|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Nie 12:28, 02 Sie 2009 Temat postu: GAJA ma już dom |
|
|
Wczoraj pod opiekę naszej Fundacji trafiła Gaja, 4 miesięczna goldenka, która była nieprzemyślanym zakupem rodzinnym :-(
Sunia jest w domu tymczasowym u Iwony we Wrocławiu. Iwona swojego czasu starała się o adopcję Nico, a później miała być DT dla Złotka, ale nie zdążyła :-(
Więcej o Gajce napisze (i będzie pisać na bieżąco) Iwonka, która juz teraz rozpływa się w opowiadaniach o małej. Ponieważ to debiut Iwony jako DT, mam nadzieję, że wszyscy będziemy jej slużyć dobrą radą i pomocą.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez Agata_Emi_Lili dnia Sob 15:27, 22 Sie 2009, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Agnieszka_Kundelki
Dołączył: 30 Lip 2009
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Szumanie k.Płocka Płeć:
|
Wysłany: Nie 12:50, 02 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Jaka śliczniutka
Agato, mała jest zdrowa, wszystko z nią ok, tyko na razie jest w DT, a potem będzie do adopcji.?
Wygląda na ładną, zdrową goldenkę
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Nie 12:52, 02 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Wstępne oględziny weterynaryjne nie wskazały na nic niepokojącego, raczej jest zdrowa, może nieco chudziutka, ale odkarmi się
Narazie Gajka pobędzie chwilkę w DT, żebyśmy mogli troszkę ją poznać lepiej, a potem oczywiście będzie można się zabijać o nią w procesie adopcyjnym
|
|
Powrót do góry |
|
|
IWONAA
Dołączył: 05 Cze 2009
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Brzeg Dolny - Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Nie 13:10, 02 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Gaja jest piękną i bardzo mądrą sunią, pisałam wcześniej Agacie że jest bardzo grzeczna. W nocy też spała spokojnie (chociaż poprzedni właściciele narzekali na nią) do czasu aż wstaliśmy do małego wydawało jej się że koniec nocy i czas na zabawę. Nie było w nocy piszczenia, jęków ani żadnych odgłosów pies bardzo grzecznie spał. Według instrukcji Agaty byliśmy dzisiaj na spacerze , nie załatwiła się ale przed wyjściem wysiusiała się na podkład od razu zresztą została nagrodzona i już chyba będzie wiedziała o co chodzi. We wtorek idziemy się szczepić na choroby wirusowe i zobaczymy co weterynarz powie dalej. Gaja reaguje na swoje imię i jak załapała że za przyjście dostaje smakołyk (w naszym wypadku sucha karma albo kabanosy od poprzedniego właściciela) praktycznie zawsze przychodzi po czym jest komenda siad i smakołyk łączymy jedno z drugim bo Gajka kiedy przybiega zaczyna skakać z radości więc trzeba odwrócić jej uwagę. Gaja z radości sika , w nocy kiedy nas zobaczyła obsikała całe mieszkanie tak się cieszyła. Agata mówi że to szczeniackie zachowania i że z tego wyrośnie . Gaja na początku była bardzo strachliwa i dziewczyny mówiły że nie chciała nawet wyjść, myślę że to kwestia zaufania i bezpieczeństwa bo z nami wyszła bez problemu ale kiedy Hubert chciał z nią pójść na dłuższy spacer bez nas położyła się a jak tylko się ruszył ona pociągnęła w stronę domu i koniec. Zaskoczyła nas bo poszliśmy na łąki co prawda po drodze żeby nie obwąchiwała za dużo po drodze bo nie jest zaszczepiona ale bez problemu wiedziała jak wrócić i prowadziła dokładnie tak jak szliśmy. Teraz Gaja śpi po spacerku jak wstanie wyjdziemy jeszcze raz żeby załatwiła się na dworze. Gaja na chwilę obecną jest bardzo chuda ale ma spory apetyt , ale tez je do zaspokojenia i zostawia sobie póki co nie ma biegunki więc mam nadzieje że będzie ok, ale też widać że jest słaba bo po bieganiu z Hubertem ledwo dawała radę. Strasznie się rozpisałam ale chciała bym Wam jak najwięcej przekazać z tego co wiem o niej. Hubert zaraz spróbuje dodać kilka zdjęć z pierwszego spacerku.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Nie 13:19, 02 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
IWONAA napisał: | Według instrukcji Agaty byliśmy dzisiaj na spacerze ,
(......)
