|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Karolina Lankowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 25 Maj 2011
Posty: 1317
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:51, 22 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
I my trzymamy, z DJem po przejściach kastracyjnych Będzie dobrze Asia, zobaczysz!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Ola i Kort
Dołączył: 16 Sie 2012
Posty: 643
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: WARSZAWA Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:18, 22 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
wszystko będzie ok - tyle nas tu zaciska kciuki:)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gośka&Bella
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 19 Paź 2011
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:20, 22 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Asiu?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aśka i Fibi
Dołączył: 22 Wrz 2011
Posty: 1099
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:42, 22 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
No i jesteśmy już obie w domku.
Po pierwsze jak tylko przyjechałam dr Irenka zapewniła mnie, że to krwawienie z pewnością nie zagraża jej życiu. Ufff.
Główne zagrożenie, które powoduje to złe gojenie rany lub rozejście się szwów zewnętrznych.
Po drugiej interwencji, w tym przypaleniu wszystkich małych naczynek i podaniu leku na krzepliwość krwawienie ustało i opatrunek był czysty. Poszłyśmy na chwilkę na spacer i po powrocie dr Irenka jeszcze raz zajrzała i znów okazało się, że jest ok. W tej sytuacji oczywiście zabrałam ją do domu.
Umówione jesteśmy, że o północy jeszcze zajrzę pod kubraczek, czy jest czysto i zadzwonię do dr Irenki. Jeśliby cokolwiek się jeszcze sączyło mam lek do podania dożylnie przez wenflon. Ale zaglądałam przed chwilą po wszystkich naszych podróżach i sporej ilości dreptania i jest czyściutko więc mam nadzieję, że już będzie dobrze.
Generalnie to dziwna historia i dr Irenka też jej nie rozumie, bo wewnątrz nic nie krwawiło, było pięknie, z mięśni nic nie krwawiło, za to tkanka podskórna, sadełko sączyło jak to określiła dr Irenka jak owoc po przekrojeniu na pół
Baardzo dziękujemy za kciuki i prosimy jeszcze ewentualnie do jutra pościskać - tak na wszelki wypadek
Ja na początku zrozumiałam, że ten krwotok może jej życiu zagrażać i wpadłam w panikę niewąską widząc już oczami wyobraźni, że nie wspomnę co. Panikara Dzięki Bogu to żadne wielkie naczynie więc takiego zagrożenia podobno nigdy nie było...
Obecnie biedactwo śpi sobie spokojnie pod moim łóżkiem i pod kocykiem. Zasnęła wreszcie, bo przed chwilą jeszcze wstawała, dreptała, nie wiedziała za bardzo co ze sobą zrobić, a w dodatku zmieniałyśmy jej kubraczek i to długo, bo nie mogłyśmy z mamą dojść, gdzie przód, a gdzie tył Warto zawsze spojrzeć zanim się poprzedni zdejmie
Mam nadzieję, że będzie spokojnie spała, że się już nic nie wydarzy i jutro będzie inną dziewczynką. O 11:00 jutro mamy się stawić na podanie wszelkich leków, w tym antybiotyków, bo dwukrotne otwieranie będzie wymagało bardziej zdecydowanej antybiotykoterapii...
Ostatnio zmieniony przez Aśka i Fibi dnia Wto 22:52, 22 Paź 2013, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gośka&Bella
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 19 Paź 2011
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:58, 22 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Śro 8:37, 23 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Asiu, jak minęła noc? Wszystko w porządku? Jak się czuje Fibula?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aśka i Fibi
Dołączył: 22 Wrz 2011
Posty: 1099
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Śro 9:26, 23 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Noc minęła spokojnie. Opatrunek nadal jest suchy. Fibunia spała na swoim posłanku do rana. Rano poszłyśmy na spacerek i zrobiła siusiu. Jak ją spuściłam na minutę z oczu w domu to już umiejscowiła się na fotelu Opatrunek nadal suchy, nic tam już chyba nie cieknie. Fibi nie płacze, nie piszczy, piła w nocy sporo wody, rano już chrumkała trochę do jedzenia, ale jeszcze nie dałam, zapytam dr Irenkę.
Trochę jest jeszcze taka ogłupiała i osowiała, ale to chyba normalne po dwóch narkozach jednego dnia Mam wrażenie, że jest cieplejsza. Ale może tak mi się tylko wydaje. Na 11 jedziemy do dr Irenki to się przekonam. A tak to nawet humor ma nie najgorszy. Merda ogonkiem, szczeka na psy na spacerze i cieszy się do ludzi
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gośka&Bella
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 19 Paź 2011
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Śro 9:27, 23 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Agata_Emi_Lili napisał: | Asiu, jak minęła noc? Wszystko w porządku? Jak się czuje Fibula? |
Jako dobrze poinformowane źródło potwierdzam, że noc minęła dobrze, a dokładniej to Asia pewnie napisze jak wrócą od Irenki.
Asiu, kciuki nadal trzymamy
Ostatnio zmieniony przez Gośka&Bella dnia Śro 9:28, 23 Paź 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aśka i Fibi
Dołączył: 22 Wrz 2011
Posty: 1099
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Śro 10:15, 23 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
W koszyczku jabłuszko, w jabłuszku robaczek, a na tym robaczku... zielony kubraczek
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gośka&Bella
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 19 Paź 2011
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Śro 10:42, 23 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Jakie cudne, wiosenne ubranko . Ucałuj Asiu naszą żabkę zieloną.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joanna i Bizia
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 05 Mar 2013
Posty: 1143
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Śro 11:27, 23 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Oj bidulka. Ale teraz już wszystko będzie dobrze.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aśka i Fibi
Dołączył: 22 Wrz 2011
Posty: 1099
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Śro 12:25, 23 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Wróciłyśmy od dr Irenki. Nic już nie krwawiło, ranka bardzo ładna, żadnych krwiaków, nawet nie sina. Temperatura w porządku. Fibula żłopie i sika jak należy no i apetyt wrócił - chrumka, że hej i żebrze jak zawsze Coś tam już dostała, a teraz zabieram się za gotowanie jakiegoś pysznego kurczaczka z ryżem i warzywkami na pocieszenie
Krótko mówiąc, jest dobrze
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ola i Kort
Dołączył: 16 Sie 2012
Posty: 643
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: WARSZAWA Płeć:
|
Wysłany: Śro 12:44, 23 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
ufff:)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gośka&Bella
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 19 Paź 2011
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Śro 14:42, 23 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Pacjent doskonały jednym słowem - Belka dzień po sterylizacji wolniutko chodziła, ledwie coś liznęła i polegiwała z miną męczennicy, a Fibi, jak zawsze, w doskonałym nastroju. A widzisz Asiu, mówiłam!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dorota Jenisiowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 1485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdańsk Płeć:
|
Wysłany: Śro 15:26, 23 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
No to teraz poprosimy kilka zdjęć w tym pięknym, zielonym kaftaniku
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|