|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Śro 15:48, 15 Paź 2008 Temat postu: Not. ze szkol. PSY SCHRONISKOWE-PROBLEMY POADOPCYJNE |
|
|
Są to moje luźne notatki ze szkolenia z Gwen Bailey "PSY SCHRONISKOWE - POADOPCYJNE PROBLEMY BEHAWIORALNE U PSÓW"
Może komuś się przydadzą. Oczywiście jest to jedynie niewielka część z całego szkolenia, ale reszta, tak jak pisała Warna, to podstawy, o których nie piszę szczegółowo (np. CS-y czy mowa ciała psa). Podczas szkolenia oglądaliśmy też zdjęcia i filmy oraz mieliśmy zajęcia praktyczne z psami.
Pies to nie wilk, ale też nie człowiek. Pies ma inne upodobania i potrzeby. Dobre wzajemne relacje zależą od tego, czy otaczający psa ludzie są w stanie zrozumieć przekazywane komunikaty i odpowiednio na nie reagować.
HIERARCHIA POTRZEB PSA:
1. Poczucie bezpieczeństwa
2. Dobra kondycja fizyczna i umysłowa
3. Rozmnażanie
4. Przebywanie w grupie
Poczucie bezpieczeństwa jest najważniejsze dla psa. Jeśli go nie ma, pies nie myśli o niczym innym, o żadnej z pozostałych potrzeb (np. kiedy pies nie ma poczucia bezpieczeństwa nie będzie chciał jeść, strach będzie silniejszy od głodu).
Brak poczucia bezpieczeństwa prowadzi często do agresji.
Kondycja fizyczna i umysłowa
Każdy drapieżca (a psy do nich należą) poluje. Polowanie ma poszczególne sekwencje, które składają się na łańcuch łowczy. Są to:
tropienie – obserwacja – podkradanie się – pogoń – złapanie – zabicie – zjedzenie
U psów udomowionych w hodowlach wyselekcjonowano i uwydatniono tylko niektóre elementy łańcucha łowczego. W zależności od rasy są one różne, dlatego też różne rasy potrzebują do zaspokojenia swoich potrzeb różnych bodźców, np.
terriery (zabijanie szkodników) – złapanie i zabicie ofiary (zastępuje ją dobrze piszcząca zabawka)
bloodhoundy – tropienie
charty – pogoń
Psy dążą do zaspakajania tych potrzeb, a kiedy nie mogą ich właściwie zaspokoić, przekierują nadmiar swojej energii na coś innego, co pozwoli ją rozładować, np. pies mający zbyt mało ruchu (niewybiegany) będzie kopał doły lub robił szkody w domu.
Psy potrzebują gryzienia i żucia, aby utrzymać w dobrym stanie swoje zęby i mocne mięśnie szczęki. Jeśli nie będą miały gryzaków (zabawek, smakołyków) będą gryzły cokolwiek.
Rozmnażanie
Pies bezpieczny i w dobrej kondycji fizycznej ma potrzebę rozmnażania.
Zachowania kopulacyjne u osobników tej samej płci są to zachowania o innej motywacji niż kopulacja - zastępują agresję. Jest to forma podporządkowania drugiego osobnika
i rozładowania nagromadzonych, związanych z tym emocji bez stosowania agresji.
Grupa
Psy to zwierzęta stadne, dobrze czujące się z grupie, nie lubią samotności, zwłaszcza, jeśli są związane emocjonalnie z członkami swojej grupy. Nawet psy pozornie dobrze znoszące rozłąkę, będą się stresowały samotnością i odłączeniem od grupy, w której funkcjonują (ludzkiej lub psiej).
SZCZEKANIE
Żaden pies nie szczeka bez powodu, każdy szczek coś oznacza.
Powody, dla których psy szczekają i rodzaje szczekania:
- obawa, stres przed czymś, czego pies nie widzi – pies szczeka, żeby poczuć się lepiej (podobnie jak człowiek chce sobie dodać otuchy i mówi do siebie kiedy się boi) - szczekanie regularne, wolne, długotrwałe
- strach przed czymś, co pies widzi i co go przeraża – szczekając pies komunikuje czynnikowi stresującemu, że chce, aby ten odszedł – szczekanie nagłe, gwałtowne, odganiające, połączone z wypadem ciała w kierunku czynnika stresującego
- ekscytacja, zabawa – szybkie szczekanie, wysokie
- komunikacja między psami (np. na wsiach)
- frustracja – pies szczeka, żeby lepiej się poczuć
- chęć zwrócenia na siebie uwagi
Każdemu szczekaniu towarzyszy też mowa ciała, widząc szczekającego psa łatwiej zinterpretować szczekanie, które czasem jest do siebie podobne w różnych sytuacjach.
