sopot Płeć:
|
Wysłany: Pon 0:41, 09 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
woooow....ale długi ten spacer;)
ok, to dziś dla odmiany więcej napiszę, a zdjęcia wkleję później.
Co tam u nas słychać? Dziś mijają 4 miesiące od kiedy Agulina jest u nas i nie wyobrażamy już sobie życia bez niej. Wpisała się w naszą wesołą gromadkę idealnie. Ona chyba też się z nami dobrze czuje
Oczywiście miewamy wzloty i upadki, ale to chyba normalne. Osobiście jestem dumna z tego, że oduczyliśmy Agę żebrać przy posiłkach. No może nie do końca oduczyliśmy, ale udało nam się ogarnąć jej zapędy;) oczywiście nadal zdarza jej się zaślinić pół podłogi podczas naszego obiadu, a reakcją na "Aga na miejsce" jest schowanie się za fotel, ale ogólnie jest super;) w kuchni może nie jest już tak różowo, bo nadal często potykamy się o Agusię przy gotowaniu ale na komendę ewakuuje się z kuchni i siada w przejściu do przedpokoju
Jeśli chodzi o przebywanie w domu i w ogródku to Agnes jest istnym aniołkiem. Ma co prawda swoje, specyficzne czasem, nawyki, ale któż ich nie ma? Tradycją stało się wynoszenie po kolei wszystkich możliwych zabawek do ogródka. Codziennie... Po porannym spacerku Aga po zjedzeniu swojej porcji karmy w pospacerkowym szale bierze w mordkę np piłeczkę i chce kontynuować zabawę w ogródku. Jeśli się nią zajmie to biega jak oszalała, oddaje piłeczkę, dalej biega, turla się i tarza i radości nie ma końca. Jeśli natomiast nie mamy za dużo czasu na zabawę- zaczyna się bawić sama. Generalnie na początku Aga miała wszystkie swoje zabawki w specjalnym koszu u mnie w pokoju. Co najlepsze Aga ma nie tylko swoje standardowe zabawki, ale ma też okresowo manie na niektóre z nich. I tak np.: kosz jest pełen pluszaków, piłeczek, kostek itp, ale Aga nurkuje mordką na sam spód, żeby znaleźć jakąś konkretną zabawkę, na którą ma w danej chwili ochotę  Ale wracając do wynoszenia: po spacerze Agiś biegnie do koszyczka, bierze jedną zabawkę i staje pod drzwiami balkonowymi, wychodzącymi do ogródka, żeby ją wypuścić. Chwilę polata z jedną rzeczą, po czym wpada do domu, bierze kolejną zabawkę i powtarza czynność do momentu aż kosz będzie pusty albo zostaną w nim zabawki, na które akurat danego dnia nie ma ochoty (czyli dla lepszego zobrazowania jakieś 5 do 10 razy).
Ogólnie Agiś wprowadziła ogromną dawkę energii i radości do naszego domu. Nie to, żeby wcześniej był jakiś szczególnie smutny, ale teraz jeszcze lepiej
a tu my na spacerku w lasie w zeszłym tygodniu (tak, na tym, po którym miałam od razu wstawić zdjęcia i coś napisać)
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
 |
natalia_i_agnes
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 10 Lis 2010
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Sopot Płeć:
|
Wysłany: Wto 10:54, 17 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Agusia jak zwykle zaliczyła wczoraj ranną kąpiel błotną a myślałam że po dwóch dniach szaleństw odpuści sobie, bo futro takie piękne, czyste... Z drugiej strony nie dziwie się jej, bo jak odpuścić sobie taką przyjemność? zapach bagien wpadający w nozdrza który tak kusi. Poszłam za radą starszyzny i odpuściłam płukanko w wannie, a nawet wężem w ogrodzie… zostawiłam pannę bagienną do wyschnięcia. Ryzyk fizyk pomyślałam, nic nie stracę, a zyskam cenne m3 wody, ewentualnie wieczorkiem kiedy nie będzie straży skoczymy na wieczorny spacer nad morze. Jakie było ogromne moje zdziwienie kiedy błotko zaczęło odpadać i sierść zaczęła wracać do porządku, pomogłam jej w tym trochę szczoteczką ale bez wody, super. Ten zjazd był bardzo pożyteczną rzeczą dla mnie! Obserwując Agę po zjeździe, myślę że samo futerko wróciło z nami do domu, tak pięknie trzyma się na spacerkach i nie tylko, sporadycznie używam smyczki. Jest jeszcze jedna rzecz która spodobała się jej bardzo bardzo, kiedy była nocnym kaloryferkiem w Wilczynie to po powrocie do domu stwierdziła, czemu ma dalej nim nie być?? , zamieniła nocny fotel u Natki w pokoju, na nasze łóżko:D
Ania
Ostatnio zmieniony przez natalia_i_agnes dnia Wto 11:17, 17 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Katarzyna_Margo
FUNDACJA AUREA

Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 1544
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:29, 17 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Aniu, ja wiedziałam, że Agnes ma się z Wami dobrze. Ale to, co zobaczyłam na zjeździe, przeszło moje oczekiwania. Agunia jest cała Wasza! I taka szczęśliwa, uśmiechnięta. Nabrała pewności siebie - kiedy po raz pierwszy w życiu postawiła się Margotce (której ZAWSZE ustępowała), oniemiałam z zachwytu.
