Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 21:56, 05 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Fundacji Pomoc Goldenom "AUREA" z okazji Nowego Roku składamy życzenia samych sukcesów i rozwoju. Czyńcie dobro Milusim Goldenom jak dotąd
A szczególne życzenia dla uroczej Sami! Śledzimy jej losy na forum i radujemy się postępami jakie czyni pod dobrym okiem AUREI. Wciąż kibicujemy jej mocno i po cichu liczymy na możliwość podzielenia się rodzinnym ciepłem!
Agata z Rodzinką
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Jolanta
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 2717
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z grodu smoka Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:55, 05 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Czy pamiętacie, że Sami wymaga kontynuacji szkolenia rozpoczętego przez Renatę?
Czy w Rumii (lub okolicy) jest psia szkoła posługująca się metodami pozytywnego szkolenia?
W Katowicach jest Wesoła Łapka, więc wystarczą dobre chęci i czas...
Co Wy na to Agato?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 23:10, 05 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Są i dobre chęci i czas z pewnością się znajdzie bo wiemy, że warto. I pozytywne wychowywanie i klikerowe szkolenie. Mamy możliwośc obserwować ulubieńców naszych znajomych więc do takich metod nie trzeba nas przekonywać - to i dla nas byłoby bardzo korzystne! No a renoma Wesołej Łapki tez swoje robi
AGATA Z KATOWIC
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasia i Andrzej
Dołączył: 06 Sty 2009
Posty: 337
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdynia Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:41, 06 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
tak pamiętamy że miusi uczęszczać do takiej szkółki jest taka szkółka w Gdańsku nie jest to daleko tak się nazywa canac
|
|
Powrót do góry |
|
|
Warna.
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3005
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:28, 06 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Ups! Za duży avatar! Proszę zmniejszcie go!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasia i Andrzej
Dołączył: 06 Sty 2009
Posty: 337
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdynia Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:33, 06 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
tak próbuje właśnie to zrobić i nie wychodzi chyba zostane bez już usunełam
Ostatnio zmieniony przez Kasia i Andrzej dnia Wto 16:34, 06 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Renata
Dołączył: 25 Cze 2008
Posty: 663
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto 23:48, 06 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Sami chrapie
jak bedziemy u weta zapytamy czy to taki urok czy sie cos przyplatało .
Mam nadzieję że to z wyluzowania tak
dzis mamy kolejne sukcesy - dwa wyjścia po ok. 2 godziny - 2 razy same w domu , za drugim razem nie były po spacerze , pojedzone itd .
ZERO STRAT
dodam że choinka z pięknymi ozdobami jest cały czas w "zasięgu" , pod choinką 2 szopki ( rekodzieła dzieci ), jedna nie ma juz jednego pastuszka ale to robota Zurki z zeszłego roku ,
chowam tylko buty
|
|
Powrót do góry |
|
|
Renata
Dołączył: 25 Cze 2008
Posty: 663
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Śro 0:22, 07 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
juz dawno nie chrapie czyli krótko to trwa
musze po raz kolejny pochwalic Samiśkę ;
a przy tym odsłonie swoją "wrednotę" :
Na wieczorny spacer poszłam sama z dziewczynami na raz .
Na początek pokazały synchronizację w robieniu qpek - jeden moment - dwa przeciwległe płoty i moja rozterka którą najpierw zbierać
Przepięłam Sami na inna smyczkę (której ja nie trzymam) i mogły sobie pobiegać , a miały dzis pęd do tego niesamowity .
po chwili dogoniła nas pani ze znana mi sunią , odpięła ja ze smyczy ze słowami " mam nadzieję że pani złapie swoje psy to i ja moją wtedy dam radę złapać " :szok: . Biegały więc dziewczyny we trzy . Za chwilę przybiegła kolejna sunia ( tez znana z widzenia) no i zaczęły się galopy . Pani mnie zagadywała , Zurka odpuściła biegi i ostentacyjnie jadła śnieg , więc zarządziłąm odwrót . Między czasie przyszedł pańcio tej drugiej suni i woła ja do siebie . Pani na to że : hohoho to jeszcze nie pora żeby psa odwołać bo jeszcze sie nie wybawiły . I fakt - w/w sunia tez uznała że jeszcze nie pora . Mnie sie zrobiło zimno i wołam Sami ( była w trakcie zabawy ) , tylko 2 razy - przybiegła pędem , domeldowała sie do Zurki która juz była blisko , oczywiscie pochwała , smaczek - idziemy - bez smyczek . Sami miała wybór- mogła iśc z nami lub zostac z tamtymi suczkami . Ochoczo poszłą z nami. , obeszłyśmy płot z drugiej strony , poćwiczyłysmy siada i waruja i do mnie , porzucałam patyki , płot się skończył - i znowu dopadły nas te dwie sunie . A pańciostwo za nimi . Znowu wołam moje dziewczyny - znowu przyszły . I tamte tez . I ich pańciostwo za nimi Idziemy dalej pomału , dziewczyny bawią się we czwórkę, i tak kilka razy .W sumie to mogłam ich tak powlec całe alejki tam i z powrotem ( i to ta moja wrednota)
Az Pani mnie zapytała : co Pani tam ma takiego że one tak do pani przychodzą na zawołanie
wiecie - to chyba największy komplement jaki może usłyszec piesio po dwóch tygodniach pobytu u obcej w końcu osoby - " nie kochanej pańci jeszcze - jak to pieknie nazwała Kasia)
no co my tam takiego mamy po tych kieszeniach niby że te nasze psy nas słuchają
Naprawdę jestem dumna z Sami
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yoogi&Darek
Dołączył: 29 Gru 2008
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Opole i okolice
|
Wysłany: Śro 10:20, 07 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Jeju ja też z WAS dziewczyny :hurra:
Szkoda że mój piesiorek ma luki w główce i jak mu się zechce przylezie
Czas na szkolenie bo już dosyć mam krzyku i nawoływań... 3-mcie się cieplutko przy -20 stopniach jak u nas za oknem
|
|
Powrót do góry |
|
|
Warna.
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3005
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Śro 10:52, 07 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
diabelek-opole napisał: | Jeju ja też z WAS dziewczyny :hurra:
Szkoda że mój piesiorek ma luki w główce i jak mu się zechce przylezie
Czas na szkolenie bo już dosyć mam krzyku i nawoływań... 3-mcie się cieplutko przy -20 stopniach jak u nas za oknem |
Bez urazy, ale to nie piesiorek ma luki w główce. Każde niepowodzenie naszego psa jest nasza winą. Dla pocieszenia powiem Ci, że moja Beza to porażka, bo ma niestety głupich Państwa. Albo leniwych.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Renata
Dołączył: 25 Cze 2008
Posty: 663
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Śro 11:10, 07 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
ja nie chciałam nikogo urazić
przepraszam
a akurat u Sami bardzo zalezy mi na tej przywoływalności - niech sie utrwala jak ma dobra fazę
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yoogi&Darek
Dołączył: 29 Gru 2008
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Opole i okolice
|
Wysłany: Śro 12:04, 07 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
E nie uraziłaś Reniu no bo niby czym Może Warna ma rację z tym lenistwem i dlatego czas coś z tym zrobić nareszcie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Warna.
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3005
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Śro 13:00, 07 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Jejku, to ja myślałam, że mogę urazić. Nie wiem, gdzie Ty, Reniu, miałabyś urazić kogokolwiek. Jakim stwierdzeniem?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katarzyna_Margo
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 1544
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:19, 07 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
W miłość od pierwszego wejrzenia to ja nie bardzo wierzę. Dlatego podejrzewam Reniu, że Twoje kieszenie nie są puste.
Ale największa frajda jest kiedy okazuje się, że za darmochę też coś można dostać. Bo się psu chce. Tym cenniejsze, że nieczęste.
Buziaki dla Was trzech
Chlopaków nie całuję boby się obrazili
|
|
Powrót do góry |
|
|
Renata
Dołączył: 25 Cze 2008
Posty: 663
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Śro 18:12, 07 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
oj , tak coś pododawałam , poodejmowałam i tak mi wyszło komplikatory
A kieszenie Kasiu - masz rację -są puste jak są wyjedzone - coraz częściej sie tak zdarza
dziś dziewczyny przeszły kolejny sprawdzian :
rano były 2 godziny same , potem wróciłąm i znowu musiałam wyjść , akurat ok 12.30 kiedy panny już były wyspane, wyleniwione i generalnie obydwie siedziały w przedpokoju gdy ja sie ubierałam .i teoretycznie tez sie wybierały .
ja tam nic nie widziałam , wyszłam , zamknełam drzwi na klucz- cisza- żadnego skakania na drzwi . wróciłam za całe 2 godziny znowu i.....
ŻADNYCH STRAT
bez skakania na drzwi przy ich otwieraniu , bez skakania na mnie przy powitaniu .
za to jaka radocha potem
a dzisiaj odwołanie Sami od wiszącego na drzewku karmnika dla ptaszków wcaaale nie było takie hop siup- nie wiem co było w środku , w każdym bądź razie nęciło bardzo . I co dziwne - tylko Sami była zainteresowana , ani Zurka ani Carmen , ani inne psy .
czyżby jakieś wspomnienia?
ps - Kasiu - moi chłopcy pod tym względem są jak goldeny
|
|
Powrót do góry |
|
|
|