Zachowanie psa pogarsza się bez trwałej socjalizacji. Aby nauczyć psa kontaktu z ludźmi, trzeba go odseparować od psów. Wtedy będzie musiał nawiązać kontakt z człowiekiem.
ANGIELSKIE SCHRONISKA
Realia schroniskowe w Anglii bardzo różnią się od tych w Polsce. W największym schronisku w Anglii znajduje się 300 psów. Wszystkie psy, które trafiły do schroniska zostały oddane przed swoich właścicieli. W Anglii nie ma bezpańskich, bezdomnych, wałęsających się psów.
Osoba oddająca psa jest szczegółowo wypytywana o wszystko, aby informacje o dotychczasowym życiu psa były pełne i pomogły we właściwej ocenie psa i jego szybkiej adopcji.
Psy mają swoje klatki, w których mieszkają pojedynczo. Mają często klatkę nocną (mniejszą i w budynku) oraz klatkę dzienną (a właściwie wybieg tylko częściowo zadaszony). Każdy pies ma 1-2 opiekunów zajmujących się nim stale. Każdy pies jest szczegółowo oceniany, poddawany szkoleniu i dopasowywany do przyszłego właściciela. Każdy kandydat do adopcji psa jest szczegółowo pytany o jego oczekiwania w stosunku do psa, aby móc jak najlepiej dopasować psa do właściciela. W schroniskach mają nawet specjalny program komputerowy, który dobiera psa do właściciela analizując bazy danych psów i kandydatów.
OCENA PSYCHIKI PSA W SCHRONISKU
Różne środowiska i okoliczności powodują różne zachowania, dlatego trudno jest czasem ocenić dobrze psa.
Aby dokonać właściwej oceny trzeba wziąć pod uwagę m.in.:
- doświadczenie dotychczasowego właściciela psa
- sposób traktowania psa
- warunki, w jakich pies mieszkał
- warunki, w jakich oceniamy psa
- obecność innych zwierząt w dotychczasowym domu
Warto też przyjrzeć się dzieciom w domu, jak się zachowują, jak są wychowane, zgodnie z zasadą „jakie dziecko – taki pies”
Co może zafałszować wynik oceny:
- choroba, brak snu, głód psa, rywalizacja o jedzenie
- okoliczności, w jakich przeprowadzamy ocenę: hałas, upał, brak przestrzeni, obecność innych zwierząt
- osoba testująca (np. płeć, wiek, zapach, kolor ubrania – ciemne kolory są bardziej przerażające dla psa)
- fakt ogromnych i nagłych zmian, jakie zaszły w życiu psa oddanego do schroniska (np. nuda, brak ruchu, tęsknota, brak miejsca do załatwienia potrzeb fizjologicznych, zmiana jedzenia, pór karmienia)
Kiedy ktoś oddaje psa ważne jest aby, otrzymać od niego jak najwięcej informacji o psie. Trzeba zadawać jak najwięcej pytań, spokojnie, okazując zrozumienie, nie oceniając, nie pouczając, nie pokazując swojego zbulwersowania czy złości, obserwując jednocześnie relacje właściciela z psem i ich wzajemny stosunek do siebie.
O co pytamy m.in.:
- stosunek do ludzi (różnej płci, w różnym wieku)
- stosunek do innych zwierząt (różnej płci, różnych gatunków)
- pewność siebie, siła charakteru psa
- nerwowość, lękliwość
- tryb życia (aktywność fizyczna i psychiczna)
- podatność na szkolenie
- umiejętność zostawania w domu
- problemy, jakie pies stwarza
- nawyki
- rytuały (np. karmienie, wychodzenie na dwór)
Około 3 dni zajmuje psu bardzo wstępne przyzwyczajenie się do nowych warunków. W tym czasie trzeba dać mu spokój, nie wymagać niczego, nie naciskać, nie podejmować prób uczenia.
TEST
Pracownicy schroniska w Anglii przeprowadzają następujący test na nowym, nieznanym im psie, aby poznać jego psychikę i zachowania. Pies jest sam w klatce co najmniej od 3 dni.
- podejść do klatki, kucnąć bokiem do psa, bez kontaktu wzrokowego, kątem oka obserwować reakcje psa
- zacząć mówić do psa, łagodnie, cicho, odwrócić się w kierunku psa (nadal kucając), ale bez nawiązywania kontaktu wzrokowego, głowa odwrócona w bok, obserwować zachowanie psa
- nawiązać kontakt wzrokowy, zacząć wpatrywać się w psa, podążać za jego wzrokiem (dla psa to oznacza wyzwanie i jest zagrożeniem), obserwować zachowanie psa, bo tutaj może pojawić się agresja
- otworzyć szerzej oczy i wykonać krótki, gwałtowny ruch w kierunku klatki, obserwować zachowanie psa, tutaj również może pojawić się agresja
- chwilę potem odwrócić się ponownie bokiem i dać psu smakołyki
- sprawdzić jak szybko się uczy, wychwytując jakieś proste zachowanie, nagradzając je i czekając, czy pies je powtórzy
- sprawdzić czy pies szuka kontaktu z człowiekiem głaszcząc go, drapiąc przez kratę zobaczyć jak pies reaguje na kontakt, czy przytula się do klatki i podąża ciałem za ręką (psa spragnionego kontaktu nagradzamy kontaktem a nie smakołykiem).
Jeżeli pies nie wykazał agresywnych zachowań, wchodzimy do klatki i bierzemy go na spacer. Obserwujemy tam jego zachowania, zainteresowanie ludźmi, psami, stosunek do obcych, próbujemy się z nim bawić (np. pogoń, przeciąganie, piszcząca zabawka), obserwujemy czy i co go przeraża, czego się boi (odgłosy), jak reaguje na kontakt fizyczny, szczotkowanie, jakie ma maniery.
Interpretacja zaobserwowanych zachowań jest najważniejsza. Żeby poprawnie interpretować zachowania trzeba znać też język ciała psa. Ogon, uszy, oczy, ciężar ciała, wyraz pyska.
Przed adopcją w schronisku pies jest uczony:
- przywołania
- chodzenia na luźnej smyczy
- dobrych manier
- utrzymywania kontaktu z człowiekiem
- zabawy, zainteresowania
- pielęgnacji, dotyku
DOPASOWANIE PSA DO WŁAŚCICIELA
Ludzie najczęściej wybierają psy na podstawie:
- podobieństwa fizycznego
- podobieństwa do poprzedniego psa z ich życia
- chęci posiadania psa, jakiego mają sławne osoby
- koloru sierści (chętniej adoptowane są jasne psy)
- wyobrażeń o psie (pies, który ma w boksie zabawkę wydaje się ludziom przyjazny)
- wyglądu psa i mitów o nim
Bardzo często ludzie adoptują jednego z trzech psów, które pierwsze zobaczyli w schronisku.
Tymczasem psa trzeba dobierać pod kątem jego osobowości, cech charakteru, predyspozycji. Człowiek musi wiedzieć, jakiego psa chce, czego od niego oczekuje, czego się po nim spodziewa.
Każda osoba chcąca adoptować psa musi się zastanowić przede wszystkim, na ile następujące kwestie są dla niej ważne u jej wymarzonego psa:
- przyjazny stosunek psa do ludzi (różnej płci, w różnym wieku)
- przyjazny stosunek psa do innych zwierząt (psów, kotów, małych zwierząt domowych, zwierząt gospodarskich)
- siła charakteru, pewność siebie psa
- aktywność
- kontakt fizyczny
- więź psychiczna z właścicielem
- łatwość uczenia się
- umiejętność zostawania w domu
- umiejętność radzenia sobie ze stresem
- sprawianie przez psa problemów
AGRESJA
Agresja najczęściej wynika ze strachu, nawet wtedy, kiedy pies wydaje się być pewny siebie (udaje odważniejszego niż jest).
Pies agresywny nie czuje się bezpiecznie, dlatego trzeba postępować z psem w taki sposób, aby nie musiał się bronić.
Walka to dla psa ostateczność. Pies zdaje sobie sprawę, że wdając się w walkę istnieje ryzyko zagrożenia jego życia lub uszkodzenia ciała. Dlatego psy unikają walki, walczą dopiero wtedy, gdy zostaną do tego zmuszone. Aby pies był agresywny poziom zagrożenia życia musi być bardzo wysoki (z punktu widzenia psa, nie naszego).
Niektóre czynniki wywołujące agresję:
- genetyka (nerwowość jest dziedziczna)
- różne progi agresji u różnych psów
- pewność siebie (szybciej wywołuje agresję)
- brak socjalizacji i doświadczeń
- złe doświadczenia (bolesne lub przerażające)
- zachowanie wyuczone od matki
- małe pomieszczenie (brak możliwości ucieczki) lub bariera (pies jest odważniejszy w swojej agresji, bo wie, że nie dojdzie do konfrontacji)
- hałas, choroba, ból, brak snu, upał, głód, zmiana nawyków
Strategie psa na radzenie sobie z zagrożeniem:
- sygnały uspokajające
- bezruch (oczekiwanie na oddalenie się zagrożenia, ale z punktem krytycznym, po przekroczeniu którego uruchamiana jest agresja)
- ucieczka
- ostrzeżenie (warczenie, szczekanie)
- groźba (warczenie i szczekanie z jednoczesnym rzuceniem się w kierunku zagrożenia w celu przestraszenia go, ale bez gryzienia, ewentualnie z pojedynczym kłapnięciem w powietrzu)
- walka (gryzienie)
Jeżeli któraś strategia nie działa, pies szybko przechodzi do innej.
Wyuczone zachowania agresywne są bardzo trudne do wyeliminowania i nie można ich oduczyć (można dodać do nich pożądane zachowania i starać się nimi zastąpić zachowania agresywne).
WALKA (UGRYZIENIA)
Psy gryzą tylko wtedy, gdy jest konieczne np. zagrożenie zbliża się zbyt szybko, zbyt gwałtownie, inne sposoby ostrzegania były karane i zostały wyeliminowane.
Sposoby ugryzień:
- jedno lekkie uderzenie zębami oznacza, że pies straszy i chce się jeszcze wycofać z walki
- mocne, głębsze ugryzienie – jeśli zagrożenie nie mija
- wielokrotne ugryzienia, głębokie, połączone z szarpaniem – walka o życie, pies poszedł na całość
Pogryzienia rąk, twarzy i stóp wynikają z bezpośredniej obrony, pogryzienia od tyłu (w łydkę, udo) wynikają z chęci postraszenia (tak atakują psy niepewne siebie).
Praca z agresywnym psem wymaga przede wszystkim zdobycia zaufania przewodnika. Trzeba pomóc psu nauczyć się ufać i czuć się bezpiecznie.
Rokowania na wyeliminowanie lub zredukowanie agresji u psa zależą m. in. od:
- wieku psa
- rozmiaru psa
- genetycznych uwarunkowań
- przewodnika i jego motywacji
- niebezpieczeństwa jakie pies stwarza dla ludzi i innych zwierząt
- siły ugryzień
- okoliczności pogryzienia
- szkód wywołanych przez agresywnego psa
- częstotliwości pogryzień
Jak zachować się podczas spotkania z agresywnym psem
Nie uciekać, nie odwracać się od psa, nie odchodzić, zostać w miejscu, przodem do psa, ale bez kontaktu wzrokowego, nie kucać, nie ruszać się gwałtownie, nie krzyczeć.
Jeżeli pies nas okrąża, odwracać się tak, aby cały czas być do niego przodem, oddychać głośno i głęboko (nie dać poznać, że się denerwujemy), odetchnąć głośno (jakby z ulgą), co ma być dla psa sygnałem na zakończenie stresującej sytuacji. Czekać na pomoc.
W przypadku ataku okazywać psu podporządkowanie (zachowania submisywne) i czekać na pomoc.
LĘK SEPARACYJNY
Lęk separacyjny to objaw, który zawsze ma jakąś przyczynę. Powodem okazywania tego lęku może być strach lub nuda.
W znalezieniu przyczyn lęku separacyjnego pomocne będą m.in. informacje:
- co pies robi, (np. niszczy, wyje, próbuje się schować, gryzie rzeczy, dokonuje samookaleczenia), gdzie (np. w którym pomieszczeniu) i kiedy (stale, po wyjściu właściciela, sporadycznie)
- jaką pies miał przeszłość (czy był zostawiany sam)
- jak był wychowywany (aktywność, metody szkolenia)
- w jaki sposób uczono psa zostawania w domu
- jaki był styl życia domowników i psa, codzienne rytuały
- jakie były relacje psa z członkami grupy
Warto też nagrać psa kamerą i zobaczyć jak się zachowuje, gdy zostaje sam.
Powodem okazywania lęku separacyjnego może być nuda czyli brak odpowiedniej dawki ruchu i zadań umysłowych. Na ten rodzaj lęku pomóc może zmęczenie psa przed zostawieniem go samego w domu i zapewnienie mu zajęcia w postaci zabawek, gryzaków, towarzystwa.
Drugim powodem jest strach, który jest:
- lękiem przed separacją
- lękiem przed czymś w domu
- lękiem przed czymś na zewnątrz
Psy predysponowane do lęku separacyjnego:
- młode i stare psy
- psy ze złymi doświadczeniami w tej kwestii
- psy chore
- psy niepewne siebie
Co powoduje eskalację lęku:
- złe doświadczenie z przeszłości
- ciągła obecność człowieka
- zbyt duża więź z właścicielem
- przerażające otoczenie
- lękliwi właściciele
- trauma (schronisko, zmiana domu)
- właściciel stale wymagający od psa uwagi
LĘK PRZED SEPARACJĄ
Powody:
- zła socjalizacja w hodowli
Może być spowodowana błędem hodowcy, który zabrał matkę od szczeniąt nagle (nie stopniowo) lub trzymał sukę stale ze szczeniakami (uniemożliwiając jej odchodzenie od szczeniaków) a potem oddał szczeniaka do nowego domu gwałtownie zabierając go od matki i rodzeństwa.
