|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 23:55, 29 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Nie ma sprawy, w końcu po to jesteśmy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
balbinka
Dołączył: 24 Kwi 2008
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 9:15, 30 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
TUSIU - jesli zdecydujecie się na operację w Poznaniu musicie mieć pewność, że będzie operował dr Wąsiatycz.
tam się przewija mnóstwo lekarzy /sam szef bywa rzadko/ - i niestety nie wszyscy są dobrymi specjalistami - stąd nienajlepsza opinia o klinice
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Śro 10:12, 30 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Tusiu, mój lekarz konsultujący twierdzi, że wybór między TPO a resekcją glowy i szyjki jest dziwny, bo te dwie operacje stosuje się w róznych przypadkach. Jedynym sensownym wytłumaczeniem tych propozycji jest kwestia finansowa - resekcja jest tańsza. Ale mój doktor twierdzi, że jeśli miałabyś robić resekcję zamiast TPO, to lepiej nic nie robić. Oczywiscie nie można wypowiadać się jednoznacznie nie widząc i nie badając pacjenta, tylko oglądając same zdjęcia, więc lepiej żeby o operacji zdecydował Wąsiatycz.
Ostatnio zmieniony przez Agata_Emi_Lili dnia Śro 10:19, 30 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
TUSIA*
Dołączył: 25 Lip 2008
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 23:34, 30 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Dzięki wszystkim za rady....Na razie i tak musimy czekać, bo Basterek ma zapalenie i operacja nie może się odbyć. Musimy poczekać aż wszystko wróci "do normy" i w tedy zacząć działać jeśli nic się nie zmieni w zdrowiu psa. W klinice jak mówili o TPO to ortopeda wspomniała, że operacja może się odbyć dopuki nie będzie zmian zwyrodnieniowych (zapomniała tylko prześwietlić mu kręgosłup), a teraz wyszło, ze coś jest nie tak. Na razie Baster jest pod kontrola weta...Musimy jeszcze skonsultować czy w takim wypadku operacja coś pomoże. Wczorajsza wizyta i opinia nie są zbyt optimistyczne...Mimo operacji Baster i tak nie wyjdzie z tego. Kręgosłu i tak doprowadzi do tego że pies przestanie chodzić. Baster dziś na zastrzyku czuje się nieźle, ale co jak przestanie działać??całe życie przecież nie może być na lekach wet mówi ze po zabiegu ojenie trwa długo, bardzo długo, a potem druga operacja i znów gojenie się, noszenie psa na siusiu itp. Baster może tak naprawde już nigdy nie wstać mimo operacji. On za szybko rośnie... Nie wim co robić... Boje się, naprawdę się boje o niego...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 9:25, 31 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
TUSIA* napisał: | operacja może się odbyć dopuki nie będzie zmian zwyrodnieniowych |
Dokładnie, dopóki nie ma zwyrodnienia stawu - zaleca się TPO, a kiedy jest duże zwyrodnienie - robi się resekcję głowy kości udowej. U tak młodego psa raczej nie powinno być jeszcze zmian zwyrodnieniowych. Na podstawie dotychczasowych RTG nie można tego stwierdzić jednoznacznie, dlatego przed operacją powinno się sprawdzić czy panewka nie jest uszkodzona.
Tusiu, a zapalenie czego ma teraz Baster? Nie bądź taką pesymistką, znamy psy po TPO i z jeszcze cięższą dysplazją, są po operacjach, mają się dobrze i całkiem nieźle funkcjonują. Będzie dobrze !
jeśli chodzi o kręgosłup, to jak duże jest to zwyrodnienie? których kręgów? Musicie wzmocnić Basterowi mieśnie grzbietowe, żeby odciążyły trochę kręgosłup. Najlepsze byłoby pływanie, duuuuużo pływania.
Ostatnio zmieniony przez Agata_Emi_Lili dnia Czw 9:30, 31 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 10:54, 31 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Tusiu
Napisałam CI na PW jak to było u nas.
