Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

LUNA
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> Pomogliśmy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Warna.




Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3005
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:34, 24 Lis 2008    Temat postu:

Agata_Emi napisał:
Jeżeli chodzi o serducho, to ja wierzę najbradziej w dr Niziołka


Aga, pojdz do Niziolka, powolaj sie na nas. Ja tez mocno wierze w Niziołka.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katarzyna_Margo
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 1544
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:35, 24 Lis 2008    Temat postu:

Aga, może zaburzenia pracy serca pojawiły się jako skutek długotrwałego przyjmowania sterydów?
Daj znać gdybyś czegoś potrzebowała.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jolanta




Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 2717
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: z grodu smoka
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:08, 24 Lis 2008    Temat postu:

Może to błędne skojarzenie, ale u ludzi występują zaburzenia w pracy serca
(np: blok komorowy, komorowo-przedsionkowy) w przypadku bezdechu obturacyjnego.
Z tym, że u ludzi wystepuje ten bezdech głównie w czasie snu.
Jednym z objawów jest chrapanie. Spada wtedy wyraźnie saturacja. Chory jest zmęczony i ospały, nie ma apetytu.
Może to dość odległe skojarzenie, ale z opisu dość bliskie objawom Luny.
Jeżeli dobrze kombinuję, to przydałaby się jeszcze wizyta u psiego pulmonologa,
bo to może być chorubsko z pogranicza płuca/serce.


Ostatnio zmieniony przez Jolanta dnia Pon 23:10, 24 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Edyta Duszenko




Dołączył: 11 Lis 2007
Posty: 493
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: WROCŁAW

PostWysłany: Wto 15:23, 25 Lis 2008    Temat postu:

Aga jak tam serducho Lunki?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aga_Luna




Dołączył: 11 Wrz 2008
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:17, 25 Lis 2008    Temat postu:

No wiec mam kolejna (ktora to juz? nie jestem w stanie zliczyc) diagnoze. Niestety bardzo zla. Sad
Wada serca Luny jest ewidentna. Ma ona prawdopodobnie blok przedsionkowo klomorowy drugiego stopnia (w tym powiekszona jedna komore serca). Wedlug doktora objawy jakie ma Lunka moga pochodzic od tej choroby serca. wszystko nasila sie noca, co sie zgadza. Po prostu malej zatrzymuje sie akcja serca. Doktor mowi, ze z taka wada kiepsko sie zyje, mala musi sie bardzo meczyc: kaszel, wymioty, ulewanie, dusznosci... jest tez wytlumaczenie na niedowlad tylnych lap. W momencie zatrzymywania akcji serca dochodzi do niedotlenienia i nawalaja rozne narzady. Moze dochodzic do niedowladow, paralizu, padaczki, itd.
W poniedzialek bedziemy robic echo serca, aby poznac szczegoly. Ale juz teraz mozna stwierdzic, ze serce na pewno jest chore. doktor sie zszokowal, ze od tak dlugiego czasu mala brala sterydy, ktore jeszcze bardziej rozwalaly jej serce. Dziwil sie tez, ze nikt nie zrobil jej ekg. Ja bardzo zaluje, ze jej nie zrobilam, ale lekarze tak mnie zapewniali, ze to nie serce, ze dalam sie przekonac. Sad
Jesli to jest to co podejrzewa doktor rokowania sa kiepskie. Prawdopodobnie takim psom mozna pomoc jedynie... wszczepiajac rozrusznik Sad Sad Sad Sad Sad Sad Sad Sad Sad Sad Sad
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:50, 25 Lis 2008    Temat postu:

Aga, nie wiem, co powiedzieć. Na pewno echo serca definitywnie przesądzi o tym, czy Lunka ma wadę i jaką.
A czy doktor wyklucza całkowicie teorię, że objawy sercowe są efektem innej choroby?
Aga, czy potrzebujesz pomocy? Jak wygląda sprawa wszczepania rozruszników u psów? Czy w Polsce to wykonują? Jaki to koszt?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Edyta Duszenko




Dołączył: 11 Lis 2007
Posty: 493
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: WROCŁAW

PostWysłany: Wto 19:51, 25 Lis 2008    Temat postu:

