Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

NEX
Idź do strony 1, 2, 3 ... 9, 10, 11  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> W Psim Niebie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 8:54, 15 Wrz 2011    Temat postu: NEX

Pod naszą opiekę trafił kolejny golden w potrzebie - 9,5-letni Nex.
Nex przebywał w bardzo złych warunkach i przez to jest w dość słabym stanie fizycznym. Jest wychudzony (waży 26 kg), ma bardzo słabe mięśnie grzbietu i tylnych łap, ma przerośnięte pazury, stan zapalny między paluchami, sierść w fatalnym stanie, kołtuny, problemy ze skórą.
Został wykastrowany, a następnie trzymany w brudzie i wilgoci, bez żadnej ochrony rany więc ma jeden wielki stan zapalny na brzuchu.
Badanie krwi wykazało oczywiście stan zapalny organizmu, anemię i podwyższone próby wątrobowe.

Nex jest przesympatycznym, delikatnym, chwytającym za serducho psem. Trafił na tymczas do Asi i Patryka, pod których wspaniałą opieką na pewno odzyska wkrótce zdrowie i formę.





Ostatnio zmieniony przez Agata_Emi_Lili dnia Pon 13:51, 13 Kwi 2015, w całości zmieniany 10 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asia_Patryk
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 13 Lip 2011
Posty: 287
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 18:35, 16 Wrz 2011    Temat postu:

Niedawno wróciłam do domu i Patryk poinformował mnie, że psiaki zrobiły „porządek”. Na straty spisałam ramkę na zdjęcie, tonę ręczników papierowych i książkę. Jak dla mnie to dowód, że Nex czuje się już dużo lepiejJ A przynajmniej o niebo lepiej niż jak do nas przyjechał. Ale zacznijmy od początku.
Pojechaliśmy po Nexa do lecznicy, gdzie na badania zabrała go Dorota. Otwieram drzwi a na podłodze widzę włochate, chude, kudłate „coś”. A zapach ścinał z nóg. Do tej pory nie rozumiem jak psiaka można doprowadzić do takiego stanu.
Pani doktor obejrzała psisko, zaaplikowała tabletki, pobrała krew i zaprosiła nas na wizytę we wtorek i wtedy zadecydujemy co dalej. Na razie dostaliśmy zapas tabletek, drugie tyle kupiliśmy i Nex łyka prochy przy małej pomocy Patryka.
Najciekawszym punktem programu było zabranie Nexa do nas. Mieliśmy problem z zapakowaniem psa do samochodu. W końcu podstępem się udało. I momentalnie otworzyliśmy wszystkie okna. Smród niesamowity. Wracaliśmy w cudownie długim i smrodliwym korku. Dziękowaliśmy za koniec tej podróży i już dawno się nie cieszyłam tak bardzo z opuszczenia auta. Postanowiłam, że przedstawimy Nexa Dantemu (naszemu szpicowi) na gruncie neutralnym czyli na podwórku. Tak jak myślałam psy przypadły sobie do gustu. Dom też się Nexowi spodobał, frety zostały zignorowane. Nex oswajał się otoczeniem a w międzyczasie przybyła Agata z odsieczą w postaci szamponu. Nex został wyszorowany co najmniej 4 razy i dopiero wtedy mogliśmy się nad nim nachylić bez obawy o nasze czułe nosy. Potem trochę Nexa wyszczotkowałam i przycięłam futerko (gdzieniegdzie wręcz wycięłam bo było zbyt mocno skołtunione). Jeszcze u Pani doktor wygolono brzuch Nexa bo się tylko męczył z tymi kołtunami. Niestety musiał długo nosić ściśniętą obrożę bo ma na szyi wyszorowane futerko. Byliśmy też wczoraj na obcięciu pazurków. Nexa pomylono z suczką bo nie mogli uwierzyć, że samcor może być aż tak wychudzony.
Mamy drobne problemy z jedzeniem. Nex nie chce jeść suchego. Moczyliśmy karmę w jogurcie naturalnym albo podawaliśmy z dodatkiem puszki. Dopiero Agata nam poradziła żeby użyć rosołku i to był strzał w dziesiątkę. Psiak spałaszował całą porcję co do tej pory było niewykonalne (dziś rano w ogóle nie tknął michy). Trzymajcie kciuki aby wieczorem zjadł całą kolacjęJ Na razie uciekamy na spacer, na który Nex idzie z wielką przyjemnościąSmile

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asia_Patryk
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 13 Lip 2011
Posty: 287
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 18:34, 19 Wrz 2011    Temat postu:

Wczoraj wybraliśmy się do lasu kabackiego na spacer;) Dante był prze-szczęśliwy a Nex jeszcze bardziej, bo Dantino zawracał ogon innym psom i Nexior mógł odsapnąćSmile Psy bawiły się świetnie a my razem z nimi. Niestety po niecałej godzinie dała nam o sobie znać kiepska kondycja Nexa i co parę metrów musieliśmy robić postój aby pies odpoczął. W końcu daliśmy za wygraną i postanowiliśmy wrócić do domku. Chyba najbardziej przekonała nas do tego mina Nexa pod tytułem „jeszcze metr a zaniesiecie mnie na własnych plecach do samochodu”. Jak tylko dotarliśmy do auta i Patryk otworzył drzwi do samochodu to Nex już był w środku gotowy do drogi. Nie dał się przekonać, że na tylnej kanapie będzie mu wygodniej. I oto zostałam wykolegowana z mojego miejsca z przodu i to na korzyść futrzaka (Patrykowi bardziej odpowiada Nex bo ponoć nie zawraca głowy podczas jazdy;) W domu Nex padł i na wieczorny spacer dosłownie trzeba było go wyrzucić z domu. Za to apetyt mu dopisał i spałaszował całą porcję co mnie niezmiernie cieszy bo Nex jest niejadkiem;)

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Asia_Patryk dnia Pon 20:55, 19 Wrz 2011, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asia_Patryk
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 13 Lip 2011
Posty: 287
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 16:17, 23 Wrz 2011    Temat postu:

Dziś tak krótko o postępach Nexa, bo postanowiłam sie pochorować i ekran komputera w większej ilości działa na mnie niekorzystnie;) We wtorek byliśmy u dr Raczko na kontroli. Nex wygląda o niebo lepiej a sama Pani doktor powiedziała, że w pierwszej chwili Nexa nie poznałaVery Happy Przedłużamy antybiotyk i pracujemy nad skórą i sierścią Nexiora. Jest jeszcze parę niefajnych miejsc, o które musimy zadbać, ale według Pani doktor to kwestia tygodnia, maks dwóch. Musimy sie przyjrzeć uszom i cały czas chłopaka dokarmiać, bo nadal z niego szczupaczek straszny.
A oto parę zdjęć z kąpieli, którą zafundowaliśmy Nexowi. Proszę o oklaski dla Nexa bo cały zabieg (a krótki on nie był) psisko zniosło bardzo dzielnie i bez sprzeciwu:D

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asia_Patryk
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 13 Lip 2011
Posty: 287
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 20:17, 03 Paź 2011    Temat postu:

W zeszłą środę postanowiliśmy pojechać na działkę do znajomych. Po pracy zapakowaliśmy dwie torby, dwa psy i dwoje ludzi do samochodu i w drogę. Wieczorem byliśmy na miejscu. Nex przespał całą drogę, nie zwracając uwagi na nic i na nikogo (nawet na łażącego mu po głowie Dante) Spędziliśmy parę dni bycząc sie na świeżym powietrzu w miłym ludzko-psim towarzystwie. Oprócz Nexa i naszego Dante były też Margotka i Puncia od Kasi. Psi raj: non-stop w ogrodzie, dużo psów do zabawy, blisko do jeziora, ognisko z kiełbasą, wiecznie dokarmiające ręce pod stołem:) No nic tylko zostać. A tak przynajmniej musiał myśleć Nex bo mięliśmy małe problemy z zapakowaniem psa do samochodu;] Wcześniej Nex nie za bardzo przepadał za wodą, ale jak zobaczył urszulewską wielką kałużę to zakochał się z wzajemnością. Musielibyście zobaczyć tą radość w psich oczętach. Aż z przyjemnością latałam za Nexem na smyczy (trochę ciągał polując na fale;) i dałam parę razy wciągnąć się do wody byleby zobaczyć uśmiech psa:D
A teraz parę zdjęć abyście sami zobaczyli jak świetnie się psie towarzystwo bawiło:

