|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
uMA
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 01 Paź 2007
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Elblag
|
Wysłany: Śro 9:14, 19 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
A ja mam taką teorię- kto ma odpowiednie podejście do wychowania dzieci, ten i poradzi sobie z wychowaniem psa. Tak naprawdę wiele jest podobieństw do ich dobrego wychowania- konsekwencja,pochwały- nagrody, zero przemocy fizycznej, okazywanie uczucia. Dziecko to nie pies, i pies to nie dziecko- wychowanie porządnego człowieka jest o wiele trudniejsze.
Z doświadczenia wiem, że ludzie którzy mają w domu rozpieszczone, egocentryczne dzieci pozwalają również psu wejść sobie na głowę.
Ostatnio zmieniony przez uMA dnia Śro 11:29, 19 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gocha2606
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 603
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Katowice Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:41, 19 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Częściowo się zgadzam, jednak nie do końca.
Wielokrotnie spotkałam ludzi, którzy mają wspaniale wychowane dzieci, a nawet dzieci i wnuki, a z psem niestety sobie zupełnie nie radzą.
Dlatego dobrze jest wiedzieć, jakie hipotetycznie sytuacje mogą nas spotkać w naszym wspólnym życiu z psem i jak na nie reagować albo gdzie szukać pomocy, żeby potem nie było tragedii.
A poza tym różnica dziecko - pies jest zasadnicza : dzieci nie mają takich wielkich i ostrych zębisk
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 0:39, 04 Gru 2008 Temat postu: Ups |
|
|
[quote="raia2006"]Te Wasze pytania chwilami mnie załamują...
Ja wiem, że chcecie wyadoptować psiaki świadomym ludziom, ale te pytania do niczego nie prowadzą.
Zadajecie dorosłym ludziom pytania, na które odpowiedź jest oczywista.
Jak pies będzie miał biegunkę...to co zrobicie z dzieckiem, a jak dziecko będzie miało biegunkę...to co zrobicie z psem....
Ludzie, którzy maja dzieci i to w szczególności małe dzieci czasami mają oczy wokół głowy i cztery ręce żeby to wszystko "obrobić" i spotykaja się z wieloma drastyczniejszymi sytuacjami i jakoś sobie radzą.
Jak dali sobie radę z dziećmi - to i z psem dadzą radę!
Ale o tym nie mogą wiedziec osoby, które dzieci nie maja i stąd chyba te "dziwne pytania"...
A wszystkich hipotetycznych sytuacji i tak nie sprawdzicie niestety.[/quote]
Witam! Tak sobie czytam Wasze rozmowy na forum i w pełni zgadzam się z Raią, bo kobieta dobrze piesze! Bo jeśli ktoś jest matką dwójki dzieci, to przepraszam bardzo,ale właśnie wie jak zadbać o bezpieceństwo i przezorność......Dziecko wymaga dużo większej uwagi niż piesek! pies nie odkręci np. gazu , lub się oparzy rozgrzanym garnkiem!!!!!! Myślę ,że ZORKA wie najlepiej jaki jest Pongo i jak zachowuje się do dzieci, bo sama ma dzieci , które przebywają z Pongiem:) A wy będąc np. w Warszawie lub Pile decydujecie o tym ,że piesek nie nadaje się do rodziny z dziećmi! To Asia jest osobą która wie o charakterze Pongo najlepiej!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Warna.
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3005
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Czw 11:40, 04 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
A może my mamy wiedzę, której nie ma Asia (bez urazy), choćby z tego powodu, że zajmujemy się adopcjami psów kilka lat? Może dlatego, że są wśród nas szkoleniowcy psów? A może już niejedna matka z dziećmi oddała nam swojego psa, bo nie dawała rady z dzieckiem, dwojgiem dzieci, czy trojgiem dzieci. Może zadajemy takie pytania po to, żeby taka osoba zastanowiła się ponownie i nie powieliła działań innych osób, które właśnie oddały nam psa, bo nie dawały sobie rady w momencie, gdy pies miał biegunkę, a dziecko płakało, że nie wyjdzie na spacer. My wolimy dmuchać na zimne, ale Wy możecie oczywiście twierdzić inaczej. Zapraszam, spróbujcie wziąć odpowiedzialność za życie jakiegoś wyadoptowanego psa.
