Witam wszystkich kochających goldeny

Joanna Axlowa

mam na imię Joanna, jestem z Wałbrzycha, mam 3 letniego goldenka Axla.
Bardzo chciałabym pomóc fundacji, np w stworzeniu domku tymczasowego, lub stałego, ale nie wiem czy bym się nadawała, bo mieszkam w bloku na 4 piętrze i jednego goldusia już mam

Jakie warunki trzeba spełnić żeby móc adoptować, bądź zapewnić stały domek jakiemuś skrzywdzonemu przez los psiakowi?

Agata_Emi_Lili

Witaj Joanno,
Zakładam, że jesteś osobą dorosłą, ponieważ naszych podopiecznych powierzamy tylko osobom pełnoletnim.
Aby stać się domem tymczasowym lub stałym trzeba przede wszystkim wyrazić zgodę na wizytę naszego wolonariusza, któremu przedstawisz i opowiesz, jakie warunki możesz zapewnić psu.
Zwykle staramy się dobierać domy tymczasowe i stałe dla każdego psiaka indywidualnie więc w tej chwili nie mogę napisać konkretnych warunków, jakie musiałabyś spełnić, aby wziąć psa na tymczas lub adoptować. Twoje warunki mogą być odpowiednie dla jednego psa, a dla innego nie.

Joanna Axlowa

Jestem jak najbardziej dorosła mam 43 lata, dorosłego syna, który wybiera się na studia. Jeszcze przedyskutuję sprawę z mężem i dam znać, już na 100 %, pozdrawiam
Joanna

Agata_Emi_Lili

Warna.

A to ja szczególnie gorąco witam prawie równolatkę. Very Happy

Joanna Axlowa

Na razie trwają nieśmiałe negocjacje z małżonkiem, jak na razie nie ma się czym chwalić, ale mam nadzieję, że go złamię.

A powiedzcie mi bardziej doświadczone koleżanki "goldeniarki" czy jest w ogóle sens żeby myśleć o drugim piesku, jeżeli nasz Axel jest bojaźliwym psem? Nie boi się innych piesków, wręcz przeciwnie rwie się do zabawy nie bacząc na to, że może zostać pogryziony. Mi to się marzy jakaś sunia (oczywiście po sterylizacji, bo nie chcę zakładać hodowli), tylko właśnie martwię się co by na to "powiedział" Axelek...

Agata_Emi_Lili

Posiadanie drugiego psa przy psie bojaźliwym jest bardzo fajną sprawą, pod warunkiem, że ten drugi pies nie będzie również bojaźliwy. Pies stabilny psychicznie i bez żadnych lęków jest dużym wsparciem dla tego bojącego się, ale kiedy są dwa psystrachliwe, to mogą "nakręcać się" wzajemnie i potęgować swoje lęki.

Joanna Axlowa

Tak właśnie myślałam, będę miała dobry argument przetargowy w rozmowach z mężem.
Axel jest bardzo spokojnym psem, czasem wydaje mi się, że on nawet nie wie co to znaczy ugryźć. Można mu zabrać miskę z jedzeniem, będzie zrozpaczony, ale nawet nie warknie. Kiedyś wracaliśmy ze spaceru z lasu i musieliśmy przejść koło takich bloków gdzie mieszka żulownia i psy biegają luzem, zaatakowała nas młoda suka, mąż ją odganiał, ja zastawiałam naszego psa, a on zrobił wielkie oczy i tylko patrzył Smile

Gocha2606

Joasiu, to co opisujesz nie świadczy o bojaźliwości psa, ale o opanowaniu przez niego emocji i nie wchodzeniu w konflikty Rolling Eyes

Joanna Axlowa

W tym przypadku, chodziło mi oto, ze jest spokojny i nie agresywny.
Bez opisania jego historii chyba się nie obejdzie:

Axel jest goldenem bez papierów, kupiliśmy go z takiej jednej hodowli w okolicach Jeleniej Góry (pseudo hodowli, chyba by lepiej pasowało), miał 3 miesiące, jak weterynarz go zobaczył to myślał, że pies jest ze schroniska taki był brudny.Później okazało się, że ma stan zapalny w uszkach. Po przyjeździe do domu okazało się, że piesek boi się wszystkiego, przy najmniejszym gwałtowniejszym ruchu Axel przewracał się na plecki i posikiwał ze strachu. Bał się wyjść z mieszkania, najpierw go nosiliśmy, a potem wzięliśmy sposobem: na kiełbaskę Very Happy

. Co mu zostało do dzisiaj? potwornie boi się burzy i petard, do samochodu jak jedziemy do weta trzeba go wkładać niestety siłą, w samochodzie ziaje i cały się trzęsie. Do nowych zabawek musi się przyzwyczaić jak się oswoi to jest OK. Na spacerze potrafi go wystraszyć foliowy worek, który przelatuje z wiatrem, no i nie ma mowy żeby poszedł gdzieś w nieznane miejsce.
Ale i tak jest kochany Very Happy

Warna.

Ja tez mam 2 Goldeny, suczke 6-letnia bojazliwa i krzykliwa oraz chlopca prawie 3-latka bez papierow, sila spokoju. Piesek wykastrowany, problemow nie mam. Sa zupelnie rozne, ale super na siebie dzialaja. Polecam!

Ale lepiej napisz nam, co robisz, jak sie Twoj Axel boi? Jak sie zachowujecie?
Moze tu pies lezy pogrzebany?

Joanna Axlowa

Głaskam go przytulam, ale nie reaguje, tak się strasznie boi, że potrafią mu zęby dzwonić Sad

Nawet idzie wtedy ze mną do łazienki, której też nie lubi, bo tam wsadzają go do wanny. Nie krzyczymy na niego, bo to tylko pogarsza sprawę.
Kiedyś byliśmy na spacerze i mąż wracał z pracy samochodem, otworzył okno i woła go: Axel, pies jak zobaczył pana w samochodzie to odwrócił głowę w drugą stronę i udawał, że go nie widzi Laughing

Zorkowa

Fajny na zdjęciach przypomina mi moją Zorkę Laughing

Gocha2606

To, co robisz tylko wzmacnia jego lęki. Psa można "odczulić" i pokazać mu, że strachy nie są straszne, jeszcze nie rozgryzłam, jakie tu są zasady, więc namiary na inne forum wysyłam Ci na prv.
A nie przychodzenie na przywołanie - cóż, po prostu piesek jest troszkę niewychowany, nie macie dobrze zrobionej komendy... Axel nie udawał, że pana nie widzi, nie robił na złość ani nic takiego - po prostu jak każdy pies, który nie jest dobrze nauczony komend - wybrał to, co było dla niego interesujące i korzystne Cool

Ale wszystkiego można psa nauczyć i tobie też się na pewno uda, jeżeli tylko weźmiesz się z nim do pracy Laughing

Aśka Axelowa