Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewa_BoNic
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 21 Cze 2009
Posty: 995
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:30, 07 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Jerzy Kora napisał: |
No musimy przyznać że jesteśmy zdezorientowani czasami. Schodki pewnie policzył, ale nieraz wydaje się jak by widział przeszkody, a nieraz na nie wpada. Balik leżący w domu omija, jak mu zmienić położenie, a nawet przez niego przeskakuje niezależnie od tego, gdzie balik połozyć. A na przestawiane pudełko wpada. Na jasne światło potrafi odwrócić głowę. Wyprowadza nas to z równowagi bo potęguje niepewność i rozbudza nadzieje.
|
Jerzy,on może widzieć np światło i np kolory. Jeśli nerw wzrokowy ma ok, to jest to możliwe
Zauważcie jego "wpadanie" pod katem kolorów. Czy przeszkody które omija mają jakąś cechę wspólną, właśnie np kolor?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Jerzy Kora
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 18 Cze 2009
Posty: 1568
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Komorów k/Pruszkowa Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:54, 07 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Pudełko jest żółte i z papieru, balik jest jasny i z drzewa. A moje spodnie są czarne i z materiału. Może to zależy i od tego czy gałki oczne ma prawidłowo ustawione. Jeśli nawet coś widzi, to jego umysł musi nauczyć się chyba sterować oczami.
Chyba najrozsądniej będzie dać sobie na wstrzymanie żeby się niepotrzebnie nie nakręcać. Już zaczynamy myśleć o badaniu ERG.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewa_BoNic
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 21 Cze 2009
Posty: 995
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Wto 23:00, 07 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Ustawienie chyba nieee. Nawet nie wiesz jakie cuda ludzie niedowidzący mogą wyprawiać z oczami a jednak coś widza... On ustawia oczy tak, żeby lepiej widzieć. Na zdjęciach ma oczy ciągle przymrużone lub zamknięte. Może to zbieg okoliczności a może tak mu się lepiej patrzy jak ma przymrużone.
Podejrzewam, że nigdy się nie dowiemy jak to u niego działa...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Kora
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 18 Cze 2009
Posty: 1568
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Komorów k/Pruszkowa Płeć:
|
Wysłany: Wto 23:04, 07 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Oczy mu się odwracają do dołu. Tak opadają a 3-cia powieka zasłania mu oczy. To może być bardziej skomplikowane. W każdym razie na latarkę nie reaguje ;(
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aśka Axelowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3590
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Piła
|
Wysłany: Wto 23:19, 07 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Jerzy Kora napisał: | Balik leżący w domu omija, jak mu zmienić położenie, a nawet przez niego przeskakuje niezależnie od tego, gdzie balik połozyć. A na przestawiane pudełko wpada. |
Jerzy czy Wy go testujecie? Uczycie? Czy o co w tym chodzi...? Nie wiem, jak powinno się postępować z niewidomym psem, ale na logikę myślę, że jak z człowiekiem - czyli jak najmniej zmian, przestawiania mebli, przedmiotów... Wiem, że nie zawsze się tak da, ale Ty piszesz dosłownie o *przestawianiu*
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewa_BoNic
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 21 Cze 2009
Posty: 995
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Wto 23:34, 07 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
A co robiłeś z tą latarką?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ireq_No
Dołączył: 15 Cze 2010
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Pruszków Płeć:
|
Wysłany: Śro 0:16, 08 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Witajcie,
szkoda, że nie czytacie postu po wizycie u okulisty, Jerry ma krople zapuszczane z atropiny i wszyscy czekają na to, aby po rozszerzeniu źrenic maluszek będzie widział światło, co będzie znaczyło, że nerw wzrokowy działa. Moim zdaniem te przestawianie mebli ma na celu, aby sprawdzić czy Jerry widzi cokolwiek. Mariolu, Jurku trzymam cały czas za maluszka kciuki, a Was pozdrawiam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aśka Axelowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3590
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Piła
|
Wysłany: Śro 0:50, 08 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Ireq_No napisał: | Moim zdaniem te przestawianie mebli ma na celu, aby sprawdzić czy Jerry widzi cokolwiek. |
Irku, wiemy i pamiętamy, że Mały ma zakrapiane oczy atropiną
Myślę jednak, że są też inne sposoby na sprawdzanie efektów tego zakrapiania, a takie przestawianie przedmiotów jest dla niewidomego zazwyczaj stresogenne...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Kora
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 18 Cze 2009
Posty: 1568
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Komorów k/Pruszkowa Płeć:
|
Wysłany: Śro 7:41, 08 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Widzę tu oczywiste niedopatrzenie ze swojej strony.
Lekarz powiedział że możemy po tygodniu wykonać test i sprawdzić czy pies zauważa "naocznie" przeszkody. Do testu użyliśmy białego balika i żółtego pudełka. Balik pies lokalizuje za każdym razem , na pudełko wpada.
Latarka i szkoło powiększające posłużyło do sprawdzenia czy pies reaguje na mocne światło. Latarka daje światło a szkło powiększające skupia to światło na oku. Pies powinien zareagować na skupione światło. Odbywa sie to bezdotykowo. Więc Ewa nie ma co się smucić.
Działania te nie są permanentne. Wczoraj wykonaliśmy test z balikiem i z pudełkiem. Asiu. Możesz być spokojna
W sumie w pokoju mamy komodę, telewizor na szafce dwa fotele, kanapę i stół. Za bardzo nie ma do przestawiać.
Irku. Dziękuję.
Dla Ciotek specjalne podziękowania za troskliwość. To cenna cecha której Wujkowie nie posiadają w nadmiarze
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pasiasta Alicja
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 3019
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bielsko-Biała Płeć:
|
Wysłany: Śro 12:51, 08 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Jerzy Kora napisał: |
Latarka i szkoło powiększające posłużyło do sprawdzenia czy pies reaguje na mocne światło. Latarka daje światło a szkło powiększające skupia to światło na oku. Pies powinien zareagować na skupione światło. Odbywa sie to bezdotykowo. Więc Ewa nie ma co się smucić. |
Jurku troskliwość troskliwością - ale czy Ty NAPRAWDĘ świeciłeś psu latarką po oczach zakropionych atropiną??
Gdzie indziej pytasz, czy ślepy pies czuje się przez swoją ślepotę dyskomfortowo - przez ślepotę nie, ale przez takie eksperymenty obawiam się, że tak.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mariola Kora
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 822
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Komorów k/Pruszkowa Płeć:
|
Wysłany: Śro 14:10, 08 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
A co Wy na to?
Jak widac Jerry zapragnął wyprowadzić "czarnego" na spacer
Złapał smycz, która mi wypadła z ręki
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bogusia
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 10 Gru 2008
Posty: 1868
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Boruszowice Płeć:
|
Wysłany: Śro 15:44, 08 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
No to masz pomocnika do wyprowadzania maluchów
|
|
Powrót do góry |
|
|
Violka25
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: okolice Szczecina (Godowo) Płeć:
|
Wysłany: Śro 16:22, 08 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Jerzy Kora napisał: | Pudełko jest żółte i z papieru, balik jest jasny i z drzewa. A moje spodnie są czarne i z materiału. |
Balik jest z drzewa, więc pies go może wyczuć węchem, dlatego byc może nie ma problemów z ominięciem balika.
Ostatnio zmieniony przez Violka25 dnia Śro 16:36, 08 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mariola Kora
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 822
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Komorów k/Pruszkowa Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:57, 08 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Wracając do "osiołka" Jerrego. Wydaje mnie się, ze najczęściej to wystepuje zaraz po wyjściu za bramę lub kawałeczek dalej. Nie wyglada to jednak na jakis lęk. On po prostu nie chce iśc. Gryzie trawkę, patyczek, nie chce wyjśc na spacer. Później sie rozkręca.
Np dzisiaj po pracy bardzo ładnie szedł bez ociagania się, ale psy siedziały same, jak wróciłam. Zrobiliśmy piękne, długie kółko w lesie bez smyczy (tak ze 40 min spacerkiem, bez pospiechu) i uwierzcie nie zawołałam tego "szczurka" (z racji ogona ) ani razu. Szedł pieknie przy nodze bez ociagania. Identyfikatory psów lekko brzeczały, smycze w moim reku cichutko uderzały o siebie. Całą drogę ani razu sie nie odezwałam (sama w to nie wierzę )
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marta&Angus&Alma
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 02 Mar 2008
Posty: 1991
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Olsztyn Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:58, 12 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Co tam u dzielnego maluszka słychać. Jak mija Wam czas z Jerrym ??
Trzymam kciuki za jutrzejszą wizytę u okulisty.
Ostatnio zmieniony przez Marta&Angus&Alma dnia Nie 22:36, 12 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|