|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mamaczesia
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 719
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Katowice Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:31, 11 Lis 2014 Temat postu: Legowisko |
|
|
Witajcie
chcę sprawić Czesiowi pod choinkę nowe legowisko. Czym się sugerować przy wyborze? Macie jakieś sprawdzone modele/ producentów? Ważne żeby dało się prać Z góry dziękuję za podpowiedzi. Pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Aśka i Fibi
Dołączył: 22 Wrz 2011
Posty: 1099
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:38, 11 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
My mamy teraz takie:
[link widoczny dla zalogowanych]
Jestem bardzo zadowolona. Fibi je bardzo lubi, utrzymanie w czystości to bajka - wystarczy wilgotna gąbka i po przetarciu schodzi każdy brud - nie trzeba prać. Kłaków nie łapie w ogóle. Mamy je pewnie około roku i póki co nie pozbijało się wypełnienie i jest ok.
Sklep też w porządku Zamówiłam do Marsowego domu, bo mnie miało tego dnia nie być i okazało się, że Mars dobrał się do spodu i w minutę całe wybebeszył Facet jeszcze tego samego dnia podjechał, zabrał i naprawił. Tym razem poprosiłam o podszycie spodu także ekoskórą, a nie materiałem i w sumie radzę poprosić o to od początku bo tak jest wytrzymalsze, porządniejsze i nie łapie kłaków od spodu
Ostatnio zmieniony przez Aśka i Fibi dnia Wto 16:41, 11 Lis 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA

Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13133
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mamaczesia
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 719
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Katowice Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:11, 11 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Bardzo dziękuję! Będę oglądać i decydować, ewentualnie konsultować z zainteresowanym
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Katarzyna_Margo
FUNDACJA AUREA

Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 1544
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Śro 15:48, 12 Lis 2014 Temat postu: Re: legowisko? |
|
|
Mamaczesia napisał: | Witajcie, chcę sprawić Czesiowi pod choinkę nowe legowisko. |
Asiula, kup po prostu szersze łóżko dla Bruna
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kasia&Karmel
Dołączył: 03 Wrz 2014
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Śro 15:56, 12 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Pozwolę sobie zabrać głos w tej kwestii.
Mój Karmel ma teraz prawie 15 lat. Przez ponad 11 sypiał w wiklinowym legowisku (120cm) wyłożonym gąbkowym pokrowcem. Gdy miał 11,5 roku pojawiły się kłopoty ze stawami biodrowymi i właściwie z dnia na dzień pies nie mógł się podnieść. Dwukrotnie musieliśmy „wysypywać” go z kosza i w końcu legowisko zostało schowane. Staraliśmy się przekonać go do nowego posłania, przeprowadziliśmy próby z 2 legowiskami i 2 materacami – na legowiskach nie chciał się kłaść, na materace nawet nie wchodził. W rezultacie przez trzy lata spał na wielkiej wykładzinowej wycieraczce, wiercąc się, wzdychając i przekładając z boku na bok. Wiosną przeprowadziłam kolejny eksperyment – materac ortopedyczny. Wybierając, kierowałam się przede wszystkim wielkością posłania, bo Karmel jest dużym psem. Zdecydowałam się na legowisko firmy Valde w największym wymiarze 100x120cm. Rodzina popukała się po głowach – 300,00 PLZ za psie łóżko. Przez cztery dni przekupstwem namawiałam Karmela, najpierw by postawił łapę, by usiadł, by przywarował, by się położył. Oczywiście gdy odeszłam, natychmiast schodził. Piątego dnia, gdy wstałam, zastałam psa śpiącego na boku na nowym materacu. Odtąd śpi tylko tam – na boku, na brzuchu, na plecach – chrapie tak, że słychać go w całym domu, nie zwraca uwagi na żadne dźwięki (przedtem co rusz się podrywał), potrafi spać w jednej pozycji nawet pięć godzin. A przede wszystkim – jest to jedyna powierzchnia, z której wstaje sam.
Nie wiem, czy Czesio potrzebuje materaca ortopedycznego, ale dla starszych i niesprawnych psów polecam właśnie to.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mamaczesia
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 719
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Katowice Płeć:
|
Wysłany: Czw 12:07, 13 Lis 2014 Temat postu: Re: legowisko? |
|
|
Katarzyna_Margo napisał: | Mamaczesia napisał: | Witajcie, chcę sprawić Czesiowi pod choinkę nowe legowisko. |
Asiula, kup po prostu szersze łóżko dla Bruna  |
Kasieńko... jakie to proste
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mamaczesia
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 719
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Katowice Płeć:
|
Wysłany: Czw 12:09, 13 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Dzięki Kasia, Czesio skończył 6 lat, mam nadzieję że jeszcze daleeeeko mu do starości ale wygodny materac z pewnością doceni. Lubi spać w swoim legowisku, oczywiście w pozycji z łapami na ścianie
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA

Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13133
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 12:18, 13 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Jeśli już mowa o materacach ortopedycznych, to solidne i stosunkowo tanie są w zooplusie (mam na myśli materace, bo legowiska kosztują zylion ).
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aśka Axelowa
FUNDACJA AUREA

Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3590
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Piła
|
Wysłany: Czw 19:31, 13 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Kasia&Karmel napisał: | Zdecydowałam się na legowisko firmy Valde w największym wymiarze 100x120cm. Rodzina popukała się po głowach – 300,00 PLZ za psie łóżko. |
Drogo, bo porządnie. Osobiście śpię na poduszce ortopedycznej tej firmy za... yhm, yhm... złotych i też sobie baaardzo chwalę. Pewnie dla starych, zużytych kości taki materac to zbawienie
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kasia&Karmel
Dołączył: 03 Wrz 2014
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:54, 13 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Aśka Axelowa napisał: | Kasia&Karmel napisał: | Zdecydowałam się na legowisko firmy Valde w największym wymiarze 100x120cm. Rodzina popukała się po głowach – 300,00 PLZ za psie łóżko. |
Drogo, bo porządnie. Osobiście śpię na poduszce ortopedycznej tej firmy za... yhm, yhm... złotych i też sobie baaardzo chwalę. Pewnie dla starych, zużytych kości taki materac to zbawienie  |
Teraz już wiemy, że to były najlepiej wydane trzy setki w tym roku.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aśka Axelowa
FUNDACJA AUREA

Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3590
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Piła
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Baszka
DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 04 Maj 2009
Posty: 1442
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: okolice Krakowa Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:56, 21 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Też mam problem, bo zmieniłam legowisko Fireta
Otóż, od lat labuś miał swoje 'podwórkowe' legowisko w postaci wysłużonego fotela, umieszczone tak, że chroniło go od deszczu czy wiatru...korzystał z niego bardzo chętnie i zawsze witał mnie rozespany...obojętnie na jak długi czas zostawał sam
Dwa miesiące temu postanowiłam zmienić mu fotel, bo poprzedni był 'molestowany' przez innych moich podopiecznych i prawdę powiedziawszy był tak 'wypatroszony' że nie nadawał się do niczego.
I w tym problem...otóż Firet nie chce korzystać z niego...pomimo, że zostawiłam powleczkę z poprzedniego legowiska i fotel jest w tym samym miejscu co poprzedni, to nawet namawianie, smaczki...itp. nie pomagają.
Co dziwniejsze, Firet zawsze szukał miejsca by nie moknąć, gdy zostawał sam na podwórku /po to był ten fotel/...teraz, gdy nawet pada deszcz Firet nie korzysta z nowego legowiska
Jak go przekonać....
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Pasiasta Alicja
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 3019
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bielsko-Biała Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:49, 21 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Bo może po prostu Firet nie ma już ochoty zostawać sam na podwórku? Niezależnie od tego, jaki by to fotel nie był?
A tak w temacie legowisk: Daisy ze względu na wiek zaawansowany dostała materac ortopedyczny z zooplusa (ten: [link widoczny dla zalogowanych] ) i po dwóch nocach marudzenia zaakceptowała go w końcu.
Ostatnio zmieniony przez Pasiasta Alicja dnia Pią 20:52, 21 Lis 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kasia&Karmel
Dołączył: 03 Wrz 2014
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:53, 21 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Baszka napisał: | Też mam problem, bo zmieniłam legowisko Fireta
Otóż, od lat labuś miał swoje 'podwórkowe' legowisko w postaci wysłużonego fotela, umieszczone tak, że chroniło go od deszczu czy wiatru...korzystał z niego bardzo chętnie i zawsze witał mnie rozespany...obojętnie na jak długi czas zostawał sam
Dwa miesiące temu postanowiłam zmienić mu fotel, bo poprzedni był 'molestowany' przez innych moich podopiecznych i prawdę powiedziawszy był tak 'wypatroszony' że nie nadawał się do niczego.
I w tym problem...otóż Firet nie chce korzystać z niego...pomimo, że zostawiłam powleczkę z poprzedniego legowiska i fotel jest w tym samym miejscu co poprzedni, to nawet namawianie, smaczki...itp. nie pomagają.
Co dziwniejsze, Firet zawsze szukał miejsca by nie moknąć, gdy zostawał sam na podwórku /po to był ten fotel/...teraz, gdy nawet pada deszcz Firet nie korzysta z nowego legowiska
Jak go przekonać.... |
Tak jak pisałam, Karmel nawet nie chciał stanąć na poprzednio proponowanych materacach i legowiskach. Przy tym ostatnim materacu jednak się uparłam, bo bieganie co 10 minut, gdy pieskowi zachce się wstać, a nie może się podnieść, stawało się odrobinę irytujące.
Również zachowałam stary kocyk (przypięłam go agrafkami do spodu nowego materaca). Pierwszego dnia sama kładłam się na nowym materacu i kusiłam psa smaczkami. Jest takim łakomczuchem, że wchodził na posłanie (bardzo niepewnie, bo nie jest przyzwyczajony do uginającej się powierzchni). Następnego dnia już tylko stawałam koło materaca, ale rękę z przysmakiem trzymałam nad materacem, tak że pies musiał wejść na legowisko. Gdy już to opanował, przyszła kolej na wykonywanie na materacu komendy: „Siad”, potem „Leżeć”. Oczywiście, zjadał, co mu dałam, i uciekał. Wykonywaliśmy kilkanaście powtórek każdego dnia. Po czterech czy pięciu dniach takiej zabawy, zastałam rano Karmela śpiącego twardym snem na materacu.
Leżenie tam sprawia mu wyraźną przyjemność, kładzie się sam i leży godzinami. Przypuszczam też, że pomogło polanie kocyka sosem od zrazów wołowych…
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|