Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:19, 14 Paź 2011 Temat postu: MOLA ma już dom |
|
|
Dziś pod opiekę Fundacji trafiła 16-miesięczna MOLA. Jej właściciele nie mogli się nią dłużej zajmować i zwrócili się do nas o pomoc.
Jutro Mola zamieszka na tymczasie u Lindusi.
Mola jest delikatną psychicznie i lękliwą sunią. Boi się głośnych i nieznanych dźwięków i nowych rzeczy. Jest przesympatyczna, kontaktowa i przytulaśna
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez Agata_Emi_Lili dnia Nie 19:33, 22 Sty 2012, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Sob 8:28, 15 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Mola cały wieczór była bardzo podekscytowana i zestresowana. Nie chciała jeść, dużo piła, cały czas chodziła po mieszkaniu i była mocno reaktywna.
Uspokoiła się i usnęła dopiero jak położyłam jej legowisko, na którym spała całą noc. W nocy kilka razy budziła się i robiła rundkę po mieszkaniu. Nad ranem zastałam siusiu w przedpokoju (pomimo, że pomiędzy wieczorno-nocnym a porannym spacerem minęło niecałe 5 godzin).
Rano było nieco lepiej, zjadła z apetytem michę, a teraz podsypia w legowisku moich dziewczyn.
[link widoczny dla zalogowanych]
Na spacerach Mola jest mocno zestresowana. Na każdym robi siusiu i qpkę. Jest mocno spięta, nasłuchuje, rozgląda się nerwowo, boi się dźwięków z ulicy, przestraszyła się też ON-ka, który do nas podbiegł się przywitać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lindusia
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 05 Maj 2010
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Łódź Płeć:
|
Wysłany: Sob 10:38, 15 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Jaka ona jest chudziutka
Nie mogę doczekać się Molusi u nas w domu...czekamy już na Kamila z Anią którzy przywiozą panienkę do nas, choć będą dopiero po południu
Oj mam nadzieję, że Molusia się u nas otworzy a z Waszą pomocą i poradami damy radę
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lindusia
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 05 Maj 2010
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Łódź Płeć:
|
Wysłany: Sob 13:47, 15 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Molusia jest już u nas
Aniu, Kamilu bardzo dziękujemy za dowiezienie panienki do nas.
Koty zamknięte, Mola zwiedza mieszkanie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ania, Kamil i Maks
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 23 Wrz 2010
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Łódź Płeć:
|
Wysłany: Sob 15:42, 15 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
polecamy się na przyszłość
w drodze Mola była spięta, sapała... po jakimś czasie się zaczęła pchać do przodu (ma strasznie duże pazury!! ), a następnie sięnawet trochępołożyłą
Mola nie sprawiała nam kłopotów podczas jazdy - widać, że znosi ją bardzo dobrze. Jak już się przyzwyczai do właścicieli to będzie wspaniałą towarzyszką
pozdrawiamy
Ania i Kamil
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:28, 15 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Ania, Kamil i Maks napisał: | Mola nie sprawiała nam kłopotów podczas jazdy - widać, że znosi ją bardzo dobrze. |
U mnie w samochodzie nie znosiła jazdy dobrze. Bardzo się stresowała, trzęsła się, śliniła, kręciła, próbowała przechodzić do przodu, wsiąść też nie chciała (trzeba było ją wsadzić na rękach) - ale może ja jestem złym kierowcą
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lindusia
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 05 Maj 2010
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Łódź Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:44, 15 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Pierwsze koty za płoty...dosłownie
Pixel już leży przy Molusi i się do niej łasi...za to Bajt okupuje kuchnie i syczy
Molusia boi się kiedy kot podchodzi do niej od tyłu, właściwie nie bardzo wie o co mu chodzi że się do niej tuli
Na spacerze to kłębek nerwów, jest przerażona otoczeniem, odgłosami, podkuliła ogon, położyła się na chodniku i zaczęła zawracać pędem do domu
Po schodach dzielnie weszła choć przy ścianie, za to powrót do domu to ogromna dla niej radość
Mamy już pierwsze siuśki w domu ale Mola bardzo dużo piła wody po przyjeździe i zwyczajnie kucnęła i nasikała.
Od razu Łukasz wyszedł z nią na spacer gdzie też jeszcze raz siusiała i zrobiła qupę.
Teraz śpi obok
Żebractwo ma opanowane do perfekcji ledwo usłyszy otwieranie lodówki już jest w kuchni.
Gotowana marchewka i kurczaczek bardzo jej smakowały
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lindusia
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 05 Maj 2010
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Łódź Płeć:
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lindusia
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 05 Maj 2010
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Łódź Płeć:
|
Wysłany: Nie 10:04, 16 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Witamy Wszystkich !!
Noc minęło sucho -siuśków na podłodze brak
Ostatni spacer miała ok 1 w nocy następny o 7.30
W domu od rana witała się ze wszystkimi swoim radosnym tańcem w kółeczko Apetyt ma spory, gotowane mięsko i warzywka są pyszne..a i karmą nie pogardzi.
Z żebractwem przy stole trzeba popracować
Spacer to już dla Molusi najgorsza kara, przeraża ją otoczenie i ma się wrażenie jakbyśmy szli na wojnie...Mola co chwilę zerka i nasłuchuje czy nic zza drzew nie wyskoczy a najlepiej to się przeczołgać do domu
Sypie się sierść z niej okropnie, rano na parkiecie miałam goldeni dywan za to uwielbia szczotkowanie tylko trzeba uważać żeby kości nie uszkodzić bo jest tak chuda
|
|
Powrót do góry |
|
|
xerb
DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 27 Mar 2011
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Łódź Płeć:
|
Wysłany: Nie 12:12, 16 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Właśnie dorobiliśmy się drugiej dzisiaj kałuży autorstwa Moli Nie piła za dużo - po porannym spacerze pierwszą "wpadkę" miała ok 10 i po dwóch godzinach kolejną. Na razie wygląda to tak jakby sprawdzała sobie gdzie lepiej się siusia bo nie zdarzyło jej się to jeszcze dwa razy w tym samym pomieszczeniu. Przetestowała już kuchnię, duży pokój i pokój Inusi
Osobiście odnoszę wrażenie że jej to nawet pasuje - załatwianie się w domu - skoro wychodząc na dwór odczuwa niepokój to lepiej załatwić się tam gdzie czuje się bezpieczna niż dodatkowo stresować się spacerem... Ale coś na to chyba będzie trzeba poradzić i wytłumaczyć Moli gdzie jest toaleta a gdzie dom
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:43, 16 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
xerb napisał: | Ale coś na to chyba będzie trzeba poradzić i wytłumaczyć Moli gdzie jest toaleta a gdzie dom |
najpierw pewnie trzeba ją będzie przekonać i wytłumaczyć, że poza domem nie jest tak strasznie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lindusia
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 05 Maj 2010
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Łódź Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:37, 17 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Witamy Was i śpieszymy się donieść co u nas
Noc była dosyć kiepska -o 4 rano zbudził mnie smrodek w kuchni qupy i ogromnej kałuży na pół kuchni siuśków Mimo że była po 23 na spacerku.
W ruch poszedł mop ale niestety zaczyna u nas co raz gorzej pachnieć w mieszkaniu
Po południu pojechaliśmy do weterynarza -mimo że blisko Molka by tyle nie poszła więc pojechaliśmy do autem do którego musieliśmy ją wsadzić; trzęsła się jak osika. Z przedniego miejsca przeskoczyła na tylne i tak wtulona we mnie pojechała.
U weterynarza niestety była bardzo spięta i wystraszona.
Obcięliśmy tylko przednie pazurki i się zważyliśmy -nie całe 18kg jest stanowczo za mało.
Przy następnej wizycie Molusia dostanie odrobaczenie i będzie zaszczepiona
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:42, 17 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
A ja wrzucam jeszcze jedną fotkę Molki z pobytu u nas
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lindusia
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 05 Maj 2010
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Łódź Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:39, 19 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Dzisiaj u nas szaro, buro i mokro to Molcia i kotowate najchętniej by przespali dzień
Były jednak dzisiaj takie momenty że Mola rozbrykała się i sama zaczepiała koty i Inusię.
W ciągu dnia było dwa razy siusiu na parkiet zaczęliśmy używać Urine Off weterynaryjny bo w mieszkaniu zaczyna pachnieć siuśkami
Dla Molci kupiliśmy feromony ADAPTIL (D.A.P.) spray i sama jestem ciekawa czy to coś pomaga
Zaczęliśmy stosować motywację pokarmową wg zaleceń Oli, która odwiedzi Molusię w przyszłym tygodniu.
Ostatnio zmieniony przez Lindusia dnia Śro 18:40, 19 Paź 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lindusia
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 05 Maj 2010
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Łódź Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:06, 22 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Hej
Molusia uwielbia jeść...smakuje jej papryka, jabłko, nawet głąb z kapusty
Zaczęłam ją podkarmiać gotowanym mięskiem -wołowinką, indykiem z rosołkiem i ryżem -pochłania w sekundę
Dzisiaj czesałam ją furminatorem -ale wygoliła bym ją do zera jakbym ją czesała i czesała; sypie się z niej niemiłosiernie
Ponieważ w mieszkaniu po całym dniu jest na podłodze dywan z goldeniej sierści musiałam przy Molusi włączać odkurzać i się nie boi
Kiedy sprzątam leży spokojnie i właściwie nie robi to na niej większego wrażenia.
Następnym razem wrzucimy jakieś zdjęcia bo zapuszczamy
I bym zapomniała, musimy pokazać wetowi lewe uszko bo Molcia się ciągle po nim drapie i ma je ciągle brudne; prawe jest czyściutkie bez żadnego czyszczenia
Ostatnio zmieniony przez Lindusia dnia Sob 21:06, 22 Paź 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|