Aga trzymamy mocno wszystkie ręce i łapy w naszym domku! a z lekarzami właśnie tak bywa, nie wiedzą sami co psu dolega więc szukają czasami na oślep, niestety za wszystko trzeba płacić więc zlecenie wszystkich badań aby rozpoznać chorobę w 100% nie rzadko przerasta i opiekunów, ja mam jednak cichą nadzieje, że Lunka wyjdzie z tego może właśnie pomoże jej operacja przecież ona już tyle walczy...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katarzyna_Margo
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 1544
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:00, 25 Lis 2008    Temat postu:

Można wszczepić rozrusznik psu. Gdzieś na południu (Zabrze?) robili to juz kilka lat temu. Fakt, że tanie to nie jest (kilka tysięcy)ale przecież nie jesteś sama, pomożemy w razie czego.
Ale może to zmartwienie na wyrost i Lunce wystarczy farmakologia. Ja w każdym razie mocno trzymam za to kciuki!


Ostatnio zmieniony przez Katarzyna_Margo dnia Wto 20:03, 25 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aga_Luna




Dołączył: 11 Wrz 2008
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:28, 25 Lis 2008    Temat postu:

Agata, doktor tego nie wyklucza oczywiscie. Ale to, ze z sercem jest kiepsko jest faktem, wreszcie jakis fakt, a nie domysly i przypuszczenia. Wiec od tego trzeba zaczac. A co wyjdzie po drodze to sie okaze. Nie mam pojecia jak jest z tymi rozrusznikami. Kilka tysiecy? No coz, juz teraz nam jest trudno, ciagle badania, leki, lekarze kolejni, specjalisci, wiec nie sadze, zeby to wchodzilo w gre. Oby udalo sie pomoc malej lekami, bo jak sie nie da, to ja nie wiem co bedzie. Ja jestem troche zrezygnowana. Za chwile okaze sie, ze mam sie udac do kolejnego specjalisty, bo cos jest nie tak z kolejna rzecza... wszyscy mamy juz dosyc.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:01, 25 Lis 2008    Temat postu:

Aga, nie możesz się poddawać ! Wiem, że macie chwile słabości, zwątpienia, zrezygnowania, ale wiem też, że będziecie walczyć o Lunkę do końca.
Czekamy na pełną diagnozę serducha i zobaczymy co dalej.
Uszy do góry !!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Renata




Dołączył: 25 Cze 2008
Posty: 663
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Kraków

PostWysłany: Wto 23:14, 25 Lis 2008    Temat postu:

trzymaj sie Aga ! tyle juz walczyłyście ..

napisz jakie są potrzebne leki na serducho jak juz będzie wiadomo- może ludzkie- to da się pomóc .

trzymam kciuki
Powrót do góry
Zobacz profil autora
KasiaJ
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 985
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Krosno

PostWysłany: Śro 17:31, 26 Lis 2008    Temat postu:

Pani dr. Sochacka w Rzeszowie polecała dr. Pasławską we Wrocławiu. Ona chyba też zajmuje się wszczepianiem rozruszników do serca psiaczkom. W wątku Norki podany jest do niej numer. Zaraz tu wkleję.


marzenka&idrysek napisał:
Podaje nr telefonu do dr Pasławskiej 602559944 , Mario nie zawsze może pani dr odebrać ale dzwoń do skutku
(Od Marzenki).

O ile dobrze pamiętam koszt rozrusznika wynosi ok. 1500zł ale mogę się mylić co do ceny, po prostu tak jakoś mi ta cena utkwiła w głowie. Zapytam Marii jak się zobaczymy ile to kosztuje (tzn. jaką cenę powiedziała dr. Sochacka z Rzeszowa, bo od niej skierowany był do Wrocka psiak na rozrusznik)bo Ona będzie pamiętała na pewno.


Ostatnio zmieniony przez KasiaJ dnia Śro 17:35, 26 Lis 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aga_Luna




Dołączył: 11 Wrz 2008
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:08, 28 Lis 2008    Temat postu:

dziekuje dziewczyny, mam nadzieje, ze Lunce da sie jednak pomoc lekami. odezwe sie w poniedzialek po wizycie. trzymajcie kciuki, zeby sie okazalo, ze nie jest az tak zle.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jolanta




Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 2717
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: z grodu smoka
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:55, 28 Lis 2008    Temat postu:

Trzymamy! W końcu MUSI być lepiej...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katarzyna_Margo
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 1544
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 15:30, 01 Gru 2008    Temat postu:

Aga, można juz puścić kciuki?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> Pomogliśmy Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 4 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin