|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mariola Kora
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 822
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Komorów k/Pruszkowa Płeć:
|
Wysłany: Pon 12:26, 19 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Wydaje mnie się, ze obszczekiwanie przez płot ludzi przez goldena nie oznacza zadnych złych reakcji. Pies postępuje, jak pozostała sfora. Robin i Kora też obszczekują, gdyż czynią to inne psy (nasze i obce).
Golden szybko sie uczy i reaguje, jak reszta.
U nas małe czekają na mnie na oknie (wchodza po fotelu). Nauczył sie tego Robin, a pare dni temu zrobiła to Kora. Wydaje mnie się to naturalne.
Zaś jesli chodzi o siusianie do łóżka, to mam pare przykładów:
1. kot sika na łóżko, tylko i wyłącznie na połówkę łóżka faceta (właściciela), który krzywdy mu nie robi, ale nie przepada za nim
2. Ratlerek znaczył tak moją połówkę łóżka, choć sam tam spał i dowiedziałam się od lekarza, ze jest to znaczenie swojego terytorium
3. York "używa" mojej połówki łóżka do "zabawy", czytaj erekcji ze swoją maskotką i tylko mojej.
Zwierzęta w ten sposób pokazują swoje odczucia do właścicieli i oczywiscie należy to eliminować. Raczej nie oznacza to stresu. Pierwszym krokiem jest zamykanie sypialni.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
joanna_i_bohdan
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 829
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 13:09, 19 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Dobre rady sa jak najbardziej mile widziane Z mojej obserwacji/czuja Melka nie wyglada na psa ktory sie boi - sama idzie do tych ludzi na ktorych szczeka i naprasza sie na pieszczotki. A łasa jest. Za plotem szczeka Zula na wszystko co idzie, wiec pewnie mloda tez. Zula za plotem jest terytorialna szczekowo - tzn. jak ktos juz wejdzie to oczywiscie nic mu sie nie stanie - nie od rzeczy na furtce wisi tabliczka "Dobry pies".Kiedy Melka sie boi raczej ucieka do Duni lub do nas, albo sie chowa. Jak sie bardzo przestraszy to siusia
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 13:40, 19 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Może wobec tego szczekanie na ludzi jest wynikiem pozytywnego podekscytowania? Trzeba by zobaczyć Melkę w tej sytuacji, żeby coś więcej podpowiadać.
Co do szczekania, to jest to u psów zachowanie naśladowcze więc na pewno Mała nauczyła się go od Zuli. Pytanie: czemu Zula szczeka? (czyżby nietypowy golden broniący terytorium? )
Ostatnio zmieniony przez Agata_Emi_Lili dnia Pon 13:46, 19 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mariola Kora
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 822
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Komorów k/Pruszkowa Płeć:
|
Wysłany: Pon 13:51, 19 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Wszystkie symptomy wskazuja, że Melka jest psem lękliwym. Zaobserwujcie pozycje ogona w różnych sytuacjach. Ogon według mnie wiele "mówi". Nasza Kora też zalicza się do psów lękliwych, ale bardzo rzadko zdarza jej się okazanie w pełni swojej natury. Najczęściej obszczekuje coś czego nie moze skojarzyć, np. na pustej działec wystajace cos z ziemi, albo tak jak wczoraj przestraszyła się idącego człowieka. Ucieka wtedy za mnie i też szczeka.
Co do spaceru, to w Warszawce jest mało spokojnych terenów, gdzie można zwolnić ze smyczy psa. Zapraszamy do siebie do Komorowa - las, woda i w 100% jest gdzie pobiegac.
|
|
Powrót do góry |
|
|
joanna_i_bohdan
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 829
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:23, 19 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Wymienialismy uwagi dzis z moim boskim slubnym i oboje jestesmy przekonani, ze Mela lekliwa nie jest. Zwykle jesli sytuacja jest nowa, mloda zatrzyma sie, popatrzy a potem idzie sytuacje badac, ewentualnie szczekac. Bojazni w niej nie ma, chetnie podchodzi do kazdego psa, nawet duzego ze spora ufnoscia. Ale agresywna tez nie - lubi sie wypowiedziec, dac upust wyrazeniu swojej osobowosci
Zula to uosobienie lagodnosci, pochodzace z hodowli gdzie wzrastaly psy szkolone pozniej do pracy z niepelnosprawnymi. Jest bardzo wywazona, posluszna, kochajaca, chodzi tez " na paluszek". Jak w Seksmisji - "Agresja - zero". Ale za plotem chce zaznaczyc swoja obecnosc.
Potencjalnie spacer w Komorowie brzmi bardzo obiecujaco (moze oprocz tej wody - bo pozniej trzeba jakos dojechac do domu)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mariola Kora
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 822
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Komorów k/Pruszkowa Płeć:
|
Wysłany: Wto 7:34, 20 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Wody, ścierek i szczotek u nas pod dostatkiem, a i kawa lub herbata dla rozgrzania też się znajdzie. Serdecznie zapraszamy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
wishina
Dołączył: 11 Mar 2009
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wieliczka Płeć:
|
Wysłany: Wto 8:23, 20 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Mariola Kora napisał: |
Ogon według mnie wiele "mówi". |
Z tą mową psiego ogona to różnie jest... Indi kiedy sie wita macha ogonem, a wystarczy ja dotkąć i chowa go pod siebie. Dotyk jednak musi być w okolicy kuperka. Ściaga wtedy uszy, mięśnie pyska (jakby się usmiechała), napręża skórę i czubkiem ogona dotyka brzucha, jednocześnie nim mocno merdając.
Uwielbia tę pieszczotę, sama pcha zadek po jeszcze, ale widać, że przyjemnosć i łaskotki jednocześnie są tak duże, że kiedyś ktoś mnie zapytał czemu ona się tak boi, bo ma ogon pod siebie schowany
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aśka Axelowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3590
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Piła
|
Wysłany: Wto 9:42, 20 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Mariola Kora napisał: | 1. kot sika na łóżko, tylko i wyłącznie na połówkę łóżka faceta (właściciela), który krzywdy mu nie robi, ale nie przepada za nim
2. Ratlerek znaczył tak moją połówkę łóżka, choć sam tam spał i dowiedziałam się od lekarza, ze jest to znaczenie swojego terytorium
3. York "używa" mojej połówki łóżka do "zabawy", czytaj erekcji ze swoją maskotką i tylko mojej.
Zwierzęta w ten sposób pokazują swoje odczucia do właścicieli i oczywiscie należy to eliminować. |
Łaaaał...
Może należałoby zastanowić się, co doprowadza do takiego zachowania...? Zamknięcie drzwi od sypialni na pewno nie rozwiąże psiego problemu. Pies nie mogąc rozładować swojego napięcia w taki sposób pójdzie... na przykład obszczekiwać wszystko i wszystkich za płotem...
Mariola Kora napisał: | Wydaje mnie się, ze obszczekiwanie przez płot ludzi przez goldena nie oznacza zadnych złych reakcji. |
Ot to
Zauważ prawidłowość: szczekający golden = mieszkanie w domku z ogrodem (oczywiście piszę generalnie, bo są wyjątki).
Czemu więc większość goldenów mieszkających w blokach jednak nie szczeka...?
|
|
Powrót do góry |
|
|
wishina
Dołączył: 11 Mar 2009
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wieliczka Płeć:
|
Wysłany: Wto 9:52, 20 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Aśka Axelowa napisał: | Zauważ prawidłowość: szczekający golden = mieszkanie w domku z ogrodem (oczywiście piszę generalnie, bo są wyjątki).
Czemu więc większość goldenów mieszkających w blokach jednak nie szczeka...? |
To fakt, nie znam goldenów, które w bloku szczekają, ale..... Indi w mieszkaniu nie szczeka, wita każdego radośnie. Podczas wakacji w ośrodku wczasowym włączylo jej się poranne patrolowanie terenu i obserwacja każdego, kto przechodził z tarasu(mieliśmy swój domek z ogrodzonym terenem na około). Szczerze mówiąc, to nie wiem czy po jakimś czasie nie zaczęłaby szczekać przyjaźnie na przechodzących ludzi: "no bo jak to, obok są człowieki, widzę ich i nie mogę sie przywitać? - no chodźcie, chodźcie"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Kora
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 18 Cze 2009
Posty: 1568
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Komorów k/Pruszkowa Płeć:
|
Wysłany: Wto 10:09, 20 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Aśka Axelowa napisał: | Mariola Kora napisał: | 1. kot sika na łóżko, tylko i wyłącznie na połówkę łóżka faceta (właściciela), który krzywdy mu nie robi, ale nie przepada za nim
2. Ratlerek znaczył tak moją połówkę łóżka, choć sam tam spał i dowiedziałam się od lekarza, ze jest to znaczenie swojego terytorium
3. York "używa" mojej połówki łóżka do "zabawy", czytaj erekcji ze swoją maskotką i tylko mojej.
Zwierzęta w ten sposób pokazują swoje odczucia do właścicieli i oczywiscie należy to eliminować. |
Łaaaał...
Może należałoby zastanowić się, co doprowadza do takiego zachowania...? Zamknięcie drzwi od sypialni na pewno nie rozwiąże psiego problemu. Pies nie mogąc rozładować swojego napięcia w taki sposób pójdzie... na przykład obszczekiwać wszystko i wszystkich za płotem...
Mariola Kora napisał: | Wydaje mnie się, ze obszczekiwanie przez płot ludzi przez goldena nie oznacza zadnych złych reakcji. |
Ot to
Zauważ prawidłowość: szczekający golden = mieszkanie w domku z ogrodem (oczywiście piszę generalnie, bo są wyjątki).
Czemu więc większość goldenów mieszkających w blokach jednak nie szczeka...? |
A ja to zawsze mówię że papier jest cierpliwy i zniesie wszystko.
Koty sikają w róznych miejscach i ludzie odbieraja to jako złośliwość kocią. Dlaczego akurat nasz kot upodobał sobie moją poduszkę. Już się tego nie dowiem.
Ratlerek to sikał na różne rzeczy. Zdarzają mu się też inne wpadki. A tak swoja drogą to trudno powiedzieć który mauch sikał bo nie robiły tego nigdy w naszej obecności.
York potrafi dopaść swoją papugę w róźnych miejscach.
Szok? Pytanie co szokuje. Fakty czy sformułowania.
Obecnie psiaki przestały sikać. Przestały po pojawieniu się Kory. Robin nie zmienił ich obyczajów.
Co do szczekania: psy które przyjeżdzają do nas i wchodzą na taras zakażaja się tym szczekaniem po paru minutach. Czy większość goldenów w mieszkaniach nie szczeka?. Mam wątpliwość. Może Warna zrobi sondę na temat? Pies w mieszkaniu szczeka - nie szczeka - pies w domku szczeka nie szczeka i dołoży do tego wiek psa.
Możemy w wielu przypadkach robić zakłady co powoduje opisane zachowania. Tylko że opis jest obciążony błedem i nasze czytanie jest obciążone błedem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 10:33, 20 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Jerzy Kora napisał: | [Co do szczekania: psy które przyjeżdzają do nas i wchodzą na taras zakażaja się tym szczekaniem po paru minutach. Czy większość goldenów w mieszkaniach nie szczeka?. Mam wątpliwość. Może Warna zrobi sondę na temat? Pies w mieszkaniu szczeka - nie szczeka - pies w domku szczeka nie szczeka i dołoży do tego wiek psa. |
Jak zapewne prawie wszyscy wiedzą, psy szczekają z różnych powodów. Nie można więc generalizować. Nie ulega wątpliwości, że pies obszczekujący wszystko co się przemieszcza wzdłuż ogrodzenia szczeka z całkiem innego powodu niż pies w mieszkaniu, odizolowany od tego rodzaju bodźców.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Kora
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 18 Cze 2009
Posty: 1568
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Komorów k/Pruszkowa Płeć:
|
Wysłany: Wto 10:45, 20 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Agata_Emi napisał: | Jerzy Kora napisał: | [Co do szczekania: psy które przyjeżdzają do nas i wchodzą na taras zakażaja się tym szczekaniem po paru minutach. Czy większość goldenów w mieszkaniach nie szczeka?. Mam wątpliwość. Może Warna zrobi sondę na temat? Pies w mieszkaniu szczeka - nie szczeka - pies w domku szczeka nie szczeka i dołoży do tego wiek psa. |
Jak zapewne prawie wszyscy wiedzą, psy szczekają z różnych powodów. Nie można więc generalizować. Nie ulega wątpliwości, że pies obszczekujący wszystko co się przemieszcza wzdłuż ogrodzenia szczeka z całkiem innego powodu niż pies w mieszkaniu, odizolowany od tego rodzaju bodźców. |
Psy nie obszczekuja wszystkiego co się przemieszcza wzdłuż ogrodzenia. Pies wybiera sobie obiekty. [listonosza prawie zawsze ]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mariola Kora
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 822
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Komorów k/Pruszkowa Płeć:
|
Wysłany: Wto 11:36, 20 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Jeju znowu rozpoczęłam dyskusję
Po pierwsze nie chodzi mi o machanie ogonem, tylko o wysokość jego postawienia. Ja zaobserwowałam u Kory co najmniej 4 powtarzające się położenia w zależności od sytuacji. Machanie wcale nie musi być oznaką zadowolenia. Często u psów jest oznaką strachu lub "podlizywania się".
Po drugie każdy pies szczeka, nic odkrywczego. Szczeka najczęściej na przechodzące inne psy lub człowieka w którym widzi coś, co go zaniepokoiło.
Nie wiem, może u nas na podwórku i w domu są jakieś bioprądy albo wody podskórne, bo u nas każdy pies szczeka. Golden to też pies i znamy takie, które szczekają i takie, które nie szczekaja. Zależy to przecież także, czy jest sam, czy z grupą kolegów.
Po trzecie, jak pisałam wyżej i co chyba nie jest dziwne, psy siusiają w różnych miejscach i jest to zależne od wielu warunków. Są niestety także rasy, które uwielbiaja to robić. Mozna by napisac na ten temat referat.
Chodzi przecież tylko o to, zeby wyeliminować wszystkie negatywne zachowania i męczące szczekanie i siusianie w miejscach do tego nieprzystosowanych. Zdażają sie różne sytuacje i nie należy sie niczemu dziwić. Tak jak różni są ludzie (charaktery, upodobania) tak też różne są psy
|
|
Powrót do góry |
|
|
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Dzierżoniów Płeć:
|
Wysłany: Wto 12:59, 20 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Moja teoria na temat szczekania jest następująca: jak bardzo sobie psa rozszczekamy, tak bardzo mamy rozszczekanego psa. Ja osobiście nie życzę sobie by mój pies szczekał w eter/żebrząc/ostrzegając itp. Jedynym pozwoleniem na szczekanie jest "daj głos" lub wspólne wygłupy= wspólne szczekanie/mrukowarczenie.
Zasada przecież jest prosta: jeśli pies dostaje przyzwolenie i akceptację a w dodatku wsparcie ludzi to jasne, że szczeka.
Nie wyobrażam sobie pójścia z Bają na spacer i Jej odpowiadania na każdy szczek zza furtki czyjegoś podwórka (u mnie na osiedlu niemalże każdy ma psa, większość to podwórkowe burki szczekające na wszystko co się rusza, a jedyna droga na nasze spacerowe pola prowadzi przez część osiedla). Tym sposobem nasz spacer (a raczej jego początkowa faza) nie kręcił by się wokół niczego innego jak szczekania
Nie wyobrażam sobie tego, że mój pies obszczekuje zza furtki inne psy/ludzi/osoby podchodzące do furtki by zadzwonić dzwonkiem. Tym sposobem pies nie robił by na podwórku nic innego prócz szczekania. W dodatku jest to dla mnie niewyobrażalne z tego względu, że w domu są dwa gabinety lekarskie, przychodzą koledzy mojego młodszego brata, a po ulicy nie raz biegają samopas wyżej wymienione podwórkowe burki.
Baja próbowała kiedyś swoich sił w szczekaniu. Nie był to szczek ze strachu, lecz terytorialny- to moje podwórko, odejdź. Próbowała nawet zastawiać sobą wejście ludziom, którzy zostali już wpuszczeni za furtkę. Moja reakcja była następująca: każdy Twój szczek powoduje powrót do domu- bez słowa zabierałam psa do domu. Sytuacja taka powtórzyła się może 5 razy. Od tej pory mamy już kilka ładnych lat spokoju. Do tego wprowadziłam komendę "ciii". Jedyna sytuacja jakiej Bajon nie wytrzymuje to osikiwanie płotu przez inne psy- ale tu ją rozumiem, więc takiego delikwenta przegonić można
Jeśli natomiast pies szczeka, a odpowiedź człowieka brzmi "cicho bądź, uspokój się, przestań szczekać, no spokój wreszcie" to jest to nic innego z psiego punktu widzenia jak wtórowanie i przyłączenie się do szczekania. Jeśli w dodatku używamy tych komend połączonych z psim imieniem to już mamy odpowiedź dlaczego piesio szczeka. Tworzymy wzmocnienie doskonałe
Przykładem była chociażby Bezia na zjeździe, która gdy szczekała od razu otrzymywała uwagę ludzi. Co prawda każdy ją uciszał, ale Ona dostawała to co chciała- czyjeś zainteresowanie, porcję głasków (lub jedzonko ). Więc kto mądry by w takich okolicznościach przestał szczekać? Myślę, że nawet my byśmy zaczęli
Szczekanie na listonoszy (policję, śmieciarzy/śmieciarkę, pijanych)- to nic innego jak ludzi będący ubrani niecodziennie, inaczej niż wszyscy, zachowujący się inaczej. Jeśli dodamy do tego rozszczekanego psa z chęcią zaznaczenia swojej obecności na terytorium ogrodu efekt jest chyba jak najbardziej jasny.
Uważam, że jeśli tylko ktoś lubi szczekot, nie przeszkadza mu nieustanne hauczenie to droga wolna- niech psiun szczeka ...tylko pamiętajcie o otoczeniu które słyszy te szczeki ;p
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ania i Raffa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 24 Mar 2009
Posty: 596
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Wto 13:18, 20 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Raffa szczeka w 2 sytuacjach:
1. Gdy ją o to poprosimy komendą 'daj głos'
2. Gdy podczas spaceru wystraszy ją, tudzież zaskoczy, dziwny ksztalt kontenera na śmieci, mężczyzna na drabinie, dziwnie wyglądająca kupa śniegu/liści, poruszające się cienie wieczorową porą, rzucane przez falujące drzewa. Takie sytuacje zdarzyły nam się od początku naszego zycia razem, jednak to co na pierwszy rzut oka wydawało się strasznym, dzisiaj już jest czymś zupełnie normalnym i nie wzbudza zainteresowania.
I oczywiście, nie obyło się bez prób szantażu szczekiem, coby głodnego pieska naramić podczas obiadu- zignorowaliśmy ją, i na tym teamt się zakończył.
pozdrawiamy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|