|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ania i Raffa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 24 Mar 2009
Posty: 596
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Czw 22:44, 23 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
I jeszcze mam jedno pytanie. Kupilismy Rafci karme RC dla Goldenow, do 15 mca zycia. (Z tego co sie orientuje, do tej pory byla na RC dla maluchow). Daje jej dawke ustalona przez producenta na opakowaniu czyli 380 dkg/dobe, dzielone na 2 rowne porcje (rano i wieczor). Rafka jest dosyc chuda, zastanawam sie w zwiazku z tym, czy zostawic jej podana dawke, czy zmodyfikowac??
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Aśka Axelowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3590
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Piła
|
Wysłany: Czw 23:00, 23 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Aniu, dla dobra Raffkowych stawów lepiej, żeby Rafcia została taka szczuplutka. Jak skończy się rozwijać (tak mniej więcej po 15 miesiącu życia), to będziesz mogła ją lekko podtuczyć
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ania i Raffa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 24 Mar 2009
Posty: 596
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Pią 8:17, 24 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Dzięki za odpowiedź. Tak zrobimy Poprostu nie mam dośwadczenia w karmieniu psa sgotową karmą, a w porównanu do innych równieśników, jest strasnie szczuplutka.
Pozdawiamy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Renata
Dołączył: 25 Cze 2008
Posty: 663
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sob 0:03, 25 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Ania i Raffa napisał: |
Rafi nadal podgryza dlonie w chwilach silnej ekscytacji, co juz konsultowalysmy z Jowi, ale staramy sie dzialac w ustalony sposob. W chwilach zabawy naprawde panuje nad swoim usciskiem choc jeszcze zdarza jej sie zacisnac zabki mocniej.
|
U nas Zurka tez podgryzała ręce jak była małym 3-4 miesięcznym szczeniorem,zwłaszcza gdy sie witała . Do momentu zrozumienia przeze mnie , że to przecież aporter , pies aportujący , który lubi nosić coś w pysku . Wykorzystalismy to i od tamtego czasu Zurka na powitanie dostaje klucze , które dumnie obnosi w kółko z gdułkowaniem jak Majka . Nie gryzie , nie skubie po rękach , przymila się , przytula . Na poczatku dawaliśmy paczkę chusteczek do nosa , gazetę , ulotki reklamowe zostawione przed drzwiami , cokolwiek byle "zatkać " dziób . I zdało egzamin .
Możecie jeszcze tak spróbować , gdyby była tak potrzeba.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ania i Raffa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 24 Mar 2009
Posty: 596
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Sob 8:30, 25 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
OO Renatko, swietny sposob
Bedziemy probowac
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ania i Raffa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 24 Mar 2009
Posty: 596
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Sob 9:18, 25 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Musze pochwalic Rafke-
polubila jaze samochodem Co Nas baaardzo cieszy. Nie ma zadnych dolegliwosci zoladkowych, i jeszcze troche sie wierci, ale juz nie siadam z nia na tylnych siedzeniach, tylko dzielnie wsiada tam sama Co prawda pcha sie raz na jakis czas na przednie siedzenia jak czolg, ale i tak jestem z niej dumna.
Ogolnie- po wspolnym tygodniu uwazam ze Rafka jest "strzalem w dziesiatke"- dokladnie takiego pieska jak ona oczekiwalismy. Jest wesola i energiczna, ale potrafi sie rowniez wyciszyc (nie ma ADHD z pewnoscia), skupia uwage na Nas, potrzebuje bliskosci, mizianek (za czym de facto my tez tesknilismy ), ale potrafi rowniez bawic sie sama. I tu chcialabym zachowac zdrowe proporcje Ma tez swoje "wady" ale raczej to szczeniece zachowania, z ktorych wyrosnie, lub takie nad ktorymi mozna popracowac.
Zeby nie bylo tak slodko- Rafcia wskakuje Nam do lozka w srodku nocy, z zaskoczenia, czego chcialabym jej oduczyc...I dodatkowo, zauwazylam ze zaczyna obskakiwac obcych na ulicy- oczywiscie nie pozwalam jej na to, ale nie za kazdym razem udaje mi sie zareagowac na czas. Czekam na Wasze komentarze, jak mozna psa takiego zachowania oduczyc
Pozdrawiamy slonecznie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:55, 25 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Ania i Raffa napisał: | I dodatkowo, zauwazylam ze zaczyna obskakiwac obcych na ulicy- oczywiscie nie pozwalam jej na to, ale nie za kazdym razem udaje mi sie zareagowac na czas. Czekam na Wasze komentarze, jak mozna psa takiego zachowania oduczyc |
Co to znaczy, że zaczyna obskakiwać ludzi? Skacze z radością, żeby się przywitać? Czy ludzie ją w jakiś sposób do tego zachęcają czy nie? Zakładam, że Raffka chodzi na smyczy (lub lince) więc masz ją pod kontrolą. Musisz przewidywać zachowania psa i reagować odpowiednio wcześniej. Najprościej jest odwrócić uwagę psa od przechodzącego człowieka, skupić ją na sobie za pomocą wydania znanej komendy i nagrodzenia za wykonanie lub zabawy. Generalnie powinnaś ją nagradzać za każde spokojne przejście obok człowieka i nieskakanie na niego.
Możesz też poprosić znajomych, żeby byli statystami i ćwiczyć ignorowanie psa przez osoby, na które Raffa skacze.
Ostatnio zmieniony przez Agata_Emi_Lili dnia Sob 19:56, 25 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ania i Raffa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 24 Mar 2009
Posty: 596
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Sob 21:25, 25 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Agato,
Cytat: | Co to znaczy, że zaczyna obskakiwać ludzi? Skacze z radością, żeby się przywitać? Czy ludzie ją w jakiś sposób do tego zachęcają czy nie? |
Raffa skacze z radoscia, i dzieje sie to wybiorczo- nie dotyczy to kazdej osoby. W ciagu tygodnia zdazylo sie moze 2 razy. Sama zwraca uwage na zblizajacego sie czlowieka, merda ogonkiem, tak sie zastanawiam, czy moze napotkani przechodnie mogli przypominac jej postura znajome osoby??... Staram sie odwarac jej uwage w takich sytuacjach, na kazdym spacerze mam ze soba smaczki, ktore Rafka otrzymuje w nagrode za wlasciwe zachowanie. Tak naprawde dopiero uczymy sie siebie nawzajem...
Kilka fotek z dzisiejszego spacerku, i pierwszej kapieli:
.
.
Modelka pierwsza klasa
.
I chwila na refleksje...
.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Sob 21:37, 25 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Ania i Raffa napisał: | tak sie zastanawiam, czy moze napotkani przechodnie mogli przypominac jej postura znajome osoby??... Staram sie odwarac jej uwage w takich sytuacjach, na kazdym spacerze mam ze soba smaczki, ktore Rafka otrzymuje w nagrode za wlasciwe zachowanie. |
To całkiem możliwe, że Raffka "wybiera" ludzi podobnych do znanych jej osób
Odwracajcie uwagę, nagaradzajcie za właściwe zachowania, w domu też nie pozwalajcie jej obskakiwać Was lub gości i powinno Wam się udać wyeliminować to zachowanie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ania i Raffa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 24 Mar 2009
Posty: 596
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Nie 22:53, 26 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Tak mnie miziaj, tak mi rob:
.
I zeby nie bylo tak slodko:
.
.
Szmatki i sciereczki ponad misie i pileczki
.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ania i Raffa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 24 Mar 2009
Posty: 596
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Czw 23:59, 30 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
I takim to sposobem, mijaja nam 2 wspolne tygodnie
Raffi z dnia na dzien jest bardziej wyluzowana, widac, ze przyzwyczaja sie bez trudu do naszego rytmu zycia. Zupelnie nie reaguje na nasze poranne wyjscie z domu, nie protestuje, siedzi sobie w kuchni, i zajmuje sie soba, tak jakby doskonale zrozumiala o co chodzi
Po powrocie nadal wita nas poprzez podgryzanie- probujemy roznych sposobow by temu zaradzic- wpychamy jej do pyska co popadnie, kazemy wykonywac rozne komendy, odwracamy uwage od podgryzania- i przyznam szczerze ze czasem jeden ze sposobow zadziala, a czasem nie da rady... W kazdym razie ostatnie 2 dni z rzedu, odnieslismy sukces, i obylo sie bez siusiania!!!! Nie chce zapeszac ale chyba jestesmy na dobrej drodze....
Podgryzanie podczas zabawy nadal sie pojawia, jednak jest z dnia na dzien zadsze, a jesli jest to na zasadzie ciamkania Co jak co, ale mamy siniaki na rekach po pierwszym tygodniu, podobnie jak Jowi Im dluzej Rafka jest z nami, i lepiej sie poznajemy, tym bardziej jestem wdzieczna Fundacji za tego zlotego psiaka
Pozdrawiamy serdecznie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ania i Raffa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 24 Mar 2009
Posty: 596
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:00, 05 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Kilka zdjec z naszego weekendu majowego:
.
.
.
Zabawy z Nerusiem:
.
.
.
A tak Raffa wygladala po powrocie:
.
I jedno zdjecie z innej beczki:
.
pozdrawiamy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ania i Raffa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 24 Mar 2009
Posty: 596
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:49, 11 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
W sobotę "przetestowaliśmy" zachowanie Raffy w obecności malutkich dzieci (wizyta przyjaciół z roczną córeczką). Egzamin zaliczony! Obawiałam sie jej reakcji na malutką, ruchliwą i gaworzącą osóbkę, a tu niespodzianka- widok małego dzieciaczka nie wzbudza w niej żadnej sensacji (zdecydowanie mniejszą niż u mnie ) Pojawia się wręcz pewna "ignorancja", co zdecydowanie bardziej mi odpowiada, niż silna ekscytacja psa podczas takiego spotkania. Kilka chwil na obwąchanie, na pogłaskanie, pomizianie noskiem po malutkich rączkach, i to byłoby na tyle Momentami Raffa sprawiała wrażenie, jak gdyby chciała małej zrobić przyjemność, i zaczynała ganiać za własnym ogonem, co wywoływalo wielką euforię i śmiech A co ciekawe- nie zdarzyło jej się dotąd próbować złapać zębami (podkreślam słowo próbować ) za rączkę żadnego dziecka w trakcie euforii lub powitania, jak to bywa przypadku osób dorosłych- czyli Rafcia doskonale kontroluje swoje odruchy.
Raffa zaczyna ciągnąć na smyczy jak lokomotywa, w szczególności w miejsca gdzie wypatrzyła już smakołyki podrzucane przez "miłośników zwierząt". Nie zdawałam sobie dotychczas sprawy, że żarełko jest wszędzie! Na spacery musimy chodzić slalomem, tak by omijać miejsca białe od pysznych, pożywnych i zdrowych smakołyków. ehhhh ...........
Bardzo ładnie reaguje na komendę "do mnie", jednak nie odważyliśmy się jak dotąd na puszczenie jej "luzem" podczas spaceru. Do dopracowania, mamy zdecydowanie chodzenie przy nodze, bo to jest narazie zupełny kosmos
Nie mieliśmy żadnej przykrej niespodzianki jak dotąd ze strony Rafci, wszystko jest w najlepszym porządku. Zaufała nam na tyle, że zupełnie oddaje co ma w pysku, łącznie z kościami cielęcymi, i tylko patrzy litościwie swoimi ślepkami , Zazwyczaj jest bardzo cierpliwa, pozwala robić ze sobą wszystko, zabiegi pielęgnacyjne znosi z przyjemnością. Bardzo lubi drapanie pod pyskiem, i wciąż domaga by ją miziać, przytulac, dotykać.
Raffa znosi jazdę samochodem bez większych problemów, ochoczo wskakuje i wyskakuje z auta, coraz mniej sie wierci, praktycznie nie zdarza się jej pchać do przodu, w przeciwieństwie do naszych wspólnych początków
Pozdrawiamy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 15:03, 11 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Ania i Raffa napisał: | Pojawia się wręcz pewna "ignorancja"
Momentami Raffa sprawiała wrażenie, jak gdyby chciała małej zrobić przyjemność, i zaczynała ganiać za własnym ogonem |
niby ignorancja, a jednak lekkie nerwy (ganianie za własnym ogonem)
Ania i Raffa napisał: | Raffa zaczyna ciągnąć na smyczy jak lokomotywa, w szczególności w miejsca gdzie wypatrzyła już smakołyki podrzucane przez "miłośników zwierząt". Nie zdawałam sobie dotychczas sprawy, że żarełko jest wszędzie! Na spacery musimy chodzić slalomem, tak by omijać miejsca białe od pysznych, pożywnych i zdrowych smakołyków. ehhhh ........... |
Aniu, macie więc nad czym pracować na spacerach :
- nauka nieciągnięcia na smyczy (najlepiej metodą drzewa i nie na flexi)
Jest na ten temat mnóstwo porad w necie, chyba nawet u nas na forum, są też całe książki temu poświęcone (m.in. Turid Rugaas "Mój pies ciągniena smyczy. Co robić?")
- nauka niepodejmowania pokarmu z ziemi albo nauka przynoszenia znalezisk na wymianę (nawet tych zjadliwych)
Musisz zorganizować Raffce czas na spacerach i zająć ją czymś ciekawym (ćwiczeniami, zabawą), będzie wtedy miała mniej czasu i możliwości na szukanie porozrzucanych smakołyków.
Ostatnio zmieniony przez Agata_Emi_Lili dnia Pon 15:05, 11 Maj 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ania i Raffa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 24 Mar 2009
Posty: 596
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Pon 15:17, 11 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | niby ignorancja, a jednak lekkie nerwy (ganianie za własnym ogonem) |
dokładnie tak, chociaż ona raczej nie stresuje się obecnością ludzi w sposób negatywny- jest to pozytywny "dopalacz", przez co dostaje głupawki.
Oj tak, zdecydowanie będziemy ją oduczać złych zachowań podczas spacerów...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|