|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:44, 19 Kwi 2015 Temat postu: JOLY |
|
|
Ponad miesiąc temu w Koninie została znaleziona goldenka. Sunia trafiła pod opiekę TOZ w Koninie i przebywała na tymczasie u Oli, która ją znalazła. Sunia była w bardzo złym stanie, nie ruszała się, okazało się, że miała ropomacicze więc została zoperowana. Sunia ma też problemy ze stawami biodrowymi.
TOZ w Koninie dzisiaj przekazał sunię pod naszą opiekę, a dzięki pomocy Eli Deśkowej sunia pojechała na tymczas do Pauliny i Emi, którym bardzo dziękujemy za przyjęcie jej pod swój dach.
Więcej o suni napisze nam Paulina.
Ostatnio zmieniony przez Agata_Emi_Lili dnia Czw 10:45, 19 Paź 2017, w całości zmieniany 8 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Emilkowa
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 09 Maj 2012
Posty: 333
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Pon 5:23, 20 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Dzisiaj bez zdjęć, wybaczcie, ale nie chce stresować suni. Na razie według wstępnych obserwacji niuniek wydaje się bez wad pod względem zachowania. Noc przespała spokojnie , nawet była bardzo zdziwiona, że po 4 byłyśmy na pierwszym spacerze Z jedzeniem też nie grymasi, zjada całą swoją porcje
Na spacerach ładnie trzyma się człowieka, nie odchodzi za daleko, nawet przeszła obok wyrzuconych resztek jedzenia bez zwracania uwagi
Ma jednak problem z chodzeniem, dlatego też nasze tempo spacerowe zostało dostosowane pod Joly, z czego Emilka nie bardzo jest zadowolona, ale przyzwyczai się. Sunia ma problemy również ze wstawaniem z podłogi w miejscach gdzie nie ma dywanu, widać, że nóżki się rozjeżdżają - jak tak dalej pójdzie zainwestujemy w dywaniki, by nie męczyć bioderek
Poza tym jest bardzo kontaktowa, Panie z ochrony przywitała bardzo ładnie, pozwala się oglądać z każdej strony, tak słodko prosi o głaskanie podając łapkę, że nie da się jej odmówić świat zewnętrzny, winda to dla suni żaden problem. Jest taką oazą spokoju, której w domu praktycznie nie widać
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emilkowa
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 09 Maj 2012
Posty: 333
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Pon 13:01, 20 Kwi 2015 Temat postu: Re: JOLY - starsza goldenka z Konina |
|
|
Agata_Emi_Lili napisał: |
|
Dzisiaj po rozmowie z Joly, obie stwierdziłyśmy, że skoro sunia zaczyna nowe życie to powinna zacząć je czyściutka, tak więc była kąpiel. Kąpała się Joly, ja i cała łazienka , całe szczęście sunia jest tak lekka, że bez problemu mogę ją podnieść . Teraz niuniek jest pachnący i leży w legowisku, do którego wpakowała się po kąpieli z takim powerem, że zastanawiałam się czy z brudem nie zmyła z siebie jakiegoś ciężaru
Tak więc, zdjęcia powyżej przechodzą w niepamięć od dzisiaj Joly będzie miała tylko piękne zdjęcia jak na prawdziwą damę przystało
P.S Sunia to faktycznie drobny szkielecik, przy Emi , która walczy z zrzuceniem kilku kg wygląda marnie, ale jak wszyscy wiemy nadrobić stracone kg jest łatwo ;D
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emilkowa
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 09 Maj 2012
Posty: 333
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Wto 15:42, 21 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Joly jest u mnie od niedzieli, od tego czasu nie było z nią żadnych problemów, jest łagodna, słucha się, wie dokładnie które drzwi są od domu i prosto z windy pędzi do nich (oczywiście w swoim tempie)
Jeżeli chodzi o jej kontakty z innymi psami to reaguje bardzo ładnie, przywita się i odchodzi, nie szczeka, nie wykazuje cienia agresji, ani lęku, jak typowy golden. Misto, ruch miejski, roboty drogowe czy remont u sąsiada nie robią na niej wrażanenia. Ładnie też zostaje sama w domu. Ze względu na problemy zdrowotne i różne temperamenty obu dziewczyn zdecydowałam się wychodzić na spacery z nimi osobno. Joly niestety ma ograniczony ruch, a Emi to torpeda, która czasem nie patrzy gdzie biegnie i mogłaby uszkodzić sunie, która i tak ma już sporo bólu.
Dzisiejszy dzień był częściowo spędzony w przychodzi weterynaryjnej. Przywitał nas Pan doktor, który zbadał Joly od stóp do głów. Jeżeli chodzi o badania sunia miała wykonane 5 zdjęć rtg w tym 4 bez "głupiego jasia" więc możecie sobie wyobrazić jaka to oaza spokoju.
