|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
joanna_i_bohdan
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 829
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 23:11, 25 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Nasza najmlodsza pociecha byla dzis u weta sie zwazyc. W wieku 9 miesiecy Melasia wazy 15,8 kg. Tylko...
Bohdanek troche sie martwi, ze mloda tak nam nie wyrosla, ja chyba mniej bo mozna ja wziac na rece i wygodnie miescimy sie w lozku. Oficjalnie chyba jednak odtrabimy "retrievera miniature"
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Mamaczesia
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 719
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Katowice Płeć:
|
Wysłany: Pią 9:50, 26 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Pozdrowienia od "goldena olbrzyma" - nie wiem co lepsze 44kg które nie chcą za wszelką cenę wejść do wanny ale do łóżka i owszem.. ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mariola Kora
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 822
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Komorów k/Pruszkowa Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:30, 29 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Asia, a co powiesz na jednym boku 31 kg, a na drugim 27 i obie zachowują się jak krowy, nie zważając, że mnie przygniatają.
Pozdrowienia dla Rodzinki ślicznego "malucha"
|
|
Powrót do góry |
|
|
joanna_i_bohdan
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 829
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:06, 05 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Jest Wielkanoc (samych wiosennych radosci wszystkim ) wiec jestesmy w gorach, gdzie Meluchna wlasnie wszystkim pokazuje, ze jest juz duza dziewczyna (9 miesiecy mam przeciez wiec juz nie szczenie!) i do tego terytorialno-zagrodowa. Mimo braku plota rowno goni wszystkich czterolapnych i skrzydlatych - psy, koty, ptaki wsio rawno - do granicy dzialki. Jak trzeba to i zeby pokaze, szczegolnie majac za plecami wsparcie (Zula + Dunia). Zuch dziewucha!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mariola Kora
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 822
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Komorów k/Pruszkowa Płeć:
|
Wysłany: Wto 8:03, 06 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Witam,
nie wiedziałam maluszka (i) on natural, to może jakieś zdjęcia?
|
|
Powrót do góry |
|
|
joanna_i_bohdan
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 829
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 11:02, 10 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Oj mamy sajgon w domu: dziewczynki - komunie, a Melka cieczke . Jak odsapne to wsadze jakies fotki.
|
|
Powrót do góry |
|
|
joanna_i_bohdan
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 829
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pią 0:22, 16 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Szanowni tropiciele watku Melasiowego!
Oficjalnie nasza sunia skonczyla rok (juz jakis czas temu, fajerwerki byly z wygladu jest nadal jak pol retrievera (18 kg) lub retriever miniatura. Raczej niskopienna acz proporcjonalna. Charakterologicznie jest retrieverzo-pasterska, namolna na pieszczoty i przytulanie, ale tez chetna do zaganiania stad (krow, koni, kur, obojetne), terytorialna i stadna - obszczekuje wszystko co pojawia sie na naszej dzialce, czasem potrafi warknac na inne psy ktore chca sie z "naszym" stadem bawic - ale tu reguly nie ma. Meluchna jest wlascicielka wyjatkowo efektownego futra - bardzo miekkiego, gladkiego, nie oblazi tak maniakalnie jak Dunia. Z zabiegow samopielegnacyjnych- wlezc do wody wejdzie, zanurzy brzuszek, ale to by bylo na tyle. Co innego jesli na lace wytropi qpe krowia albo innego smierdziela - eau de smrod to jest to! Trzeba chyba bedzie wyprobowac jakis szampon pachnacy typu zielone jabluszko, pewnie w litrowej butli bo Dunia tu przoduje (tylko u niej jest to eau de bagno). Meluchna jest tez przebierna zywnosciowo, suchego wolalaby nie jesc, ale trudno i darmo - trzeba bedzie sie przyzwyczaic. Juz nasza Pani Pediatra mowila, ze zdrowe dziecko sie nie zaglodzi, do psow stosujemy te sama zasade. Pewnie czekacie na fotki, postaram sie cos niebawem wkleic, mamy teraz glowe zajeta choroba i diagnostyka Zuli.
sciskamy cieplozyczacych,
joanna, bohdan i sfora
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mariola Kora
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 822
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Komorów k/Pruszkowa Płeć:
|
Wysłany: Pią 6:59, 16 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Tak. Wszyscy mamy takie same problemy
Tylko, czy pachacy szampon nie spowoduje sytuacji odwrotnej do tego co chcesz osiągnąc ?
Chyba jednak tak i bedzie jeszcze gorzej
Pozdrowionka i mizianka dla wszystkich stworzeń
|
|
Powrót do góry |
|
|
joanna_i_bohdan
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 829
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 1:25, 31 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Zaniepokojonym przedluzajacym sie milczeniem uprzejmie donosze, ze u Meli wszystko ok. , szczegolnie zakumplowana jest z Dunia, do ktorej szacunku jako do starszej nie ma za grosz, tylko memla, probuje przeciagnac za ogon co jest szczegolnie cyrkowe biorac pod uwage mikry gabaryt przesuwajacej i solidny przesuwanej, i ku ogolnej uciesze obu pan zacheca do zabawy. Zule podgryzaja glownie przy wychodzeniu na spacer. Teraz wszystkie retrieverzyce wrocily do domu po prawie dwumiesiecznym pobycie w gorach i mamy nadzieje, ze humory beda nadal dopisywac.
