FRUGO

Agata_Emi_Lili

Frugo został adoptowany przez Anię z chorzowskiego schroniska w styczniu 2014 r. Po kilku miesiącach zaczęły się jego problemy zdrowotne od niewielkiej i niepozornej zmiany na nosie. Później zmiany zaczęły pojawiać się w wielu miejscach na głowie.
U Frugo zdiagnozowano nużycę i grzybicę (pajęczną pod skórą). Od ponad miesiąca Frugo jest leczony, zmiany przestały się rozprzestrzeniać i odrobinę się zmniejszają.
Leczenie jest długie (i jeszcze potrwa), intensywne i niestety kosztowne.
Ania zwróciła się do nas z prośbą o pomoc i wsparcie finansowe, bo nie jest w stanie tego sama podźwignąć.

Ania bardzo chce wyleczyć Frugo, walczy dzielnie i z wielkim poświęceniem z jego chorobą. A wszelkie zabiegi przy Frugo są wyjątkowo trudne, bo jest on psem lękliwym i potrafi zareagować agresywnie, gdy jest przerażony, boi się jazdy samochodem (weterynarz przyjeżdża na wizyty domowe), nie lubi manipulowania przy zmienionych miejscach. Ania jednak się nie poddaje.

W chwili obecnej Frugo przyjmuje antybiotyk, suplementy diety (tran, cynk i witaminę B), zmienione miejsca są smarowane neomycyną (maść), ma też aplikowany advocate. Frugo musi być kąpany w szamponie z chlorheksydyną, zaczął zajadać karmę hypoalergiczną.

Fundacja ze swojej strony zaoferowała Ani zakup najbardziej potrzebnych w tej chwili rzeczy tj. szamponów i preparatów na sierść i skórę.

Chcemy też sfinansować planowane na początek września kontrolne badania: krew, wymaz oraz badanie mykologiczne.

Jeżeli chcecie i możecie pomóc Ani w walce z chorobą Frugo za naszym pośrednictwem, możecie wpłacać pieniążki na konto:
Fundacja Pomocy Goldenom AUREA
ul. Broniewskiego 64/40
01-854 Warszawa
rachunek bankowy: 79 2130 0004 2001 0444 8270 0001
z dopiskiem DLA FRUGO

Gośka&Bella

Biedaku

. Potrafię sobie wyobrazić, jak trudne musi być niesienie pomocy lękliwemu psu w takim stanie. Ale na szczęście sama choroba nie jest beznadziejna, więc Ania, z naszą pomocą, na pewno da radę. Trzymam kciuki

joanna_i_bohdan

Wspomozenie leci

zdrowiejcie szybciutko!

Trafficowy kocyk

Od nas też kilka złociszy wpadnie dla Frugo.
Szybkiego powrotu do zdrowia i uśmiechu na pyszczku życzymy Chłopaku!!!

Agata_Emi_Lili

Szampony z chlorheksydyną i preparaty na sierść i skórę (vetoskin) dzisiaj powinny dotrzeć do Frugo.

Agata_Emi_Lili

Ania i Frugo dziękują Wam wszystkim za szampony i preparaty na dobry początek udanego leczenia

Agata_Emi_Lili

Najnowsze fotki Frugo

Albisiowo-Lenkowe Marciny

Biedaczysko.. Trzymamy kciuki za powrót do zdrowia chłopaka.

Agnieszka i Edi

Trzeba znalezć przyczynę obydwu chorób ,a nie leczyć skutki.Jak nie usunie się przyczyny to to leczenie może długo trwać i nie przynosić żadnego efektu albo bardzo marny Sad

Przyczyn nużycy może być kilka:obniżenie odporności,niedoczynność tarczycy,nadczynność nadnerczy,cukrzyca,nowotwory.
Grzybica też nie atakuje silnego,zdrowego zwierzęcia tylko słabego przy obniżonej odporności,niewłaściwej diecie i szeregu innych....
Frugo ma problem z odpornością i jak wzmocni się go od tej strony szybciej wyleczy się jego problemy.
A tranu nie podaje się przy antybiotyku bo wzmacnia nie tylko leczony organizm ale też bakterie,wirusy i grzyby Confused

Trzymamy kciuki za zdrowie Frugo i trafne leczenie.

Agnieszka,Eduś i reszta bandy.

Joanna i Bizia

Bidulek, niech szybko wszystko wróci do normy. Wsparcie leci przelewem.

Agata_Emi_Lili

Jest nowy trop w diagnozowaniu Frugo. Weterynarz zaczął podejrzewać toczeń rumieniowaty, jednocześnie skonsultował zdjęcia Frugo z dermatologiem Prof. Popielem z Wrocławia, który podejrzewa z kolei pęcherzycę liściastą. Frugo będzie miał wkrótce zrobione badania (cytologię i wycinek).

A tymczasem dzięki Waszemu wsparciu Frugo otrzymał dwa duże worki specjalistycznej karmy dla psów z problemami skórnymi.

Gośka&Bella

Na zdrowie, Frugo!

Joanna i Bizia

Najważniejsza diagnoza, potem będzie coraz lepiej

Agata_Emi_Lili

Leczenie objawów narazie też daje dobre efekty: nie pojawiają się nowe zmiany, a te które są wyglądają coraz lepiej. Ale oczywiście prawidłowa diagnoza to podstawa, żeby móc leczyć też przyczyny.

marta.bajowa

Ja tylko chciałam dodać, że nie znalezienie w zeskrobinach pasożyta nie jest jednoznaczne z jego brakiem Wink