Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

DAISY
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> Pomogliśmy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewa_BoNic
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 21 Cze 2009
Posty: 995
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:42, 20 Sie 2012    Temat postu:

Daisy już jest z nami. Pogodna i bardzo energiczna sunia Smile
Jest wprawdzie zestresowana długą drogą i nowym miejscem, ale trzyma się bardzo dzielnie.
Z psami było spokojne przywitanie. Moje psy traktują ją jakby była od zawsze, czyli nie zwracają na nią uwagi a ona wpatrzona w człowieka. Człowiek na pierwszym miejscu, mizianki, zabawa. Widać, że Daisy jest zakręcona na punkcie aportu, bo jeśli widzi, że ktoś coś trzyma w ręku, to oczekuje, że ten przedmiot zostanie rzucony specjalnie dla niej.
Mam nadzieję, że uda się pomóc suni na tyle, że jeszcze nie raz będzie mogła pobiec za patykiem Smile Ale wiem, że to bardzo odległa przyszłość. Warto jednak wierzyć.
Więcej napiszemy jutro, bo dziś już jest bardzo późno a sunia jest wymęczona.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gośka&Bella
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 19 Paź 2011
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 8:12, 21 Sie 2012    Temat postu:

Kochani, rozpłakałam się właśnie ze wzruszenia. Jeśli ktoś traci wiarę w człowieka to powinien poczytać nasze forum - tu zawsze znajdzie się pomoc, nawet w krytycznych sytuacjach.
Ewa - wielki szacunek!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 8:16, 21 Sie 2012    Temat postu:

No to teraz kochani robimy pospolite ruszenie i zbieramy pieniążki na badania i rezonans magnetyczny Daisy. Musimy ustalić, jak jeszcze można pomóc suni.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bogusia
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 10 Gru 2008
Posty: 1868
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Boruszowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 8:48, 21 Sie 2012    Temat postu:

Pierwsze chwile u Ewy.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Dziękuję dobrzy ludzie

[link widoczny dla zalogowanych]

Daisy nie jest fanką motoryzacji, podróż była dość męcząca. Stresowała się dziewczyna, wierciła, dyszała, większą część drogi spędziła na moich kolanach, ale dała radę Choroby lokomocyjnej nie odnotowaliśmy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gośka&Bella
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 19 Paź 2011
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 8:55, 21 Sie 2012    Temat postu:

Agata_Emi_Lili napisał:
No to teraz kochani robimy pospolite ruszenie i zbieramy pieniążki na badania i rezonans magnetyczny Daisy.


Sie robi, szefowo Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gośka&Bella
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 19 Paź 2011
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 9:13, 21 Sie 2012    Temat postu:

....i już się zrobiło. Kochani, bierzcie przykład, liczy się czas!

Ostatnio zmieniony przez Gośka&Bella dnia Wto 9:14, 21 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 9:51, 21 Sie 2012    Temat postu:

Bogusia umówiła Daisy na badanie w najbliższy piątek. Do tego czasu Daisy będzie jeszcze miała robione badanie krwi.
Koszt samego rezonansu to 800 zł (jeśli trzeba będzie podać kontrast, to 1000 zł).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maja




Dołączył: 22 Mar 2012
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Jelenia Góra
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 12:02, 21 Sie 2012    Temat postu:

Gosia&Imka napisał:
Majka....... nie mam słów....... chylić czoła to za mało......
Heart


TO HEKTOR, ...to On zostawił całą swoją Miłość Heart
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gosia&Imka
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 24 Mar 2011
Posty: 1249
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 18:18, 21 Sie 2012    Temat postu:

Ehhhh... dziewczyny, Maju i Ewo, wielkie jesteście i tyle!!!!
Szkoda biduli, może uda się ten cały "zryw" i za jakiś czas zamieścisz Ewo zdjęcia śmigającej Daisuni za patolem.... Oj, życzyłabym tego sobie....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ewa_BoNic
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 21 Cze 2009
Posty: 995
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:39, 21 Sie 2012    Temat postu:

Gosia&Imka napisał:

Szkoda biduli, może uda się ten cały "zryw" i za jakiś czas zamieścisz Ewo zdjęcia śmigającej Daisuni za patolem.... Oj, życzyłabym tego sobie....

