Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jerzy Kora
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 18 Cze 2009
Posty: 1568
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Komorów k/Pruszkowa Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:29, 29 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Dorota&Frodo napisał: | Cytat: | A tak naparwdę to ustalacie je wspólnie. Inaczej się nie da. |
Ale co my ustalamy wspólnie? ja decyduję kiedy idziemy na spacer, kiedy Bono je,kiedy idziemy do weterynarza. Bono może się to nie spodobać,ale musi się dostosowac- nie pytam go czy ma dziś ochotę iść do weterynarza,żeby mu wyczyścił rany  |
W znaczeniu takim "wspólnie" że możesz z nim zrobić to na co on się zgodzi. Jak będzie gryzł to nie pójdziesz na spacer. Jak się położy i nie bedzie chciał iść to również. Więc ty mu proponujesz spacer a on chętnie idzie. Ty go prowadzisz do Weta a on idzie bo ty "gdzieś" idziesz. Z Tobą będzie fajnie. W tym znaczeniu wspólnie.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Dorota&Frodo
Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wisła Wielka Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:22, 29 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Dziś,gdy wróciłam z pracy, Bono także zrobił ten sam numer: najpierw się ze mną witał i nadstawiał do miziania,machał ogonkiem, później zaczepił mnie zabawowo łapą, a na koniec postawił mi łapy na ramiona i polizał
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jerzy Kora
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 18 Cze 2009
Posty: 1568
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Komorów k/Pruszkowa Płeć:
|
Wysłany: Pią 16:54, 29 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Bono trafił do Ciebie koło 6 stycznia, do nas Axa trafiła mniej więcej w tym samym czasie.
Początkowo pies był trochę zagubiony, uważał na każdy swój ruch, pilnował się. Jakieś 2 tygodnie temu zaczął próbować zachowywać się tak jak Kora. W zeszłym tygodniu Axa warknęła na Korę bo ta jej zajęła fotel. Pomimo tegp że fotel był Kory. I w sumie teraz Axa jest główną właścicielką tego legowiska. To wyglada tak jak byb pies po mniej więcej 4 tygodniach zakończył rozpoznawanie otocenia i teraz ustala swoja pozycję w grupie. Tylko że to spostrzeżenie dotyczy psa "normalnego".
Ciekawe więc na jakim etapie jest Bono. Czy dopiero teraz odpuścił mu strach i w miarę kontroluje swoja agresję ? Czy to moment kiedy zaczyna budować swoją pozycję w nowej grupie.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dorota&Frodo
Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wisła Wielka Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:16, 29 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Bono trafił do Ciebie koło 6 stycznia |
Bono trafił do mnie 13-tego
Cytat: | To wyglada tak jak byb pies po mniej więcej 4 tygodniach zakończył rozpoznawanie otocenia i teraz ustala swoja pozycję w grupie. |
pies to nie wilk. Raczej więc nie ustala swojego miejsca w grupie. Chyba bardziej bada na ile może sobie pozwolić
Cytat: | Ciekawe więc na jakim etapie jest Bono. Czy dopiero teraz odpuścił mu strach i w miarę kontroluje swoja agresję ? Czy to moment kiedy zaczyna budować swoją pozycję w nowej grupie. |
Ani jedno ani drugie moim zdaniem. Bono nie jest w stanie kontrolować agresji- gdyby zdarzyła się sytuacja dla niego stresująca, to z pewnością natychmiast zacząłby gryźć, nie mam co do tego najmniejszych wątpliwości. Pozycji też nie buduje. Bono ignorował ludzi i trzymał ich na dystans warczeniem albo gryzieniem. Teraz zauważył,że człowiek moze być zródłem różnych fajnych rzeczy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jerzy Kora
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 18 Cze 2009
Posty: 1568
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Komorów k/Pruszkowa Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:14, 29 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
"Na ile może sobie pozwolić " - nasze możliwości określają nasza pozycję. U nas Axa wyraźnie zajęla pozycją należną jej z racji starszeństwa i płci. Pierwsza wystawia pychola do smaczków i miziania. Inne psy czekają. Kora stara się wepchnąć ale Axa wyrażnie zmieniła układ w naszym domu.
Przecież twoje psy pokazały Bono że zachowań agresywnych nie tolerują. Od tego momentu Bono musi wziąść jeszcze jeden element do kalkulacji - warto czy nie.
Kontrola agresji - każdy osobnik robi to w mniejszym lub większy stopniu. Kiedyś zrobiła mi taki wykład Aśka Axelowa - na temat progu gresjii i hamowania . Do tej pory pamiętam. Bono chyba nie jest bezwarunkowym agresorem.
Czy Bono reaguje teraz na każdy rodzaj stresu gryzieniem?. Jak witasz się ze swoimi psami na pewno jest to sytuacja dla niego niekomfortowa.
Kaganiec hamuje go przecież bo wie że nic nie osiągnie ale prezcież też mógł by się rzucić.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dorota&Frodo
Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wisła Wielka Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:48, 29 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Czy Bono reaguje teraz na każdy rodzaj stresu gryzieniem?. Jak witasz się ze swoimi psami na pewno jest to sytuacja dla niego niekomfortowa.
Kaganiec hamuje go przecież bo wie że nic nie osiągnie ale prezcież też mógł by się rzucić. |
Bono nie nosi kagańca od środy. Dlatego,moim głównym celem teraz,jest nie doprowadzenie do konfrontacji. Nie będę sprawdzać czy każdy rodzaj stresu powoduje u niego gryzienie (na pewno mnie każdy,ale po przekroczeniu pewnego progu intensywności bodźca,Bono reaguje tylko w jedyny znany mu sposób). A kaganiec w żaden sposób nie hamował jego wściekłości (oczywiście oprócz stopnia mojego uszkodzenia ciała) . Bono wszak nie gryzie po to,żeby zrobić człowekowi krzywdę,lecz po to by rozładować swoje emocje- a tu obecność lub brak kagańca jest sprawą drugorzędną.
Cytat: | Na ile może sobie pozwolić " - nasze możliwości określają nasza pozycję. U nas Axa wyraźnie zajęla pozycją należną jej z racji starszeństwa i płci. Pierwsza wystawia pychola do smaczków i miziania. Inne psy czekają. Kora stara się wepchnąć ale Axa wyrażnie zmieniła układ w naszym domu. |
Nie, ja wyznaczam granice możliwości moich psów - jeśli Bono przeganilaby Froda z jego poslania,to bym interweniowala (zresztą Frodo pewnie też). Nie ma takiej opcji,ze psy robią sobie co chcą,a ja się temu biernie przyglądam
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Michał Majowo-Lutowy
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 808
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gliwice Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:57, 29 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
hmmm widzę, że mamy kolejnego szkoleniowca na forum
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Katarzyna_Margo
FUNDACJA AUREA

Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 1544
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:04, 29 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Michał Majowo-Lutowy napisał: | hmmm widzę, że mamy kolejnego szkoleniowca na forum  |
hmmm, widzę, że mamy na forum ludzi, którzy się uczą. Także od siebie nawzajem. I tak jest dobrze
|
|
Powrót do góry |
|
 |
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA

Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Dzierżoniów Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:12, 29 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Dorota&Frodo napisał: | Bono trafił do mnie 13-tego  |
Te gryzące bidy jakoś sobie chyba upodobały tą datę, bo Bary trafił do mnie dokładnie 13 tyle, że rok wcześniej.
Dorota, trzymajcie się, wspaniale opiekujesz się Bono.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA

Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13133
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Sob 9:02, 30 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Dorotko, a jak wyniki Lady? Nie martwicie się już?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dorota&Frodo
Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wisła Wielka Płeć:
|
Wysłany: Sob 14:25, 30 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Bono mnie ugryzł. Zresztą,zasłużylam sobie w pełni na to. Bono zaatakowął Froda,uwiesił mu się na karku aż Frodo zaczął wyć. Wzięłam Bona za tylnie łapy i odciągnęłam a on się odwinał i mnie chap. Mam poranione ręce i popuchniete ale żyję. Boli strasznie,ale jest to kara za moją lekkomyślność. Tylko nie wiem jak nie dopuszczać do takich kłótni? tym razem nie było smaczków,o które mogłyby sie bić
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Beatrycze
Dołączył: 20 Gru 2008
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: okolice Warszawy Płeć:
|
Wysłany: Sob 14:36, 30 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Czyli zdjęcie kagańca to był bład...
Ciekawa jestem jak długo dasz radę z tym eksperymentem? Bo to już się robi bardzo niebezpieczne
Beata
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dorota&Frodo
Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wisła Wielka Płeć:
|
Wysłany: Sob 14:42, 30 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Ciekawa jestem jak długo dasz radę z tym eksperymentem? |
do końca świata i o jeden dzień dłużej
|
|
Powrót do góry |
|
 |
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA

Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Dzierżoniów Płeć:
|
Wysłany: Sob 14:47, 30 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Czy naprawdę nie ma modelu kagańca, który nie drażnił by karku Bono? Bo prócz wzmacniania załatwiania problemów za pomocą gryzienia u Bono, w dużym niebezpieczeństwie jesteś Ty Dorota i Twoje psiony
Ostatnio zmieniony przez marta.bajowa dnia Sob 14:48, 30 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aśka Axelowa
FUNDACJA AUREA

Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3590
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Piła
|
Wysłany: Sob 15:25, 30 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Dorota&Frodo napisał: | do końca świata i o jeden dzień dłużej  |
Dawkujesz stres nie tylko sobie - także swoim psom :-(
Dorota, proszę Cię! Przecież najważniejsze w tym wszystkim jest Twoje bezpieczeństwo!!! A jak widać nie jesteś bezpieczna. BEZ WZGLĘDU na to z czyjej winy... :-(
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|