|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Milka
Dołączył: 12 Lis 2007
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Pon 0:46, 10 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Pewnie znów was zanudzę opowieściami ale ja tak lubię pisać o psiakach
Ozzy jak zawsze rozpoczął zabawę po 22 i szalał z Milką na leżąco więc mimo stukania o panele pazurkami i warczenia nie było źle ale że sąsiedzi różni psiaki zostały uciszone. Na ostatnim spacerku Ozzy był bardzo grzeczny szedł na luźnej smyczy po 30min zamieniliśmy się z TZ psami i on prowadził Ozzy'ego a ja mu tłumaczyłam kiedy ma cmokać i że ma do niego cały czas mówić. Wyszło to w miarę ok tylko TZ trzeba bardziej podszkolić . W domu Ozzy znalazł sobie nowe zajęcie tzn kradnie karty telefoniczne które leżą na dolnej półce stolika ale jest sukces dzięki karmieniu z ręki oddaje je bez problemu tzn za smakołyk tylko że odchodzimy dalej by nie widział jak je zabieram.
Mam też pytanie do dziewczyn chciałabym by kliker na dobre zagościł w wychowaniu Ozzy'ego tylkojak mam to zrobić gdy idziemy nba spacer kiedy w jednej ręce jest smycz w drugiej smakołyk do tego słowne pochwały i cmokanie. Nie mam woreczka na psie smaczki a wyciąganie ich z kieszeni spodni po kliku jest dość trudne a raczej długie ze względu na wąskie kieszenie. Macie jakiś pomysł?
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/xand/images/spacer.gif) |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
Gocha2606
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 603
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Katowice Płeć:
|
Wysłany: Pon 12:24, 10 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Ja też mam jakąś starą saszetę, obciachową co prawda, ale na początek mogę Ci dać.
Na spacerach to robisz tak jak pisały dziewczyny - kliker najlepiej na gumce albo sprężynce.
Smycz i kliker masz w prawej ręce, saszetkę ze smaczkami z lewego boku i wydajesz żarcie z lewej ręki - bo wtedy pies nie wychodzi przed Ciebie, żeby dostać smaczka.
Fajnie, że robicie tak duże postępy
W środę chyba zajęcia będą trochę krótsze, więc przyjdzie wcześniej, przy okazji podpatrzysz, jak ćwiczą inne psiaki.
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/xand/images/spacer.gif) |
editchien
Gość
|
Wysłany: Pon 19:17, 10 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Jezu ludzie musze wam napisac ze jestescie WSPANIALI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
naprawde strasznie sie ciesze ,ze jest taka fundacja i ludzie ktorzy po prostu z dobroci serca zajmuja sie psiakami ktore z roznych przyczyn musza szukac nowych domkow w tym moj ukochany ozinek smutno mi strasznie ze go nie ma ,ale z drugiej strony ciesze sie ze nie jest u byle kogo i wiem ze ma tam naprawde super
teraz juz wiem napewno ,ze sie tutaj zarejestruje pomimo tego ,ze nie mam psa ,ale bede sie starała w miare mozliwosci jakos pomoc fundacji moze kiedys jak moja sytuacja sie poprawi i bede miec swoje mieszkanie to stworze domek dla jakiegos pieska ,bo naprawde ciezko sie zyje bez psa skoro prawie całe zycie je miałam wczesniej mielismy małego pieska przez 16 lat i był i nawet moj ojciec chodził z nim na spacery a ozinka po prostu nienawidził odkad wrociłam do domu wogołe ostatnio mu bije nawet mama stwierdziła ze jak na emeryture przejdzie to ona nie wie jak to bedzie ,ale dosc o tym
musze poczytac o tym klikaniu bo to ciekawe mam tu mnostwo znajomych ktorzy maja duze psy zreszta koledzy i kolezanki oziczka to moze podsune im jakies pomysły od was bo wiem ze nie wszyscy sobie radza wychowuja je podobnie jak my bo jak juz mowiłam nie ma tu zadnej normalnej szkoly a i moze mam nadzieje przyda mi sie to jeszcze w zyciu ..
pozdrawiam wszystkich serdecznie i ciesze sie ze was mam chociaz wirutalnie i dzieki tym co czytam codziennie łatwiej mi sie znosi kazdy dzien bez ozziego ...........buziaki
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/xand/images/spacer.gif) |
Gocha2606
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 603
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Katowice Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:36, 10 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Edyta, a skąd TY właściwie jesteś, że u Was taka posucha z dobrymi szkołami dla psiaków?
Jeśli masz ochotę zobaczyć, na czym polega to całe klikanie, wejdź sobie na stronkę i zobacz, jak uczymy pieski w naszej szkółce:
[link widoczny dla zalogowanych]
i jak pomagamy właścicielom zrozumieć psy, które sprawiają problemy:
[link widoczny dla zalogowanych]
Przepraszam za OT w wątku Ozziego
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/xand/images/spacer.gif) |
Milka
Dołączył: 12 Lis 2007
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Pon 21:10, 10 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Kliker mamy więc ok tylko sprężynki i woreczka na smaki brak. Co do Ozzyego właśnie wróciliśmy ze spacerku TZ wrócił do domu więc wyszłam sama z oboma psiakami i nie było tak źle. Ozzy grzecznie szedł na luźnej smyczy tylko ta moja poczwara ciągnęła w zupełnie innym kierunku ale myślę że jeszcze kilka takich spacerków i dojdziemy do wprawy a Milce też sprawimy nowe szelki a raczej kupimy szelki Ozzy'emu i zamienimy bo zdają egzamin ciągnięcia rewelacyjnie. Dzisiaj Ozzy porwał bandaż ze stołu ale od razu wymienił na smaczka w końcu chyba zrozumiał że to naprawdę mu się opłaca. Jak teraz wracaliśmy ze spacerku na klatce dorwał jakiś kawałek szmatki a jak powiedziałam zostaw bez problemu go puścił i wszedł do windy. Oczywiście został pochwalony ale smaczka nie miałam . Na klatce schodowej się już nie stresuje nawet ogon jest w ruchu tylko w windzie stanie jak sierotka ale nie drży ani nie dyszy tylko stoi jeszcze trochę niepewnie. Z zapinaniem szelek nie ma problemu na widok smyczy merda ogonem i pozwala zapiąć bez żadnego sprzeciwu. Ze szczekaniem też lepiej kiedy go olewamy przestaje i w nagrodę dostaje ciasteczko. Z Milką szaleje kiedy tylko się da a jak leży i Milka tylko na niego spojrzy od razu słychać stukanie ogonem o podłogę
Ostatnio zmieniony przez Milka dnia Pon 21:11, 10 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/xand/images/spacer.gif) |
Milka
Dołączył: 12 Lis 2007
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Pon 23:07, 10 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
ehh jak to się mówi "nie chwal dnia przed zachodem słońca" Ozzy oddał bez problemu kawałek szmatki, bandaż, karty telefoniczne etc ale różnego typu woreczki to zakazany owoc. Właścicielka Ozzy'ego napisała że worków nie połyka ale rozdrabnia na kawałki. Dla Ozzy'ego właśnie taki worek to największa zdobycz. Jak inne rzeczy oddaje teraz za smaczka tak worka broni bardzo. Dzięki Ozzy'emu nauczyłam się chować dosłownie wszystko ale zapomniałam opakowania po papierze toaletowym który Ozzy zaciągnął do pokoju z toalety. Wyciągnęłam go po dłuższej chwili na smaczka z pokoju i poszłam posprzątać roztargany na kawałki worek (przykucnęłam przy tym) i w tym momencie Ozzy nadbiegł i się rzucił na mnie a na moje szczęście na rękę w której miałam skrawki. Fakt mój błąd bo nie zamknęłam drzwi sprzątając tylko je przymknęłam Przerażona tym naskokiem na mnie wypuściłam skrawki a Ozzy zajął się nimi rozrywając na jeszcze mniejsze kawałki. Serce mi podskoczyło aż do gardła jak zobaczyłam gdy pędzi na mnie z zębami wcześniej nie warcząc ale to była chwila.
Ostatnio zmieniony przez Milka dnia Pon 23:11, 10 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/xand/images/spacer.gif) |
Aśka Axelowa
FUNDACJA AUREA
![FUNDACJA AUREA FUNDACJA AUREA](http://aurea.org.pl/pic/logofundacjamale.png)
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3590
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Piła
|
Wysłany: Pon 23:23, 10 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Roksano, czy on Cię ugryzł???
Proszę Cię, nie przestawaj być czujna! Pamiętaj, że kilka dni dobrego zachowania nic nie znaczą wobec lat złych nawyków Z nim trzeba ćwiczyć, ćwiczyć i ćwiczyć... Nawet, jak będzie Ci się wydawało, że Ozzi już zakumał (jak napisałaś wcześniej).
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/xand/images/spacer.gif) |
Milka
Dołączył: 12 Lis 2007
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Pon 23:56, 10 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Ozzy złapał moją rękę jednak to trwało dosłownie sekundy bo w czasie złapania mojej ręki wypuszczałam z niej skrawki które momentalnie chwycił Może tak to napisałam ale nie ugryzł mocno tylko po prostu złapał zębami. Wiem że mimo kilku sytuacji kiedy oddaje smakołyk mimo wszystko muszę być ostrożna i tak też robię, by nie było niepotrzebnego stresu, zdenerwowania i spięcia między nim ale przyznaję po prostu zapomniałam zamknąć drzwi a jedynie je przymknęłam mój błąd. Ozzy poza takimi właśnie incydentami jest kochany, jak siądę na ziemi podejdzie wyliże twarz swoją obślinioną mordką, poda łapkę, przytuli się po prostu pies ideał. Wiem że w tym przypadku ja popełniłam błąd nie zamykając drzwi jednak jak to mówią "człowiek uczy się na błędach" i drugi raz tego samego nie popełnię jednak naprawdę w tamtej chwili to serce podeszło mi do gardła, wystraszyłam się nie na żarty widząc psa wbiegającego na mnie z zębami i rzucającego się zwłaszcza że kucałam.
Jerzy Kora mimo tego incydentu którym fakt faktem się przeraziłam nie mam jakiejś rezerwy w stosunku do Ozzy'ego, miziamy się i traktuje go normalnie jakby tego incydentu w ogóle nie było więc chyba dobrze
Jeśli wyczuwałabym przed nim strach on by to wyczuł a na to nie można psu pozwolić. Nic stało się i się nie odstanie. Napisałam na forum by poinformować o jego zachowaniu i postaramy się na razie nie tyle co wyeliminować to zachowanie co na razie po prostu unikać takich "konfliktów" bo zbyt krótko jest u mnie chociaż mimo tego bardzo dużo uzyskaliśmy na plus.
Ostatnio zmieniony przez Milka dnia Wto 0:03, 11 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/xand/images/spacer.gif) |
Gocha2606
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 603
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Katowice Płeć:
|
Wysłany: Wto 0:16, 11 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Roksana - pamiętaj o zasadach bezpieczeństwa, nie ma zmiłuj, Ty musisz przewidywać jego zachowania i je uprzedzać.
Ile razy uda mu się zaatakować i wygra- tyle razy to zachowanie się wzmocni.
Wiesz jak reaguje - chce zeżreć woreczek - trudno nie walcz o niego, olej go i jego zdobycz. Przestanie być dal niego atrakcyjna - zostawi ją.
Widzimy się za niecałe 2 dni - uważaj na siebie i na Ozziego i przypomnij sobie, a najlepiej zanotuj wszystkie takie przypadki, żeby móc o tym opowiedzieć Jackowi.
To nie jest tylko złapał zębami - to nie powinno się nigdy zdarzyć, bo on dostał to co chciał, czyli te skrawki worka, o które walczył i momentalnie chwycił. On znowu pilnuje zasobów, znajduje sobie różne rzeczy, przypadkowo pozostawione na wierzchu i robi z nich swoją zdobycz. To, co podpowiedziałyśmy Ci z Magdą i co doradziła Ania działa, ale problem jest - pies zgarnia wszystko, co sobie upatrzy i nad zmianą tych zachowań trzeba pracować.
Cytat: | Czy takie podejście "nie przestawaj być czujna" może doprowadzić do psychozy?.
Czy pies nie bedzie wyczuwał rezerwy z jaką się do niego podchodzi?
Pies biegł do skrawków. Nic z opisu nie świadczy żeby atakował. |
Jerzy - ten pies zaatakował.
Ten pies może być potencjalnie niebezpieczny.
W wielu krajach, po takich wyskokach do człowieka, jakie prezentuje Ozzy - nakazano by go uśpić, a nie, tak jak robi to "Aurea" - pracować z nim.
Nasze reakcje i pytania to nie psychoza strachu - sorki, ale poczytaj o agresji psów, o agresji kontrolującej, zobacz i posłuchaj z pierwszej ręki kilkadziesiąt opowieści z konsultacji z takimi psami, uświadom sobie, jak może się skończyć taki atak - to jest ostateczne ostrzeżenie przed pogryzieniem człowieka. Czy kiedy pies ugryzie - też powiesz, że przesadzamy?
A dopiero potem pisz, jeżeli masz odpowiednią wiedzę i doświadczenie w rozwiązywaniu takich problemów.
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/xand/images/spacer.gif) |
Jerzy Kora
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 18 Cze 2009
Posty: 1568
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Komorów k/Pruszkowa Płeć:
|
Wysłany: Wto 0:47, 11 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Rozumiem. Teraz widzę całą sytuację. Jak ugryzie będzie za późno.
Faktycznie pokazał co potrafi. Zadziałał przeciwko opiekunowi. Faktycznie pozycjonuje się i może zaatakować. Raz się udało i sprobuje więcej. Nie można do tego dopuścić.
Zawsze dochodzi do momentu ustalenia zależności między dwoma osobnikami. Moze to też byc niezauważalny - jakby gładki - proces. Moje psy nigdy nie miały wątpliwości kto rządzi w domu.
Co do psychozy: nie potrafił bym żyć z obawą że pies może mnie zaatakować. Wiem że to może nastąpić ale uważam że nie może to być strach poza moją kontrolą. . I tylko o to chodziło. Wyczułem przerażenie. Może niełusznie. "Nie przestawaj być czujna" zabrzmiało złowieszczo. Aż sam się przestraszyłem.
Dziękuję za wyjaśnienie sytuacji.
Pozdrawiam
Jerzy.
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/xand/images/spacer.gif) |
Pasiasta Alicja
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 3019
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bielsko-Biała Płeć:
|
Wysłany: Wto 2:59, 11 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Przepraszam za OT, ale Jerzy, nie gniewaj się, to do Ciebie.
Czytając Twoje posty w tematach "trudnych", mam wrażenie, że Twoja wiedza o psach oparta jest li tylko na obserwacji psów własnych i wyciąganych stąd wnioskach - niekoniecznie prawidłowych. Polecam Ci lekturę literatury fachowej.
Tu na forum znajdziesz odpowiedni dział z podręcznikami. Polecam Ci na początek lekturę "Jak rozmawiać z psem" Stanleya Corena.
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/xand/images/spacer.gif) |
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
![FUNDACJA AUREA FUNDACJA AUREA](http://aurea.org.pl/pic/logofundacjamale.png)
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13133
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 8:37, 11 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Jerzy Kora napisał: | Czy takie podejście "nie przestawaj być czujna" może doprowadzić do psychozy? |
Zdecydowanie nie doprowadzi do psychozy, a może zapobiec nieszczęściu.
Nie można bagatelizować takiego zachowania !!!
Goldeny to nie pluszowe misie, tylko duże, silne PSY z wielkimi zębami. I trzeba o tym zawsze pamiętać. Niektórzy już robili sobie żarty, kiedy pisaliśmy, że golden potrafi być niebezpieczny, dopóki nie przekonali się na własnej skórze, że faktycznie tak jest.
Ostatnio zmieniony przez Agata_Emi_Lili dnia Wto 8:41, 11 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/xand/images/spacer.gif) |
Ania_W
Dołączył: 02 Paź 2007
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Zabrze Płeć:
|
Wysłany: Wto 8:55, 11 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Roksana, dlatego musisz pamiętać o tym co mówiłam na spotkaniu.