Generalnie to ja mam teraz pytanie: dlaczego uważacie, że my nie wiemy, co robimy? Czy Wy macie większe doświadczenie w wyadoptowaniu psów? Czy Wy wiecie coś w tej sprawie, czego my nie wiemy? Jeśli tak, to ja chętnie posłucham, jakie są Wasze doświadczenia w tej kwestii?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jolanta
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 2717
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z grodu smoka Płeć:
|
Wysłany: Czw 13:10, 04 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Żeby nie rozpętała się następna nic niewnosząca nagonka, dodam tylko, że Asia
zaakceptowała Darka jako dom adopcyjny dla Ponga. Wiem to od niej samej!
|
|
Powrót do góry |
|
|
KasiaJ
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 985
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Krosno
|
Wysłany: Czw 13:54, 04 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Hmmm.... Miałam nic nie pisać, jednak jak zawsze spełza to na niczym i wtrącam się do tematu... Z autopsji w ostatnim czasie wiem jak wygląda życie z dziećmi i psem + praca+ nauka+ zebrania+ spotkania+ wyjazdy i brak drugiej osoby w domu do pomocy. TRAGEDIA!!!! Choć moje dzieci nie są malutkie mają 8 i 5 latek to nie zawsze mogę liczyć na ich zgranie i pomoc. Z Bają trzeba wyjść na spacer bo TRZEBA i co zrobić kiedy leje jak z cebra?? No cóż ja mogę włączyć bajkę w TV dzieciom i na 5 góra 10 min. wylecieć z nią przed blok, załatwi się i spowrotem do domu. W życiu nie przypuszczałabym że to będzie takie trudne. Dobrze że odwożę bąble wcześniej do szkoły i przedszkola i mogę chociaż rano połazić z Bają dłużej... Nie wyobrażam sobie samotnej osoby bez starszych i odpowiedzialnych dzieci z goldenem. Owszem jakiś malutki psiak z którym nawet 7 latek wyjdzie w razie potrzeby przed blok ok, ale nie golden choćby nawet super ułożony. Po pierwsze jest to duży psiak, po drugie nie zawsze nawet najlepiej ułożony pies po szkoleniach posłucha dziecka na spacerze, bo jego nie traktuje jako swojego pana tylko jako towarzysza zabaw. Co do pytań o biegunce u np. psa, niektórzy uważają że może są "infantylne", ale nie dla każdego. Na dzień dzisiejszy ja nie wiem co zrobiłabym w takiej sytuacji... Pewnie musiałabym sprzątać w pokoju, bo nie zawsze mogę zostawić dzieci same w domu. Przyznaję się do tego, ale mam także świadomość tekiej sytuacji. Nie każdy zdaje sobie z tego sprawę przed wzięciem psiaka. Owszem kiedy mamy pomoc, kiedy Damian jest w domu jest super. Długie spacerki wszystko odbywa się bez problemowo. Jednak teraz jak już pisałam nie wiem w co ręce włożyć. Pozdrawiam Bajecznie.
P.S. Ja także uważam że jeśli Asia (Zorka) zaakceptowała Darka jako opiekuna na stałe dla Ponga, to nie ma co dyskutować. A ktoś kto nie czyta dokładnie całego wątku może mieć pretensje o wszystko...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ela Lorikowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 02 Lip 2008
Posty: 660
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Zamość Płeć:
|
Wysłany: Czw 13:57, 04 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
A mnie się zdaje , że ta cala dyskusja niczemu nie służy i jest to zwyczajne " bicie piany " Pytania są potrzebne i dalej powinnyście je zadawać a jeżeli to komuś nie odpowiada niech znajdzie inny sposób zaadoptowania psa lub przestanie czytać ( a co się z tym wiąże komentować ), Wasze wypowiedzi.
Przecież tu chodzi o psiaki a nie rozgrywki personalne, czy próbę pokazania braku kompetencji innych.
Mam propozycję. Nie dajmy się prowokować, bo po co .....?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jolanta
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 2717
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z grodu smoka Płeć:
|
Wysłany: Czw 15:33, 04 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Ela, Ty bardzo madra kobieta jesteś. Warto czytać, to co piszesz...
Ostatnio zmieniony przez Jolanta dnia Czw 15:36, 04 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ela Lorikowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 02 Lip 2008
Posty: 660
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Zamość Płeć:
|
Wysłany: Czw 16:13, 04 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Dzięki Jolu, chyba urosłam ( oby nie wszerz ).
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|