|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Dzierżoniów Płeć:
|
Wysłany: Pią 12:39, 15 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
Wszystko co piszecie to prawda i rację ma każdy Producent zaznacza zgodnie z prawdą, że substancja czynna nie ma właściwości odstraszających. Ale już drugi sezon stosowania pokazuje, że psy zabezpieczone Bravecto nie są za chętnie wybierane przez kleszcze. W końcu substancja przebywa w skórze i mięśniach.
Natomiast przy strachu o nerki czy wątrobę: Główną drogą eliminacji jest wydalanie niezmienionej substancji fluralaner
wraz z kałem (~90% dawki). Więc substancja czynne nie jest metabolizowana w żaden sposób w organizmie, a jedynie przez niego "przechodzi". Krople czy obroża również nie są dla organizmu obojętne. Natomiast choroby przenoszone przez kleszcze potrafią być niestety śmiertelne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Agnieszka i Edi
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 24 Lip 2012
Posty: 711
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/2 Skąd: Karpacz Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:28, 15 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
Czas pokaże na jak długo wystarczą obecne preparaty.
Kleszcze w długie jesienno,zimowe wieczory mają wystarczająco dużo czasu aby obmyśleć jak nas znowu wykiwać
Wiele preparatów już od dawna nie działa,trzeba też brać pod uwagę ,że na pewne substancje chemiczne pies może dostać silnej alergii.
Nasza Goldii gdy miała 3 lata po podaniu antybiotyku dostała zapaści i gdyby to był pies z chorym sercem mogła to przypłacić życiem.Ania wróciła do lecznicy z nieprzytomnym psem,a wychodząc wcześniej było wszystko dobrze.Nigdy nie jesteśmy w stanie przewidzieć reakcji.
Ja dzielę się swoimi spostrzeżeniami z ubiegłego roku,a każdy wybierze to co będzie chciał.
Przy obrożach też wyciąga się kleszcze,Goldi miała ostatnio dwa i całkiem dobrze się miały.Nie widać było,żeby były podtrute.
Agnieszka i Eduś.
|
|
Powrót do góry |
|
|
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Dzierżoniów Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:54, 15 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
Oj niestety, co raz więcej preparatów przestaje działać poza tym trzeba mieć świadomość, że na skuteczność środka u danego psa składa się cała masa czynników (zaczynając od środowiska, w którym żyje, a na rodzaju sierści, skóry i chorobach kończąc).
Co Wam się Aga tak dobrze sprawdziło? Bo w rejonach, gdzie kleszczy jest masa, wszelkie wspomaganie i łączenie metod zapobiegania jest na wagę złota. Niestety choroby odkleszczowe są co raz bardziej popularne
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agnieszka i Edi
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 24 Lip 2012
Posty: 711
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/2 Skąd: Karpacz Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:11, 15 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
Nam w tamtym roku super sprawdził się preparat Luposan Zeckweg dosypywany do karmy i plus te krople,o których już pisałam.Przez cały sezon nie mieli ani jednego kleszcza.Skóra musi po tym wydzielać zapach,którego nie tolerują kleszcze zwłaszcza,że w składzie są wit. z grupy B.
W tym roku dodatkowo co kilka dni nacieram ich ziemią okrzemkową,można też dosypywać do jedzenia.
Z ziół dobry jest czystek,można go mielić i dosypywać do jedzenia,albo robić napar i dolewać do wody.
Znalazłam też wiadomości,że olej kokosowy do wcierania w sierść.Kleszcze nie znoszą zapachu kokosa.Efekt ,,uboczny'' to piękna sierść.
U nas jak twierdzi wet nie ma jeszcze zarażonych kleszczy ale może być to tylko kwestia czasu.
Trzeba próbować wszystkiego,żeby ochronić psiaki przed tą plagą.
Z ciekawostek o sile działania ziół to Pigmeje stosują u siebie ,,implanty'' z mieszanki różnych ziół ,które chronią ich przez okres dwóch miesięcy przed ukąszeniami jadowitych pająków i węży,a łażą po buszu boso.
Agnieszka i Eduś.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewa i Azja
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 13 Wrz 2014
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wilga Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:41, 22 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
Tak się zachwycałam Bravecto i już w moim domu jest passe. Azja zjadła swoje ciasteczko 1 marca. Jeszcze nie minęły 3 miesiące i już się łajzy wkręcają. Producent pisze w ulotce, że ich preparat działa na jeden rodzaj kleszczy 3 miesiące, a na inny 2. Nie wiem który rodzaj żre Azjatkę, ale nie będę jej co 2 miesiące truła. Przechodzimy na obroże. Jak dotychczas to była zawsze najskuteczniejsza ochrona. Ewentualnie dosmaczymy się preparatami Agnieszki od Ediego.
Strasznie się zawiodłam na tym wynalazku. Drogi, jakby był ze złota, człowiek się strachu naje, bo nie wie czy mu pies przeżyje, a za chwilę okazuje się, że kleszcze mają się świetnie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agnieszka i Edi
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 24 Lip 2012
Posty: 711
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/2 Skąd: Karpacz Płeć:
|
Wysłany: Sob 10:33, 23 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
U nas odkąd stosujemy Abwehr Konzentrat na razie nie było żadnego dziada.
Mam nadzieję,że tak będzie dalej.
Dodatkowo można zrobić płyn do pryskania przed wyjściem na spacer.
Trzeba sparzyć cytrynę,pokroić w cząstki wrzucić do słoika,zalać gorącą wodą,dodać świeży rozmaryn i tymianek.Słoik zakręcić i zostawić na 24 godz.Można przelać do atomizera i pryskać zwierzaki przed wyjściem.Można też dodać parę kropli olejku lawendowego.Kleszcze nie znoszą tych zapachów i jest duża szansa,że będą z daleka omijać nas i nasze zwierzaki.
Dodatkowo nie trujemy ani siebie ani naszych milusińskich.
Agnieszka i Eduś.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewa i Azja
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 13 Wrz 2014
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wilga Płeć:
|
Wysłany: Sob 11:58, 23 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
A lawenda pięknie pachnie! Lawendowy golden to jest to!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gośka&Bella
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 19 Paź 2011
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Sob 12:45, 23 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
Ewa i Azja napisał: | Lawendowy golden to jest to! |
Lawendowy golden? Bardzo proszę
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Nigdy nie zapomnę naszego Lawendowego Czarusia, Sorry, to nie na temat kleszczy, ale ilekroć pojawiają się nowe wieści od Czarusia zawsze widzę tego lawendowego zajączka .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pasiasta Alicja
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 3019
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bielsko-Biała Płeć:
|
Wysłany: Sob 13:11, 23 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
To chyba jednak lawendowy zapach lepszy od lawendowego kolorku .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewa i Azja
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 13 Wrz 2014
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wilga Płeć:
|
Wysłany: Sob 22:20, 23 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
Ten dumnie wypięty biust lawendowy plus uśmiech na pysku, aż trzonowce widać! Popłakałam się ze śmiechu!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agnieszka i Edi
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 24 Lip 2012
Posty: 711
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/2 Skąd: Karpacz Płeć:
|
Wysłany: Nie 12:05, 24 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
Ludziom na południu Francji raczej nie do żartów jak częstymi gośćmi w domu są skorpiony ,a jednym z najbardziej skutecznych odstraszaczy jest właśnie lawenda,której tam mają pod dostatkiem
W Meksyku też raczej nie stosują żadnej chemii,przed nieproszonymi gośćmi skutecznie bronią się mieszankami różnych ziół
Owady i pajęczaki jak nie znoszą jakiegoś zapachu raczej go nie zaakceptują
Natomiast na chemię jak widać szybko się uodparniają, ciekawe jak one to robią?
Agnieszka i Eduś.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alicja i Wera
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 261
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Pią 8:27, 29 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
Sposób na kleszcze
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emilkowa
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 09 Maj 2012
Posty: 333
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Pią 8:33, 29 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
Agnieszka i Edi napisał: | U
Trzeba sparzyć cytrynę,pokroić w cząstki wrzucić do słoika,zalać gorącą wodą,dodać świeży rozmaryn i tymianek.Słoik zakręcić i zostawić na 24 godz.Można przelać do atomizera i pryskać zwierzaki przed wyjściem.Można też dodać parę kropli olejku lawendowego.Kleszcze nie znoszą tych zapachów i jest duża szansa,że będą z daleka omijać nas i nasze zwierzaki.
Dodatkowo nie trujemy ani siebie ani naszych milusińskich.
Agnieszka i Eduś. |
Ja od tego roku używam właśnie tymianku i rozmarynu, parze i przelewam do atomizera, pryskam Emi przed wyjściem na spacer i podczas spaceru, jak korzysta z wody. Dodatkowo używam kropelek Fypryst i nie zanotowałam w tym roku kleszczy, były 2, ale tylko chodzące. Wychodzę z nią na tereny mało uczęszczane, w okolicach rzeki.
Rok temu używałam olejku kokosowego, ale trzeba go używac bardzo ostrożnie, bo można przesadzić i psia sierść będzie tłusta.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pią 12:29, 29 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
Ja od czasu, kiedy lata temu poczułam "woń" obroży preventic (nie do zniesienia jak dla mnie), zastanawiam się czy zwierzakom te wszystkie intensywne zapachy nie przeszkadzają?
Kojarzę, że są obroże "biologiczne" nasączone mocnymi aromatami (cedr, eukaliptus, cytryna i mięta chińska) i nie jestem przekonana, czy założyłabym ją moim psom do ciągłego noszenia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agnieszka i Edi
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 24 Lip 2012
Posty: 711
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/2 Skąd: Karpacz Płeć:
|
Wysłany: Sob 11:21, 30 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
Każdy lubi co lubi
Jeden zapach fiołków,a drugi.....
Polecam artykuł w najnowszym ,,Świecie wiedzy'' -Jak trujące jest nasze jedzenie?
Wszechobecna chemia działa na nasze zdrowie,a także na zdrowie naszych zwierząt.
Każdy ma wolny wybór i wybiera co lubi.
Agnieszka i Eduś.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|