Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 8:17, 30 Mar 2015 Temat postu: EDI |
|
|
Edi to 4-letni golden, który spędził całe swoje życie na uwięzi na posesji swoich właścicieli.
Miał jednak szczęście i swojego anioła w postaci Doroty, która przez 1,5 roku starała się Ediemu pomóc i wreszcie się udało. Edi jest wolny i pod naszą opieką.
Dziękujemy bardzo Dorotce za pomoc Ediemu i Asi od Moriego za transport Miśka.
Edi przebywa w hoteliku pod Warszawą, ale cały czas szukamy mu domowego DT.
Ostatnio zmieniony przez Agata_Emi_Lili dnia Nie 19:50, 18 Wrz 2016, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Frankowe Zajki
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 12 Kwi 2012
Posty: 1069
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Ożarów Maz. Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:02, 01 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Edi oswaja nową rzeczywistość w hoteliku Na razie jest jeszcze podekscytowany, ale powoli się wycisza. Z racji doświadczeń (a raczej ich braku) nie bardzo umie sobie radzić z większą przestrzenią i spacerami, więc Aga będzie go przyzwyczajała stopniowo. Troszkę grymasi przy jedzeniu, ale i tutaj zachęta ze strony człowieka dobrze działa. Przed świętami odwiedzi jeszcze weterynarza w sprawach pilnych, a tuż po feriach czeka go porządniejszy "przegląd" i badania u dr Irenki
|
|
Powrót do góry |
|
|
Muchosia
Dołączył: 13 Paź 2014
Posty: 121
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa okolice Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:28, 02 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Z Edim miałam do czynienia tylko przez kilka godzin w czasie jazdy z Olsztyna do Warszawy. Póki co samochód i Edi to niezłe wyzwanie, oprócz kierowcy potrzebna jest druga osoba do zagospodarowania emocji psiaka. Jest przesympatyczny i cudownie zagląda w oczy, ale prawie całą drogę łaził po samochodzie, od bagażnika po przednie siedzenie na przemian z przysiadaniem u mnie na kolanach. Wyciszył się dopiero w okolicy Łomianek, ale wtedy zaczęło się miasto i znowu wędrówki. Sporo jest do ogarnięcia
|
|
Powrót do góry |
|
|
AstoniNinka
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 01 Kwi 2015
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Lublin Płeć:
|
Wysłany: Nie 0:37, 05 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
W sumie to nie ma się co dziwić, nagle okazało się, że świat to nie tylko 1,5m łańcucha.... (brrrr na samą myśl przechodzi mnie zimny dreszcz!)... pewnie dlatego był taki podekscytowany... a jak zachowuje się w hoteliku? Na zdjęciach widać, że dogaduje się z innymi psami... czy to oznacza, że łańcuch nie wywołał u niego i nie wpoił zachowań agresywnych? A jego stosunek do człowieka? Pytam, ponieważ może mogłabym mu pomóc o ile okazałby się odpowiednim dla Nas psem, a my odpowiednimi kandydatami do jego adopcji.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Frankowe Zajki
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 12 Kwi 2012
Posty: 1069
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Ożarów Maz. Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:50, 08 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Skoro skakać na ludzi nie wolno to chociaż w Błocie się wytaplam.
Czyli EDDIE w roli głównej.
Tarzing bagienny.
Ostatnio zmieniony przez Frankowe Zajki dnia Śro 20:51, 08 Kwi 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
AstoniNinka
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 01 Kwi 2015
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Lublin Płeć:
|
Wysłany: Czw 8:57, 09 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
A pysior jaki uśmiechnięty ...
Bardzo proszę napiszcie coś więcej o Edim
|
|
Powrót do góry |
|
|
Frankowe Zajki
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 12 Kwi 2012
Posty: 1069
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Ożarów Maz. Płeć:
|
Wysłany: Czw 10:43, 09 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Tyle, że my jeszcze sami niewiele o nim wiemy Chłopak musi się na razie wyciszyć, nauczyć panować nad emocjami. Nakręca się mocno przy ludziach i zbyt wielu bodzcach, więc na razie spacerują i uczą się na terenie hoteliku. Chłopak został zaszczepiony i odrobaczony, przy czym obyło się bez wizyty w lecznicy i dodatkowego stresu. Musicie się uzbroić w cierpliwość, chwilkę to jeszcze potrwa zanim lepiej poznamy Edwarda
Aga jest od pewnego czasu mocno chora, A mimo to z dużym zaangażowaniem zajmuje się obydwoma naszymi psami, więc musimy jej wybaczyć chwilowy brak zdjęć
|
|
Powrót do góry |
|
|
AstoniNinka
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 01 Kwi 2015
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Lublin Płeć:
|
Wysłany: Pią 9:34, 10 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
To może ja się przedstawię bo pojawiłam się tu znikąd i tak wypytuję
Mam na imię Iza, do niedawna byłam szczęśliwą pańcią wspaniałego goldasa o imieniu Aston niestety z początkiem lutego zabrała Go nam choroba a dom wypełnił się pustką... Miski i posłanie Astona stoją w tym samym miejscu w którym je zostawił i choć z tym walczę to przykrywają się kurzem... A nie powinny, całe życie miałam psy i dom bez psa to nie dom... Nawet na forum wyczytałam ze dom bez psa to po prostu zwykłe mieszkanie... i w 100% się zgadzam. Mocno myślę o adopcji, stąd moja obecność na forum... i tak przeglądałam wątki i natrafiłam na Ediego Historia łańcucha straszna,ale od teraz może być już tylko lepiej...
a te oczyska i futrzysko .
i od tamtej pory spać nie mogę po nocach myślę o Nim codziennie i codziennie po 1000 razy zaglądam na jego wątek...
jestem strasznie ciekawa jaki jest... ale grzecznie uzbrajam się w cierpliwość i czekam na wieści z hoteliku.
A Adze życzymy zdrowia
Pozdrawiamy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:46, 10 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Witaj Iza, fajnie, że się "ujawniłaś"
Przykro mi i bardzo współczuję odejścia Astona, poczucie pustki w domu musi być bardzo trudne do zniesienia. Dobrze, że myślisz o kolejnym psiaku, bo często to najlepsze lekarstwo na smutek i ból.
Super, że Edi ma swoją osobistą fankę
|
|
Powrót do góry |
|
|
AstoniNinka
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 01 Kwi 2015
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Lublin Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:38, 13 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Jak się ma "Edek z krainy kredek"
w dalszym ciągu jestem cierpliwa troszkę upierdliwa, ale cieprliwa
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agnieszka Kiełbik
Dołączył: 20 Mar 2015
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Cisie Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:59, 14 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Hej Iza,
w sprawie Edka z krainy kredek, proces wyciszenia trwa nadal.
Otrzymał dwa dni temu obrożę feromonową oraz leki KalmVet i czekamy na efekty.
Z Moich obserwacji widzę, że się minimalnie uspokoił ale to jeszcze potrwa.
Dzisiaj przyszli nowi znajomi do Hotel,u więc Edek wpadł w euforię. Czyli na rezultaty działania leku trzeba poczekać ale to jest normalne.
Nie możemy też z tego powodu zacząć treningów ani spacerów poza terem posesji.
Niestety nie umie chodzi na smyczy i dodatkowo ją podgryza.
Za to ma wielkie pokłady miłości i potrzebę obecności człowieka.
Razem z Elą poświęcamy Edkowi sporo uwagi niemniej wszystko musi potrwać.
Jutro podrzucę trochę zdjęć to będziesz mogła zobaczy Edka.
pozdrawiam na wpół chora wciąż
Aga
|
|
Powrót do góry |
|
|
AstoniNinka
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 01 Kwi 2015
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Lublin Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:35, 14 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Hej Aga, dzięki za informacje... rozumiem że jeszcze chwila zanim Edek ogarnie otwarty przed nim świat. Rozumiem też że przed Nim jeszcze dużo nauki... Da radę Mocno w Niego wierzę
tak naprawdę trudno mi sobie wyobrazić podekscytowanego goldasa, mój był oazą spokoju, ot taki biszkoptowy kluch Czy to jego podekscytowanie oprócz chęci kopulacji objawia się w jakiś inny sposób? Mam na myśli gryzienie, łapanie zębami, skacze na człowieka etc. Czemu tak o to wypytuję? Mamy córkę (prawie trzy lata) więc zanim podejmę decyzję o dalszym postępowaniu chciałabym wiedzieć jak najwięcej.
Aga będę wdzięczna za każdą informację i oczywiście każde zdjęcie , życzę Ci dużo, dużo, duuuuużo zdrowia i wytrwałości w walce z demonami Eddiego... Jeśli będzie choć światełko w tunelu... Poczekam!
aha... w związku z tym że Lublin jest w miarę bliskiej odległości od Waszej miejscowości to chciałam zapytać czy jest możliwość odwiedzin? Może udało by mi się jakoś zorganizować w okolicach weekendu majowego? :lol
pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
AstoniNinka
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 01 Kwi 2015
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Lublin Płeć:
|
Wysłany: Pon 10:57, 20 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Mam nadzieję, że brak wieści oznacza tylko dobre wiadomości i że Edi sprawuje się wzorowo, i że Agnieszka już zdrowa, pozdrawiam i wyczekuje
|
|
Powrót do góry |
|
|
Frankowe Zajki
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 12 Kwi 2012
Posty: 1069
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Ożarów Maz. Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:04, 21 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Edzio jakoś nie bardzo chce się uspokoić A tak serio, to rzeczywiście z nieznanych nam powodów, Edek mimi upływającego czasu nie bardzo się wycisza. Nawet przy wsparciu delikatnych leków każdy bodziec typu zakładanie smyczy, ruch na horyzoncie, nowe odgłosy w budynku, powodują ogromną ekscytację. Edi skacze, szczeka, pieni się. I jak na razie niewiele się tutaj zmienia, nie ma więc pola do pracy nad czymkolwiek innym
|
|
Powrót do góry |
|
|
Frankowe Zajki
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 12 Kwi 2012
Posty: 1069
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Ożarów Maz. Płeć:
|
Wysłany: Wto 7:55, 28 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Zagląda, zagląda U Edwarda bez większych zmian niestety wczoraj tak przekopal Agieszce ogród, że w powstałych dolach mogła się niemalże schować Przez 20 minut nie mogła złapać z nim żadnego kontaktu, żeby przekierować uwagę na coś innego
Niebawem Ediego odwiedzi dr Slyk-Przezdziecka, weterynarz i behawiorysta w jednym. Spróbuje ocenić zachowanie Edwarda z "normalnych" warunkach i może wreszcie coś poradzi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|