|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 20:22, 23 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Jakze sie ciesze, ze takie dobre, choc bardzo skape wiesci !!! Lunka, trzymaj sie dzielnie i zdrowiej szybko, a Ty Beatko koniecznie napisz nam jak to przebiegalo, najwiecej jak mozesz... Bo wszystcy dzisiaj siedzielismy jak na szpilkach, conajmniej od 10:00, mocno zaciskajac kciuki za Luneczke Za mnie to praktycznie pracowala dzis stazystka, bo ja bylam bardzo zajeta... trzymaniem zacisnietych kciukow
Powodzenia dziewczyny i te dwu-nozne i te cztero-nozne
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Beata1234
Dołączył: 13 Lis 2011
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Chełmek koło Oświęcimia Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:58, 23 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Witajcie Kochani .Haniu mozesz już puścić ,według lekarzy wszystko się udało.Do domu dotarliśmy po 16.30.Luńcia bardzo oszołomiona i niezbyt jeszcze przytomna .Potem byłam szybciutko zrobić zakupy...kupiłam kilkanascie podkładów i dużo ręczników papierowych.Mieszkamy na 4 pietrze i teraz nie ma mowy o wychodzeniu na pole.Siku musi robic w domku Troszkę sie napiła i zjadła .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 21:19, 23 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
No to Bogu dzieki, ze wszystko dobrze Bogu i panu doktorowi, ktory swietnie wykonal zabieg oczywiscie Luneczka pewnie bedzie jeszcze troche oszolomiona dzisiaj, moze tez zwymiotowac, tak jak Bajeczka po sterylce... Ale potem juz wszystko pojdzie z gorki Tylko faktycznie troche bedzie musiala pozalatwiac swoje potrzeby w domku, zeby przez pierwsze dni nie chodzila po schodkach Ale uradowani zdrowiem Luneczki dacie rade z tym A czas biegnie tak szybko, ze ani sie nie spostrzezecie, ze Lunka szaleje nieprzytomnuie calkiem juz zdrowa. Dzielna psinka, bardzo dzielna Slodkie buziaczki dla niej i dla Was. Jestem tym bardziej szczesliwa, ze choc marnym groszem, ale tez pomoglam w powrocie Luneczki do zdrowia.
Trzymajcie sie i powodzenia I piszcie o Lunce nadal, bedziemy chetnie czytac. Pozdrawiam - Hania z Bellunia i Bajeczka
P.S. a kciuki trzymam nadal za dobra rekonwalescencje po zabiegu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Beata1234
Dołączył: 13 Lis 2011
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Chełmek koło Oświęcimia Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:09, 24 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Właśnie wróciliśmy z zastrzyku..już u nas na miejscu.Lunka dostała antybiotyk i lek przeciwbólowy w zastrzyku.Reszta będzie w tabletkach.Poza tym czopki(strasznie drogie ) i urosept.Za tydzień badanie moczu,za 10 dni ściągnięcie szwów.Apetyt ma bardzo dobry(jadła już i piła)wiec wenflon pan doktor już wyciągnął Mamy troche problemu z wychodzeniem na polko na siku..jest cięzka i trudno nam z Kariną ją znieść.W domu na gazetki nie chce i już .Jak Karina była w szkole to niestety musiała iść po schodach To tyle na razie...aha Luna jest mokra ale to na razie normalne poczekamy 3 tygodnie i mam nadzieję bedzie dobrze
|
|
Powrót do góry |
|
|
joanna_i_bohdan
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 829
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:02, 24 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Jestes bardzo dzielna Beatko, trzymamy rodzinnie i stadnie kciuki za sunke, ze wszystko sie ustabilizuje i wasze wysilki przyniosa efekty. Odzywaj sie, bo czekamy na wiesci jak kanie dzzu, nawet jak nie piszemy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katarzyna_Margo
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 1544
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:34, 24 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Świetnie, że wszystko poszło dobrze. Dalej będzie jeszcze lepiej. Już nie mogę się doczekać jak napiszesz, że Lunka jest suchuteńka, już niedługo
PS. Beata, a po co Ty nosisz sunię? Te schody nie powinny stanowić dla niej problemu. Szkoda Waszych kręgosłupów.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Beata1234
Dołączył: 13 Lis 2011
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Chełmek koło Oświęcimia Płeć:
|
Wysłany: Śro 10:08, 25 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Dzień dobry .Joasiu dziękujemy za trzymanie kciuków i pazurków Kasiu juz nie nosimy,po kilku razach dałyśmy sobie spokój.Widzę,że Lunka ma duży dyskomfort zejść i wyjść na 4 piętro...chyba nici ja uciągaja i popiskuje,ale inaczej się nie da
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aga i Bella
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 16 Lut 2011
Posty: 946
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Myszków Płeć:
|
Wysłany: Śro 12:18, 25 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Beatko, jeśli już byłaś przygotowana na to, by Lunka siusiała w domku- a ona tak nie chce- to spróbuj na balkonie. Psiórek mojej koleżanki, gdy był po operacji, i trudno mu było schodzić i wchodzić kilka razy dziennie na 4. piętro- a w domku również nie chciał- na balkonie się zdecydował.
Może u Was też balkon będzie dla Lunki ok. Chociaż przez te pierwsze dni.
Pozdrawiam cieplutko
|
|
Powrót do góry |
|
|
Beata1234
Dołączył: 13 Lis 2011
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Chełmek koło Oświęcimia Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:42, 27 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Luna czopki ma dostawać 2 tygodznie, antybiotyki też, natomiast urosept przez trzy tygodznie. Niestety Luna nie chciała siusiać na balkonie, ani na gazety, schodzi już powolutku po schodach i nic ją nie boli. Tak wyglądała po powrocie z Chorzowa :
Tak wyglada jej brzuszek:
A to Luna, widok dzisiejszy :
Ostatnio zmieniony przez Beata1234 dnia Pią 17:43, 27 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aga i Bella
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 16 Lut 2011
Posty: 946
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Myszków Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:18, 27 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Cudownie uśmiechnięty pychol
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pasiasta Alicja
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 3019
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bielsko-Biała Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:12, 27 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Teraz tylko czekać, żeby pupcia sucha była .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Natalia i Andzia
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 615
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Sob 12:32, 28 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
niesamowity uśmiech Jak by to pluszak był jakiś a nie żywy zwierzak!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Beata1234
Dołączył: 13 Lis 2011
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Chełmek koło Oświęcimia Płeć:
|
Wysłany: Nie 9:42, 29 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Slicznie dziękujemy Niestety dzisiaj mam gorsze wieści Jest pogorszenie...a może tak ma byc ?Nie wiem.Mam nadzieję,że to nie przez wychodzenie na pole.Gazety sie przydały,w nocy siusiała kilka razy.Do wczoraj była w stanie wytrzymac od 23.00 do 6.00 rano.Zauważyłyśmy ,że mocz jest brudny Tak jakby zabarwiony ropa i krwią ,ale trochę.Poza tym raczej ok.Brzusio goi się ładnie a humorek Lunę nie opuszcza..chociaż nadal jest jeszcze mokra(chyba troszkę mniej ).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pasiasta Alicja
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 3019
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bielsko-Biała Płeć:
|
Wysłany: Nie 12:40, 29 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
No to biegusiem telefon o lekarza, niech on się wypowie. Nie czekałabym.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katarzyna_Margo
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 1544
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:24, 29 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Spokojnie, nie ma powodu do paniki. Mocz może być jeszcze zabarwiony krwią, wewnątrz musi wszystko się wygoić. Pamiętasz Beata, że po pierwszej operacji było podobnie? Nie denerwuj się, to normalne.
PS. Wszyscy, którzy mieli pod opieką psiaka z ektopią moczowodów przeżywali ten niepokój. I wszyscy oddychali z ulgą, kiedy mijał
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|