Naprawdę nie jest tak źle , jeśli operacja jest wykonana profesjonalnie bez żadnych komplikacji to wierz mi da się to wytrzymać , najgorszy jest pierwszy tydzień zaraz po operacji .
Przez 1 miesiąc pies musi mieć odzielone 1mx2 m miejsce dla siebie żeby nie chodził po mieszkaniu a broń boże próbował wskakiwać na łóżko (choć Idrys po trzech tygodniach wskoczył na wersalkę myslałam że umrę)
Po miesiącu właściwie dokładnie po 4 tygodniach (po kontroli w Wawie)
wróciłam z nim do domu a mieszkam na drugim piętrze w kamienicy i wcale go nie nosiliśmy tylko sam wchodził .
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 11:14, 31 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
TUSIA*
Dołączył: 25 Lip 2008
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 22:14, 31 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Baster dziś się też dobrze czuje (pewnie zastrzyk jeszcze działa). Nawet coś przekąsił i pobawił się swoją piłeczką zaczepiając nas Miło tak na niego popatrzeć jak jest szczęśliwy. Ma w oczach taką radość (nie to co jak źle z nim. W tedy widać, że cierpi).
Dowiedziałam się właśnie że siostra Bastera (mieszkamy blisko siebie) też ma dysplazje prawego biodra Jest nam strasznie przykro. Miałam nadzieje, że bedzie zdrowa, że Baster to wyjątek...
Prawdopodobie zostaliśmy oszukani i spredano nam świadomie chore pieski, bo jak to możliwe żeby dwa psy z tego samego miotu były chore ( o innych nie wiemy bo nie znamy)...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katarzyna_Margo
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 1544
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:33, 04 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Tusia, puk-puk!
co u Bastera?
nie jestem ortopedą i nie chcę się wymądrzać ale moja Klara miała zwyrodnienie kręgosłupa zdiagnozowane kiedy miała kilka miesięcy. Przeżyła 11 lat, łaziła po drzewach jak kot (chociaż nie wolno jej było). Podawaliśmy jej tylko środki typu Arthrofex od czasu do czasu. Więc może po nareperowaniu bioder Baster będzie śmigał nie zważając na kręgosłup. Nie martw się na zapas. I napisz co u Was.
Katarzyna
|
|
Powrót do góry |
|
|
TUSIA*
Dołączył: 25 Lip 2008
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 18:25, 04 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
katarzynaW jutro mamy wizyte u weterynarza i zobaczymy co powie... Prawdopodobnie Baster przejdzie operacje Resekcji głowy kości udowej. Podjeliśmy taka decyzję po konsultacji z lekarzami. Baster ma bardzo duże zwyrodnienie kręgosłupa, bo prawie na każdym kręgu ( nie znam się na tym, pisze co wet mówił). Jasne że operacja może się powieść i Baster będzie całkiem sprawnym psem, ale jego rotacje są kiepskie. Weterynarze mówią że operacja pomoże tylko na jakiś czas. My wierzymy że Baster da sobie rade... Teraz pogoda nie sprzyja na taki zabieg, ale jeszcze pogadamy co do terminu z wetem
Od jakiegoś czasu Baster czuje się całkiem nieźle. Jestem mile zaskoczona jego nastrojem. bawi się, merda ogonkiem, zaczepia nas i nawet jest chętny do biegów (czego mu niestety nie wolno ) na spacerach lgnie do innych psów popiskując przyjaźnie, a na widok dzieci to jest cały w skowronkach... Jak narazie widać że dobrze się z tym wszystkim czuje co nas bardzo cieszy...
Miło że się interesujesz losami Bastera. Wiem, że ci teraz ciężko po stracie Zulki a mimo to masz siły na troszczenie się o ine psiaki....dziękuje
Ostatnio zmieniony przez TUSIA* dnia Pon 18:29, 04 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katarzyna_Margo
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 1544
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:44, 04 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Tak trochę kulawo próbuję dodać Ci otuchy. Obiecałam oddać co dostałam od Was. A poza tym, próbuję zająć czymś głowę. I ręce - żeby przestać głaskać meble i ściany.
Bardzo cieplutko pozdrawiam Ciebie i Basterka
|
|
Powrót do góry |
|
|
TUSIA*
Dołączył: 25 Lip 2008
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 14:07, 07 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Jesteśmy po ostatecznej konsultacji z weterynarzem i Baster ma wyznaczony termin operacji na 14 sierpnia (czwartek). Będzie poddany Resekcji głowy kości udowej. W poniedziałek jedziemy na ostatnią wizytę przez operacją na której wet powie nam jak przygotować psiaka do operacji i powie o szczegółach. Mówił, że poda Basterowi zastrzyki. Na miejscu dowiem się jakie...
Denerwuje się okropnie jakbym to ja miała być cięta. Dogadaliśmy się z mamą męża, że Baster po operacji będzie u niej na dole (mamy domek i my mieszkamy na piętrze, a mama na parterze). Lepiej dla Bastera będzie jak ulokujemy go na dole, bo tam chłodniej i nie trzeba będzie go nosić po schodach (co byłoby na pewno stresujące dla psa). Odgrodzimy Basterowi miejsce 2m na 1m (będzie w kojcu) i tam włożymy jego legowisko i miski z jedzeniem oraz piciem. Nie chcemy żeby się przemęczał i przesilał, bo jeszcze zacznie za dużo chodzic na lewej nodze i pogorszy się. Wet mówił że Baster będzie dochodził do siebie jakieś dwa miesiące i potem zrobimy drugą operacje, lewej nogi i znów cała jazda od nowa...
Mam nadzieję, że po operacji Baster zacznie wracać do formy. Wiem, ze nigdy nie będzie idealnym psem, ale żeby chociaz nie cierpiał i mógł używać życia. Tak bardzo go kochamy...
no to pokaże wam jak Basterek jest przywiązany do naszego synusia
Tu jak go kupiliśmy. Od samego początku upatrzył sobie Wiktorka na przyjaciela i nie odstępował go na krok
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
To całkiem niedawno..tak spędzają czas (jak nie Wiktor za Basterem to Baster a Wiktorem)
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
I wczorajsze zabawy z piłeczką
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez TUSIA* dnia Czw 14:31, 07 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 14:12, 07 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Tusiu, czy Wasz lekarz stwierdził, że w stawie biodrowym zaszły poważne zmiany zwyrodnieniowe skoro zdecydował się na resekcję głowy kości udowej? Powiedział Wam jakie są wskazania akurat do resekcji a nie do TPO?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 14:39, 07 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Tusiu, ja nie podważam kompetencji lekarza , po prostu pytam o te rzeczy, żeby wiedzieć (bo lubię wiedzieć )
|
|
Powrót do góry |
|
|
TUSIA*
Dołączył: 25 Lip 2008
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 14:39, 07 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Agata_Emi długo się zastanawiał i oglądał zdjęcia i podjął taką właśnie decyzje... Stwierdził, że w tym wypadku jest wskazana resekcja. Przebadał Bastera i myślę, że wie co mówi i robi. Jest to podobno bardzo dobry weterynarz i ludzie chwalą sobie jego metody i opiekę nad zwierzętami. Koleżanka leczyła u niego swojego pieska również z dysplazją i piesek teraz biega...Myślż, że mogę mu zaufać i powierzyć w jego ręce zdrowie Bastera...
We wtorek byłam jeszcze u naszego weta i on również oglądał zdjęcia i powiedział że resekcja jest możliwa w Bastera przypadku. Wszyscy są jednego zdania, że TPO to bardzo poważna operacja i robi się ja w ostateczności i dlatego jak można to robimy resekcje...
|
|
Powrót do góry |
|
|
TUSIA*
Dołączył: 25 Lip 2008
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 14:42, 07 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Agata_Emi napisał: | Tusiu, ja nie podważam kompetencji lekarza , po prostu pytam o te rzeczy, żeby wiedzieć (bo lubię wiedzieć ) |
Jasne rozumiem dlatego odpowiadam na twoje pytanie.
Jestem tak przerażona, że teraz każdy kto pyta czy jestem pewna tego co chcemy zrobić to zaczynam wątpić
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|