OZZY ma już dom

Michał Majowo-Lutowy

Dziś zafundowałem sobie, Majce i Lucie dzień pełen wrażeń. Rano pojechaliśmy po Ozzulca i ruszyliśmy nad wodę. O dziwo było bardzo dużo ludzi, głównie wędkarzy i spacerowiczów. Cała trójka była bardzo grzeczna, ale co najważniejsze było widać, że bardzo bardzo szczęśliwa.
Po powrocie zająłem się futrem Ozziego, a jest tego sporo. Na razie tylko rozczesałem i powyciągałem martwy włos ( pół reklamówki ) co zajęło mi sporo czasu, a czekał już Porto na spacer, więc resztę przełożyliśmy na następny raz Very Happy

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]\
nooo dawaj już to żarcie Very Happy

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
po dwugodzinnym spacerze, cała załoga w składzie, więc można wracać
[link widoczny dla zalogowanych]

Asia&Rita

Widać , że psiaki szczęśliwe

Ozzy wygląda cudnie na zdjęciach ... aż przykro myśleć, że nie ma stałego domu . A ostatnie zdjęcie też fajne , hehe w " kangurze "

Pozdrawiam

Aśka Axelowa

Michał, dawno nie pisałeś, co u Ozziego... Byłeś może w ostatnim czasie u niego? Jak się miewa? Przytył? Schudł? Nie doskwiera mu samotność..? Szczególnie po przeniesieniu do murowanego pomieszczenia...
Kurczę, coś nie ma chętnych na jego adopcję, a to naprawdę fajny pies wymagający tylko trochę pracy i konsekwencji...

Słuchajcie, pomyślmy wszyscy, co jeszcze możemy dla niego zrobić..? Może zorganizujemy jakąś akcję informacyjną..? Net, radio, prasa... Może zalejemy kraj informacją, że Ozulec szuka domu..? Think

Pytam poważnie. No, pomyślcie! Pray

Asia&Rita

Michał Majowo-Lutowy

Aśka Axelowa

Jerzy Kora

Wydaje mi się że warto go wyciągnąc, przed adopcją, z hotelu na tymczas.

Dla przypomnienia: Ozulec jest po kastracji?

Daga i Goldi · Gość

Dziś pogadam ze znajomą, która ma bardzo ochotę na psa po walce o życie swojego ostatniego boksera - niestety przegranej. Z tym, że piesek nie może przejawiać agresji. Jak to jest u Ozziego w tej chwili. Ja rozumiem, że wymaga odpowiedniej ręki, ale wiadomo, że nie chce się bać własnego psa, jeśli się go bierze, a czytałąm, że Ozziemu się zdarzało. Jak wygląda kwestia jest zachowania obecnie. Moim zdaniem pewne relacje z DT (który byłoby cudownie, jakby piesek znalazł) zwiększyłoby szanse na domek dla tego pieska - szczególnie, że to "przystojna sztuka" Smile

Agata_Emi_Lili

Daga, pies który ma skłonność do agresji i niejednokrotnie ją wykazywał (bo nauczył się w taki sposób radzić sobie z niewygodnymi dla niego sytuacjami) to pies, którego trzeba traktować w specyficzny sposób. Z takim psem trzeba przede wszystkim umiejętnie pracować: ustalić zasady, być konsekwentnym, przewidywać reakcje psa, nie dopuszczać do zachowań agresywnych, być czujnym i ostrożnym, popełniać jak najmniej błędów - jednym słowem mieć odpowiednią wiedzę i chęć do pracy z trudnym psem.

Mając psa, który potrafi reagować agresywnie trzeba stale stosować zasadę ograniczonego zaufania. I przede wszystkim trzeba mieć świadomość i nie zapominać o skłonnościach psa do agresji.

marta.bajowa

Daga i Goldi · Gość

Czyli ozziego nadal należy traktować jako psiaka przejawiającego agresję? Jak to wygląda teraz z obserwacji? Po prostu ta rodzina to tak cudowni ludzie, że piesek dla nich to będzie samo szczęście dla niego. Spróbuję dzisiaj ładnie zasugerować im pieska chociaż myślę, że Maksiu albo któraś z księżniczek będą fajne. To są cudowni ludzie Smile

ale najpierw przeprowadzę z nimi rozmowę i spróbuję namówić na przeczytanie tematu psiaka.

KasiaBarowa

Jeżeli mogę wtrącić kilka swoich "groszy", to sobie pozwolę Wink

Bary podobnie jak Ozzy był (!) psem agresywnym, a my nie mieliśmy tak naprawdę do czynienia do tej pory z takim "typem", a jednak okazało się, że chęć poznania psiego problemu i "wchłanianie" wskazówek wystarczyło, żeby Barulca przerobić z agresora na przytulasa.... Wink

Fakt, że zostaliśmy obdarzeni niesamowitą ilością zaufania i "kredytu" a poza tym, Marta przygotowała - przystosowała Baryego do życia w rodzinie Wink

, ale myślę, że przy odrobinie szczęścia, ogromie miłości i olbrzymiej ilości nauki, w przypadku Ozzyego też się uda Smile

marta.bajowa

Kasia, jasne, że się uda. Tu nie ma innej opcji. Faktem jest jednak, że opiekunem Ozzyego nie może stać się osoba, która psa jako tako się obawia i odczuwa pewien dyskomfort z powodu jego agresywnych zachowań. Przy takim psie trzeba być szalenie ostrożnym, zapobiegawczym, przestrzegać pewnych reguł, mieć "szacunek" do tego kompletu zębów, ale nie można się psa bać przy każdym ruchu. To na pewno nie pomoże w pracy.
Gdyby nie to, że nie posiadam teraz warunków na psiaka z takimi potrzebami jakie ma Ozzy to bardzo chciałabym podjąć się pracy z Nim. Jednak nie wszystko układa się tak jak byśmy tego chcieli i na razie dla dobra psiaka, nazwijmy to "specyficznego", nie mogę się tego podjąć nad czym bardzo ubolewam:(

Michał Majowo-Lutowy

U Ozziego wszystko ok, jak zawsze bardzo się ucieszył na mój widok. Właściciele hotelu nie mogą nic złego na niego powiedzieć, prócz tego, że strasznie ciągnie ( pewnie jakiś wpływ na to ma mniejsza liczba ruchu )
Ozzy dostaje sporo świeżych kości cielęcych do obgryzania, dziś był tak miły i sprezentował Majce i Lucie cała siatkę świeżutkich rarytasów Very Happy

http://www.youtube.com/watch?v=RStYTk9hcMI

http://www.youtube.com/watch?v=PmFeXGxRHN4

http://www.youtube.com/watch?v=EEExZzk11jg