Jeżeli chodzi o diagnozę to sunia ma zerwane oba więzadła kolanowe, które sprawiają jej bardzo dużą bolesność, w tym dodatkowo zmiany w stawach biodrowych i w prawym stawie łokciowym, które mogą być wywołane zerwanymi więzadłami. Podczas badania rtg wyczułam dodatkowe zgrubienie na wysokości pierwszej pary sutków, wg doktora wielkości śliwki. Joly miała także pobraną krew, wyczyszczone uszy, delikatnie usunięty kamień z kłów i obcięte pazurki. Jeżeli chodzi o zalecenia to jak przyjdą badania krwi, będziemy się umawiać na operacyjną stabilizacje stawów kolanowych, niestety oba kolana muszą być wykonane osobno. Mamy włączyć NLPZ oraz chondroprotetyki oraz sunia musi chodzić w specjalnych szelkach, które będą podtrzymywać jej tył, przez co też zmniejszymy poziom bólu. Dostałyśmy 4 tabletki CIMALGEX'u i mamy podawać przez 4 dni. Doktor wspominał też coś o pływaniu, że dobrze by zrobiło Joly, ale do Odry wczoraj nie chciała wejść, poza tym dojście do miejsca, w którym bezpiecznie mogą psy pływać zajmuje 1 km, a to dla jej kończyn za daleko, więc może jakiś basen dla psów jest gdzieś w okolicy, gdzie dało by się podjechać autem?
Jeżeli chodzi o zachowanie suni, to praktycznie cały czas leży albo śpi, widać, że nawet zmiana pozycji sprawia jej ból, a najgorsze w tym wszystkim to fakt, że nie ma jak jej doraźnie pomóc.
a teraz zagadka : która to Joly ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emilkowa
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 09 Maj 2012
Posty: 333
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:07, 21 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
zapomniałam dodać, że sunia waży o dziwo 30,200 , a wydawała się taka lekka w porównaniu do Emi...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emilkowa
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 09 Maj 2012
Posty: 333
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Śro 14:19, 22 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Wyniki krwi Joly już są, prawdopodobnie sunie ma robaczki, dlatego też trzeba będzie wykonać badanie kału (profil parazytologiczny) i w poniedziałek ponownie skonsultować się w tej kwestii z doktorem, który dobierze odpowiednie leki w razie konieczności. Na środę 29 kwietnia na 9 rano jesteśmy umówione na stabilizacje jednego ze stawów kolanowych. Doktor zadecydował, ze zastosuje stabilizacje za pomocą szwu bocznego. Po takim zabiegu sunia będzie dochodzić do siebie, poruszać się za pomocą szelek żeby nogi nie obciążać przez minimum 10 dni, a po całkowitym wygojeniu przejdzie kolejną operację na drugie kolanko. Także trzymajcie kciuki, by wszystko poszło zgodnie z planem
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewa i Azja
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 13 Wrz 2014
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wilga Płeć:
|
Wysłany: Śro 15:00, 22 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Będziemy z Azjatką i Toffikiem trzymać mocno kciuki! A na jaki wiek oceniają Joly lekarze? Ona już dużo przeszła - ropomacicze, sterylka w stanie zapalnym, teraz te kolanka. To straszne obciążenie dla organizmu! Trzymajcie się!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aleksandra
Dołączył: 21 Kwi 2015
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:49, 23 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
JOY nie była odrobaczywiona ponieważ przy ropomaciczu miała usuwany kawałek jelita.Wiec prawdopodobnie może mieć robaki .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emilkowa
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 09 Maj 2012
Posty: 333
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Pią 9:48, 24 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Joly to 9 letnia dama
Dni upływają nam spokojnie, ze względu na problemy z poruszaniem ćwiczymy z Joly jedynie przywoływanie , komendę stój, stop i idziemy Zauważyłam, że sunie miała problemy z qupkami - tz nie robiła ich tak często jak np Emi . Potrafiła półtora dnia się nie załatwiać, ale odkryłam, że jeżeli jest puszczona bez smyczy to nie ma problemu w tej kwestii, tak więc na czas toalety Joly jest puszczana na chwile luzem, na szczęście ładnie się trzyma, a ja spokojnie dotrzymuje jej kroku. Poza tym dziewczyna podejmuje pierwsze zabawy z Emi, nawet dzisiaj "biegała" z piłeczką w pyszczku co mnie niezmiernie cieszy
Poznajecie tą Panią ?
Wieczorem wkleje więcej zdjęć, jak tylko ogarnę dlaczego wszystkie mi się odwracają na bok...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emilkowa
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 09 Maj 2012
Posty: 333
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Sob 10:22, 25 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Z racji tego, że ja i nowoczesna technologia trochę się mijamy, to wklejam z opóźnieniem zdjęcia i filmik prezentujący zachowanie Joly, jej sposób poruszania się i radzenia sobie w nowych warunkach (przepraszam za jakość i dosyć długi wstęp, ale obiecuję każdy następny będzie coraz lepszy )
i filmik
https://www.youtube.com/watch?v=xeRVSqLWgpw&feature=youtu.be
Joly powoli rozkwita, próbuje gonić piłeczkę, zaczęła obgryzać patyki i coraz częściej zachęcona do zabawy przez Emi wchodzi z nią w jakieś interakcje a i najważniejsze każda para rąk, nowych czy już znanych może służyć do miziania więc perfidnie wpycha nochal prosząc o głaskanie
edit: dzisiaj pierwszy raz Joly na dworze wywaliła się do góry kołami i z zadowolonym pysiem trącała łapką tak bym przypadkiem nie zapomniała wymiziać brzuchola
Ostatnio zmieniony przez Emilkowa dnia Sob 10:33, 25 Kwi 2015, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emilkowa
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 09 Maj 2012
Posty: 333
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:08, 28 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Jutro z Joly jedziemy do kliniki, gdzie będzie miała wykonany pierwszy zabieg stabilizacji stawu kolanowego, także trzymajcie kciuki żeby wszystko poszło sprawnie i szybko. Fundacji oczywiście dziękujemy za szelki, dotarły dzisiaj, ale Joly nie za bardzo ma ochotę się w nich poruszać, zobaczymy jak pójdzie nam na dworze, oby lepiej niż w domu... a teraz kilka zdjęć dziewczynki,a później będą filmiki
piłeczka? czemu nie..
kocham ten pyszczek
patole
P.S zapomniałam napisać, że Joly ostatnio coraz bardziej ropieje oczko i podczas jutrzejszego pobytu w klinice skonsultujemy to z doktorem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emilkowa
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 09 Maj 2012
Posty: 333
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:23, 28 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
aaa i jeszcze jedno
tak Joly prosi o uwagę i głaskanie, zaczepiając łapką
i jak jej odmówić?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emilkowa
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 09 Maj 2012
Posty: 333
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:39, 29 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Zabieg się udał Joly była pod narkozą sporo czasu, bo niestety okazało się, że kolanko było w jeszcze gorszym stanie niż się wydawać mogło opierając się tylko na zdjęciu rtg. Doktor swoimi magicznymi rękami wszystko ponaprawiał i teraz tylko pozostaje czekać na efekty. Niestety z racji długości zabiegu guzek, którego sunia ma (a okazało się, że są też kolejne 2) nie był ruszany, mamy w planach zrobić biopsje i sprawdzić co to dokładnie jest. Joly miała też dzisiaj konsultowane prawe oczko, okazuje się że dziewczyna ma grudkowe zapalenie trzeciej powieki, więc dostałyśmy kropelki z antybiotykiem. Pani doktor stwierdziła, że Joly ma stwardnienie jądra soczewki, jednak jest ono adekwatne do wieku i nie powoduje dużego dyskomfortu. Jedynie podczas wieczornych spacerów sunia może z czasem mieć problemy z widzeniem.
Zalecenia na następne dni to przede wszystkim
-kropelki do oka, by wyleczyć zapalenie,
-Tramal i Cimalgex, raz dziennie po 1 tab
-chodzenie na szelkach
Kontrole mamy zaplanowaną na czwartek, zdjęcie szwów za 10 dni, potem rehabilitacja i mam nadzieję sunia szybko odczuje ulgę i zacznie chętnie korzystać z naprawionej nóżki. Liczę też na fakt, że lubi pływać i zacznie nam towarzyszyć podczas spacerów nad Odrę, a to też wpłynie pozytywnie na poprawę jej sprawności.
Joly niestety bardzo interesuje się raną więc jak tylko nie będę mogła jej mieć na oku, będzie musiała chodzić w kołnierzu
Dziewczyną z Fundacji bardzo dziękujemy za materacyk, na pewno się przyda, a Eli za pomoc w transporcie suni
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emilkowa
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 09 Maj 2012
Posty: 333
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Czw 9:06, 30 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Joly noc przespała spokojnie, nie można tego jednak powiedzieć o mnie, wstawałam co 2 godziny aplikując suni antybiotyk w kropelkach do oczka. Niestety Joly nie chce korzystać z szelek, nieruchomieje, a poruszać się tez jest jej ciężko więc na dwór rano została wyniesiona i wniesiona ( całe szczęście, że się daje podnosić i nie wyrywa się). Musze wymyślić coś by przekonać ja do szelek bo ułatwiłoby to nasze wspólne funkcjonowanie....
Ostatnio zmieniony przez Emilkowa dnia Wto 12:10, 26 Maj 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 9:24, 30 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Paulinko, spróbuj najpierw w mieszkaniu zakładać jej coś na tył, żeby przyzwyczaiła się w ogóle, że coś tam jest (może jakieś majtki albo stary podkoszulek albo np. przewiąż ją delikatnie bandażem). Niech tak sobie z tym chodzi, śpi, itd.
Możesz też spróbować podtrzymywania tyłu na ręczniku.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|