Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

SABA ma już dom
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 15, 16, 17 ... 19, 20, 21  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> Adoptowane
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gośka&Bella
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 19 Paź 2011
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 22:28, 06 Lut 2013    Temat postu:

Jestem pod wrażeniem. Przez krótką chwilę byłyśmy z Sabinką sąsiadkami, miałam okazję obserwować jej wieczorne lęki, a ponieważ moja Beleczka jest wyjątkowo lękliwą psinką, jak mało kto rozumiałam biedną Sabunię. Tak się cieszę, że Sabcia odzyskała spokój. A przede wszystkim odwagę! Tak trzymać Saba, tak trzymać
Powrót do góry
Zobacz profil autora
asia_scooby
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 06 Paź 2010
Posty: 419
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:23, 13 Lut 2013    Temat postu:

Siedzę sobie na kanapie, obok chrapie Sabinka, serducho mi mięknie jak na nią patrzę i mogę już napisać o tym co wydarzyło się w sobotę.

W sobotę wieczorem wydarzył się jeden z najgorszych koszmarów posiadaczy psów Crying or Very sad Sabinka wpadła pod samochód Crying or Very sad Nadal jest mi bardzo ciężko o tym pisać, ale już pora podzielić się tym z Wami.
Sabinka się przestraszyła, wyślizgnęła się z obroży i przebiegła na drugą stronę ulicy. Nie zdążyłam do niej dobiec, a ona zaczęła wracać...
Prosto pod nadjeżdżający z dużą prędkością samochód...

Wspomnienia tamtego momentu są jak koszmar:uderzenie, pisk, krzyki i koszmarny strach i lęk. Kierowca się zatrzymał a ja rzuciłam się pod samochód. Sabinka leżała na brzuchu między tylnymi kołami. Samochód uderzył ją przodem(zderzak jest połamany), a Sabini się jakoś zawinęła i chyba przeturlała pod samochodem.
Żeby ją wyciągnąć trzeba było podnieść samochód. Sabina była przytomna, nie płakała. Szybko pojechaliśmy do lecznicy w której jest szpital. Sabinka została szybko przyjęta i zaczęliśmy robić wszystkie badania. Tak bardzo wierzyliśmy, że wszystko będzie dobrze i pierwsze wyniki okazały się optymistyczne.
Żadne kości nie były złamane, nie widać też było krwawienia do jamy brzusznej i uszkodzeń narządów wewnętrznych. na skutek uderzenia pojawiła się odma, która mogła spowodować duszności. Sabinka musiała zostać w szpitalu aż do wtorku Sad Podczas pobytu miała stale monitorowany oddech, dr Marciński zrobił jej bardzo dokładne USG, zrobiliśmy też pełne badania krwi. Wyniki pokazały stłuczenie watroby i śledziony - próby wątrobowe są bardzo mocno podwyższone, ale poza tym parametry bez większych zmian.

Wczoraj wieczorem zabraliśmy ją do domku. Jest poobijana, ma trochę ranek i rozcięć przez co wygląda jak mały łobuziak Heart
Płakaliśmy ze szczęścia gdy zobaczyliśmy jak bardzo się ucieszyła wchodząc do domu. Pierwsze co, to oczywiście zaliczyła michę, dała buziaka Scoobiemu i zachciało jej się tarzanka na ogrodzie Widzę, ze humor jej dopisuje, zachowuje się zupełnie normalnie, nie widać nawet, żeby ją coś bolało.
Do końca tygodnia bierzemy antybiotyk i dodatkowo przez najbliższe dwa tygodnie leki wspomagające wątrobę. W przyszłym tygpdniu powtórzymy RTG, sprawdzimy czy odma się zmniejsza i zbadamy też krew. Jeśli będą też takie wskazania to powtórzymy także USG.

Sabinka wychodzi z domku na szybkie siku i qpę. Widać, że jest przestraszona, ale daje radę. Wychodzimy w szelkach, z zabezpieczeniami i z duszą na ramieniu Sad
To ogromny cud i szczęście, że tak to się skończyło. Sabinka miała ogromnego farta, a ja mając ją przy sobie jestem najszczęśliwszą osobą na świecie. W końcu od trzech dni normalnie usnęłam mając ją bliziutko przy sobie.
Nie umiem opisać jak straszne to było, jak bardzo martwiliśmy się o Sabinkę, jak bardzo prosiliśmy by do nas wróciła. Tu należą się ogromne podziękowania Agacie, która podtrzymywała mnie na duchu, była ze mną w szpitalu, uspokajała moją histerię i od początku zapewniała nas, że wszystko będzie dobrze.

Dziękuję Wszystkim za trzymanie kciuków i proszę o potrzymanie ich jeszcze, aż Sabinka dojdzie do pełni zdrowia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Oskarowy
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY



Dołączył: 26 Lis 2012
Posty: 398
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: W-wa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 20:38, 13 Lut 2013    Temat postu:

Asiu, jesteśmy z Wami! Na pewno będzie dobrze!!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Iza Sagusiowa
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 11 Cze 2010
Posty: 415
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:54, 13 Lut 2013    Temat postu:

Asia trzymamy kciuki
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gośka&Bella
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 19 Paź 2011
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:55, 13 Lut 2013    Temat postu:

Asiu, nawet nie będę komentować - pewnie wszyscy , jak ja, dostają teraz duszności z emocji, czytając o tym przez co przechodzicie i cieszą się jednoczesnie razem z Wami, że Psi Anioł Stróż Sabinki wykazał się nielada refleksem Wink dobrze, że już znowu jesteście razem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mozaba




Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 372
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Kraków

PostWysłany: Śro 20:59, 13 Lut 2013    Temat postu:

Uff! Wszystkie kciuki zaciśnięte! Heart
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ola i Kort




Dołączył: 16 Sie 2012
Posty: 643
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: WARSZAWA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:38, 13 Lut 2013    Temat postu:

trzymamy kciuki, a moje Chłopaki łapy,będzie dobrze!!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aśka i Fibi




Dołączył: 22 Wrz 2011
Posty: 1099
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:40, 13 Lut 2013    Temat postu:

Nawet nie wiem, co mam napisać. Jak dla mnie to mój pies wpadł pod samochód. Żałuję, że nie wiedziałam, choć pewnie niewiele by to zmieniło. Ucałujcie ją bardzo, bardzo mocno, jeśli można Was o to bardzo poprosić...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
asia_scooby
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 06 Paź 2010
Posty: 419
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 22:32, 13 Lut 2013    Temat postu:

Dziękuję Wam wszystkim za wsparcie i dobre słowa. Przy takiej mobilizacji finał może być tylko szczęśliwy.

Asiu, ucałuję ją bardzo mocno, specjalnie od Ciebie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
TiM
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 31 Mar 2012
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Śro 22:38, 13 Lut 2013    Temat postu:

Kciuki som Smile
(...rozłożył mnie opis powrotu Sabinki - buziak dla Scoobiego i tarzanko... )
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gosia&Imka
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 24 Mar 2011
Posty: 1249
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 22:49, 13 Lut 2013    Temat postu:

Asiu, jesteśmy z Wami i baaardzo mocno trzymamy kciuki za Sabinkę....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Frankowe Zajki
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 12 Kwi 2012
Posty: 1069
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Ożarów Maz.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 23:05, 13 Lut 2013    Temat postu:

O mamo Shocked Koszmarny sen każdego z nas Sad Wierzę, że już najgorsze za Wami i wsystko będzie już dobrze Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 23:45, 13 Lut 2013    Temat postu:

Wszystko wskazuje na to, że najbardziej ucierpiały nerwy i psychika Asi. Chyba tylko osoba, która to przeżyła, jest w stanie wyobrazić sobie, co Asia musiała wtedy czuć. Dzień jak codzień, spacer jak codzień, droga powrotna do domu jak codzień i nagle dramatyczna sytuacja, której nikt by się nie spodziewał i nikt nie mógł przewidzieć, splot wydarzeń prowadzący do dramatycznego finału.
Na szczęście Sabinka wyszła z tego cało, a obrażenia, które odniosła są naprawdę niewielkie. Kilkanaście dni rekonwalescencji pod czułą i troskliwą opieką i młody organizm Saby się zregeneruje. Miejmy nadzieję, że psychika Asi równie szybko wróci do formy, bo trauma jest duża.
Sabinka spędziła w szpitalu trzy najważniejsze i decydujące po wypadku doby, aby lekarze mogli ją obserwować i reagować w przypadku wystąpienia niepokojących objawów, w tym neurologicznych. Na szczęście nic takiego nie miało miejsca i Saba została wypisana w stanie ogólnym dobrym.

A tak Sabcia wyglądała wczoraj podczas wypisu:

Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dorota&Doxa
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 16 Paź 2012
Posty: 327
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 23:59, 13 Lut 2013    Temat postu:

Trzymamy mocno kciuki...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
joanna_i_bohdan
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 829
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 0:02, 14 Lut 2013    Temat postu:

Zdrowiejcie obie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> Adoptowane Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 15, 16, 17 ... 19, 20, 21  Następny
Strona 16 z 21

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin