Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mariola Kora
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 822
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Komorów k/Pruszkowa Płeć:
|
Wysłany: Śro 12:07, 03 Mar 2010 Temat postu: Akceptacja psich zachowań i zwyczajów |
|
|
Marzena&Taba napisał: | Marta w dziale "chce adoptowac" slusznie wspomniala ze Trufla ma wbrew pozorom "wady" i mysle ze warto abym tu o nich wspomniala
1. Mały złodziej - Trufla uwielbia nosic w pyszczku różniaste przedmioty, potrafi złapać wszystko: ubrania, kapcie, pilota od telewizora etc oddaje w miare bez oporow, nie niszczy i nie gryzie. Kosz na śmieci mam schowany ale jesli jest otwarty to Trufli zdarzylo sie łepek wsadzić w kosz i wyciagnac z niego jakiś smakołyk podczas chwili mojej nieuwagi oda w zamian za inny smakołyk
2. Potrafi wskoczyc przednimi lapkami na meble, blaty w kuchni, na stół (powoli staramy sie oduczac)
3. Chodzenie na smyczy - lekki ciagnik
4. Ciagle trzeba pamietac ze jest to w dalszym ciagu mlodziako-szczeniak ktory nieustannie sie uczy, a zle nawyki nawet szybciej i ze zdwojona sila
5. Byla wlascicielka wspominala ze Trufla potrafila podczas nieobecnosci zjesc buta/kapcie. U nas taka sytuacja nie miala miejsca. (Trufla zostala w domu na dluzej ale nie sama tylko z Taba)
6. Chciaz jest u mnie dopiero kilka dni i tak naprawde jest duzo lepiej niz pierwszego dnia, mam wrazenie (z ktorym zgodzil sie moj Tata po 2 dniach spedzonych z Trufla) ze jest to sunia troszke lekliwa/bardzo delikatna, wiele dzwiekow wywoluje u niej strach - zaznaczam jednak ze z kazdym dniem widac poprawe |
Eeeeeeeeee Marzenka.
Większość goldenów zawsze coś nosi w pyszczku. Dobrze, że ci nie uskutecznia powitalnego tańca, jak Korek, bo wtedy wszystko co małe jest zdeptywane i zamiatane przez ogon. Telefon (zwłaszcza słuchawka) lata w powietrzu.
Mały złodziej - no cóż różni ludzie, różne podejścia. Ja osobiście wolę, żeby coś w niewyjaśniony sposób zginęło ze stołu (Axa - nigdy jej nie przyłapaliśmy, choc 4 osoby kręcą się po domu), niż żeby zbierała "chipsy" - dla niewtajemniczonych odchody zwierząt i wyrzucone resztki ze stołu na dworzu, jak Korek.
Nauka - czy strszy pies, czy młodszy zawsze przejmuje coś z upodobań i charakteru zwierząt przebywających w jednym domu. Przykład z własnego ogródka - goledn wchodzący na parapet i czekający na właścicieli, czy kot przebywajacy z 4 psami, który też się uważa za psa.
Nie twierdzę, że nie należy eliminować złych zachowań, ale wszystko zależy od właścicieli.
Napisałam to wszystko, żeby uświadomić chętnych na adopcję, co ich może czekać - sorki
Pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Śro 12:11, 03 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Mariola Kora napisał: | Nie twierdzę, że nie należy eliminować złych zachowań, ale wszystko zależy od właścicieli. |
I tu mogę przywołać jedną z moich ulubionych prawd:
"Każdy ma takiego psa, jakiego sobie wychowa".
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magda Marek i Tequila
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 21 Lis 2009
Posty: 263
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Śro 12:21, 03 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Najważniejsza konsekwencja Bo może się skończyć tak, że to nasz pies nas wychowa hi hi
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mariola Kora
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 822
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Komorów k/Pruszkowa Płeć:
|
Wysłany: Śro 12:24, 03 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
No niekoniecznie do końca to jest prawdą. Trudno jest psa oduczyc od wchodzenia na parapet, skoro widzi, że małe psy to robią. Najczęściej nie ma wtedy nikogo w domu i nikt odśrodka nie wyda komendy zejdź. A potem w domu odbywa sie taniec powitalny
A swoją drogą masz rację, nam to nie przeszkadza.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Śro 12:29, 03 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Mariola Kora napisał: | A swoją drogą masz rację, nam to nie przeszkadza. |
I głównie o to mi właśnie chodzi. Są zachowania, które jedni właściciele akceptują, a inni staraliby się je wyeliminować jako karygodne i niedopuszczalne.
Generalnie na każdego psa i na każdy "problem" znajdzie się sposób, ale to właściciel sam decyduje czy akceptuje, chce z tym walczyć (oczywiście zachowując zdrowy rozsądek, mając na uwadze bezpieczeństwo i zdrowie psa ).
Ostatnio zmieniony przez Agata_Emi_Lili dnia Śro 12:33, 03 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magda Marek i Tequila
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 21 Lis 2009
Posty: 263
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Śro 12:32, 03 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Najczęściej nie ma wtedy nikogo w domu i nikt odśrodka nie wyda komendy zejdź |
Nasza też rozrabia jak nas nie ma, bo jak jesteśmy z nią w domu to nigdy nie kradnie jedzenia, nie nosi butów ani co ostatnio ją zafascynowało nie bawi się plastikową butelką z wodą
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mariola Kora
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 822
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Komorów k/Pruszkowa Płeć:
|
Wysłany: Śro 12:33, 03 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
A macie ubezpieczone mieszkanie od zalania?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marzena&Taba
Dołączył: 28 Mar 2009
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gliwice/Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Śro 12:52, 03 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
ufff
No coz te kilka "wad" (duzy cudzysłów) Trufli napisalam po to aby przyszli wlasciele dowiedzieli sie o niej jak najwiecej:))
Miedzy nami mnie noszenie rzeczy w pyszczku nie przeszkadza jakolwiek Trufelka moze nawet nieswiadomie cos zniszczyc np. Tata zostawil na kanapie okulary, Trufelka cap w pyszczek i do drugiego pokoju, jednych takie zachowanie rozbawi i nie zrobia nic, drudzy beda pracowali aby takie zachowania eliminowac a jeszcze inni beda sie zloscic na psa i takie zachowanie bedzie ich draznic
Takze zgadzam sie ze wszystko bedzie zalezalo od przyszlych wlascicieli Trufelki
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mariola Kora
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 822
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Komorów k/Pruszkowa Płeć:
|
Wysłany: Śro 13:13, 03 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
No to moze jeszcze jeden przykład "dziwnych" zachowań psów i nauki od innych zwierząt.
Jeden z weterynarzy miał w domu 2 dorosłe koty i sprawił sobie wyżła.
Zwyczajem kotów było zwijanie się w kłębek na krzesłach. Jakież zdziwienie było właścicieli, gdy po pewnym czasie zauważyli próby takiego samego zachowania sie psa tj. właził na krzesło i też zwijał się w kłębek. Przychodziło mu to oczywiście z wielkim trudem
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Śro 13:36, 03 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Naśladownictwo - jedna z metod uczenia się zwierząt od siebie (niestety tych złych zachowań również )
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mariola Kora
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 822
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Komorów k/Pruszkowa Płeć:
|
Wysłany: Śro 14:01, 03 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Swiete słowa
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katarzyna_Margo
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 1544
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:52, 03 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
A ja znam przykład "w drugą stronę" i z przyjemnością Wam go opiszę (choć znam tylko z opowiadań):
Maksiorowski był takim domowym złodziejaszkiem. Teraz Klony go pilnują i eliminują wszystkie próby kradzieży z szafek czy stołów. Nikt im tego nie kazał, edukacja odbywa się bez udziału ludzi.
Fajne, prawda?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|