Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:00, 13 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Dorotko, dzięki za pierwsze wieści. Bądź czujna, ostrożna, nie daj się zwieść pozorom i bardzo uważaj na siebie.
No i pisz, kiedy będziesz mogła, jak Wam idzie praca z Bono.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Dorota&Frodo
Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wisła Wielka Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:18, 13 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Cytat: | No i pisz, kiedy będziesz mogła, jak Wam idzie praca z Bono. |
dzisiaj nas czeka przyspeiszony trening klatkowy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dorota&Frodo
Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wisła Wielka Płeć:
|
Wysłany: Czw 14:48, 14 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
dziekuję wszystkim za trzymane kciuki
Wczoraj wieczorem mial miejsce pierwszy atak Bona Było tak: psy zmeczone dniem ułożyły sie do snu,ja zaczęłam miziać Frodziaka,bono do nas podszedł i ułozyl się do snu kolo Froda. Psy juz zamknęły oczka,gdy... ja wpadłam na głupi pomysł poluzowania kagańca Bono w sekundzie rzuciął sie na moją wyciągniętą rękę,próbowal gyźć (na szczęście kaganiec mu to skutecznie uniemozliwił). Zostalam kompletnie zaskoczona atakiem więc nie umiałam się pozbierac i tylko się wycofywalam przed Bono,ktory na mnie nacierał. Na pomoc przyszedł mi Frodo,który odgonił Bono. Kochany Frodziak spał ze mną i pilnował,żeby Bono nie pakował się do mnie do łóżka.
To koniec relacji z mojej porażki wychowawczej
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zorkowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 19 Gru 2007
Posty: 2183
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Katowice Płeć:
|
Wysłany: Czw 15:15, 14 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Dorota rany to co napisałaś brzmi strasznie aż się boję co jeszcze masz do dodania
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 15:35, 14 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Dorotko, czy Bono jest cały czas w kagańcu? Całe jedzenie dostaje z ręki, "przez kraty"? bo przyznam, że nie wyobrażam sobie w tej sytuacji zdejmowania i zakładania kagańca do karmienia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dorota&Frodo
Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wisła Wielka Płeć:
|
Wysłany: Czw 16:02, 14 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Dorotko, czy Bono jest cały czas w kagańcu? Całe jedzenie dostaje z ręki, "przez kraty"? bo przyznam, że nie wyobrażam sobie w tej sytuacji zdejmowania i zakładania kagańca do karmienia. |
Bono świetnie sobie daje radę z piciem i jedzeniem w kagańcu. Wczoraj mu go zdjęłam w czsie treningu klatkowego,ale nie przynisoło to dobrych rezultatów- zaczął warczeć i pilnować smaczków w klatce.
Cytat: | Dorota rany to co napisałaś brzmi strasznie aż się boję co jeszcze masz do dodania |
Dziś od rana jest spokojny. Nie zawarczał ani razu,nie zdemolował domu,gdy bylam w pracy. Na spacerze też byl grzeczny i dawał sobie spokojnie rozplatać łapy ze smyczy
Ostatnio zmieniony przez Dorota&Frodo dnia Czw 16:03, 14 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jacol123
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Czw 18:00, 14 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Najwazniejsze jest bezpieczeństwo. Jak się Bono trochę zaklimatyzuje zaczniemy trening.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gocha2606
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 603
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Katowice Płeć:
|
Wysłany: Pią 23:11, 15 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Dorota jest teraz zapewne zakręcona jak trzmiel w tulipanie, a dla ciekawych dalszych losów Bono i jego nowej opiekunki, która uczy się jak nie zostać pożartą, zapraszam na blog:
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dorota&Frodo
Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wisła Wielka Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:02, 17 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Jakby kto był ciekaw co u nas to opowiem pokrótce: strat w ludziach ani psach nie ma wszyscy żyjemy i mamy sie dobrze. Bono (czule zwany przeze mnie Bobo albo Bobek ) nie warczy,nie rzuca się. Teraz siedzi w pokoju i ogryza kość (oczywiście bez kagańca). Na razie jest dobrze,ale nie wpadam w euforie,bo pewnie,gdy Bobo miał okazję i chęć do by nas pogryzł. Na razie jest mały postęp i już to jest super
W piątek jedziemy na kastracje,przy okazji Pani dr. Renata zbada go calutkiego i dowiemy się co w nim siedzi
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:10, 17 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Fajnie, że jest lepiej, bo po lekturze ostatniego wpisu na blogu miałam stracha. Zastanawiam się, jak obecność Bobo i konflikty z Frodem wpłyną na Frodziaka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dorota&Frodo
Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wisła Wielka Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:16, 17 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Zastanawiam się, jak obecność Bobo Smile i konflikty z Frodem wpłyną na Frodziaka. |
Myślę,że Frodo jest jedną z przyczyn zmiany Bobka. Bobo wszedł do mojego domu z nastawieniem,ze on będzie rządził. A tu nagle został ustawiony przez Froda na pozycji "podwładnego" . Frodek wywalczył soie pierwszeństwo przy misce,smaczkach,przy mnie itd. Na razie nie widzę większych zmian. A ponieważ Bobek już Frodowi nie "podskakuje" to nie ma dalszych kłótni
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dorota&Frodo
Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wisła Wielka Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:40, 19 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Kilka zdjęć naszego nowego kolegi
koledzy!nie pchać się
Bono ależ ty śmierdzisz. Uciekam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Michał Majowo-Lutowy
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 808
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gliwice Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:50, 19 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
A jaki ładny ten Wasz nowy kolega, trzymam mocno kciuki, by było coraz lepiej
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jacol123
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Wto 22:16, 19 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Tak, Bono jest naprawdę pięknym psem. Dlatego jeśli się uda go zresocjalizować nie powinno być problemów z jego adopcją. Frodo zrobił dokładnie to co robią psy przyjmując nowego do swojej grupy - pokazał mu przy pomocy czytelnych sygnałów, że ma się zachowywać porządnie i Bono to zrozumiał. My ludzie tak nie potrafimy dlatego pomoc kompetentnych psów może nam bardzo pomóc
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:49, 19 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Ale ma niezły ogon, jak szpic - może się koniuszkiem ogona smyrać po grzbiecie
|
|
Powrót do góry |
|
|
|