Przed Daisy jeszcze wiele, wiele pracy. Badania, może zabieg, pewnie rehabilitacja. Konieczna jest praca nad kondycją Daisy, bo bidulka się szybko męczy. Jej przednie łapki nie są przyzwyczajone do takiego wysiłku.
Myślałam o pływaniu, ale obawiam sie zakażenia ran, które sunia ma na łapach. Tym musimy się zająć przede wszystkim. Mamy już zakupiony lek do przemywania ran. Dziś poznałam wspaniałą dziewczynę z TOZu - Asią, która udzieliła mi kilku cennych wskazówek dotyczących pielęgnacji takiego psa.
Wszystkiego z Daisy uczymy się razem, bo dla nas wszystkich to całkiem nowa sytuacja. Po rozmowie z Asią wiem, że damy radę.
Dziękuję wszystkim, którzy nas wspierają i pomagają Smile

Jutro odezwiemy sie w sprawie wyników.
Pozdrawiamy Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gosia&Imka
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 24 Mar 2011
Posty: 1249
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:02, 21 Sie 2012    Temat postu:

Ewa_BoNic napisał:

Myślałam o pływaniu, ale obawiam sie zakażenia ran, które sunia ma na łapach. Tym musimy się zająć przede wszystkim. Mamy już zakupiony lek do przemywania ran.


U nas na Fortach chodził kiedyś czarny labrador (nazwany przeze mnie goldenem ) z podobnym problemem z łapkami.... czyli bezwładnymi... Pamiętam, że obie końcówki łapek miał baaardzo mocno zabandażowane, zaklejone, zabezpieczone i o żadnych rankach nie było mowy, tak więc u Daisy ta sprawa była prawdopodobnie "przegapiona" i stąd te otarcia Sad
Ale jak łaputki się wygoją, to pomysł z pływaniem świetny


Ostatnio zmieniony przez Gosia&Imka dnia Śro 10:39, 22 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ewa_BoNic
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 21 Cze 2009
Posty: 995
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:31, 21 Sie 2012    Temat postu:

Gosia&Imka napisał:
u Daisy ta sprawa była prawdopodobnie "przegapiona" i stąd te otarcia Sad
Ale jak łaputki się wygoją, to pomysł z pływaniem świetny

To nie są ranki, lub drobne otarcia tylko rany. Sad Nasz wet powiedział, że to wygląda jak odleżyny.
Ciężko mi oceniać, na ile to było "przegapienie" a na ile brak doświadczenia. Opiekuna Daisy bardzo się starała zabezpieczyć psie nogi. Bandażowała, zakładała skarpety itp ale podobno Daisy wszystko ściągała, lub też przy chodzeniu samo spadało.
Będziemy próbować podleczyć nóżki. Mamy kilka pomysłów
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ewa_BoNic
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 21 Cze 2009
Posty: 995
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 22:11, 22 Sie 2012    Temat postu:

Daisy już się wyciszyła i przyzwyczaiła do nas. W domu, pod naszą nieobecnosc czeka grzecznie. Nie sprawie żadnych problemów.
Uczymy sie jeździć na wózku, bo na razie jest trochę straszny. Prowadzona za obrożę kroczy dzielnie, ale kiedy tylko stoi sama nie potrafi zrobić kroku (nawet przywoływana i kuszona smaczkami).
Daisy jest bardzo cierpliwym psem, ale trochę się boi zmian opatrunków i zakładania pieluchy. Niestety na noc pielucha musi być, bo sunia opróżnia pęcherz przy zmianie pozycji, lub kiedy chce sie przemieścić w inne miejsce w pokoju.
Ogólnie nie jest to pies problemowy tzn nie ma lęków, nie wykazuje zachowań agresywnych, jest ufna i wierna. Kocha człowieka i tylko on się dla niej liczy Smile U nas najważniejsza dla Daisy jest moja córka. Sunia jest w nią wpatrzona jak w obrazek.
Wyniki krwi Daisy są bardzo dobre. Ogólnie widać, że zdrowa i silna z niej dziewczyna Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ewa_BoNic
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 21 Cze 2009
Posty: 995
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 12:28, 23 Sie 2012    Temat postu:

Poranne zabawy z ulubioną ciocią Smile
http://www.youtube.com/watch?v=C8D-KTx9s5E
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gośka&Bella
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 19 Paź 2011
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 13:00, 23 Sie 2012    Temat postu:

Ewa, jesteście wspaniałymi ludźmi - cała Twoja rodzina. Ta radość, którą darujecie Daisy w każdej chwili jest bezcenna. Dziękuję.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> Pomogliśmy Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 2 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin