|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aśka Axelowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3590
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Piła
|
Wysłany: Nie 19:53, 15 Lut 2009 Temat postu: FLOH (WENA) ma już dom |
|
|
Od dzisiaj zamieszkała tymczasowo u mnie 13-miesięczna goldenka Wena. Właściciele musieli ją oddać z przyczyn rodzinnych.
[link widoczny dla zalogowanych]
Mamy już wstępnie wybrany i sprawdzony dom dla Weny więc jeśli tylko nie wyniknie nic nieoczekiwanego (w zachowaniu lub zdrowiu Weny), to sunia zamieszka u Agaty z Katowic.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez Aśka Axelowa dnia Czw 14:35, 19 Lip 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Warna.
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3005
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:57, 15 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Napiszesz nam Asiu coś o Wenie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 20:12, 15 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Pozdrawiamy Wenę bardzo ciepło. Jak się czuje? Zmiana domu z pewnością ją stresuje. Czekamy z niecierpliwością na wszelkie informacje.
Pozdrowienia dla Asi
Agatka z rodziną.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edyta Duszenko
Dołączył: 11 Lis 2007
Posty: 493
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: WROCŁAW
|
Wysłany: Nie 20:48, 15 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
piękna wielka baba!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Renata
Dołączył: 25 Cze 2008
Posty: 663
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie 23:42, 15 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
taka trochę podobna w spojrzeniu do Złotej
nostalgiczna ....
a pewnie ma pałera , że hej !
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasia i Andrzej
Dołączył: 06 Sty 2009
Posty: 337
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdynia Płeć:
|
Wysłany: Pon 10:16, 16 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Jest cudna czekamy na wieści zdjęcia są cudne
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aśka Axelowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3590
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Piła
|
Wysłany: Pon 11:53, 16 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Uff... Trudno ogarnąć to towarzystwo. Czy im się wydaje, że całe życie to jedna wielka impreza???
No, ale do rzeczy...
Wenka przyjechała do nas wczoraj, przed godz. 15-stą. Spotkali się z Axelem na dworze, ale Wenka nie była szczególnie zainteresowana jego osobą. W przeciwieństwie do Axela - ten od razu był zakochany W domu, od progu próbował zająć jej tyły... Biedna Wenka, zmęczona po podróży (kilka razy wymiotowała), zestresowana nowym miejscem, nie dawała sobie z nim rady. Niestety musiałam go zamknąć na chwilę, bo nie miałam nawet jak porozmawiać z właścicielami suni (teraz już byłymi)...
Po odjeździe Leny i Jej męża, przez pierwsze 3, 4 godziny Wenka odpoczywała i raczej nie szukała ze mną kontaktu. I Axel o dziwo też sobie odpuścił. Później sama już zaczęła podchodzić, podkładać głowę pod rękę
Na kolację każdy miał dostać swoje jedzenie: Axel - Orijena wymieszanego z puszką mięsną, Wena - zupę (dotychczas była karmiona tym, co jedli właściciele, bo nie lubiła kulek ). Z racji tego, że nie popieram karmienia psów ziemniakami, makaronem z chińskich zupek itp., Wenka dostała Orijena wymieszanego z odrobiną swojej zupy, którą przywiozła jej właścicielka. Psiury jednak uznały, że to one będą decydować o podziale misek i najzwyczajniej w świecie zamieniły się nimi Wenka wcinała kulki aż jej się uszy trzęsły Pochłonęła swoją porcję w mig i łypała okiem na jedzącego w drugim końcu kuchni Axela. Ale nie podeszła do jego miski, nie próbowała odebrać mu jego porcji
No, a potem, do późnych godzin nocnych (zgrozo!), było na przemian - pół godziny szaleństw, 15 minut odpoczynku, pół godziny szaleństw, 10 minut odpoczynku...
Pomiędzy jednym a drugim szaleństwem wychodziłam z Wenką na krótkie spacery.
Sunia ma bardzo specyficzny sposób pokazywania, że chce wyjść - marszczy nos, pokazuje zęby, czasami przy tym dodaje dźwięki werbalne: szczek, warkot lub pomruki. Ale jak się wie, co to oznacza, to nie ma mocnych, żeby nie zauważyć, o co jej chodzi. Potrafi nawet z tym pomarszczonym nosem trącać smycz
Spacer z nią nie jest uciążliwy - smycz napięta, ale nie ciągnie jak traktor Wenka jest przyjaźnie nastawiona do napotkanych psów i ludzi.
Hahaha... I nie daje się Axelowi! Mój zazdrośnik, jak dotąd, nigdy nie pozwalał na to, żebym bez problemów miziała innego psa - zawsze wpychał się między mnie a obce futro i tym sposobem drugi psiak był zawsze odsuwany. Wenka nie jest głupia, wie do czego służą psie sygnały Podniesie fafle, warknie i Axel ustępuje jej kawałek miejsca przy mnie
Wenka jest straaaaaaasznie nakręcona na jedzenie (ma zresztą z 3, 4 kg nadwagi ), za smaczki zrobi WSZYSTKO! Z racji tego wspólna praca wygląda baaardzo obiecująco Już po pierwszych dwóch spacerach Wenka dokładnie wie, co oznacza "Do mnie". Podbiega nawet wtedy, gdy wołam tak Axela
Idziemy dzisiaj do weta. Musimy sprawdzić uszy, bo sunia często trzepie głową. Zaglądałam do uszu, wydają się być czyste, ale coś chyba musi w nich siedzieć (w zasadzie w lewym). Przy okazji zrobimy ogólny przegląd i zważymy Kluskę...
Na chwilę obecną Wenka wydaje się być bezkonfliktowa, komunikatywna i chętna do współpracy. Na chwilę obecną... jestem rozanielona na tyle, że... zostawiłabym ją u siebie! Czuję, że rozstanie będzie ciężkie. Ale wiem, że konieczne...
A teraz biorę się za wstawianie zdjęć. Będzie ich sporo
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edyta Duszenko
Dołączył: 11 Lis 2007
Posty: 493
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: WROCŁAW
|
Wysłany: Pon 12:43, 16 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
mówiłam, że wielka baba, ale Asiu masz wesoło!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aśka Axelowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3590
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Piła
|
Wysłany: Pon 12:45, 16 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Szał ciał...
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Wence bardzo odpowiadają harce "w łóżku"...
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Chwila (mała chwilunia ) odpoczynku...
[link widoczny dla zalogowanych]
PS. A teraz lecimy do weta... Pa.
Ostatnio zmieniony przez Aśka Axelowa dnia Pon 18:02, 16 Lut 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Warna.
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3005
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Pon 13:11, 16 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Fajna psica. Bardzo mi się podoba i z tego, co czytam, to ma wszelkie cechy prawdziwego Goldena. Czekamy na wieści od weta.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 13:15, 16 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
u nas by miała super:)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Warna.
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3005
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Pon 13:17, 16 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Ale ona ma już dom. Napisane to zostało w pierwszym poście.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aśka Axelowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3590
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Piła
|
Wysłany: Pon 16:41, 16 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Psi śpią! Po prawie 3 godzinnych spacerowych harcach - padły
Byliśmy u weta - stan zapalny ucha lewego. Ale szybko wychwycony, dopiero zaczyna się tam coś dziać, także za 3, 4 dni powinniśmy mieć ucho zdrowe (zakraplamy). Wizytę w gabinecie Wena zniosła dzielnie, choć trochę się stresowała. Suńka waży 27,5 kilo. Nie mogłam w to uwierzyć (przez ten okrągły tyłek ) więc zważyłam ją ponownie. I znów 27,5 kg. Ale wet też stwierdził, że Wencia powinna trochę wagi zrzucić...
Potem wraz z Axelem i Axelowym psijacielem - Goldim, poszliśmy na spacer. "Wkradliśmy" się na teren stadionu, więc Wena mogła pobrykać z facetami bez smyczy (teren ogrodzony). Ach, co to było za szaleństwo! Wariowali w trójkę jak typowe, rozszalałe goldeny! I uwaga... Wena miała 100% przywołanie! Przybiegała na każde zawołanie "Wena, do mnie!" To się nazywa siła... kurzych serc . Potem poszliśmy jeszcze do lasu. W sumie zeszły nam 3 godziny, więc nie dziwo, że psiaki padły...
Fot ze spaceru nie ma, bo nie zakładałam, że wylądujemy na stadionie, a co za tym idzie - nie wiedziałam, że będę miała wolne ręce Ale jeszcze to nadrobimy...
Ostatnio zmieniony przez Aśka Axelowa dnia Pon 17:32, 16 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aśka Axelowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3590
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Piła
|
Wysłany: Pon 22:36, 16 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Zapomniałam napisać, że nie ma możliwości przebywania w kuchni bez towarzystwa Wenki Wenka jest tak łasa na wszystko, że bez oporów zjadła paprykę i ser feta, które przez przypadek wylądowały mi na podłodze. A jak nic jej się nie skapnie, to sama sprawdza, czy nie zostawiliśmy czegoś na blacie: staje na tylnych łapach, przednie opiera na blacie i węszy... No, ale na blaty nie wskakuje!
A po jedzonku śpimy:
[link widoczny dla zalogowanych]
Albo tak:
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez Aśka Axelowa dnia Pon 23:12, 16 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
B@sia
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Jastrzębie Zdrój
|
Wysłany: Wto 0:14, 17 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Asiu, nie chcę się wpychać do nie mojego ogródka, ale widzę, że masz tak jakby za wąskie mieszkanko? Kto to widział, żeby śpiący psiak musiał łepetynę na ścianę wpychać Przecież jak się obudzi, to kark ją będzie bolał... przesuń ją choć kawałeczek;-)
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|