Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
agnes&nelly&schad
Dołączył: 28 Lut 2009
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bydgoszcz/Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 11:14, 12 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
Wera - mały złociaku Ty- się weź w garść na wiosnę i szalej a nei tam antybiotyki i inne ... ffuuu.
Zdrowia i radości
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Alicja i Wera
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 261
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:22, 26 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
Zrobiłam Werce kontrolne badania rtg klatki piersiowej – powiększenie prawostronne serca VHS ok. 9,8, cechy wysycenia oskrzeli, zmniejszenie powietrzności pola płucnego.
Porównywałyśmy z p. doktor zdjęcia z ubiegłego roku. Niestety są duże zmiany. Nie znam się na odczytywaniu zdjęć rtg, ale gołym okiem widać więcej czarnego pola. Wetka pytała czy Werka ma na pewno tylko 5 lat. Dla mnie jej wiek nie ma znaczenia, ale pytanie dało mi trochę do myślenia. Martwię się bardzo.
W badaniu osłuchowym – ton serca b/z, tętno obwodowe symetryczne,
dobrze napięte HR około 100/min. W badaniu usg – fizjologiczna ilość płynu w worku osierdziowym, zmniejszenie frakcji wyrzutowej i skurczowej serca – FS 24%, EF 47%.
Wyniki tarczycy są prawidłowe.
W piątek ponowna morfologia, bo ostatnie wyniki były poza granicami normy.
Oraz wizyta u doktora Majki. W badaniu wymazu pochwy nie ma już bakterii Escherichia coli, za to pojawiły się inne drobnoustroje.
Werka dostaje od wczoraj 2 x dziennie vetmedin i w dalszym ciągu cardioforce, które pozostanie w jej menu już na dłuższy czas.
|
|
Powrót do góry |
|
|
agnes&nelly&schad
Dołączył: 28 Lut 2009
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bydgoszcz/Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Śro 9:56, 27 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
Aluś, przeczytałam info o wynikach Werki - wiem, że się martwisz, jednak bądźmy dobrej myśli. Trzymam kciuki i czekam na dalsze wieści
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pat_Poznań
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 27 Paź 2015
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:05, 27 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
Biedactwo. Trzymajcie się dzielnie i nie dawajcie się choróbskom!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alicja i Wera
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 261
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:32, 06 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
Zakończyłam u Werci wiosenny przegląd.
Badanie usg jamy brzusznej wykazało na dnie pęcherzyka widoczną zagęszczoną żółć („błotko”)
Kolejne kontrolne badanie usg za 3 miesiące.
Morfologia już lepsza. Hemoglobina i leukocyty OK. Krwinki czerwone i hematokryt troszkę poniżej normy. Wzmacniamy odporność saszetkami pedriatrivet dla „małolatów”.
Z kondycją u „Wiewióry” jest różnie. Raz lepiej, czasem gorzej.
Vetmedin odstawiłam, teraz podaję theovent na zwiększenie wydolności oddechowej.
Spacerki teraz mamy krótsze, więcej jest wąchanek, tarzania w trawie i odpoczynków.
Częściej jeździmy na działkę. A tu trafia się to kotek, to jelonek itp.
Werka w łowieckim instynkcie mocno się ożywia i tylko ogrodzenie ratuje nieproszonych gości. Muszę Werkę jednak oswoić z kotkami. Planujemy wyjazd do Mariusza na wieś, a tam od jesieni jest adoptowana kotka Corina, która została zatrudniona na etacie łowcy szkodników. Problem jednak w tym, że Mariusz dokarmia ją tak jak i Werkę; myszy są więc bezpieczne… ale Corina może obawiać się Weraska.
konkurentka Werki
modelka pozuje do zdjęcia
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alicja i Wera
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 261
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:25, 01 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
Werka po powrocie ze zjazdu dwa dni odsypiała. Z kondycją nie jest źle, ale to zasługa "dopalaczy" medycznych. Troszkę się pochwalę. Pomiary tkanki tłuszczowej u Werki idealne. Sybilla poradziła nam utrzymać wagę ok. 27 kg, ale czy się uda ?
Fotki Werasa ze zjazdu:
Igraszki z Michasią od Klary:
Księżniczka na tarasie:
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pat_Poznań
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 27 Paź 2015
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:01, 01 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
Śliczna księżniczka
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alicja i Wera
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 261
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:16, 15 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Werka w tym roku spędza wakacje na RODOS.
Każdy wyjazd na działkę to jej eksplozja radości.
Pierwsze dni były dla niej trochę wyczerpujące ze względu na dużą ilość psich atrakcji.
