Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

MAX ma już dom
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> Adoptowane
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
EWCIA




Dołączył: 02 Lip 2010
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:46, 02 Lip 2010    Temat postu:

Witam wszystkich,

Piękny jest ten rudzielec, rzeczywiscie ma troszkę ciałka Very Happy Kiedy bedzie gotowy do adopcji??
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aśka Axelowa
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3590
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Piła

PostWysłany: Pią 19:48, 02 Lip 2010    Temat postu:

To potrwa jeszcze chwilę Smile
Najpierw kastracja - przy okazji zobaczymy, co się dzieje z jego łapami/biodrami - i dopiero potem zdecydujemy Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asia Zuzkowa
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 13 Wrz 2009
Posty: 561
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: starogard gdański
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 10:13, 03 Lip 2010    Temat postu:

Z tej okazji, że jest piękna pogoda zapakowałam moje dzieci dwónożne i czteronożne i pojechaliśmy na troszkę w głuchą dzicz. Zupełny brak cywilizacji, spokój , cisza, woda, lasy...bajka dla mnie i dla reszty. Psy czuły się świetnie ale kiedy wróciliśmy do domu to dopiero była radość Prawie pogubiły łapy tak szalały. Nawet Maxiu oszalał Widać, że zaklimatyzował się w "swoim" domku. Jego właścicielka miała rację, że szybko przyzwyczaja się do nowego miejsca. On sam czuje się rewelacyjnie Laughing Nie toczą już z Luką wojen o zabawki, no może czasem Wink Zabawy, wygłupy, kulania na ogrodzie nie mają końca. W dalszym ciągu to wielka przylepa.
Zauważyłam ostatnio, że nie ma ochoty jeść karmy Royal. Inną owszem zjada. Więc aby Maxiu był syty karmiony jest z ręki albo trzymam miskę przy ryjku. Nie wiem czy to wina karmy, upałów czy dziąseł Confused
Nie wiem jak Wasze psiaki ale moja trójka to takie małe czubki Wink Kiedy pani korzysta ze słońca na leżaku to ONI polegują koło niej Laughing Zipią, dyszą, sapią...Długo to trwa zanim stwierdzą,że lepiej w cieniu Cool
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Edyta Duszenko




Dołączył: 11 Lis 2007
Posty: 493
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: WROCŁAW

PostWysłany: Sob 13:14, 03 Lip 2010    Temat postu:

Moje suczydło kwitnie nieraz w taki upał na balkonie, jak wchodzi do domu to wygląda jak po maratonie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
agnes&nelly&schad




Dołączył: 28 Lut 2009
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Bydgoszcz/Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 11:25, 05 Lip 2010    Temat postu:

Asia&Luka&Zuza napisał:
Właśnie wróciliśmy od weterynarza. Napiszę w telegraficznym skrócie....


Asiu skoro tak dokładnie go prześwietlasz zrób mu też RTG kręgosłupa (dlaczego? bo u Schade tak zaczęły się objawiać problemy z niedowładem tylnej łapy - w efekcie problemy z kręgosłupem bo to była spondyloza). CO do kastracji to mój vet nie chce Nelly robić sterylki w afrykańska pogodę - fakt to troszkę inny zabieg, ale sie upewnij proszę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aśka Axelowa
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3590
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Piła

PostWysłany: Pon 14:07, 05 Lip 2010    Temat postu:

agnes&nelly&schad napisał:
fakt to troszkę inny zabieg, ale sie upewnij proszę.

Aguś, zabiegi różnią się od siebie, jak dzień od nocy (tyle, że efekt ten sam) Wink
Kastracja psa to wręcz zabieg kosmetyczny, trwa ok. 15-20 minut (nie licząc czasu usypiania), ranka jest mała, a na niej tylko 3, 4 szwy... Piiiiikuś Wink Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asia Zuzkowa
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 13 Wrz 2009
Posty: 561
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: starogard gdański
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:32, 05 Lip 2010    Temat postu:

Kobitki! Nie róbcie mi bałaganu w głowie Rolling Eyes
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asia Zuzkowa
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 13 Wrz 2009
Posty: 561
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: starogard gdański
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 14:07, 06 Lip 2010    Temat postu:

To dzisiaj wypad ten ciężki dzień dla Maxia Sad Tym bardziej stresujący,że pan rudzielec nie lubi korzystać z pomocy weterynaryjnej. Nie żeby gryzł! On jest tak zestresowany Shocked , że cały się trzęsie i dyszy jak parowóz. W każdym razie kastrację mamy za sobą, zębole wyczyszczone, fotka bioderek zrobiona Laughing Teraz Max dochodzi do siebie w domku przy pańci.

