|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marta&Angus&Alma
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 02 Mar 2008
Posty: 1991
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Olsztyn Płeć:
|
Wysłany: Śro 11:20, 27 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
Cieszę się, że mała już po.
Czekam na foty z Waszej wyprawy, pokażecie coś ?
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/xand/images/spacer.gif) |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
Kasia_Andrzej_Daisy
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 28 Lut 2011
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Mierzyn/Szczecin
|
Wysłany: Pon 19:59, 02 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
Neska czuje się bardzo dobrze (aż za dobrze) i "odpukać" nie zbiera się żaden płyn Jak wszystko dobrze pójdzie, to w piątek ściągniemy szwy
Poniżej kilka fotek z weekendu w Karpaczu i Szklarskiej Porębie.
Daisy jest zdeklarowaną fanką każdego, najmniejszego strumyku, natomiast Neska kocha śnieg
Mieszkaliśmy 3 km od Karpacza, w bardzo uroczej miejscowości Miłków. Gdyby ktoś poszukiwał fajnego miejsca na wyjazd i nie zależy mu, żeby wychodzić bezpośrednio na stragany w centrum to serdecznie polecamy. Państwo mają duży ogród, a do wynajęcia są pokój i dwa domki (każdy z aneksem kuchennym i łazienką). Jak jest dobra pogoda, to można wypić kawę w ogrodzie spoglądając na Śnieżkę. No i najważniejsze, że zwierzęta są mile widziane
W drodze na odpoczynek:
Pierwszy śnieg:
- w lewo!
- nie, w prawo!
- ooo dużo śniegu!
- ooo i słychać jakiś strumyk!
- To ja sprawdzę pod stołem czy nie zostały śmieci (albo jedzenie )
Chwile radości
Górskie psy:
A tak wyglądają górskie psy po zdobyciu Szrenicy (1362 m n.p.m)
Nasz przyjaciel Tofik:
Ostatnio zmieniony przez Kasia_Andrzej_Daisy dnia Pon 20:02, 02 Maj 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/xand/images/spacer.gif) |
Magda od Lolka
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 09 Lis 2015
Posty: 126
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Tanowo k/Szczecina Płeć:
|
Wysłany: Pią 10:44, 06 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
Neska i Daisy zasłużyły chyba na odznakę turystyczną!
Cieszę się, że wszystko dobrze po operacji.
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/xand/images/spacer.gif) |
Kasia_Andrzej_Daisy
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 28 Lut 2011
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Mierzyn/Szczecin
|
Wysłany: Pią 16:09, 23 Gru 2016 Temat postu: |
|
|
Och strasznie się wstydzimy, że nasz wątek zarósł pajęczynami!
Już nadrabiamy zaległości (zdjęcia będą później)
Neska po pobycie w Karpaczu (w kwietniu) była w tym roku w sumie 3 razy na wakacjach: na zjeździe, potem w województwie podlaskim na wsi, a we wrześniu znowu w Karpaczu. Podróż samochodem nigdy nie należała do jej ulubionych, ale widzę, że jest coraz lepiej. Jak jest bardzo zmęczona, to czasem nawet się zdrzemnie (ale na 5 minut).
Neska jest ogromnym przytulakiem, wystarczy machnąć ręką i od razu leci. Jak się lekko poklepie siebie po nodze, czy barku, to od razu się przytula, co jest megasłodkie. Problemów czystościowych brak, a zdrowotne są sporadyczne (odpukać). Latem przydarzył nam się drobny hotspot w miejscu obroży (nasza wina rzecz jasna), a w listopadzie grupowa grypa żołądkowa. Wizyty u weta bardzo ją stresują, dlatego zawsze zabieramy dwa. Jak jest Daisy (która śpi na środku korytarza), to Neska jest spokojniejsza.
Neska przez ponad rok miała kiepskie futro, było dosyć szorstkie i matowe. Za to teraz… futro jest ogromne, błyszczące, a ogon jest po prostu piękny. To tylko pokazuje, jak wiele czasu potrzeba, żeby organizm się odbudował po takiej głodówce Za to teraz u Daisy jest kiepsko. Ogon zrobił się taki szczurowaty, ale podaję już siemię lniane, więc czekam na efekty.
Najważniejszą porą dla Neski jest pora michy, szczególnie rano. Dzięki temu udało mi się kilka razy nie zaspać do pracy, bo jak za długo nie wstaję to Neska przychodzi i stoi nade mną Neska je praktycznie wszystko ze smakiem (w sumie tylko ser żółty nie bardzo). Wielkim przysmakiem są jabłka, które zjada w całości. Prawie pół roku nie mieliśmy kradzieży i w zeszłym tygodniu na brzegu blatu zostawiłam masło. Padło łupem Co jakiś czas robimy akcję kurzych łapek, żeby wspomagać stawy (tzn. Andrzej z mamą robią, ja robię drinki, dopinguję i obieram warzywa ). Roboty jest przy tym ogrom (tak, to jest jak się kupuje 7 kg), ale fascynacja zapachem i pilnowanie garnków przez psy mówią same za siebie.
Podsumowując: nie pamiętam już jak to było, kiedy Neski nie było
Korzystając z okazji, chcieliśmy wszystkim życzyć Wesołych Świąt, rodzinnej atmosfery oraz spokoju.
Pamiętamy też, że wiele psiaków w tym roku odeszło za Tęczowy Most, dlatego nasze myśli będą szczególnie z tymi, którzy nie będą w stanie cieszyć się Świętami. Pozdrawiamy Was wszystkich gorąco
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/xand/images/spacer.gif) |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|