RUBI (CZERWONA) ma już dom

Pati od Rubi · Wysłany: Wto 12:13, 25 Mar 2014 Temat postu:

Rubiśka w związku z naszym wyjazdem jest na wywczasie w Białymstoku do końca tygodnia, a my siedzimy i tęsknimy z rozczuleniem zdejmując blond futro z garderoby. W ramach zaległości coś z Sylwestra Smile

Nasza morda skradła serca wszystkim wizytującym turystom

I nic dziwnego - jak tu nie ulec takiemu wzrokowi?
[link widoczny dla zalogowanych]
Zdjęcie dzięki uprzejmości Gosi Antosik.
To czerwone pod szyją to obroża diodowa Very Happy

Pati od Rubi · Wysłany: Wto 12:32, 25 Mar 2014 Temat postu:

A chciałam jeszcze napisać, że Rubiśka zrobiła się asertywną panną! Otóż zaczęła nas aktywnie wyrzucać do spania...

Już wcześniej jej się w domu zdarzało poburkiwać czasami, gdy za długo w nocy siedzieliśmy, ale przy okazji Sylwestra przeszła do bardziej otwartego manifestowania swojego zdania. Siedzieliśmy któregoś dnia w jadalni, było już po północy. Rubi w pewnym momencie podniosła się z podłogi i siadła pod drzwiami pokoju, gdzie sypialiśmy. Szczeknięciem poprosiła o otwarcie drzwi, załadowała się na karimatę i zwinęła w kulkę. Trochę nas to zaskoczyło, bo dotąd towarzyszyła nam w jadalni aż do zakończenia imprezy, ale pomyśleliśmy, że może się zwyczajnie dziewczyna zmęczyła (przez pół wieczoru ganiała jak głupia z takim jednym cocker spanielem). Zostawiliśmy więc jej otwarte drzwi i spokojnie kontynuowaliśmy śpiewanie. Nie minęło kilka minut, gdy z pokoju zaczęło do nas dobiegać coraz głośniejsze burczenie psicy. Tyłka nie ruszyła, tylko leżała na karimatce i jasno dawała do zrozumienia, że życzy sobie towarzystwa. W pokoju, nie w jadalni! Very Happy

Tomek poszedł, wygłaskał kundla i wytłumaczył, że tata z mamą jeszcze trochę posiedzą i burczenie w końcu ustało. Ot, taka nasza mała agentka...

I okazało się, że to nie był odosobniony przypadek, bo jak ostatnio byliśmy w gościach, to psica również późnym wieczorem w jasny i dobitny sposób przekazywała, że może byśmy się ruszyli i wrócili do domu, bo najwyższa pora już spać Very Happy

Pati od Rubi · Wysłany: Wto 12:37, 25 Mar 2014 Temat postu:

A tak poza tym, to w ramach postępującego ugoldenawiania charakteru Rubiśka zaczęła w końcu tarzać się nie tylko w padlinie i innych perfumach, ale ot tak - dla przyjemności Smile

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Choć i tak największą frajdą pozostaje obrabianie patyczków:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Pozdrawiamy z nieodłącznym uśmiechem na pysiu:
[link widoczny dla zalogowanych]

Pati od Rubi

Wygląda jak pół Rubi spod stołu Very Happy

[link widoczny dla zalogowanych]

Krótki wypad weekendowy na Pogórze Rożnowskie.

Pati od Rubi

Nie mogłam się powstrzymać - Rubiśka zasnęła w połowie zabawy i stąd dzisiejszy Śpioch Very Happy

100% słodyczy i wzrok basseta Wink

Pati od Rubi

Ojć... wątek pajęczyną zarósł Wink

Dzisiejszy spacerek późną porą wieczorną Smile

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Albisiowo-Lenkowe Marciny

Piękne foty! Pozdrawiamy współlokatorkę z pańciostwem z Mrówkowego pikniku Very Happy

Pati od Rubi

Dziękujemy za pozdrowienia i oczywiście się odwzajemniamy. Tomek się odgraża, że w mitycznym wolnym czasie do zdjęć z Mrówek przysiądzie. A w tak zwanym międzyczasie - żeby nie było, że nad jeziorko zabraliśmy tylko naszego tymczasa

Rubi już w pełni zbratała się ze swoim dziedzictwem i można spokojnie powiedzieć, że woda to jej żywioł Exclamation

Nieważne - jezioro, czy morze, nasza wydra włazi do wody sama z siebie i dzielnie próbuje ganiać patyki, ptaki, czy z braku wcześniej wymienionych - Tomka Twisted Evil

Najfajniej to za jakimś patyczkiem:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Pati od Rubi

Ale w sumie - ot tak, dla przyjemności też z chęcią psica pływa

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Pati od Rubi

A jak znajdzie się motywacja - na przykład w osobie Tomka na głębinie, to już w ogóle super! Rubiśka podpływała do Tomka i kursowała dookoła niego Very Happy

"Płynę!"
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Moje wydry dwie Heart

[link widoczny dla zalogowanych]

Iza,Tomek,Holka i Goldi

Oj te Tomki to chyba wszystkie tak mają krążą te panie na 4 łapach dookoła nich nawet w wodzie Smile

Pati od Rubi

I niestety nie uchwyciłam na zdjęciu najfajniejszej sprawy - Rubiśka zmieniła technikę wskoku do wody. W momencie, gdy ukształtowanie powierzchni jest sprzyjające (czyli następuje w którymś momencie gwałtowne pogłębienie terenu), to Rubi wybija się z płycizny i wyciąga wszystkie cztery łapy do przodu skacząc na tzw. "bombę". Z pluskiem, hałasem i rozbryzgami wody, za to bardzo skutecznie, bo praktycznie od razu zaczyna pedałować na głębokości. Wygląda to rewelacyjnie - może kiedyś uda się temu zdjęcie zrobić

A tymczasem kilka zdjęć "ziemskich"

Otrzepywanie się Twisted Evil

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Pati od Rubi

I inne różne takie Very Happy

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

I żeby nie było - na lądzie psy szalały wspólnie Smile

[link widoczny dla zalogowanych]

Tomek_Rubi

Przy okazji tankowania dostałem piłkę. Przeznaczyłem na potrzeby psów. Rubi ledwo się mieści do pyska, ale jest dzielna.

Tomek_Rubi

Poranek po pracowitym dniu