Zdobycz Ozziego nie może znikać na jego oczach. Rozsypanie paru kulek karmy na podłodze da Ci czas na zamknięcie drzwi, odizolowanie go. Zabieranie z ziemi nawet tych rzeczy które ładnie oddaje jest bardzo ryzykowne - Twoja twarz jest na wysokości jego pyska! Powodowanie sytuacji w których Ozzy wygrywa to robienie kroku milowego w tył (utrwalanie złych nawyków), pracujcie powoli, nie podnoś mu za szybko poprzeczki. Teraz chwycił za rękę i na szczęście nie mocno.
Osobiście bym podchodziła - co i Tobie radzę - z ogromną rezerwą. Jedzenie tylko i wyłącznie z ręki i zawsze za "coś" (przywołanie/siad/spojrzenie). Pieszczoty/ zabawy tylko wtedy kiedy Ty masz na nie ochotę a nie on. Uniemożliwianie jakiegokolwiek wchodzenia na łóżko (zamykanie drzwi drugiego pokoju/ stawianie czegokolwiek na łóżku). W późniejszym czasie możesz z nim popracować nad komendą wejdź/zejdź - teraz bym nie ryzykowała, za duże prawdopodobieństwo jego sukcesu czyli pozostanie na łóżku.
Roksana - ostrożność i jeszcze raz ostrożność! Nie myśl o nim jak o goldenie a po prostu ponad 30 kg psie. Czy gdyby to był rottweiler prezentujący takie zachowanie nasz punkt widzenia sprawy byłby taki sam?
Ostatnio zmieniony przez Ania_W dnia Wto 9:04, 11 Sie 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/xand/images/spacer.gif) |
Jerzy Kora
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 18 Cze 2009
Posty: 1568
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Komorów k/Pruszkowa Płeć:
|
Wysłany: Wto 10:13, 11 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Ania_W napisał: |
Roksana - ostrożność i jeszcze raz ostrożność! Nie myśl o nim jak o goldenie a po prostu ponad 30 kg psie. Czy gdyby to był rottweiler prezentujący takie zachowanie nasz punkt widzenia sprawy byłby taki sam? |
Jako laik powiem że pewnie nie taki sam. Na pewno trzeba wziąć pod uwagę psychikę danej rasy a dokłądniej konkretnego egzemplarza. Ile jest jednak w kontaktach z psem naszych własnych uwarunkowań i wyobrażeń. Osoba wykształcona w trenowaniu psów ma więkze szanse byc wolną od tych obciążeń niż ta która nie jest specjalistą w tej dziedzinie. Zawsze są dwie strony - dwie psychiki - człowieka i psa.
Pod powyższymi "waszymi" postami podpisuję się dwoma rękami. Thx.
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/xand/images/spacer.gif) |
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA
![FUNDACJA AUREA FUNDACJA AUREA](http://aurea.org.pl/pic/logofundacjamale.png)
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Dzierżoniów Płeć:
|
Wysłany: Wto 10:33, 11 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Wszystko co ważne zostało już napisane przez psio- mądrych.
Z mojego pół roku z Barulem: na początku też strasznie trudno było mi się pilnować- tzn. wyrobić w sobie nawyk odpowiedniego podejścia do psa. Nie robiłam tego automatycznie (mało kto z nas zastanawia się przez wzięciem zabawki z pysia swojego psa), cały czas myślałam i ustawiałam w głowie schemat każdego kontaktu z Barym a szczególnie gdy coś sobie zaskarbił. Z czasem jednak zaczęłam robić to tak automatycznie i tak naturalnie, że do dziś zostały mi niektóre takie zachowania względem Bajki
Może pomoże Ci poczytanie tego jak pracowałam z Barym? Z pilnowaniem chłopaki są po fachu. Też stosowałam "magiczne znikanie" przedmiotów by Barul po pierwsze nie widział, że coś mu zabieram, a po drugie, by nie zaczął kojarzyć znikania jego skarbów ze mną.
Ostatnio zmieniony przez marta.bajowa dnia Wto 10:34, 11 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/xand/images/spacer.gif) |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|