Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

SAMI ma już dom
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 17, 18, 19 ... 35, 36, 37  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> Adoptowane
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Edyta Duszenko




Dołączył: 11 Lis 2007
Posty: 493
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: WROCŁAW

PostWysłany: Pią 20:08, 23 Sty 2009    Temat postu:

Jolanta napisał:
Warna, Edyta - to były tylko fotele (przedmioty).
.


typowe podejście psiarza do przedmiotów użytku codziennego Very Happy (moje jest takie samo),
i dobra szkoła dla przyszłych adoptujących goldena Twisted Evil czasami takie obrazy dobiero mogą uświadomić ludzi co w głowach psich siedzi,
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 20:12, 23 Sty 2009    Temat postu:

Jolanta napisał:
Warna, Edyta - to były tylko fotele (przedmioty).
Monika - nuda chyba nie, bo dziewczyny dostały 6 nowych pluszaków. Wszystkie są całe...
Gosia - chyba trening klatkowy nie był tu poruszany.

W przypadku Sami pewnie rozładowała stres związany z pozostaniem samej. Choć twoje fotele świetnie pokazują i uzmysławiają, że jeśli nie poświęcimy naszym rozmachanym ogonom czasu i nie nauczymy ich zostawania, zabawy zabawkami (bo są te zabawki, którymi bawią się same i te którymi bawimy się wspólnie z nimi) to tak może wyglądać całe nasze mieszkanie.
Klatka może być dobrym rozwiązaniem pod warunkiem, że przyszły właściciel prawidłowo ją wdroży w Samiśki życie, a to wymaga również ogromnego zaangażowania i cierpliwości, co uczenie jej zostawania.
Powrót do góry
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:53, 23 Sty 2009    Temat postu:

Jolu, sama nie wiem czy to "tylko zniszczone dwa fotele" czy "aż zniszczone dwa fotele". Bardzo mi przykro z ich powodu :-(, przykro mi też, że Sami ma taki problem. Widać, że jej frustracja jest bardzo silna, a do tego może wywołać uzasadnioną frustrację u opiekunów.
Myślę, że metoda klatkowa to byłoby niezłe rozwiązanie, ale jednocześnie dobrze by było, gdyby Sami nie musiała w nowym domu zostawać długo sama.
Tak się zastanawiam dlaczego u Renatki, pomimo zostawania nawet na 3 h, nie zniszczyła nic. Może to kwestia tego, że od kiedy jest u Was, rzadko była sama i przyzwyczaiła się, że stale ktoś jest? No i ciekawe, dlaczego ofiarą padły fotele? Przypadkowo czy był to "przemyślany" wybór? Może to kwestia naturalnej skóry?
Gosiu (i inni oczywiście też) macie jakieś pomysły?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Edyta Duszenko




Dołączył: 11 Lis 2007
Posty: 493
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: WROCŁAW

PostWysłany: Pią 21:01, 23 Sty 2009    Temat postu:

nie wiem jak Samiśka ale dając do wyboru mojej Werce pluszaka i kapcie góralskie córki zawsze wybierała kapcie, bo właśnie skórzane i pewnie ten zapach skóry jest bardzo dla psiaków ponentny (a kapcie już dawno zjadła)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 23:28, 23 Sty 2009    Temat postu:

Jolu pisałaś o zostawianiu Sami w pomieszczeniu, gdzie nie zasieje większych zniszczeń. Czy to nie pogłębi jeszcze bardziej jej frustracji. Jeśli teraz w towarzystwie innych psów tak się zachowuje, to czy pełna izolacja nie doprowadzi jej do stanu "samookaleczenia"- wygryzienie futra lub czegoś innego.
Może warto, jak ze szczeniakiem, aranżować chwilowe zostawiania, krótkie wyjścia w domu. Bez ekscytacji i nadmiernego nagradzania???
Zastanawiam się też czy relacje dziewczyn nie są troszkę powodem takiego protestu. Może któraś z dziewczyn jest bardzo dominująca, a to źle wpływa na Saminkę. W zabawach z Zurką miała tendencje do dominowania, a przynajmniej często jej było na wierzchu.
Ważne są chyba malutkie kroczki naprawcze.
Powrót do góry
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 23:35, 23 Sty 2009    Temat postu:

carmen napisał:
Zastanawiam się też czy relacje dziewczyn nie są troszkę powodem takiego protestu.

Też o tym pomyślałam, bo pisałaś Jolu, że Rańka powarkuje na Saminkę. Może pozostanie w jej towarzystwie, bez ludzi, przerosło Saminkę?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jolanta




Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 2717
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: z grodu smoka
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 0:15, 24 Sty 2009    Temat postu:

Rańka, owszem, powarkuje na Samiśkę, ale tylko w konkretnych sytuacjach:
1. kiedy Samiśka nadepnie ją, lub odepchnie;
2. kiedy Samiśka chce odebrać jej pluszaka;
3. kiedy Samiśka dostaje "głupawki" i np. goni Jantarka szczekając.
To jest jedno krótkie warknięcie. Samiśka przestaje robić to, o co została zwarczana i albo odchodzi, albo liże Rańkę po pysiu.
Być może wyglada to inaczej, gdy nas nie ma, dlatego też na ten czas wolę dziewczyny odseparować, żeby nie było strat w psiej skórze Wink
Nie będziemy na długo wychodzili razem z domu. Max 2 godziny.
Jeżeli wyjście miałoby być dłuższe (np. do lekarza), będziemy zabierać całą trójkę ze sobą Idea


Ostatnio zmieniony przez Jolanta dnia Sob 0:22, 24 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Renata




Dołączył: 25 Cze 2008
Posty: 663
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Kraków

PostWysłany: Sob 0:32, 24 Sty 2009    Temat postu:

Jolu !
Przy całym szacunku jaki mam do Ciebie za Twoje zaangazowanie, serce dla psów, bezgraniczna chęć niesienia pomocy i kochania wszystkich psich bidoków, Wasz dom polecam wszystkim znajomym którzy potrzebuja"przechowac "psa, jako dom gdzie psy beda zadbane, doznaja duzo miłości i ciepła .

Błaaaaaaaaaaaaaaagaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaam!
Ten apel jest tez do wszystkich potencjalnych pańciów Sami )

Przeczytaj artykuł do którego wysłałam link i chociaż tę książkę "pies który kochał zbyt mocno".

I zastosuj proszę te techniki. Można to jeszcze z powrotem wyprowadzić na prostą, choć obawiam sie, że może być teraz trudniej.

Zamknięcie Sami w "pomieszczemiu w którym nie zniszczy nic wartościowego" nie rozwiąże problemu frustracji i lęku u niej. Do takiego zamknięcia też trzeba psa stopniowo przyzwyczajać, tak jak i do klatki, (jak i do zostawania samemu w domu.) Nie przyzwyczajony moze sobie zrobic krzywdę.
Sama mówiłas o połamanych zębach u adoptowanej Sarinki (zamknietej w klatce u pseudohodowcy). Tu może być ten sam problem. Nie zniszczy fotela - zniszczy wykładzine na podłodze, futryne, drzwi i siebie. W takim stanie pies może się dotkliwie pokaleczyć.
Tyle na podstawie literatury.

Poza tym nie rozumiem dlaczego Sami ma być "ukarana" zamknięciem. Sami nie była jeszcze na to gotowa.
Gdzieś juz zostało to napisane na forum - że jesli pies czegoś nie umie, to dlatego, że za mało z nim to coś ćwiczyliśmy .
Obawiam sie też, że ludzie którzy ją oddali tez w ten sposób izolowali ją, aby nie niszczyła.
Pisałam, że zachowania Sami nie są zgeneralizowane, to znaczy że nie mają zastosowania wszędzie i w każdym domu. U nas nie było źle bo ćwiczyłyśmy. Ćwiczyłyśmy 2 tygodnie zanim odważyłam się zostawić psy same na godzinę. I potem dalej to ćwiczyłyśmy.
W każdym domu Sami musi najpierw przećwiczyć te zachowania, dopiero potem można ją zostawiać coraz dłużej.


I jeszcze moja prośba do wszystkich kochających psy i z tego powodu chcących adoptować Sami :
tych których serce i oddanie dla każdego bidoka jest niewyobrazalnie wielkie, którzy wszystkie psie nieszczęścia nosiliby na rekach i pieścili za cały ten ogrom nieszczęśc, które miały wcześniej .
Są psy których nie można po prostu kochać. To sa psy które trzeba kochać rozsądnie. Taka jest Sami .
Sami nie jest żadnym potworem, jest kapitalnym psem, który ma problem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Warna.




Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3005
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 0:41, 24 Sty 2009    Temat postu:

Renatko, dziękuję Ci za te mądre uwagi. Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Renata




Dołączył: 25 Cze 2008
Posty: 663
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Kraków

PostWysłany: Sob 0:43, 24 Sty 2009    Temat postu:

I jeszcze wypowiem sie odnosnie relacji psich:

Sami jest zaborcza - tez o tym pisałam - musi miec to co inny pies , musi byc pierwsza , przed i naj . W przeciwnym wypadku widac u niej frustrację .
Rania - jest zaborcza , poza tym jest gospodynia i najstarszą suką . Warknie albo capnie jak jej sie nie podoba zachowanie innego psa. Zgodzę sie , że uczy szacunku do siebie .

W takiej sytuacji może niekoniecznie szczęśliwym rozwiązaniem było zostawienie dziewczynom kilku pluszaków ? Może Sami , mimo wczesniejszych ostrzeżen Rani chciałą jej zabrac , ta jej nie pozwoliła i frustracja gotowa .

Wogóle to strasznie mi przykro z powodu tej sytuacji Sad
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jolanta




Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 2717
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: z grodu smoka
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 0:57, 24 Sty 2009    Temat postu:

Już jestem pewna, że coś się dzisiaj działo złego.
Wróciłyśmy z wieczornego spaceru. Samiśka podeszła do kanapy, na której spał Jantarek.
Usłyszałam warkot. Długi, potem drugi. Weszłam z Rańką do pokoju. Sarinka warczała na Sami.
Sami odeszła bardzo ostrożnie, dookoła stołu, omijając Sarinkę i przytuliła mi się do nóg.

Mamy potwierdzony termin sterylizacji na wtorek 27.01.2009. godz 9.00.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jolanta




Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 2717
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: z grodu smoka
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 10:22, 24 Sty 2009    Temat postu:

Dzisiaj jedziemy na wizytę przedadpocyjną do pani Doroty z Domaniewic.
Pani Doroty nie zniechęciły do adopcji, zdewastowane przez Samiśkę fotele.
Jedziemy na 13.30, w pełnym składzie (2 osoby i 3 psy).
Zobaczymy jak odniosą się do siebie Sami i psy pani Doroty Wink


Ostatnio zmieniony przez Jolanta dnia Sob 10:23, 24 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Dzierżoniów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 10:56, 24 Sty 2009    Temat postu:

Renata napisał:
Do takiego zamknięcia też trzeba psa stopniowo przyzwyczajać, tak jak i do klatki, (jak i do zostawania samemu w domu.) Nie przyzwyczajony moze sobie zrobic krzywdę.
Sama mówiłas o połamanych zębach u adoptowanej Sarinki (zamknietej w klatce u pseudohodowcy). Tu może być ten sam problem. Nie zniszczy fotela - zniszczy wykładzine na podłodze, futryne, drzwi i siebie. W takim stanie pies może się dotkliwie pokaleczyć.
Tyle na podstawie literatury.

Poza tym nie rozumiem dlaczego Sami ma być "ukarana" zamknięciem.


Klateczka ma stać się dla Samiśki czymś w rodzaju azylu, więc to nie będzie dla Niej kara (co ja będę pisać, przecież w artykułach wszystko było pięknie napisane i wyjaśnione). Oczywiście dłuuuuga droga przed oswojeniem klateczki, ale może to faktycznie jest rozwiązanie? Sami będzie mogła zostawać spokojna, zrelaksowana i bez stresów w swoim bezpiecznym miejscu. Wtedy nie będzie to dla Niej izolacja czy odrzucenie, ale okazanie Jej bezpieczeństwa.
W innym wypadku Sami pozostawiona w domu któregoś razu może zabrać się za coś niebezpiecznego dla Niej...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Renata




Dołączył: 25 Cze 2008
Posty: 663
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Kraków

PostWysłany: Sob 13:17, 24 Sty 2009    Temat postu:

Wniosek: Samiśka nie może zostawać dłuzej sama w domu

Od dzisiaj, wychodząc z domu będę ją zamykała w pomieszczeniu, gdzie nie bedzie mogła
zniszczyć nic wartościowego Confused
Moim zdaniem jest to rozwiązanie problemu na 3 - 4 godziny.



to napisała Jola i do tego odniosłam zamknięcie jako karę , napisałam to zreszta od nowego , wyraźnie oddzielonego akapitu , z dalszym wytłumaczeniem dlaczego tak uważam . Dołączenie tego zdania do wczesniejszego akapitu i wyrwanie z kontekstu powoduje odmienne odczytanie informacji, a to juz daje mozliwość manipulacji czyjąś wypowiedzią.

wczesniejszy akapit - mówie , że natychmiastowe zamkniecie psa jest niebezpieczne dla niego , że trzeba stopniowo przyzwyczajać , a o tym że to dłuuuga droga ( przyzwyczajanie Sami do zostawania gdziekolwiek ) piszę w prawie każdym poście .

Ja nie neguje klatki jako bezpiecznego miejsca dla Sami , neguje tylko sposób w który mogłaby tam sie znaleźć zbyt szybko aby uznała to za bezpieczne miejsce.

jesli uwaznie przeczytasz moje posty zauwazysz , że nie chodzi mi o nic innego, jak tylko stopniowe przyzwyczajanie Sami do pewnych zachowań. POdkreslam stopniowe
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tomek287
Gość






PostWysłany: Sob 15:14, 24 Sty 2009
PRZENIESIONY
Sob 15:17, 24 Sty 2009    Temat postu: WITAM SERDECZNIE

Witam serdecznie. Mam na imie Tomasz. Widze ze sporo chetnych do przygarniecia tego pieknego psiaka. Moze osoby z fundacji rozwaza moja gotowosc adopcji Sami Smile. Pozdrawiam, moj tel.668259868
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> Adoptowane Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 17, 18, 19 ... 35, 36, 37  Następny
Strona 18 z 37

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin