|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA

Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13133
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 23:40, 11 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Przy niedoczynności nie muszą występować wszystkie objawy książkowe, zwykle występują grupowo, ale zdarza się, że tylko jeden.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
isabelle30
Gość
|
Wysłany: Śro 9:35, 12 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
tarczyca w pewnym momencie stala sie moja pasja....z przymusu, bo Brutus mial wyniki zblizone do zera....
otoz jest tak ze:
1. badan parametrow zwierzecych nie powinno sie robic w laboratoriach ludzkich bo
- choc odczynniki sa takie same to sprzet inaczej skalibrowany, na inne wartosci czy raczej zakres wartosci. w przypadku hormonow tarczycy - pies ma zupelnie inny metabolizm niz czlowiek, poziom hormonow tarczycy bedacy norma dla psa znacznie przewyzsza normalny poziom u czlowieka....a im bardziej poziom przekroczony (dla skalibrowanego sprzetu i zwalidowanej metody dla danego parametru, dla okreslonego zakresu wartosci) tym wiekszy blad pomiarowy sie pojawia....
2. generalnie sa rasy psow dysponowane do nizszego poziomu hormonow tarczycy i wsrod nich jest takze goldas ale....ten zanizony poziom nadal miesci sie w zakresie normy - jest to poziom bliski dolnej granicy
3. profil tarczycowy powinno sie koniecznie robic razem z cholesterolem, pomocne takze jest oznaczenie TSH ale juz niekoniecznie.
malo tego, powinno sie krew pobierac ze 2 -3 razy w odstepach kilku dni, zawsze o innej porze winnym stadium aktywnosci dobowej aby miec pelen obraz - tarczyca wyrzuca swoj "produkt" okresowo i mozna niechcacy trafic wlasnie na wyrzut - wtedy wyniki sa ok choc jest niedoczynnosc
4. objawy sa charakterystyczne o ile sa wogole. czasem jedynym objawem jest problem z czestotliwoscia pracy serca, lub zmeczenie psa i ospalosc.
5. organizm dosc dlugo potrafi sobie radzic z niedoczynnoscia tarczycy zanim sie podda i objawy sie pojawia
6. goldeny sa predysponowane do niedoczynnosci tarczycy
7. wszelkie zrodla podaja ze u psow niedoczynnosc tarczycy niemal nigdy nie wiaze sie z niedoborem jodu w diecie, ale jak sie okazuje i moj Brutusjest typowym przykladem, nie jest to prawda albo on jest wyjatkiem
Krotki opis, pod koniec czerwca zeszlego roku pojawil sie bardzo typowy hot spot na policzku. dal sie wyleczyc superszybko i podejrzanie latwo....pojawil sie ponownie po 3 tygodniach. tez ladnie przysechl ale siersc zaczela odrastac w kolorze buro landrynkowym. plama sie powiekszala, najpierw jeden policzek, potem drugi, potem prega od nosa miedzy oczami az na czubek glowy,dalej szyja, brzuch, pachwiny, okolice jader i przestrzenie miedzypalcowe oraz lokcie. zmiany rozszerzaly sie w tempie zasraszajacym. pies sie nie drapal, nic mu nie przeszkadzalo. nie bylo lysienia, siersc piekna i lsniaca, nawet ta bura. latalam od weta do weta. zaliczylismy nawet Dembele... i tak to trwalo do listopada, ja dostawalam szalu a weci albo aplikowali kolejny antybiotyk, kapiele w nizoralu i ketokonazol. bez badan, na oko. w listopadzie trafilam do sensownej pani wet. pies mial zrobiony komplet badan. na skorze wyszla obfita malassezja.....na skorze byl przy tym brunatny osad....
pjawilo sie podejrzenie o tarczyce, szybko badania i bach, poziom hormonow u niego nie istnial przy prawidlowym poziomie cholesterolu. pies zaczal brac hormony. jednoczesnie poniewaz jestem do bolu dociekliwa, zaczelam psu podawac KELP. czyli wodorosty morskie w postaci tabletek zawierajace jod. Dostawal i 6 tabletek na dobe (6x 150 mikrogramow) .... czyli 3/4 dobowego zapotrzebowania. w ciagu tygodnia przestal liniec niemal do zera. klaki zrobily sie pieknie wybarwione na zloto....geste, lsniace i jedwabne a skora zaczela sie powoli goic....
Od listopada minelo kilka miesiecy. tydzien temu pies mial robione badania kontrolne tarczycy. na usg obraz typowo niedoczynnosciy - otgan obnizony, powiekszony, o jednorodnym miazszu 9dobrze ze chociaz miasz ok). przy okazji zostala pobrana krew. pani wet znajac poziom hormonow z listopada stwierdzila ze niestety podawanie hormonow ma dozywwotnio.... ale oprocz badania T4 wolnej i T3 zalecila takze ft4 ....cos ja tknelo, duzo rozmawialysmy na temat jodu, duzo jej poprzynosilam artykulow.
i stal sie cud, ft 4 w normie i to nawet dosc wysoko....reszta tez w normie. Brutusowa tarczyca zaczela pracowac! jednak udalo sie ja do tego zmusic. ustalilysmy ze jest tylko jedno mozliwe wytlumaczenie tego fenomenu - jod. pies go dostaje caly czas. bieleje, juz praktycznie nie widac burych klaczkow, to co powycinanalam ladnie odrasta na bialo. zostal tylko lekki odcien na lokciach - tam najtrudniej sie goi i troszke miedzy palcami z jasnym odrostem. skora jest ladna, jasnorozowa, bez osadu, strupkow itd.
oficjalnie paniw et stwierdzila ze od tej pory zaleca tarczycowcom Kelp jako wspomaganie leczenia.
za pol roku robimy jeszcze raz badania. jezeli te wyniki sie utrzymaja to podejmiemy probe powolnego odstawiania hormonow
profil tarczycowy robia laby Ideex oraz Laboklin, oba niemieckie - maja siedziby w Polsce ale akurat profil tarczycowy leci do niemiec.
w laboklinie samolot lata codziennie o 8 rano od pon do pt, wiec krew nalezy pobierac dnai poprzedniego po poludniu. na wyniki czeka sie okolo 4-5 dni. koszt w warszawie to 160zl
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA

Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13133
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Śro 9:46, 12 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Iza, dzięki za ten zastrzyk skondensowanej wiedzy.
Czy dobrze kombinuję, że dzienne zapotrzebowanie psa na jod to 1200 mcg ?
Edit: już doczytałam: zapotrzebowanie psa na jod to 30-40 mikrogramow na kg masy ciała.
Ostatnio zmieniony przez Agata_Emi_Lili dnia Śro 9:48, 12 Maj 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
BiGRobin
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 276
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Świetochłowice k/Katowic Płeć:
|
Wysłany: Śro 10:13, 12 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
bardzo to skomplikowane, wybiore sie do weta z tymi wynikami i zobaczymy co powie. Lekarka jak badała Robina to stwierdziła tez arytmie serca i pytała czy Robin sie meczy, nie zauwazylam bo biega i pływa jak szalony, jedynie jak jest cieplo to wtedy bardziej dyszy. dziwi mnie że te badania robia tylko w Niemczech, jak w Puławach jest wspaniały instytut weterynaryjny, akceptowany przez UE. Nasz poprzedni cezar miał niedoczynność i brał przez lata leki, ale tam objawów było znacznie więcej
|
|
Powrót do góry |
|
 |
isabelle30
Gość
|
Wysłany: Śro 10:47, 12 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Robin, bardzo szybko powinnas zrobic psu ekg serca, echo serca wraz z przeplywem o ile to mozliwe. powtorz badania tarczycy ale w labie zwierzecym...poszukaj przychodni ktora wspolpracuje z wymienionymi labami.
goldeny to rowniez rasa predysponowana do klopotow z sercem. o ile jest wczesnie wykryty problem o tyle mozna rozwoj choroby opozniac podajac psu l-karnityne, tauryne oraz koenzym q10. Jezeli kardiomiopatia zacznie sie juz rozwijac - sciany serca zaczna grubiec i twardniec, pozostaje juz tylko czekac na "ostatni bieg psa"....bo tak to zazwyczaj sie odbywa. kardiomiopatia to wstretna podstepna choroba, dlugo nie daje objawow, a to co sie pojawia to zazwyczaj jest jest ledwo zauwazalne i mozna zawsze stwierdzi "on juz tak ma". potem jest juz zbyt pozno.....
ostatni bieg - pies jest wesoly, wydaje sie ze zachowuje sie jak zwykle. biegnie, nagle zatrzymuje sie i przewraca....i nie ma juz go....ostatni bieg za teczowy most
|
|
Powrót do góry |
|
 |
BiGRobin
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 276
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Świetochłowice k/Katowic Płeć:
|
Wysłany: Śro 11:04, 12 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
pytałam lekarki czy może dostać zawału, ona powiedziała że nie, jedynie moga sie zdarzyć omdlenia jak jest goraco. Zbadam Robina jeszcze raz bo to była taka młoda lekarka i jakoś średnio w nią wierzę.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA

Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13133
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Śro 11:17, 12 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Bogna, jeśli chodzi o serducho, to macie świetnego lekarza w Rudzie Śląskiej dr Radek Kloryga
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
 |
BiGRobin
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 276
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Świetochłowice k/Katowic Płeć:
|
Wysłany: Śro 11:24, 12 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
z powazniejszymi sprawami jeździmy tu: [link widoczny dla zalogowanych] to bardzo dobra klinika chociaż dosć drogo jest
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mamaczesia
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 719
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Katowice Płeć:
|
Wysłany: Śro 11:34, 12 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Hmmm... mam bardzo mieszane uczucia co do tej kliniki, zresztą nie tylko ja. Jedno się z pewnością zgadza - jest drogo.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA

Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13133
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Śro 11:37, 12 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Coprawda jestem z Warszawy, ale też słyszałam wiele negatywnych opinii o tej lecznicy. Główne zarzuty: wysokie ceny i "naciaganie" klientów poprzez długotrwałe leczenie nieistniejących (czytaj: wmówionych) chorób.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
BiGRobin
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 276
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Świetochłowice k/Katowic Płeć:
|
Wysłany: Śro 11:44, 12 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
może tak, ale maja sprzęt i przeważnie robię tak że jade tam na badania a potem jeżdżę gdzie indziej do wspaniałego pana dr. Kocota z Rudy Ślaskiej, lekarza z powołania i niedrogiego, ale tam trzeba odstać 2 godziny bo ma tyle ludzi, jest jeszcze klinika w chorzowie batorym ale to dopiero naciagacze. leczyli kota mojej mamy, miał strasznie wysoki poziom cukru, leczyli go przez 2 tygodnie, zgarneli chyba z 700zł od starszej kobiety a z kotem było coraz gorzej i w końcu trzeba było i tak go uspić.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA

Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13133
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Śro 11:50, 12 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Jak macie fajnego i sprawdzonego lekarza - to super. Poleciłam Wam doktora Klorygę, bo on specjalizuje się w kardiologii.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
BiGRobin
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 276
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Świetochłowice k/Katowic Płeć:
|
Wysłany: Śro 11:51, 12 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
cięzko znaleźć dobrego doktora i który z nas nie zedrze. dr kocot z Rudy Śl. jest naprawdę w porządku, ceny ma dość niskie, czasem wcale nie beirze pieniedzy jeżeli jest tylko konsultacja, a jak jest leczenie to płaci sie na koniec i to 1/3 ceny która jest np. w tej klinice w Katowicach, tylko że on nie ma takiego sprzetu jak tamci mają.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
isabelle30
Gość
|
Wysłany: Śro 12:28, 12 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
radze zrobic badania specjalistyczne tam gdzie maja specjaliste od wykonywania badan oraz sprzet potrzebny do tych badan, a potem z opisami i wynikami udac sie do kardiologa....i to nie czekac zbyt dlugo
jezeli osluchowo wyszla arytmia, pies zaczyna sie meczyc to jest pierwszy powazny sygnal....
powiedz jeszcze czy psu zdarza sie kaslac, lub czy w celu odpoczynku kladzie sie normalnie na boku lub z puskiem na ziemi czy w pozycji sfinksa?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
BiGRobin
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 276
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Świetochłowice k/Katowic Płeć:
|
Wysłany: Śro 13:06, 12 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Robin się własnie nie męczy, dużo biega i pływa i ma siłę, jedynie jak jest gorąco to bardziej dyszy ale to chyba normalne, nie kasła, śpi normalnie na boku albo nawet na plecach, także nic sie z nim nie dzieje, a badanie zrobiłam dlatego bo jest gruby i nie umiemy go odchudzić i przypadkiem lekarka osłuchowo stwierdziła arytmię.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|