Przepraszamy za nieco rzadsze donosy z zycia Meluchny, ale na powaznie choruje nam Zula i cala uwaga jest teraz skierowana na nia...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 8:34, 31 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
joanna_i_bohdan napisał: | Przepraszamy za nieco rzadsze donosy z zycia Meluchny, ale na powaznie choruje nam Zula i cala uwaga jest teraz skierowana na nia... |
Joasiu, rozumiemy i nie będziemy Cię poganiać ze wpisami. Choć oczywiście ogromnie nam miło czytać wieści z życia Meluchny.
|
|
Powrót do góry |
|
|
joanna_i_bohdan
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 829
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pią 1:06, 08 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Z donosow codziennych: Melania ma sie niezle, jest radosnym, cieplutkim stworzeniem, ze szczegolnym "soft spot" w kierunku Duni - jak tylko ta sie obudzi rano, Melucha juz drepcze zeby jest wylizac pysio i oczki, bardzo jest opiekuncza domowo. I namolna na pieszczoty, ale to tez chyba tutaj niczego nowego nie wniesie, prawda? Jest doskonalym tropicielem, swietnie idzie po sladzie i aporterem niestrudzonym. Ostatnio przyniosla Bohdanowi ZYWEGO JEZA w pysku. Jez musial pewnie miec palpitacje! Do noszenia nadaje sie jednak cokolwiek: patyk, pilka, kamien. Reke najlepiej miec jak kulomiot do rzucania, bo jak Melcia zacznie aportowac to prosto nie da za wygrana. Minus jest ten, ze sie w tym tropieniu potrafi zatracic i wylezc na ulice - wiec trzeba miec tego swiadomosc i uwazac. Biega tez niestrudzenie, najlepiej podgryzajac Zule lub Dunie. Pies nie do zdarcia, tak jakby dodatkowe baterie porzadnej firmy (bez zbednej kryptoreklamy ) miała w srodku. Sporo sie teraz bawi z Zula, co jest duza zmiana, bo wczesniej do seniorki miala wiekszy respekt. Teraz co prawda, Zula po chemii odzyskala "wewnetrzne dziecko", ktore miala w sobie i stad moze werwa do wspolnej zabawy.
Z potencjalnych minusow: mloda jest bardzo rozszczekana - pies typu dzwoneczek w domu i przy plocie. Potrafi tez pobiec do osoby nieznajomej i obszczekac (zadnych zebow oczywiscie nie ma, agresji nie widac, wlasciwie trudno powiedziec co Mela chce tym zakomunikowac - "tu jest moje stado?", bo inne stworzenia do zabawy dopusci, choc preferuje swoich). Ogolem jednak to defekty nieznaczace.
No i tyle jeszcze, ze pozostaje mala i juz definitywnie nie urosnie: plus ten, ze moge ja podniesc i wziac pod pache, jesli mi cs nie pasuje, czego ani z Zula ani z Duska nie uskutecznie
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Jak widac na zdjeciach, panie w pelni zalsuguja na miano lwic kanapowych, chwala Opatrznosci za dwie spore sofy. Juz sie tez cieszymy na nowy automatyczny odkurzacz-robot, ktory moze przynajmniej czesc tego fura pomoze zebrac a ja bede lezec i pachniec...
|
|
Powrót do góry |
|
|
joanna_i_bohdan
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 829
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pią 16:02, 15 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
No i jeszcze tyle, ze niedlugo bedziemy sie sterylkowac
|
|
Powrót do góry |
|
|
joanna_i_bohdan
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 829
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 0:03, 09 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Zulcia osierocila Mele, Dunie, kota i nas. Dziewczyny smutne, w nas wszystkich dusza wyje. Miejsca sobie nie idzie znalezc...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zorkowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 19 Gru 2007
Posty: 2183
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Katowice Płeć:
|
Wysłany: Wto 1:07, 09 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
joanna_i_bohdan
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 829
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 1:10, 03 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Uprzejmie donosze, ze Mela ma sie niezle i swoje mikre gabaryty stara sie nadrabiac szczekiem i przez plot/okno stara sie udawac grozna - nie to zeby ktokolwiek uwierzyl. Mlodociana nosi gazete, przed sklepem siada jak przylepiona na tej swojej malej dupinie i czeka, ani drgnie zanim Bohdan nie wyjdzie. Mozna powiedziec ze inne psy, szczegolnie takie wieksze nie sa jej specjalnie potrzebne do zycia, glownie chce sie bawic z Duska, troche bywa tez jakby o nia zazdrosna. Super wech ma do kotow, wyniucha kazdego z duzej odleglosci. Generalnie inteligentna bestia i przylepka ogromna. mozna wiec powiedziec, ze u Meluchy wszystko gra. Jedyna roznica in minus to to, ze po stracie Zulci, dziewczyny nie maja takiego wyraznego przewodnika stada, ale moze to im niepotrzebne?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|