- zbyt duża więź emocjonalna z właścicielem
- stała obecność kogoś w domu i nagłe pozostawienie psa samego
- bojaźliwość
Psy to zwierzęta stadne i oddzielone od swojej grupy chcą do niej dołączyć. Pozostawione same często stają się sfrustrowane.
Jak pomóc psu:
Zapewnić towarzystwo innego psa lub osoby (ale jednocześnie uczyć psa powoli zostawania w domu), zmęczenie psa przed wyjściem, ograniczenie przygotowań do wyjścia do minimum, ignorowanie psa jakiś czas przed wyjściem, schowanie rzeczy, które pies może zniszczyć i pozostawienie mu jakiegoś zajęcia (zabawki, kong, gryzaki), pozostawić grające radio lub odtworzyć nagranie naszego głosu.
Nie można zostawiać psa w zamkniętej klatce, żeby nie zrobił sobie krzywdy próbując się z niej wydostać (można zostawić klatkę otwartą, żeby pies mógł wejść, ale i wyjść z niej kiedy chce).
LĘK PRZED CZYMŚ W DOMU
Często psy obawiają się hałasów i dźwięków pochodzących z urządzeń znajdujących się w domu. Starają się wtedy uciec jak najdalej od źródła dźwięku, psy mogą próbować uciekać z domu.
Trzeba ustalić czego pies się boi, a potem rozpocząć odwrażliwianie.
LĘK PRZED CZYMŚ POZA DOMEM
Często psy obawiają się hałasów i dźwięków dochodzących z zewnątrz. Starają się wtedy chować gdzieś w domu w najciaśniejszy kąt, kopią, chowają pod łóżka, biurka
Tego typu objawy pojawiają się sporadycznie (wtedy kiedy pojawia się czynnik przerażający np. burza).
Zachowanie lękowe psa zależy od jego pewności siebie:
Pies niepewny siebie będzie prezentował zachowania pasywne: zdenerwowanie, gryzienie, niszczenie, chodzenie w kółko, załatwianie się, wycie, autodestrukcja
Pies pewny siebie będzie aktywny: chęć ucieczki przez drzwi, okno, podłogę, często już przed wyjściem próbuje zatrzymać właściciela (nawet agresją)
Psa, który wykazuje lęk separacyjny, nie powinno się zostawiać samego, zanim nie skończy się pracy z nim, polegającej na eliminacji problemu. Odwrażliwianie powinno się rozpocząć od przyzwyczajania psa do zostawania samemu w pokoju, dopiero kiedy pies spokojnie zostaje sam w osobnym pokoju przed ok. godzinę, można zacząć naukę zostawiania psa samego w domu. Aby mu to ułatwić, można nauczyć go zostawania w jednym bezpiecznym miejscu np. na kocyku (w jasnym kolorze).
Po zastaniu w domu po powrocie „demolki” lub odchodów nie powinno się karać psa. W tym przypadku KARA NIE DZIAŁA, ponieważ jest zbyt późno wymierzona. Pies coprawda pamięta co zrobił, ale nie jest w stanie skojarzyć tego z otrzymaną karą. Jedyne, co może skojarzyć z karą, to bałagan lub plama na dywanie.
Psy nie mają poczucia winy. Ich zachowanie wynika z chęci uspokojenia zdenerwowanego właściciela.
Niedowiarkom, na potwierdzenie tej tezy zaleca się wykonanie prostych doświadczeń.
1. Należy wylać trochę wody na dywan, a potem zawołać psa i nakrzyczeć na niego w taki sposób, jakby to on nasiusiał. Pies nie będzie wiedział o co chodzi, ale będzie starał się uspokoić zdenerwowanego właściciela, spuszczając głowę, unikając wzroku, kuląc się. Ludzie takie zachowanie błędnie interpretują jako poczucie winy.
2. W przypadku psa, który znajduje sobie zajęcia i robi bałagan w domu, należy przed wyjściem z domu zrobić samemu bałagan i wrócić za 15 minut. Pies, który był karany za bałagan po przyjściu właściciela, pomimo, że tym razem to nie on go zrobił, będzie kojarzył bałagan w domu z karą i przewidując zachowanie właściciela, będzie oczekiwał kary. W tym przypadku pies kojarzy bałagan z karą, ale nie to, że wcześniej dobrze się bawił rozwlekając śmieci po domu.