Tutaj jeszcze Max w mierę zadowolony ale już pod wpływem leków. Czekamy kiedy legnie na kafle Smile


[link widoczny dla zalogowanych]

A tu już po zabiegu w domku. Rudy i Rudy Niestety nawet nie chce mu się popiszczeć na kocurka

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mamaczesia
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 719
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Katowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 14:14, 06 Lip 2010    Temat postu:

O losie, co za ruda kupka nieszczęścia... Jutro już będzie lepiej! Zresztą sama o tym wiesz, Asiu Very Happy A jak wyglądają Maxowe stawy?
Ależ on jest przystojny!!!!!!!!!! Nawet w tej tubie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asia Zuzkowa
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 13 Wrz 2009
Posty: 561
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: starogard gdański
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 15:49, 06 Lip 2010    Temat postu:

Mamaczesia napisał:
A jak wyglądają Maxowe stawy?


W tej chwili trudno cokolwiek powiedzieć. Weterynarz nie jest specjalistą od oceny dysplazji. Uzgodnione jest z Zarządem, że po przesłaniu przeze mnie zdjęć zostaną one pokazane naszemu ortopedzie i wtedy zobaczymy co w trawie piszczy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asia Zuzkowa
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 13 Wrz 2009
Posty: 561
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: starogard gdański
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 9:00, 07 Lip 2010    Temat postu:

Wczoraj Max przed zabiegiem wskoczył na wagę. Ku naszemu zaskoczeniu schudł. Waga obecna 35.200 Laughing

Dzisiejsza noc minęła spokojnie oczywiście przy łóżku pani. Troszkę się kręcił ale nie piszczał, nie cierpiał. Rano wszystkie szwy na swoim miejscu. Zrobił się nam tylko mały krwiaczek Sad Ranko dostał już zastrzyk p/bólowy. Martwię się tylko jego całkowitym brakiem zainteresowania miską z karmą Sad Nawet z ręki nic nie chce skubnąć. Na szczęście pił wodę. Wiem, że mu nie zaszkodzi jak nie zje ale się martwię Crying or Very sad
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Warna.




Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3005
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 11:38, 07 Lip 2010    Temat postu:

Nie martw się. Dziś może być jeszcze śpiący i obolały. I jeden dzień ścisłej diety mu nie zaszkodzi. Może narkoza była mocna, może jest jeszcze trochę śnięty, a wtedy jeść się nie chce. Gdyby tak było jutro rano, to bym się zaniepokoiła, ale dziś jeszcze nie. Dobrze, że dziś jeszcze jest w miarę chłodno. Trzymajcie się. Musi być dobrze.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marta&Angus&Alma
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY



Dołączył: 02 Mar 2008
Posty: 1991
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Olsztyn
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 17:01, 07 Lip 2010    Temat postu:

Nasz Rudy też nie jadł cały kolejny dzień po zabiegu, choć łasuch z niego jest ogromny. Może Maxik musi odczekać swoje, różne psiaki, różnie reagują. Asiu będzie dobrze Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asia Zuzkowa
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 13 Wrz 2009
Posty: 561
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: starogard gdański
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 9:43, 09 Lip 2010    Temat postu:

Maxymilian....to taka kochana bestyjka..

Zaraz wybieramy się do weta na kontrolną wizytę. Nie spodziewam się rewelacji ponieważ cięcie pięknie się goi Laughing Max wrócił do pełnej formy. Chętnie biega aż czasami muszę go stopować Shocked Bardzo lubi przebywać na dworze. Dalej rywalizują z Luką o zabawki. Jak na razie nie zauważyłam żadnej wady, która pokazałaby Maxia w innym świetle. Cudo chłopak

Tylko cały czas mamy problem z karmą. On chyba nie bardzo lubi ROYALA. Z chęcią zjadłby kiełbaskę z rączki nawet skórka chlebka jest smaczniejsza od chrupek Shocked Karmienie czworonogów wygląda tak, że ktoś musi przy nim stać i zachęcać go do jedzenia. Kiedy odchodzę pies idzie za mną Sad Owszem zjada karmę, nie głoduje. Jest to połowa dziennego zapotrzebowania. Tylko co ON jadał, że tak się spasł?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Dzierżoniów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 9:59, 09 Lip 2010    Temat postu:

Asia&Luka&Zuza napisał:
Tylko co ON jadał, że tak się spasł?

Asia&Luka&Zuza napisał:
kiełbaskę z rączki nawet skórka chlebka jest smaczniejsza od chrupek

Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> Adoptowane Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Strona 2 z 10

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin