|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Edyta
Gość
|
Wysłany: Pią 10:36, 07 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Czytalam watek o Jessie. Ktora jest z Czech tak samo jak Pongo i tam jedna Pani spytala czy sunia rozumi po Polsku I tak sie zastanawiam jak jest z Pongiem ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Warna.
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3005
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Pią 10:55, 07 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Kochani, mam nadzieje, ze wiecie świetnie, że psy nie rozumieją w żadnym ludzkim języku. One rozumieją nasz sposób mówienia, przyzwyczajają się do pewnych dźwięków, więc są w stanie zrozumieć po angielsku SIT, bo to jest podobnie do SIAD (szczególnie jeśli to słowo po angielsku jest wymawiane poprawnie). Mówimy do nich czasem zupełnie inaczej, a one wiedzą, ze to o nie chodzi. Ja wołam Bezę, czasami mówiąc Gruba, czasem Irenka, czasem jeszcze inaczej i ona zawsze przychodzi (jeśli ma ochotę).
Nercio przychodzi nawet na hasło Hrabia Puciatycki.
Jest to fajnie opisane w Tajemnicach Psiego Umysłu w książce, którą namolnie reklamuję z uporem maniaka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pią 11:11, 07 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Jednym słowem psy reagują na dźwięki, intonację, tembr głosu, gesty, wykonywane przez nas czynności.
Proste ćwiczenie, żeby zrozumieć, że psy nie rozumieją znaczenia konkretnych słów tylko kojarzą dźwięki.
Załóżmy, że Wasz pies reaguje ("rozumie") słowo SPACEREK. Spróbujcie, szykując się na spacer, powiedzieć tak jak zawsze (tym samym tonem) słowo KACPEREK. Zapewniam Was, że pies zrozumie o co nam chodzi
Podobne ćwiczenie można przeprowadzić gadając do psa całkowite głupoty, nawet w obcym języku, ale tonem i w sposób, w który mówimy zwykle do psa w określonej sytuacji.
Pies znajomej znał i reagował na komendę DINO, ZEJDŹ Z ŁÓŻKA. Ale schodził z łóżka również wtedy, kiedy słyszał DINO, ZJEDZ DUSZKA
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aśka Axelowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3590
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Piła
|
Wysłany: Pią 11:19, 07 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Agata_Emi napisał: | Jednym słowem psy reagują na dźwięki, intonację, tembr głosu, gesty, wykonywane przez nas czynności. |
Tiaa... Dokładnie chodzi o tą intonacje (i gesty).
Czasami, jak powiem do spacerującego Axela "stój" to... nie wie o co chodzi. Ale jak już bardziej zirytowanym tonem powiem "Słuchaj, czy ty mnie w ogóle słyszysz?" - psuir staje!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ola&Effek&Szisza
Dołączył: 24 Wrz 2008
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Praga/Katowice
|
Wysłany: Pią 12:27, 07 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
ech...no niestety to prawda... u naszego tez to widac... jak jestesmy na cwiczeniu a trener cos nam pokazuje i wypowiada czeskie komendy z okreslonymi gestami... maluch doskonale wie o co chodzi (oczywiscie tylko wtedy jak trener ma aport... w innym wypadku ... piesiu slucha panci taka przekupna bestia z niego)
a inna sprawa, Pongiem juz sie dziewczyny zajely wiec to juz polski golden...hihihi... o czeskich komendach juz nie pamieta
|
|
Powrót do góry |
|
|
kesse
Dołączył: 29 Kwi 2008
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Dolnośląskie
|
Wysłany: Pią 13:08, 07 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Agato zgadzam sie z Toba i rowniez miałam, to n amysli.. j aw pierwszej kolejnosci zawsze sie staram niezadowolenie wykazywac nieprzyjemnym tonem głosu.. wtedy nei wazne co do niej mowie.. czasem i litanie a ona bidna spuszcza głowe.. gdybym ta sama litanie powiedziala radosnym , żywym głosem to na pewno by sie cieszyla.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:17, 07 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
kesse napisał: | ja w pierwszej kolejnosci zawsze sie staram niezadowolenie wykazywac nieprzyjemnym tonem głosu.. wtedy nei wazne co do niej mowie.. czasem i litanie a ona bidna spuszcza głowe.. gdybym ta sama litanie powiedziala radosnym , żywym głosem to na pewno by sie cieszyla. |
Dokładnie tak. Oczywiście pies nie rozumie, że zrobił źle, on po prostu wyczuwa nasze emocje, groźny głos i stara się nas uspokoić spuszczając głowę, wychodząc czy kuląc się.
|
|
Powrót do góry |
|
|
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Dzierżoniów Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:40, 07 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Nam na szkoleniu PT1 przy nauce przychodzenia, powiedzieli tak: "jeśli jesteście państwo wściekli, że pies przyszedł po 15 minutach a nie po pół, ale w końcu przyszedł, to mimo, że kipimy ze złości musimy pochwalić psa. Jak? Powiedzieć mu co o Nim myślimy i jak mocno jesteśmy niezadowoleni, że nie przychodził ale radosnym tonem i pełni pozytywnych emocji" (niezadowolenie wyrażamy tylko słowami a nie emicjami) i tym sposobem nie jeden 4łap usłyszał, że jest głupolem, śmierdziuchem i niesłuchaczem, ale radosnym i wesołym głosem- DZIAŁA i My się odstresujemy a Pies dostanie nagrodę za przyjście.
Wniosek do pytanie? Psy nie rozumieją znaczenia naszych słów a ton i barwę głosu oraz emocje i stan psychiczny.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|