Ostatnio zmieniony przez Agata_Emi_Lili dnia Pią 11:16, 31 Lip 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Warna.
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3005
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Śro 23:29, 15 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Cos Was zaciekawilo, czy nie macie czasu czytac? Jak przeczytacie, to zrobie Wam jedno cwiczenie, ktore nam zrobila Gwen. Dla mnie było niezmiernie pouczajace i po prostu przydatne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gocha2606
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 603
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Katowice Płeć:
|
Wysłany: Śro 23:39, 15 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Jak przeczytacie, to zrobie Wam jedno cwiczenie, ktore nam zrobila Gwen. Dla mnie było niezmiernie pouczajace i po prostu przydatne. |
Nooo??? To ja poproszę
|
|
Powrót do góry |
|
|
B@sia
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Jastrzębie Zdrój
|
Wysłany: Śro 23:48, 15 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Czytamy, czytamy, ale się nie odzywamy bo musimy jakoś przetrawić całą tę mądrość Oczywiście chętnie zrobimy to ćwiczenie, tylko prosimy o wskazówki:)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ela Lorikowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 02 Lip 2008
Posty: 660
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Zamość Płeć:
|
Wysłany: Czw 9:03, 16 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Przeczytałam i chętnie poćwiczę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Warna.
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3005
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Czw 11:57, 16 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Jak przeczytacie, to zastanówcie się, jak wypełniłybyście ankietę, gdybyście chciały adoptować psa. Oceniamy jak ważne są dla Was pewne rzeczy.
Przypominam pytania (stawiacie punkty od 1 do 5, przy czym 1 oznacza, że to jest dla Was mało ważne, a 5 - niezmiernie ważne)
- przyjazny stosunek psa do ludzi (mężczyźni, kobiety, dzieci)
- przyjazny stosunek psa do innych zwierząt (psów, kotów, małych zwierząt domowych, zwierząt gospodarskich)
- siła charakteru, pewność siebie psa
- aktywność
- kontakt fizyczny
- więź psychiczna z właścicielem
- łatwość uczenia się
- umiejętność zostawania w domu
- umiejętność radzenia sobie ze stresem
- niesprawianie przez psa problemów
Napiszcie to sobie na kartce.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 12:12, 16 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Ja tylko dodam, że nie chodzi o to, jak np. aktywny w skali od 1 do 5 ma być Wasz wymarzony pies tylko o to, czy przy wyborze psa jest to dla Was w ogóle ważny parametr, a jeśli TAK, to jak ważny w skali od 1 do 5.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Warna.
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3005
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Czw 12:37, 16 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Piszcie szczerze! Nie będziecie tego przedstawiać na forum. Każdy będzie wg wskazówek robił sam sobie analizę. Więc zastanówcie się dobrze. Ponieważ przed nami weekend, a czasami mamy więcej czasu właśnie w te dni, to daję Wam czas do poniedziałku. Potem powiem, co dalej. Jak już to wyjaśnię, to wtedy dla osób, które nie spróbowały ćwiczenia będzie już po zawodach, bo znając interpretację nie da się na poważnie przetestować samego siebie. Czyli take your time till Monday.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gocha2606
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 603
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Katowice Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:34, 16 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Agata - dzięki za obszerną relację, Warna - Tobie dziękuję za możliwość przetestowania się i czekam z niecierpliwością na c.d, tego testu jeszcze nie robiłam, chociaż na szkoleniu w Grotnikach Jacek wymyślał różne fajne zadania do napisania i testy do wykonania:wink:
A można jeszcze prosić o jakieś informacje, na czym polegała część praktyczna tzn. jak pracowaliście z psami?
I z jakimi psami - własnymi czy obcymi?
Chyba nie nadużyję Waszej cierpliwości, ale ciekawość mnie zżera, zwłaszcza, że notatki Agaty są wciągające....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Warna.
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3005
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:09, 16 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Pierwsza była Bunia - jesli się orientuje to molos. Bunia była bezdomna, a teraz bardzo sie wszystkiego boi. Nie chciala wziac smakolyka. Gwen pokazywala nam, jak oswajac takiego psa. Potem byla suczka o imieniu Owca - tez nieufna. Gwen probowala ja oswoic, pokazywala nam, jak suczka reaguje na kobiety w jasnym ubraiu, potem w ciemnym, a potem na facetow. Robilismy takie cwiczenie, ze ustawila nas jedno za drugim w odstepach metrowych tak z 10 osob i kazdy byl w kuckach. Mielismy po kawalku parowki i nie patrzac na nia mielismy jej te parowke dawac. Potem drugi raz, potem trzecim razem mielismy cos milego do niej mowic, ale ciagle nie patrzec, potem mielismy dluzej mowic i dluzej ja karmic. Dawala rade. Powtorzylismy to nastepnego dnia. Szlo jej o wiele lepiej.
