Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jolanta
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 2717
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z grodu smoka Płeć:
|
Wysłany: Pią 10:20, 31 Paź 2008 Temat postu: Normalniejemy jako społeczeństwo? |
|
|
Wczoraj byłam na cmentarzu batowickim w Krakowie.
Po raz pierwszy zobaczyłam człowieka z psem na smyczy w tym miejscu.
Co najdziwniejsze nikt się ich nie czepiał, nikt nie pomstował ani nie groził wiecznym potępieniam.
Było spokojnie, normalnie.
Pamiętam karczemną awanturę, sprzed paru lat na cmentarzu salwatorskim (również w Krakowie), kiedy pani z yorkiem na smyczy chciała wejść z kwiatami na teren cmentarza.
Zwyzywano ją i przeklęto na wieki. Ją i psa.
Szczególnie zapamiętałam jedną wywrzeszczaną wypowiedź: "Alejki na cmentarzu też są święte i pies nie ma prawa po nich chodzić!".
Przytrzymałam wtedy kobiecie psiaka (też mi się dostało) a ona załatwiła sprawę z kwiatami w 5 min.
Odeszła zapłakana, a ja zdegustowana.
A wczoraj, taki miły obrazek.
Czyżbyśmy znormalnieli, stali się bardziej tolerancyjni?
Czy może alejki na cmentarzach są mniej święte?
Ostatnio zmieniony przez Jolanta dnia Pią 10:23, 31 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zorkowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 19 Gru 2007
Posty: 2183
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Katowice Płeć:
|
Wysłany: Pią 11:17, 31 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Ja też chodzę czasem z Zorką na cmentarz do taty Nikt mnie nigdy nie zaczepił i powiedział że nie wolno.Raczej spotykam usmiech na twarzach A Zorka chyba wie że chodzimy do dziadka Zbyszka bo zawsze grzecznie leży i czeka,czasami nawet przyśnie Zawsze jak wyjeżdzałam na szkolenia tata się nią zajmował,mówił że to jego kudłata wnuczka
|
|
Powrót do góry |
|
|
Basyl
Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Pią 11:59, 31 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Pamiętam sytuacje kiedy próbowałem wejsc z Basylem na pasaż marketu żeby kupić mu takie szelki zamiast obroży. Awantura na maksa.... ja do potulnych nie należe.. wszedłem zmierzyłem kupiłem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Dzierżoniów Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:35, 31 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Wszystko zależy od ludzi. Ja zawsze zabieram swoją Baję załatwiać różne sprawy w miejscach gdzie wiem że nie ma problemu by wejść- ale jak się okazuje ludzi są różni. Ostatnio podczas comiesięcznego załatwiania dla mojej Mamy spraw w salonie pewnej sieci komórkowej gdzie zwykle chodzę z Bają i jesteśmy mile widziane, z racji innej obsługi niż zwykle pani z malutkim psem została wyproszona...czyżby święte posadzki? czy może ludzkie buty są bardziej czyste od psich łapek? Bo ja mam odwrotne zdanie.
Do mojej Mamy (okulistka) do przychodni przychodzi niewidoma kobieta z psem przewodnikiem- czyje wzburzenie powoduje pies? Tak, ludzi też ale największe lekarzy! :/ Moja Mama i ta Pani zdecydowały że wizyty będą właśnie w przychodni (znalazły paragraf który Je chroni), gdzie jest dużo ludzi- może jakoś uda się z socjalizować Nasze społeczeństwo...? Bo to już jest patologia moim zdaniem
Za to przemiły widok udało mi się oglądać np. W Londynie/Francji czy Niemczech gdzie nie ma najmniejszego problemu z wejściem z psem do galerii itp- widok po prostu cudny
My jadąc po odbiór kupionego auta z Bają dostaliśmy matę samochodową "dla pieska"- Baja faktycznie uwielbia podróże więc się przydaje Więc jak widać da się ludzi "oswoić".
|
|
Powrót do góry |
|
|
KasiaJ
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 985
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Krosno
|
Wysłany: Pią 15:00, 31 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Dopiszę kilka zdań w tym wątku Ponieważ ja jestem w takich sprawach baaaaaardzo "wybuchowa", więc w momencie kiedy ktoś zwraca mi uwagę że z psem tu nie wchodzimy po prostu rozglądam się i pytam a gdzie jest ZAKAZ?? Nie ma zakazu, to ja nie wyjdę i załatwiam swoje sprawy do końca. Kochani weszłam ostatnio nawet do supermarketu na zakupy i nikt ale to NIKT nie zwrócił mi uwagi Bajeczka tylko się troszkę stresuje czasami i trzeba sprawunki załatwiać w "try miga". Poza tym jeden pan powiedział mi że jeśli ktoś nas upomina i wręcz zakazuje np. spacerów, zakupów itd. z psiakiem to ogranicza naszą swobodę, wolność..., ten pan załatwił to w taki sposób że zadzwonił na policję i to on "naskarżył" na kobietę wiszącą w oknie że zabrania mu w tym wypadku spacerować z psem, czyli ogranicza mu prawa w związku z tym łamie paragrafy (ten pan jest prawnikiem ). Policja upomniała wścibską babę, a ona już nie wystaje w oknie i nie drze się na wszystkich psiarzy Co do SM która zawsze ma coś do powiedzenia w sprawie kagańców także u nas mamy swoją teorię i jej się trzymamy, mówimy im żeby zapoznali się z rasami groźnymi i później wyłapywali takie psiaki "bezpańskie" a nam (goldeniarzom) dadzą spokój!!! Pozdrawiam Bajecznie :*:**:*:*:*:*::*
Ostatnio zmieniony przez KasiaJ dnia Pią 15:01, 31 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katarzyna_Margo
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 1544
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:43, 31 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Czytam i oczom nie wierzę!
Cmentarze, sklepy, galerie do których mozna wejść z psem?
Mnie ostatnio sąsiadka urządziła awanturę, że Margo wnosi piach do klatki schodowej a "w mieście to się chodzi po chodnikach".
Nie wiem jak to generalnie wygląda ale z pewnością społeczeństwo nie jest jednorodne. Nie chce mi się wierzyć, że żyję w jakiejś koszmarnej enklawie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|