|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewa i Azja
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 13 Wrz 2014
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wilga Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:26, 18 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Może ten model tak ma? Jutro Toffi ma echo serca. Osłuchowo jest wszystko w porządku, ale podczas rtg okazało się, że serducho zajmuje prawie całą klatkę piersiową. W jego zachowaniu, podobnie jak u Werki, nie widać żadnych problemów sercowych. Przebadamy, zobaczymy. Ale tej swobody w klinice to Ci zazdroszczę. Mnie już dziś brzuch boli na samą myśl, że jutro wiozę te dwa strachulce. Cudna jest Werka!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Alicja i Wera
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 261
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:13, 25 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Odebrałam dzisiaj wyniki badań laboratoryjnych. Z jednej strony: kamień z serca – tarczyca w porządku, ale całkowitej diagnozy brak.
Bilirubina całkowita podwyższona 4,28 (norma 0,010 – 3,40), reszta OK.
Padło podejrzenie na alergię. Testy później. Na razie muszę kontynuować kurację
Benefortinem i Cardioforce. Od poniedziałku przez tydzień muszę też zakraplać lewe oko, bo pojawiła się ciemna wydzielina. Nie jest to jeszcze zapalenie spojówek, ale mały stan zapalny… Ostatnio Wera podjadała znalezione q-py, więc podaję probiotyk. Od dzisiaj mam jeszcze podawać efaolie, gdyż moja pupilka zaczęła się drapać, i dostała łupież. Trochę się tego nazbierało. Nie jestem zwolenniczka podawania tylu leków, ale jak trzeba… to może lepiej dmuchać na zimne. Nie znam jeszcze tak dobrze Werki pod względem jej zdrowia. Martwię się o nią, czy coś ostatnio jej nie szkodzi… Według zaleceń mam ją obserwować i na bieżąco – w razie potrzeby konsultować telefonicznie z panią dr stan zdrowia, ewentualne zmiany i to jak działają leki.
Werka dzisiaj rano na spacerku była bardzo ożywiona, ale na następnym wykazywała już oznaki zmęczenia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alicja i Wera
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 261
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:40, 27 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Nie wiem czy to zmiana pogody czy skutek podawania leków, ale Weraskowi wyraźnie się poprawiło. Pewnie wszystko po trochu.
Na dzisiejszym spacerku była bardzo ożywiona. Tak jak w ostatnim czasie poprzez osłabienie sprawiała wrażenie dobrze ułożonej, teraz diabełek znowu w nią wstąpił.
Interesowało ją wszystko. Nawet pani myjąca okna. Z wielka uwagą obserwowała mijany las w poszukiwaniu wiewióry? Zatrzymywała się przy każdych szklanych drzwiach i wpatrywała się w siebie. Potem wyrwała w pogoń za kotem. I znowu musiałam się z nią mocować. Na szczęście nie była na flexi tylko na smyczy, więc szybko nad nią zapanowałam. Pociągi, samochody, kejtry i dzieci mamy opanowane, ale przebiegające stwory chyba już pozostaną problemem. Może nasz Werasek nadaje się bardziej do miasta niż na łono natury?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alicja i Wera
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 261
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Sob 17:29, 28 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Interesowałam się ostatnio tym co może szkodzić Werce, (biorę pod uwagę również dietę) czytałam i słyszałam o zaleceniach karmienia psów tylko surowym mięsem. Odwiedziłam dzisiaj specjalistyczny sklepik w Poznaniu ze „zdrową psią żywnością”. Właścicielka zachęcała mnie bardzo do przejścia na tę dietę. Na początek zaleciła, jako „detox” 3 dni na surowych wołowych żołądkach z zawartą w nich ich treścią pokarmową…
Potem wzbogacanie menu mieszankami różnych mięs i warzyw… Wszystko mrożone, podaje się na surowo po rozmnożeniu. Zamiast gotowanych potraw, zamiast psich karm i dokarmiania przysmakami z naszego stołu. Rozmrażanie wołowych żołądków z ich zawartością może być co nie co cuchnące…, dieta złożona tylko z surowego mięsa może być też kosztowna… chciałabym więc dopytać jakie jest Wasze na ten temat zdanie. Co prawda zakupiłam już 2 paczki tych żołądków. Ale jeszcze chyba się z nimi wstrzymam. Przed nami Święta… Poza tym może ktoś z Was będzie mógł się ze mną podzielić opinią na ten temat. Poszukuje dla naszej pupilki najlepszego rozwiązania. Nie mam jeszcze dużego doświadczenia z goldenami, więc pytam.
Poza tym jak tu się nie podzielić paróweczką (szyneczką itp…) gdy Weras ślini się nade mną z tym swoim błagalnym spojrzeniem…
Pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Sob 17:39, 28 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Ta dieta to BARF.
Mamy cały wątek jej poświęcony http://www.fundacjagoldenom.fora.pl/zywienie,44/barf,627.html
Jak każda dieta nie jest ona dobra dla każdego psa bez wyjątku. Można spróbować i obserwować, czy pies się dobrze czuje, czy nie tyje, czy nie ma biegunek lub zaparć, no i badać kontrolnie krew (psy potrafią dostać anemii albo nabawić się problemów z nerkami).
Ostatnio zmieniony przez Agata_Emi_Lili dnia Sob 17:41, 28 Mar 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alicja i Wera
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 261
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:13, 28 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Dziękuję Agato za poradę. Nie jestem do tego BARF przekonana. Zwłaszcza jak przeczytałam załączony wątek... z jednej strony naturalny pokarm wydaje się najlepszy, z drugiej... nasze psy są już może nazbyt ucywilizowane. Jeszcze się nad tym zastanowię. Być może żołądki wykorzystam jako uzupełnienie diety.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katarzyna_Margo
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 1544
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:12, 28 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Z żołądków w żadnym razie nie rezygnuj - Wercia nie darowałaby, gdybyś pozbyła się TAKIEGO przysmaku
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewa i Azja
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 13 Wrz 2014
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wilga Płeć:
|
Wysłany: Sob 23:15, 28 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Żołądki wołowe jako detox? Dziwne, ale jak Kasia twierdzi, że pyszne, to trzeba spróbować. Też mnie ten BARF nęcił, tylko musiałabym kupić chłodnię, bo w pobliżu nie mam takich sklepów. Do najbliższego mam 70 km. Z tego co czytałam na forum ludzie, którzy tylko BARFem karmią psy bardzo sobie chwalili tę dietę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alicja i Wera
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 261
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:38, 29 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Z polecanych żołądków nie zrezygnuję –ja też je lubię, tylko bez zawartości i raczej ugotowane
Myślę, że wszystko podawane w umiarze jest OK.
Trochę spanikowałam, bo to pierwsza niedyspozycja Wery. Mam nadzieję, że tylko chwilowa. Wyniki badań krwi są dobre. Pozostanę w przyjętym modelu żywienia: sucha karma na śniadanko, gotowany obiadek + od czasu do czasu dodatki. Może zbyt szybko chciałam wprowadzać zmiany, po co rezygnować ze sprawdzonych rozwiązań… Z tym mrożonym jedzeniem to może jest wygodnie, rozmrażasz i podajesz. Ale gdzie to przechowywać? Ja też mam tylko jedną zamrażarkę. Kłopot może pojawiać się także przy okazji letnich wyjazdów.
Z Werką jest już dobrze.
… mniej ruchu, apetyt ten sam i chyba się trochę przytyło…
Powraca kondycja. Q-py się unormowały. Humorek powrócił. Z oczkiem też już lepiej. Werka przestała poszukiwać na trawnikach „naturalnych probiotyków.
im bardziej śmierdzące tym smaczniejsze...
|
|
Powrót do góry |
|
|
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Dzierżoniów Płeć:
|
Wysłany: Pon 11:55, 30 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Alicja i Wera napisał: | czytałam i słyszałam o zaleceniach karmienia psów tylko surowym mięsem |
Alu, samo surowe mięso to dieta kompletnie niezbilansowana i prowadząca do wielu problemów zdrowotnych. Natomiast jeśli mówimy o dobrze zbilansowanym BARFie to inna sprawa
Jeśli zdecydujecie się na BARFowanie to koniecznie pamiętajcie o konieczności mrożenia mięsa w -20 stopniach przez minimum 2-3 dni.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alicja i Wera
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 261
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:03, 10 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Witam.
Wreszcie nasza Urwiska wróciła do formy. W trakcie dzisiejszej kontroli zrobiliśmy EKG. Poprawa – rytm serca prawidłowy, HR ok. 100/min (uprzednio było 90/min).
Następna kontrola za 2 miesiące. Jeszcze nie wiadomo jak Werka będzie znosiła upały.
Przez ten czas jeszcze Cardioforce.
Dzisiaj już pani doktor nie stwierdziła występowania łupieżu.
Oczko wyleczone.
Ogólnie więc poprawa… gdyby nie wzrost wskazań wagi – 30,2 kg… o 0,4 więcej…
Sama zauważyłam powrót Wery do formy. Znowu robi się na spacerkach niesforna. Uporczywie wypatruje wiewióry… Podczas ostatniego marszu to ja dostałam zadyszki, a nie Werka.
Obie musimy pracować nad kondycją.
Poprawa mnie cieszy. Zdecydowanie wolę taką niesforną dzikuskę zamiast zdechloka.
smaczki pomagają się skupić, grzeczniej czekam w klinice na swoją kolej
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:38, 10 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Super, że kryzys zdrowotny minął i W(i)e(wió)rka jest w formie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewa i Azja
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 13 Wrz 2014
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wilga Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:48, 10 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
To mamy identyczną wagę! Azja wczoraj miała pomiar i też 30,200! Ja nie mam pomysłu jak zbić Azjatyckiej przynajmniej kilogram. Wydaje mi się, że ona lubi swoją tuszę i wcale jej ona w niczym nie przeszkadza. Oby mi tylko nie przytyła! A może Werkę dlatego tak energia rozsadza, że troszkę przybrała ciałka?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alicja i Wera
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 261
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:59, 10 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Agata_Emi_Lili napisał: | Super, że kryzys zdrowotny minął i W(i)e(wió)rka jest w formie |
... no to Werka zostanie już pewnie Wiewiórą...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alicja i Wera
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 261
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:02, 10 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Ewa i Azja napisał: | To mamy identyczną wagę! Azja wczoraj miała pomiar i też 30,200! |
... przyjmijmy, że 30,2 kg to (dla naszych suni) NORMA
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|