Byla tez suczka, ktora ponoc boi sie mezczyzn, ale tam tego nie okazala. I byl bardzo smieszny maly piesek, ktorego Gwen uczyla machac lapka. Taka smieszna, mala sztuczka, ale piesem szybko lapal. Dobrze cwiczenie na przywiazanie do czlowieka, na kontakt z nim. No i jedzenie z reki.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Warna.
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3005
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:20, 16 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Dla mnie to wszystko jest absolutnie pasjonujace. Im wiecej wiem, tym wiem, jak malo jeszcze wiem. I wiem jeszcze jedno - ze bez tej wiedzy sie nie da byc swiadomym opiekunem psa. Teraz dopiero zaczynam czuc, jak to wszystko jest wazne, jak wazne jest nieprzytulanie psa, gdy sie czegos boi, nie uczlowieczanie, nie interpretowanie jego zachowan, jak zachowan czlowieka (pies sie nie wstydzi, pies nie jest zazdrosny, pies nie jest zaklopotany itd.). Jak wiele robimy im krzywdy, ze zamiast z nimi pracowac, by byly szczesliwe fundujemy im rozne stresujace sytuacje. Przyprowadzamy do domu rzeczy, czy ludzi, ktorych sie boja, czasami faszrujemy niepotrzebnie lekami, a tu trzeba pracowac.
Gwen pracowala z psem, ktorego adoptowala i ktory mial bardzo niskie poczucie bezpieczenstwa, wiec warczal i szczekal i rzucal sie na ludzi i psy. Byl wszystkim przerazony, ale ona dopiero zaczynala prace w schronisku i nie chciala byc postrzegana jako osoba, ktora nie da sobie rady, choc sama sie bala. I pracowala z tym psem, codziennie (nie jak miala czas) regularnie, konsekwentnie proszac o pomoc kolejnych przyjaciol i przyjaciol swoich przyjaciol. Zgadnij ile pracowala, zeby ten pies (byl wtedy mlody, chyba mial 18 miesiecy) zaufal jej i ludziom?
I kto z adoptujacych pracuje tak naprawde z psami? Czy pies musi az pogryzc do krwi, zeby zaczac myslec nie tylko o wlasnym bezpieczenstwie, ale rozniez o samopoczuciu tego psa? Czy my bylibysmy w stanie zyc przez cale nasze zycie czujac sie zagrozonym?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:32, 16 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
BUNIA - bliska obecność obcych ludzi tak ją stresowała, że nie chciała jeść smakołyków, śliniła się okrutnie i dopiero w dość dużej odległości od zgromadzonych ludzi mogła się wyluzować na tyle, żeby wziąć od właścicielki smakołyk.
Gwen zrobiła ciekawą rzecz: założyła na siebie sweter właścicielki Buni i poszły się przejść we trzy na spacer. Bunia dzięki znajomemu zapachowi lepiej zniosła towarzystwo Gwen i nawet dała jej się prowadzić na smyczy.
Bunia reagowała lękliwie na rzucane na ziemię smakołyki (jak się okazało w przeszłości była obrzucana kamieniami).
[link widoczny dla zalogowanych]
OWCA - bała się obcych ludzi, ale zdecydowanie bardziej bała się mężczyzn. Stresowało ją wszystko dookoła, tym bardziej, że nie było przy niej właścicielki a na zjazd przyjechała ze znajomą właścicielki, która była dla niej ostoją w tej sytuacji.
