Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewa i Azja
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 13 Wrz 2014
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wilga Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:21, 29 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Widok z góry
Prawy profil
Podbródek, szyja i tors
Początek drugiej doby, wreszcie w domu, spokojny sen
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Pasiasta Alicja
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 3019
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bielsko-Biała Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:23, 29 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Wygląda strasznie. Ale grunt, że idzie ku dobremu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewa i Azja
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 13 Wrz 2014
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wilga Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:31, 29 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
[quote="Alicja i Wera"]
Nie raz zdarzało się, ze celowo mylili zwierzynę łowną z domową…
Zdarza im się mylić człowieka z dzikiem i na ogół nie ponoszą żadnych konsekwencji, bo człowiek to istota omylna. Wolałabym, żeby mnie nie wzięto za sarenkę. A na psy i koty zawsze mają usprawiedliwienie, udowadniając, że chronią zwierzynę leśną przed polującymi psami czy kotami.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewa i Azja
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 13 Wrz 2014
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wilga Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:39, 29 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Dziś wygląda o niebo lepiej. Prawie cała opuchlizna zeszła. Jeszcze tylko podbródek jest mocno opuchnięty i muszę karmić go z ręki, bo bardzo boli jak schyla się do miski. Nie katowano go dzisiaj kroplówką. Dostał tylko 3 zastrzyki. Jutro będzie miał robione analizy krwi, żeby sprawdzić, czy właściwie dobrano antybiotyk (już widać, że właściwie, ale oni muszą mieć pewność) i od piątku przechodzimy na dopaszczne antybiotyki i w ciszy będziemy leczyć duszę, oczywiście miłością.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joanna i Bizia
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 05 Mar 2013
Posty: 1143
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:45, 29 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Ale bidulek! Strasznie wam współczuję. Niech się szybko goi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:46, 29 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Matko Boska, biedny Toffi :-( Oby szybko się zagoiło, bo rany od psich zębów trudno się goją zwykle :-(
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewa i Azja
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 13 Wrz 2014
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wilga Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:01, 29 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Co jest dziwne - on zrobił Toffikowi tylko jedną dziurkę na czubku głowy i trochę rozkrwawił ucho. Te wszystkie kreski na skórze to zadrapania i podskórne wylewy. Myślę, że to jest pies, który ma za zadanie dogonić zająca, kuropatwę, bażanta, udusić i przynieść w pysku panu. Kiedy wygramoliłam się z dołu z Toffikiem na rękach on podszedł do mnie i mimo że wcześniej zarobił drągiem po grzbiecie, merdał ogonkiem, jakby czekał na pochwałę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Justyna&Dandi
Dołączył: 04 Maj 2012
Posty: 153
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Czw 0:32, 30 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Boże, co za masakra... Toffiku, dochodź do siebie jak najszybciej i obyś zapomniał tę traumę...!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zorkowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 19 Gru 2007
Posty: 2183
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Katowice Płeć:
|
Wysłany: Czw 9:25, 30 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Matko boska ( trzymamy mocno łapki za szybko powrót do normalności .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marta&Angus&Alma
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 02 Mar 2008
Posty: 1991
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Olsztyn Płeć:
|
Wysłany: Czw 10:55, 30 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Ewa strasznie to wygląda :-(
Zdrówka Toffiku, czego nie życzę myśliwemu, bo ich nienawidzę!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Muchosia
Dołączył: 13 Paź 2014
Posty: 121
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa okolice Płeć:
|
Wysłany: Czw 13:33, 30 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Ja z racji zawodu jestem dość odporna na krwawe widoki, ale widok zmasakrowanych zwierzaków takich jak Toffik zawsze mną wstrząsa. A temu myśliwemu to nic fajnego nie życzę
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aśka i Fibi
Dołączył: 22 Wrz 2011
Posty: 1099
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:10, 30 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Boże, dopiero przeczytałam, co za horror! Biedny Tofik, ucałuj go od nas koniecznie. Ależ to faktycznie dzielne psisko. Ty też dzielna. Mieliście straszne przejścia Mam nadzieję że już teraz wszystko będzie dobrze . Ściskam za Was kciuki z całych sił!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewa i Azja
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 13 Wrz 2014
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wilga Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:28, 30 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
CD. dobrych wiadomości Opuchlizna prawie zeszła. Trochę jej zostało jeszcze tylko na podbródku. Pani doktor w klinice była w szoku, że to się tak pięknie goi. Na tych zdjęciach Toffi jest po 24 godzinach kroplówek, szprycowany antybiotykami, lekami przeciwzapalnymi i nie wiem jakimi jeszcze. Kiedy został wygolony w klinice, 1,5 godziny po ataku myśliwskiego psa wyglądał jak samiec rzekotki w porze godów. Miał wielki, krwistoczerwony balon na szyi. A wczoraj wieczorem był już w świetnej formie. Pobiegł do furtki szczekając, kiedy zobaczył na drodze koleżanki: małą yorkę Koko i wielką labradorkę Didi. Wypuściłam go nawet na chwilę. Pomerdały ogonkami, dały sobie buzi i Toffi wrócił do domu. Natomiast dzisiaj od rana był bardzo osowiały, nie chciał jeść, ani wyjść z domu. Nie zachęcałam go specjalnie, bo po południu miał mieć pobieraną krew do analizy. Rano musiał dostać metronidazol, który podaję mu w kulce mielonej wołowiny, podałam mu drugą kulkę, zjadł, a potem odwracał głowę. Wyniosłam go do ogrodu. przeszedł do plamy słońca, usiadł i ani drgnął. Azja biegała, obszczekując ludzi za płotem, a on nic. Pani doktor chciała mu podłączyć kroplówkę, ale po pobraniu krwi i zastrzykach postanowiła zaproponować mu zwykłe jedzonko, w miseczce. Miseczka została wylizana, mimo że jedzonko z puszki wymieszane było z lekarstwem na brzuszek, więc kroplówka była nam darowana, ale wenflon jeszcze pozostał do jutra. Dostał dzisiaj znowu morfinę i po powrocie do domu, jak usłyszał, że do Azji mówię "idziemy na spacerek" zaczął kręcić się w kółko i podskakiwać jak zupełnie zdrowy terier. Byliśmy więc na krótkim spacerku i widziałam, że miał ochotę na więcej. Będzie dobrze! A może nawet lepiej, bo zrobi się ostrożniejszy i bardziej posłuszny.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewa i Azja
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 13 Wrz 2014
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wilga Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:30, 31 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Pozbyliśmy się dzisiaj wenflonu i przechodzimy na antybiotyk dopaszczny. Forma dobra, a nawet bardzo. Apetyt dopisuje. Od wczoraj jadamy samodzielnie z miski. Dzisiaj byliśmy nawet na dłuższym spacerku. A tak prezentował się Toffi rano, przed wizytą w klinice:
|
|
Powrót do góry |
|
|
Muchosia
Dołączył: 13 Paź 2014
Posty: 121
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa okolice Płeć:
|
Wysłany: Sob 17:34, 01 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Dobrze, że jest lato, bo w zimie trzeba by Toffikowi wydziergać szalik
Super, że szybko idzie ku dobremu
|
|
Powrót do góry |
|
|
|