Zaskoczyła nas bo poszliśmy na łąki co prawda po drodze żeby nie obwąchiwała za dużo po drodze bo nie jest zaszczepiona |
Gaja miała dotychczas tylko jedno szczepienie na choroby wirusowe więc nie może wychodzić na spacery w miejsca, gdzie mogłaby mieć styczność z odchodami obcych psów. Z drugiej strony wiemy, jak ważna jest dla takiego malucha socjalizacja i możliwość pohasania (oczywiście narazie na dłuższej smyczy) więc doradziłam Iwonce, żeby chodzili z Gają na spacery w miejsca potencjalnie mało groźne.
Są oczywiście dwie szkoły na temat tego, czy pies powinien wychodzić na dwór przed drugim szczepieniem, ale wydaje mi się (po konsultacji z kilkoma lekarzami weterynarii), że, jak w każdej sprawie, trzeba zachować zdrowy rozsądek. Psy, które mieszkają w domach z ogródkiem wychodzą do swojego ogródka podczas kwarantanny, natomiast psy w blokach nie mają takiej możliwości, ale wyprowadzanie ich na pola czy łąki, gdzie nie bywają inne psy, nie powinno stanowić zagrożenia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
IWONAA
Dołączył: 05 Cze 2009
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Brzeg Dolny - Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:00, 02 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Pieszczoty z Hubertem
[link widoczny dla zalogowanych]
Biegamy
[link widoczny dla zalogowanych]
Głaskanko
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Fajnie jest na balkonie po obgryzać miśka
[link widoczny dla zalogowanych]
Po spacerku - odpoczynek na zimnych kaflach - bezcenne
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
IWONAA
Dołączył: 05 Cze 2009
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Brzeg Dolny - Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:31, 02 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Gaja zaraz wybiera się z Hubertem na ostatni dzisiaj spacerek po kolacji, przepraszam że tak piszę ale jestem z siebie bardzo dumna bo Gajka załatwiła się już dzisiaj na spacerku po południu i nie było ani biegunki ani zatwardzenia po prostu nie mogę się nacieszyć, tzn że już się nie denerwuje i że służy jej pobyt u nas. Gajka już się zadomowiła i już nas wypróbowuje tzn dzisiaj już wskoczyła na narożnik i czekała co powiemy - oczywiście nie wolno . Na spacerze po południu mieliśmy iść do lasu ale trzeba było przejeść koło domków a tam za ogrodzeniem duże strasznie szczekające psy no i Gajka spasowała nie chciała przejść ale w końcu blisko nogi Huberta przeszła.Do samego lasu nie weszliśmy do doświadczyła go czwrtkowa burza i nie da się przez niego przejść, ale jej to chyba żadna różnica bo po polach też jej się podoba póki co sprawdza wszystko i nasłuchuje. Wykazuje duuuże zainteresowanie wszystkimi zwierzętami chciała dzisiaj pogonić za kurami, a potem obszczekała krowy, zdziwiona ze na nią nawet nie zwróciły uwagi póki co do innych psów nie dopuszczany więc nie wiem jak by się zachowywała. Mamy już ustalony znak do spacerku Hubert ją woła i rusza smyczą i Gajka przybiega siada koło niego i czeka na zapięcie smyczy. Dzisiaj udało jej się wysiusiać na dworze ale też zdarzyła się awaria w domu. Gajka to straszny pieszczoch domaga się ich na każdym kroku praktycznie (akurat w tym to zaczyna przypominać Maxa P.Beaty ) i nie lubi być sama nawet jak się bawimy z Maćkiem w pokoju to ona leży sobie obok , nie zabiera mu zabawek - obwąchała je po prostu i położyła się żeby być blisko. Tyle u nas jak tylko się coś będzie nowego działo na pewno będę pisać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
ALIUS
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:43, 02 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Gaja to wspaniała sunia. Brakuje jej socjalizacji i tym trzeba się zająć. Jest ostrożna , ale cóż trochę przeszła już w swoim życiu. Przez kilka godzin , które spędziłam z nią wiem, że jak trafi do domku pełnego miłości to wyrośnie na bardzo fajna sunię.
Pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
IWONAA
Dołączył: 05 Cze 2009
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Brzeg Dolny - Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Pon 8:55, 03 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Tak właściwie to nie wiem jak jest z tą jej ostrożnością i lękliwością, bo np. wczoraj wieczorkiem była okropna burza naprawdę trzaskało się i błyskało ona leżała przy samym otwartym balkonie i zero reakcji, nie możliwe żeby nie słyszała. Po tej burzy nie mieliśmy w nocy prądu było ciemno jak cholera też tego nie zauważyła chociaż dziewczyny sugerowały że może się bać ciemności, dodam że bez problemu wchodzi do ciemnej spiżarni, obwąchała , sprawdziła i wyszła. Boi się np. nawilżacza powietrza, jak jest wyłączony ok podejdzie obwącha jak leci z niego mgiełka omija dużym łukiem. Boi się też pralki ale spokojnie wchodzi do łazienki kiedy pralka nie jest włączona . Gajka głupieje rano kiedy nas widzi , skacze, popuszcza i nie wie co ma ze sobą zrobić. My to ignorujemy , odwracamy się kiedy skacze i po prostu spada na ziemię. W nocy Gaja jest przypięta bo Maćkowi zdarza się mu się gadać przez sen (przeżywa wszystko co zdarzyło się w ciągu dnia) i często mówi ze Gaja to albo Gaja tamto i ona myśli że on ją woła a ze słyszy doskonale to leci do niego i go zaczepia kiedy on tak właściwie śpi . W nocy jest cisza i spokój, nie ma jęczenia , skomlenia nic po prostu grzecznie śpi. Teraz bawi się z Maćkiem bez problemu Maciek wyciąga jej piłkę z pyska, a jak już nie chciała się z nim bawić to położyła się do siebie i obgryza pluszaka. Dzisiaj o 5:30 Hubert z nią wyszedł na siku , chodzą, chodzą ... Gaja nie bardzo wiedziała o co chodzi bo lubi chyba sobie pospać wyciągnęli z legowiska i na zimą, mokrą trawkę, ziewa jej się ale dalej nie wie o co chodzi. Więc Hubert jej mówi "no Gajka siku i do domu" Gajka siku nie zrozumiała ale do domu zdecydowanie jak go pociągnęła w stronę domu to nawet Hubert przyznał że jest silna. Mówiłam już wcześniej Agacie że Gaja powarkuje ale nie w tym złym sensie tylko w sensie gadania i zachęcania do zabawy. Tak sobie pomyśleliśmy że ciężko jej zaszczekać kiedy w pysku ma piłkę czy miśka więc warczy, zastanawiałam się czy się Maciek nie będzie bał ale spoko to jest taki ich znak - sygnał że czas i chęć na zabawę. Kurcze znowu się strasznie rozpisałam więc kończę i pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 9:07, 03 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Iwonko, pisz jak najwięcej, tym bardziej, że bardzo fajnie sobie radzicie w opiece nad Gajką.
|
|
Powrót do góry |
|
|
IWONAA
Dołączył: 05 Cze 2009
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Brzeg Dolny - Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Pon 13:23, 03 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Gaja dzisiaj spotkała się z jamnikiem sąsiadów nie udało się tego uniknąć bo dosłownie na nich wpadliśmy jak wychodzili z bramy obok, ich jamnik jest cały czas w domu i jest zdrowy. Gaja miał straszny ubaw ganiając go a on nie wiadomo dlaczego się bał chociaż zawsze jest bojowy, może rozmiar Gajki go trochę przeraził w końcu jest od niego dwa razy większa . Gaja na niego nie szczekała , chciała go tylko obwąchać i skakała żeby się zaczął z nią bawią ale on spanikował, skulił ogon i między nogi pani się schował. Na spacerku Gajka się wysiusiała i załatwiła (żadnych oznak robali i biegunki) nie wiem jeszcze czy my wyczuliśmy moment czy Gajka załapała że załatwiamy się na dworze oczywiście były pieszczoty i nagroda i pochwały. Wróciliśmy cali mokrzy i brudni ale zadowoleni i dumni z osiągnięć. Gajce jakoś spacerek w deszczu nie przeszkadzał . Gajka strasznie ciągnie nie bardzo wiem jak sobie z tym dać radę bo póki co dajemy radę ale jak odzyska siły w pełni będziemy za nią fruwać więc wolała bym ją już teraz uczyć że nie ma ciągnięcia i skakania na nas w odruchach radości. Nie wiem czy ma chodzić na krótkiej smyczy czy lepiej rozpinać smycz do takiej mniej więcej 2-2,5 m. Poradźcie kochani proszę
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 13:42, 03 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Do nauki chodzenia na smyczy najlepiej zastosować metodę drzewa tzn. przewiązać się w pasie smyczą (żeby nie kusiło mimowolne ciągnięcie smyczy i psa do siebie). Zasada jest prosta: pies ciągnie i napina smycz, Ty się zatrzymujesz i stoisz dopóki nie poluzuje smyczy. I tak do skutku, co czasem bywa irytujące, bo przejscie kilku metrów może zająć kilkanaście minut.
Do tego trzeba zmieniać często kierunek marszu, najlepiej zawracać, żeby pies z pozycji za nami, chcąc nas wyprzedzić, musiał przejść koło nas - wtedy kiedy pies jest na wysokości naszych nóg - nagroda.
Ostatnio zmieniony przez Agata_Emi_Lili dnia Pon 13:42, 03 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
ALIUS
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Pon 15:42, 03 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Goldeny bardzo często jak moją coś w pysiu to fajnie śpiewają poprzez lekkie podwarkiwanie, buczenie. Jest to faktycznie oznaka radości i chęci do zabawy.
Co do długości smyczy to jak najbardziej wydłużyć można. Pilnujemy przy tym luźnej smyczy , by psiak nie nawykł chodzenia na napiętej.
Przy ciągnięciu wytrwałość nasza musi wziąć górę. Jeżeli popuścimy- przegraliśmy.
Proponuje pełną saszetkę smaków ( i to nie byle jakich ) i nagroda za każdym razem , gdy psiak znajdzie się koło naszej nogi. jest jeszcze kilka innych ćwiczeń , ale to już pokazać by się zdało.
Co do kontaktu ze "zdrowymi "psami. Może i zdrowymi , może i zaszczepionymi , ale zawsze mogą mieć kontakt z choroba ( wszędzie chodzą) i ją po prostu przeniosą na małą. Mała jest niedoszczepiona i to nie jest dobre dla niej nawet pewny pies sąsiadki może być zagrożeniem dla niej. Wszystko jest dobrze do czasu. Lepiej poczekać , uważać niż potem żałować.
Pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jola Gajkowa
Dołączył: 30 Lip 2009
Posty: 130
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Ziębice- okolice Wrocławia Płeć:
|
Wysłany: Pon 15:54, 03 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Witam,
wraz z mężem jestem bardzo konretnie zainteresowana adopcją Gaji. Jest to piesek dokładnie taki jakiego poszukujemy. Myślę, że jesteśmy w stanie zapewnić jej odpowiednie warunki w naszym domku:) Mamy duży dom, ogród i mnóstwo czasu i zapału, który chcemy poświecić pieskowi. Mamy zamiar uczestniczyć wraz z pieskiem w szkoleniach metodą pozytywną, co pozwoli na odpowiednie ułożenie psiaczka:)
|
|
Powrót do góry |
|
|
IWONAA
Dołączył: 05 Cze 2009
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Brzeg Dolny - Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:12, 03 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Jedno drugiemu nie przeszkadza, tylko chce być w zasięgu wzroku
A tu nie warcze tylko kostke sobie gryzę
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|