[link widoczny dla zalogowanych]
tutaj Gwen probuje nawiązać z Owcą kontakt wzrokowy trzymając smakołyk pod brodą
KAPSEL - bardzo energiczny piesek, całkowicie zafiksowany na jedzenie, dla smaczka był w stanie zrobić wszystko. Pięknie i szybko nauczył się machać łapką
[link widoczny dla zalogowanych]
ATRYBUTAMI Gwen podczas szkolenia są smakołyki i zabawki, w tym jedna wypełniana smakołykami
Ostatnio zmieniony przez Agata_Emi_Lili dnia Czw 21:36, 16 Paź 2008, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gocha2606
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 603
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Katowice Płeć:
|
Wysłany: Czw 22:29, 16 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Dziewczyny - dzięki
Cytat: |
Dla mnie to wszystko jest absolutnie pasjonujace. Im wiecej wiem, tym wiem, jak malo jeszcze wiem. I wiem jeszcze jedno - ze bez tej wiedzy sie nie da byc swiadomym opiekunem psa. Teraz dopiero zaczynam czuc, jak to wszystko jest wazne, jak wazne jest nieprzytulanie psa, gdy sie czegos boi, nie uczlowieczanie, nie interpretowanie jego zachowan, jak zachowan czlowieka (pies sie nie wstydzi, pies nie jest zazdrosny, pies nie jest zaklopotany itd.). Jak wiele robimy im krzywdy, ze zamiast z nimi pracowac, by byly szczesliwe fundujemy im rozne stresujace sytuacje. Przyprowadzamy do domu rzeczy, czy ludzi, ktorych sie boja, czasami faszrujemy niepotrzebnie lekami, a tu trzeba pracowac. (...)I kto z adoptujacych pracuje tak naprawde z psami? Czy pies musi az pogryzc do krwi, zeby zaczac myslec nie tylko o wlasnym bezpieczenstwie, ale rozniez o samopoczuciu tego psa? Czy my bylibysmy w stanie zyc przez cale nasze zycie czujac sie zagrozonym?
|
Święte słowa, nasza, ludzka miłość często tylko szkodzi psu, zamiast mu pomagać, a będąc nieświadomi naszych błędów, popadamy w hmmm... muszę powtórzyć to słowo - błędne koło. Pies to nie człowiek i nie dziecko - pies to zwierzę, drapieżnik, a dopiero potem canis familiaris i nasz ukochany psiaczek - pozwólmy mu być sobą, ale mądrze pokierujmy jego instynktami i jego życiem, a wszyscy będą szczęśliwi.
Ja też - im więcej wiem, tym jestem bardziej żądna dalszej wiedzy i bardzo, bardzo dziękuję za obszerne sprawozdanie i oczywiście coś, co uwielbiam - fotki
A to ostatnie zdanie, które zacytowałam - prawie pasuje do mnie i Saszy - zaufałam szkoleniu w ZK i niestety... chociaż, może na szczęście, bo bez tych niemiłych przygód pewnie nie zaczęła bym szukać innej drogi .
Jeśli macie coś jeszcze - to nie wiem, jak inni, ale ja bardzo chętnie poczytam!
|
|
Powrót do góry |
|
|
B@sia
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Jastrzębie Zdrój
|
Wysłany: Czw 22:36, 16 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Warna, to co napisałaś skłoniło mnie do jeszcze jednej refleksji - o tym jak mało ludzi wie to wszystko co Wy wiecie... Smutne to, ale prawdziwe... Niektórym nawet do głowy nie przyjdzie, że jest inny sposób na szczęśliwe życie z psem niż jego uczłowieczanie, niż tłumaczenie sobie po ludzku jego odczuć i po ludzku na nie reagowanie...
Pamiętam siebie sprzed raptem dwóch lat... Jadąc z psem do weterynarza sama mu tłumaczyłam, ze ma się nie bać Gdy mała sunia piszczała podczas burzy brało się ją do łóżka, przykrywało kołderką i głaskało - by uspokoić... Przykłady można mnożyć - pewnie nie tylko ja mam ich wiele...
I druga strona medalu... Pamiętam, że gdy pierwszy raz spotkałam AnięW, porozmawiałam z nią, podglądnęłam jak pracuje z psiakiem, to wydawało mi się, że ona jest czarodziejką Że tyle o psach wie... Wszystko to co mówiła było tak logiczne, że aż niemożliwe... Ona otworzyła mi oczy na wiele spraw, a potem poszło już lawinowo - sama zaczęłam czytać odpowiednie książki, polecane stronki... Wciąz wiele przede mną, ale już teraz wiele spraw zrobiło się prostszymi... i całkiem niedawno uświadomiłam sobie, że kocham tego mojego Pipi MĄDRĄ MIŁOŚCIĄ...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Warna.
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3005
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Czw 22:39, 16 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Będzie jeszcze jednodniowe szkolenie na temat: Testy behawioralne w procesie adopcji - 24 maja 2009, wykład prowadzi Alexa Capra (Włochy)
w Katowicach lub Łodzi. Myślę, że też będzie fascynujące. Może wiecej osób się tym zainteresuje. Zresztą inne warsztaty również, ale nie wszystkie są dla nas, prowadzących fundację.
To tez może być dla nas przydatne: "Szczenięta i młode psy - sztuka dorastania" oraz "Żywienie a problemy behawioralne psów", pierwsze w Krakowie, drugie w Poznaniu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|