Nie wiem czy zauważyłaś, że na początku starałam się trzymać od niej trochę z daleka. I dostałam nauczkę za to zarozumialstwo Aga traktowała mnie jak każdego innego ludzia na zjeździe: fajna jesteś, ale ja Ani i Mariusza jestem. Miód na moje serce. A na dokładkę Mariusz był na dobrej drodze aby ukraść mi Punkę, dobrze, że ten zjazd nie trwał dłużej.
PS. Przepraszam za taki osobisty ton w Agusiowym wątku, ale szczęśliwa jestem jak diabli
|
|
Powrót do góry |
|
 |
natalia_i_agnes
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 10 Lis 2010
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Sopot Płeć:
|
Wysłany: Śro 11:17, 18 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Katarzyna_Margo napisał: | Aga traktowała mnie jak każdego innego ludzia na zjeździe: fajna jesteś, ale ja Ani i Mariusza jestem. Miód na moje serce. |
Jednak nie do końca jak innych ... w serduszku coś zostało Z pewnością nie poszła by z Wami sama nad jezioro, kiedy wróciły pierwsze z Punką do domku, bardzo mnie to ucieszyło. Ale oto przecież chodzi że pamięta Was i czuje się przy Was bezpieczna. Teraz widzisz!! przy następnym spotkaniu nie musisz być powściągliwa i kryć swojej radości Bo jak widać Agusia jest nasza sama się musiałam na własne oczy o tym przekonać, choć czułam to już od jakiegoś czasu.
Ania
PS. Myślę już o następnym zjeździe...niezła odskocznia od dnia codziennego.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
natalia_i_agnes
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 10 Lis 2010
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Sopot Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:24, 18 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
A o to kilka fotek
[link widoczny dla zalogowanych]
Margotka,Punka,Agnes
[link widoczny dla zalogowanych]
oddaj to mój kijek
[link widoczny dla zalogowanych]
Kasia tłumaczy Punce
[link widoczny dla zalogowanych]
...ale młodość ma swoje prawa
[link widoczny dla zalogowanych]
a gdzie Margotka?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
natalia_i_agnes
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 10 Lis 2010
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Sopot Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:49, 08 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
...a o to jeszcze zdjęcia ze zjazdu
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/690/59123971.jpg/]
|
|
Powrót do góry |
|
 |
natalia_i_agnes
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 10 Lis 2010
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Sopot Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:57, 08 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
 |
natalia_i_agnes
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 10 Lis 2010
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Sopot Płeć:
|
Wysłany: Czw 17:02, 14 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Ale nas dłuuuugo nie było...no ale co tu pisać kiedy pies absorbuje całą uwagę? Przecież lepiej iść z psiną na spacer, niż siedzieć przed kompem:D
Rozumiemy jednak, że chcecie wiedzieć co tam u Naszej Aguni słychać. Też byśmy byli ciekawi co tam u takiej ślicznotki, gdyby nie była nasza;)
A Aga jak to Aga, spędza dni na beztroskich zabawach, zażywa kąpieli w morzu, studiuje anatomię kolejnych pluszaków... Takie tam zwyczajne goldenie życie
oto kilka fot z nad morza:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
tutaj Agiś leni się na fotelu:D została przyłapana na gorącym uczynku przez tatę, bo przy nas nigdy nie śpi w salonie, ani na kanapie, ani na fotelu, a tata zamiast psa wyrzucić to poleciał po aparat;)
[link widoczny dla zalogowanych]
A pamiętacie jeszcze szczeniaka, którego Agunia znalazła jakiś czas temu? Psiaki się wręcz uwielbiają. Moja przyjaciółka wpada czasem z nim na cały dzień i zabawom nie ma końca. Aga traktuje małego jak swojego szczeniaka. On może z nią zrobić wszystko: podgryzać jej uszy, ciągnąć za portki, wskakiwać na nią itp:D
Tu zdjęcia po jakichś 5-6 godzinach hasania po domu i ogródku. Psiaki w końcu się położyły:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
 |
natalia_i_agnes
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 10 Lis 2010
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Sopot Płeć:
|
Wysłany: Czw 17:07, 14 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
ps.przy podpisie do zdjęcia na fotelu nastąpiło małe nieporozumienie. Aga oczywiście rozwala się na kanapie bardzo często;) ale tylko wtedy kiedy my na niej wcześniej jesteśmy i powiemy jej, żeby weszła. Czasem nawet wtedy nie chce wejść. Najchętniej kładzie się, kiedy zaprosi ją tata albo mój Michał. Za to nigdy wcześniej nie zauważyliśmy, żeby spała tam kiedy nas nie ma. To był właśnie pierwszy raz. Swoją drogą, ciekawe co tak naprawdę robią nasze zwierzaki, kiedy nie ma nas w domu
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|