Trochę kotów, dzikiej zwierzyny, często goście i w związku z tym sporo przysmaków. Do tego stróżowanie przy furtce i wieczorne polowania. Nie było czasu na sen. Wieczorem padała zmęczona i spała bez ruchu do porannej tabletki. Z czasem przywykła. Teraz to jej drugi dom.
Jest czas i na atrakcje i na wypoczynek.
Czuje się wyśmienicie. Pogoda jej służy. W tym roku lato dla Werki jest idealne. Tylko kilka upalnych dni, które przeleżała szukając ochłody na tarasie.
Czasem jest zadumana, ale też rozszczekała się strasznie. Nikt i nic nie przejdzie obok bez zaczepki.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alicja i Wera
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 261
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:37, 03 Gru 2016 Temat postu: |
|
|
Troszkę nasz wątek się zakurzył…
Ale u Weraska wszystko biegnie utartym już trybem. Stały program dnia, każdego dnia taki sam.
Tylko kondycja u Werki zmienna. Raz lepiej, raz troszeczkę gorzej.
Wilgotna jesień na szczęście już za nami. Alergia mniej dokucza i płuca jakby bardziej pojemne.
A jej pokłady energii są z każdym chłodniejszym dniem coraz większe.
Jesienny przegląd wykazał spadek T4. Zwiększyłam dawkę euthyroxu.
Niestety Werce często zapychają się gruczoły okołoodbytowe. Nie znam przyczyny. Ja ciągle szukam powiązania ze sposobem odżywiania się. Pani doktor sugeruje, że to może być związane z alergią.
Może ktoś ma jakieś doświadczenia w tej kwestii?
W listopadzie minęły nam wspólne 2 lata. Werka zmieniła się. Po pierwszym roku wydawało mi się, że się już bardzo znamy. Ale po kolejnym zauważam, że dopiero teraz jest 100% goldenem w goldenie. Niuanse, ale zauważalne. Chociażby jest już w pełni pewna siebie. Sama zaczepia do zabawy, o tym, że wchodzi na kanapki już pisałam, ale teraz robi to pewniej i ze swojej inicjatywy, jak może cwaniara wykorzystuje nas na każdym kroku, z jednej strony to wesoły rojber, ale z drugiej, nabrała też pełnego zaufania do nas. Z posłuszeństwem bywa różnie, ma swój charakterek.
Ćwiczymy cały czas i ciągle od nowa. Utrwalaniom nie ma końca. Zawsze jednak sprawia nam wiele radości. I uczucie jest pomiędzy nami obustronne i pełne. Miałam różne psiaki. Ale Werka to mój pierwszy Golden. Pierwszy, wyjątkowy i oby na zawsze. Nie myślałam, że można tak mocno pokochać tak niesforne ale i urocze „Złotko”.
Dzisiejszy słoneczny i chłodny dzień - super aura dla Werki
Pozdrawiam serdecznie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gośka&Bella
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 19 Paź 2011
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Sob 22:39, 03 Gru 2016 Temat postu: |
|
|
Dwa lata to dopiero początek, jeszcze wiele przed Wami i pewnie co roku napiszesz nam Alicja o kolejnych zmianach Waszej relacji. Cieszcie się sobą dłuuugo, Połóweczki
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alicja i Wera
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 261
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:21, 29 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
Jesteśmy prawdopodobnie na dobrej drodze ustalenia przyczyn zapychania się nieszczęsnych gruczołów. Od czasu jak zaczęłam dodawać Werce do suchej karmy więcej błonnika (gotowane marchewki lub buraki) wydłużył się okres pomiędzy przykrymi zabiegami ich wyciskania. Codziennie jemy z Weraskiem też jabłko. Chciałabym wprowadzić również do diety ziemniaki i szpinak. Mam pytanie w jakiej ilości i jak często mogłabym serwować szpinak? A może jeszcze inne warzywa? Planuję też zmianę karmy z NDFC na Mills Farm, ponieważ zawiera 5,5% błonnika. Czy ktoś zna może tę karmę?
jedziemy do kliniki
i czekamy na Panią Doktor
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pasiasta Alicja
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 3019
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bielsko-Biała Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:43, 29 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
To może całkiem przyjdźcie na gotowane jedzonko?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alicja i Wera
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 261
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:59, 29 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
Próbowałam... ale Werka po gotowanym jedzeniu ma luźniejsze stolce. A to nie sprzyja opróżnianiu gruczołów.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alicja i Wera
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 261
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:16, 27 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
Szóste urodziny Werki, a trzecie razem z nami.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magda od Lolka
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 09 Lis 2015
Posty: 126
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Tanowo k/Szczecina Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:01, 27 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
Wszystkiego najlepszego, Ślicznoto!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|