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Asia_Patryk dnia Pon 20:49, 03 Paź 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karolina Lankowa
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 25 Maj 2011
Posty: 1317
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:28, 03 Paź 2011    Temat postu:

No pięknie się wczasowicz prezentuje na tle jeziora! Pozazdrościć Wam takich wakacji! Wink A jak się ma zdrówko piesa?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asia_Patryk
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 13 Lip 2011
Posty: 287
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 22:48, 04 Paź 2011    Temat postu:

I tu się pojawia część mniej przyjemna… Nex prawie nie ma mięśni i w związku z tym łapki mu się rozjeżdżają a na spacerze dosłownie potrafi położyć się i zasnąć na środku chodnika. Kasia pokazała nam jak mamy ćwiczyć łapki Nexa i jak masować aby psiak nabrał mięśni. Nex poddaje się tym zabiegom bez problemu. Ale czy możecie sobie wyobrazić spacer, który trwa maks minut? Na razie taki spacer Nex jest w stanie odbyć bez zbędnego wysiłku. Cały czas liczę, że z czasem ten czas wydłuży się i to znacznie. Już ja o to zadbam;)
A o to przesłodkie psisko we własnej osobie:

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gosia&Imka
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 24 Mar 2011
Posty: 1249
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 10:16, 05 Paź 2011    Temat postu:

Piękny jest, i taki zrównoważony się wydaje.....
Życzymy zdrówka białaskowi, niech te łapki-bidulki szybko nabierają mocy!!!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katarzyna_Margo
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 1544
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 14:52, 02 Lis 2011    Temat postu:

Skontrolowaliśmy Neksiowe zdrówko. Po anemii nie ma śladu! Jeden z parametrów tarczycowych jest ciut za niski, ale za wcześnie mówić o niedoczynności. Serducho bije równomiernie choć jest troszkę leniwe. Skonsultujemy to u kardiologa.
Poza tym chłopak przytył 4 kg. Smile

O zachowaniu tego słodziaka poopowiada Asia, przygotujcie się na achy i ochy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katarzyna_Margo
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 1544
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 19:54, 12 Lis 2011    Temat postu:

Asia i Patryk sa odcięci chwilowo od netu.
A u Neksa wszystko w najlepszym porządku. Wczoraj mnie odwiedził. Na swoje nieszczęście, bo dopadłam go z nożyczkami Wink Ofiarą padł Neksiowy ogonek, marniutki jeszcze, ale to kwestia czasu. Jak będzie sie tak szybko i ładnie ofutrzał jak nabiera ciała, to wkrótce zostanie misiem polarnym.
Słodki ten chłopak jest niesłychanie. I piękny po goldeniemu. I po goldeniemu ogromny pieszczoch, wtula się całym ciałem, nadstawia do drapania i głaskania z każdej strony. Jest bardzo posłuszny, świetnie reaguje na swoje imię. No słodziak po prostu. Wyczynowcem pewnie nie będzie, maratonów przy rowerze nie zaliczy. Ale to wymarzony pies dla kogoś, kto szuka przyjaciela na spokojne, szczęśliwe bycie razem. Jest przewidywalny - nie odwala żadnych numerów. Ma całe pokłady takiej ciepłej życzliwej cierpliwości do świata. I usmiechnięty pychol. Cudny jest Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asia_Patryk
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 13 Lip 2011
Posty: 287
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 14:57, 16 Lis 2011    Temat postu:

Dzięki uprzejmości pracy (i internetu, który w mojej pracy posiadam) spieszę donieść, że mamy się świetnie:)
Nexio przytył nam bardzo ładnie 4 kg, ale nie spoczywamy na laurach i ciągniemy wagę w góręWink Jutro jedziemy na badania więc się zważymy dodatkowo i mam nadzieję, że pojawi się kolejne parę kilo do kochania.
W poniedziałek minęły dwa miesiące odkąd Nex mieszka z nami. I nie poznaję psiaka. Odebraliśmy zabiedzoną psinę, którą musieliśmy podstępem zwabić do samochodu. Nie mogliśmy podnieść ręki (na przykład sięgając po coś z półki) i jednocześnie nie przestraszyć Nexa. Bał się okazywanych mu uczuć czy pieszczot. Trząsł się i kulił. Od razu zaznaczam, że nigdy nie okazał agresji w stosunku do nas czy do naszych gości. Nie wiedział do czego służy piłka czy sznurkowa kość. Nie rozumiał czego chce od niego nasz Dante kiedy podtykał mu sznur do przeciągania. A mi serducho pękało bo nie wiedziałam co musiał przejść pies aby tak się zachowywać. Spał sobie całymi dniami blisko drzwi tak jakby musiał mieć gotową drogę ucieczki. I tak smutno patrzył tymi swoim i psimi oczyskami w ogóle się nie uśmiechając. Dziś nadal śpi koło drzwi ale tylko dlatego, że blisko jest kuchnia z michąSmile Nie jest to jego główne miejsce do spania. Wybrał sobie kąt koło komputera gdzie ma swoje posłanko z kocykami, poduchą (chyba, że Dantino mu ją gwizdnie) i śpi w nim z minął zadowolonego z siebie hipcia:) Nyo sam cukier jak się na niego patrzy;D Z zachowania też nie przypomina tej kupki nieszczęścia, która pojawiła się u nas we wrześniu. Kiedyś na głaskanie reagował podkuleniem ogona, dziś sam się nadstawia i ociera o nogi dopraszając o pieszczoty, których nigdy nie ma dość. Potrafi wdrapać się na kolana jak kot i przytulić jak miś pluszowy. Przy tym świetnie wyczuwa opiekuna, jego nastrój i potrzeby. Nie wiem jak to działa, ale kiedy wracam zniechęcona do domu i potrzebuje spokoju, Nex kładzie blisko mnie i trąca nosem jakby chciał dodać mi otuchy. Kiedy jestem zadowolona jak diabli to psisko wariuje ze mną ze szczęścia:) Podobnie jest jeśli chodzi o mój, Patryka czy Dante tryb życia. Ja jestem typem takiego domowego lenia, że jak już usiądę na kanapie z książką to mnie nie ma przez 2 godziny. Nex „czyta” ze mną. A potem idziemy na długi, leniwy spacer po parku:) Za to jeśli chodzi o część męską naszego domu tu już jest solidarność, że energię nagromadzona trzeba dobrze spożytkować (oczywiście nie na zmywanie) I tak momentami na podłodze kotłuje mi się trzech przedstawicieli gatunku męskiego, froterując mi klepkę;] Polecam:D Spacery panów też są bardziej aktywne bo przecież górkę w parku trzeba obiec a nie obejść (chodzenie jest taaakie nudne) I cały czas Nexiowy pysio jest uśmiechnięty a oczy zadowolone i takie jakby rozświetlone wewnętrznym blaskiem:)
Jakbym miała powiedzieć do jakiego domku Nex by najbardziej pasował, powiedziałabym, że do każdego, który da mu trochę miłości. Bo dzięki odrobinie jaką dostał od nas na początku otworzył się na świat i ludzi. Pomyślcie co to by było gdyby ktoś zechciał dać mu domek na zawsze a do tego swoje ludzkie serce. Bo Nex dużo do szczęścia nie potrzebuje za to może oferować wiele:)
Zdjęcia Patryk doda w najbliższym czasie. Ja nadal jestem zacofana jeśli chodzi o wklejanie zdjęć tak aby były widoczne więc wolę zostawić to mojemu specowi:}
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asia_Patryk
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 13 Lip 2011
Posty: 287
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 14:29, 17 Lis 2011    Temat postu:

Mamy super wieści:) Wczoraj byliśmy zbadać serducho naszego milusińskiego. Wiecie, wiek i zasypianie w najmniej spodziewanych momentach dały do myślenia, a że lepiej sprawdzić niż gdybać to przebadaliśmy serce Nexa. I jest w pełni zdrowe:D Bije spokojnie, równo i nie schodzi poniżej normy, więc mamy się z czego cieszyć. Nexio całe badanie zniósł baaardzo spokojnie, grzecznie leżąc a nawet trochę przysypiając, bo chyba psina się trochę nudziła. Dr Niziołek, u którego byliśmy na konsultacji pochwalił Nexa jako idealnego pacjenta;) Nex docenił i jak tylko zamknęły się za nim drzwi kliniki zaczął zachowywać się jak na zadowolone psisko przystało, czyli interesujemy się nowymi zapachami, miejscem i przede wszystkim psami;)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 14:37, 17 Lis 2011    Temat postu:

A więc wychodzi na to, że mamy pod opieką zdrowego psa, w dobrej kondycji adekwatnej do wieku, przed którym wspaniała jesień życia.
Teraz tylko musimy znaleźć kogoś, komu powierzymy tego wspaniałego psa pod opiekę na zawsze.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asia_Patryk
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 13 Lip 2011
Posty: 287
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 13:55, 06 Gru 2011    Temat postu:

Nie na Gwiazdkę, ale z okazji Mikołajek pokażę Nexia:) Dajcie tylko znać czy zdjęcia się Wam wyświetlają, bo nie zawsze umiem zrobić tak aby były widoczne (trochę techniki i się straaaaasznie gubię)
Kasia męczyła, męczyła i wymęczyła więc zamiast pracować na gwiazdkową premię pochwalę się postępami Nexia. Jakoś niedawno na spacerku spotkałam babeczkę „znawczynię psów i ich możliwości”. Rozmawiałyśmy i jak powiedziałam, że Nex ma lat 9 to usłyszałam: fajny ale starego psa nowych sztuczek nie nauczysz. Aż się zapowietrzyłam. Patrząc na Nexa nic bardziej mylącego nie mogła palnąć. Psisko przyszło do nas bez podstawowej umiejętności wykonywania komend. Jak mówiłam „siad”, „waruj” czy „do mnie” radośnie się uśmiechał i merdał ogonem, bo ta dwunożna gada coś do mnie. A dwa tygodnie później żadna z tych komend nie była dla niego zagadką. Nex umie nie tylko to, ale też „podaje łapę”, rozumie co chce mu przekazać mówiąc ”fe” czy „zostaw”. Długo bałam się spuścić go ze smyczy (jestem panikarą) ale w tym momencie Nex słucha się mnie bardziej niż Dantino. Pilnuje się mnie i przybiega gdy tylko go zawołam. Wczoraj wybraliśmy się do mojej przyszłej niedoszłej teściowej i Nex bardzo chętnie wsiadł do samochodu. Zawsze musieliśmy go do tego nakłaniać a teraz hop i już jest w środku czekając na podróż w nieznane. Do mieszkania teściowej też chętnie wszedł, zwiedził mieszkanie a potem grzecznie ułożył się na dywanie uśmiechając się całym pycholem:D Teściowa oznajmiła, że jest prześwietnym, grzecznym i świetnie ułożonym goldenem a wierzcie mi, że to nie lada pochwała z jej ust;] Aniołek normalnie Very Happy


[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Asia_Patryk dnia Wto 14:17, 06 Gru 2011, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 14:36, 06 Gru 2011    Temat postu:

O rany ! Ale on wypiękniał. Nic już nie pozostało z tej sieroty, którą odwiedziłam u Was na samym początku.
Wzruszyłam się !
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> W Psim Niebie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3 ... 9, 10, 11  Następny
Strona 1 z 11

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin